Kupiłem jakiś czas temu pewną rzecz na niemieckim ebayu. Zapłaciłem, sprzedawca wysłał DHLem, dostałem numer przesyłki, czekam. Jako, że zakup nie był mi pilnie potrzebny - niepokoić się zacząłem po 3 tygodniach oczekiwania... Na polskiej stronie DHLa - przesyłki nie znajduje. Na niemieckiej - info, że jest w moim mieście od dwóch tygodni. O co chodzi?
Dzwonię więc na infolinię. Pani bardzo ucieszyła się, że dzwonię. Bo oni mają niedokładny adres i mnie szukali ale nie znaleźli. Podyktowałem więc mój adres i numer telefonu, na drugi dzień paczkę dostałem.
Gdzie piekielność?
Na paczce faktycznie zniszczyła się nalepka adresowa, "odpadł" kawałek z moim numerem domu i numerem telefonu. Ale za to część z numerem telefonu nadawcy była świetnie widoczna...
Ciekaw też jestem, jak wyglądało szukanie mnie: czy kurier stanął na środku ulicy i wykrzykiwał moje nazwisko?
Miałam podobnie w zeszłym tygodniu. Przesyłka dość długo nie dochodziła, telefon do firmy kurierskiej i okazuje się, że nie mogli znaleźć mojego nr domu (co tam, że tabliczka z numerem jest wielka i widoczna). Napisali adnotację i tyle, nic z tym nie próbowali zrobić - a przecież mieli podany telefon do mnie i do nadawcy, mogli zadzwonić. Zastanawiam się jak długo paczka mogłaby tam u nich leżeć...
OdpowiedzBo to by trzeba było po "obcemu" umieć mówić, a tu przecież same szare myszki w centrali kurierskiej - zobaczyli zagraniczny numer to dziw, że sami go nie urwali ze strachu...
OdpowiedzDaj spokój - ciesz się, że nie odebrałeś otwartej i sklejonej przesyłki u pani Zosi, sąsiadki której w życiu na oczy nie widziałeś, z miejscowości 30 km od twojego miejsca zamieszkania ;D
OdpowiedzMiałam identyczna sytuację z DHL. Paczki nie ma i nie ma, w końcu dzwonię - ojej, bo adres niedokładny mieliśmy! Pytam, czy nie mogli zadzwonić, na co pani ze szczerym zdumieniem: a nie wiem, właściwie chyba tak...
OdpowiedzPewnie przejęli policyjne metody śledcze. Czekają aż sprawca (zainteresowany) sam się zgłosi.
Odpowiedz"czy kurier stanął na środku ulicy i wykrzykiwał moje nazwisko?" Wszystko jest możliwe :D.
Odpowiedzw systemie (na stronie DHL) powinien być status przesyłka uszkodzona-prosimy o kontakt- bynajmniej tak to wygląda z mojego doświadczenia z DHLem. Raz miałem taką sytuacje, że przesyłka była mi potrzebna na już, ale w systemie zawisła jako uszkodzona, ale, że było w której sortowni, to w samochód, na sortownie, wpadam, po godzinach pracy ich już, mówię co i jak, paczka się znalazła w ogóle nie uszkodzona- "sie komuś klikło" jak powiedział pan, od którego paczkę wydębiłem Ale w Twoim przypadku to jak makaroniarze się zachowali, czas pracy minął i nara, jeb na sortownie i czekamy, jak się zgłosi- Włosi tak zwykli robić...
Odpowiedz"bynajmniej" = "niestety" i nie jest synonimem "przynajmniej", które lepiej by pasowało w tej wypowiedzi.
Odpowiedz@ bromba69: P... jak potłuczony(a). Od kiedy "bynajmniej" oznacza to samo, co "niestety"? Kłania się słownik języka polskiego. I to w pas! Na szybko link: http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=6119
OdpowiedzNajwidoczniej w moim przypadku się "nie klikło".
Odpowiedz