Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Moja teściowa posada coś w rodzaju domku letniskowego w zagubionej wśród lasów…

Moja teściowa posada coś w rodzaju domku letniskowego w zagubionej wśród lasów wiosce. Co czwartek w pobliskim miasteczku odbywa się wielki trag znany w całym województwie z płodów rolnych i niezwykle taniej odzieży. Mamusia zaś znana jest z wielkiego zamiłowania do cotygodniowych wizyt na tejże imprezie.
Pewnej środy wieczorem gdy zażywaliśmy gościny u teściowej, została ona nawiedzona przez sąsiadkę.

(S)Pani Zosiu, pani Zosiu, jedzie Pani jutro na targ prawda?
(T)No jadę, sąsiadko jak zwykle, a co wam potrzeba?
(S)Kupiłaby mi Pani ze dwie białe, męskie koszule, takie z rękawem dłuższym, elegantsze..
(T)Nie ma sprawy, poszukam i tak na ciuchy idę, ale po co wam to?
(S)A bo wiecie ten mój ojciec to ostatnio taki niewyraźny, słaby jakiś, ręce mu się trzęsą, jak by mi tak teraz umarł, to gdzie ja czas znajdę za koszulą jeździć, a jakoś w tej trumnie wyglądać musi...
(T)(wdychając): A no racja, racja.
(J)A nie lepiej to najpierw z tatą do lekarza pojechać jak niewyraźny zamiast od razu do grobu go kłaść?
(S)Oj dziecko on schorowany, stary, czas mu już nadchodzi, co mu lekarz pomoże?

Powalona argumentem odpowiedziałam nieco zgryźliwie:
(J)Podpowie czy warto już w koszule inwestować czy się jeszcze wstrzymać można...
(S)Ech młodaś to nie rozumiesz - zawsze warto mieć na wszelki wypadek!
No fakt, warto.

Sąsiadka szczegóły dogadała i poszła, a mnie się oberwało od teściowej:
(T)Po co to tak ironizować? Wiesz ona przecież dobrze zna swojego ojca, to jak mówi, że będzie na dniach umierał, to pewnie się nie myli.

Koszule zostały zakupione i tylko pan ojciec miał inne zdanie, bo rok po fakcie złośliwie żyje i ma się całkiem nieźle...

by Dussiolek
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
19 23

Nie ma jak chować jeszcze żyjącego. Chociaż moja mama już ma ubrania na pogrzeb, od 10 lat leża w szafie.. A zdrowie u niej jak najlepsze.

Odpowiedz
avatar archeoziele
19 19

Moja babcia ubrania na pogrzeb przygotowała sobie tak ze 20 lat przed śmiercią. Na tyle wcześnie, że jak doszło co do czego, to ubrania nie nadawały się do założenia, tak przez mole były przeżarte.

Odpowiedz
avatar Cysioland
26 32

Koronny argument ludzi starszych - "młoda/młody jesteś".

Odpowiedz
avatar Dussiolek
9 9

szczególnie że ta kobieta starsza ode mnie ledwie z 12 lat..

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 11

Myślę, że po prostu w tym wieku oswajanie się z tego typu myślami nie jest niczym złym. Czasem lekarz niewiele może pomóc, gdyż starość nie jest chorobą.

Odpowiedz
avatar Restia1986
4 10

Ale oni nawet nie byli u lekarza, bo po co skoro ona swojego ojca zna i wie, że na dniach zejdzie, a że dni się zamieniły w tygodnie, tygodnie w miesiące, a te w rok, to już inna para kaloszy :P

Odpowiedz
avatar Dussiolek
5 9

gdyby dziadek się oswajał to byłoby dla mnie jak najbardziej zrozumiałe, ale to córka mająca niewiele po 40-tce ojca za życia chowała... Tak dla odmiany znam też dwa przypadki kiedy to po załatwieniu pogrzebu nieboszczyki nagle "zmartwychwstali"

Odpowiedz
avatar Agness92
31 31

Sorry, że nie na temat Czy tylko mnie wkurza przesunięcie okienka do dodawania komentarzy na górę?

Odpowiedz
avatar zochacha
2 2

Nie tylko, idiotyczne.

Odpowiedz
avatar Wathgurth
2 2

O, czyli jednak. A myślałem, że to mi się coś wydaje :D

Odpowiedz
avatar AsiR
11 13

I cały misterny plan w pi.zdu

Odpowiedz
avatar tollat
-3 3

Świętokrzyskie może?

Odpowiedz
avatar Dussiolek
1 1

łódzkie

Odpowiedz
avatar MyCha
4 12

Ja bym chyba nie chciała aby w przypadku mojej choroby bliscy szykowali mi ubranie na mój pogrzeb. Ale co ja wiem młoda jestem :P. PS: Zawsze myślałam, że biała koszula jest must have w szafie każdego mężczyzny. Dotyczy to też garnituru.

Odpowiedz
avatar Dussiolek
7 7

wiesz, w wielu okolicach ludzie do trumny zakładają zmarłym nowe ubrania, niehonorowo w używanych iść na spotkanie ze stwórcą ;)

Odpowiedz
avatar MyCha
2 4

To co oni zakładają na grzbiet kiedy zdarzy się pogrzeb na który chcą pójść i nie mają czasu i energii na latanie po sklepach? Przynajmniej ja nie wyobrażam sobie pójść na pogrzeb w sportowych ciuchach.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 kwietnia 2013 o 23:23

avatar qazy
4 6

Ja się zastanawiam - po co dwie koszule na pogrzeb?

Odpowiedz
avatar skara
1 1

Pewnie dlatego, że czasami nieboszczyk "zmienia wymiary". Jeśli miał dużo kroplówek przed śmiercią to jest "opuchnięty" i w stroje normalnie odpowiadające jego gabarytom zapakować się nie daje.

Odpowiedz
avatar Skull_Kid
8 8

Może ojcu bohaterki historii nie spodobały się koszule i dlatego od roku nie umiera.

Odpowiedz
avatar skara
3 3

A ja się tej kobiecie nie dziwię. Jeśli jej ojciec jest stary to jest oswojona ze śmiercią. A fakt faktem, latanie za odzieżą gdy zmarłego już na katafalk kładą nie jest niczym fajnym. Moja babcia miała ze 20 lat strój na śmierć. W końcu się niestety przydał, ale jak się okazało butów nie było. Więc w całej tej rozpaczy lataliśmy jak głupki po obuwniczych. Na pytanie "pani nie przymierzy?" moja mama prawie zemdlała. Masakra, takie to było przykre.

Odpowiedz
Udostępnij