Co roku w wakacje organizowane są dni mojego miasta. Oprawa standardowa: stragany z różnym odpustowym badziewiem, słodyczami, ogródki piwne i koncerty w miejskim amfiteatrze. Między występami - konkursy.
W jednym wziąłem udział i ja.
Zabawa polegała na tym, żeby w ciągu minuty zbudować jak najwyższą wieżę z puszek piwa, zwycięzca zgarniał tyle ile ustawił. Wygrałem, 9 browarów zapakowanych w siatkę, dziękuję i schodzę ze sceny.
Nie mijają 2 minuty jak zostaję otoczony przez "ochronę" i poinformowany, że na teren amfiteatru nie wolno wnosić alkoholu i albo wychodzę i nie wracam, albo zostaje mi on skonfiskowany.
Co miałem zrobić? Wyszedłem, ale niesmak pozostał.
dni miasta
Zaraz, ale ty alkoholu tam nie wniosłeś. Co najwyżej wyniosłeś, bo dostałeś na miejscu.
OdpowiedzNie wnosiłem, ale miałem. Najwyraźniej dla nich to to samo
OdpowiedzZa to piwa zostały. ;> W sumie powinni również wywalić organizatorów, w końcu również mieli alkohol.
OdpowiedzPogratulować organizatorom pomysłu na biznes;-)
OdpowiedzChcieli te piwa wychlać sami, bo liczyli,że nikt nie wygra konkursu.
OdpowiedzZastanawiam się, jakim cudem mógł nikt nie wygrać w takim konkursie.
OdpowiedzAle browary były :D
Odpowiedzano były :D
OdpowiedzMoże panom ochroniarzom żal się zrobiło i dlatego? ;)
OdpowiedzPewnie liczyli że jeszcze chcesz sie "pobawić" i sami by wysiorbali za jakims namiotem te piwka, no ale najwidoczniej przeliczyli sie.
OdpowiedzO ty zły człowieku, wyszedłeś i piwka im jednak przepadły. A tak liczyli na konfiskatę...
OdpowiedzI nie poczekałeś nawet na "Ona tańczy dla mnie"?! Taki hit Cię ominął.
OdpowiedzDobra i dobrze napisana historia jakich tu mało. Nie zadługo z sensem dobrą puenta.
OdpowiedzI na szczęście bez takiego kaleczenia polszczyzny jak w twojej wypowiedzi
OdpowiedzNa Twoim miejscu skrobnelabym pare uprzejmych listow, jeden do organizatorow imprezy, a jeden do lokalnej prasy. Burakow trzeba zwalczac. Mam nadzieje ze piwka smakowaly :)
OdpowiedzZa dużo roboty na tak małą sprawę. A piwka? Miały smak zwycięstwa :D
Odpowiedzmoże dużo roboty...ale dla zasady trzeba tak zrobić:)
OdpowiedzSerdecznie witam w gronie ludzi niesprawiedliwie wywalonych skądś przez ochronę. Piwo już masz, przywitać Cię herbatką czy oranżadą?
OdpowiedzJeszcze jednym piwem jeśli można :D
Odpowiedz*Wita całym sześciopakiem, co się będziemy szczypać.*
OdpowiedzSkonfiskowany? Przecież to kradzież, a nie konfiskata, ochroniarze nie mają do tego żadnego prawa!
OdpowiedzPewnie ochrona liczyła, że się podzielisz i się na sępa napiją, a Ty taki, owaki, kazałeś im się obejść smakiem! Dobra historia! :-)
OdpowiedzTo po prostu ABSy były i tyle.
Odpowiedz