Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Nie dawno głośno było o skeczu kabaretu Limo o "katolickich terrorystkach". O…

Nie dawno głośno było o skeczu kabaretu Limo o "katolickich terrorystkach".
O tym jak bardzo coś jest na rzeczy przekonałam się ostatnio.

Jestem mamą tegorocznej "komunistki". W poniedziałek młoda przyniosła informacje o zebraniu organizacyjnym w sprawie komunii w czwartek o 16.
W czwartek w prawdzie miałam nocną zmianę w pracy, ale na 19, więc pomyślałam, że bez problemu zdążę.
Jednak już w środę nowa informacja, że zebranie jest o 18. Załatwiłam więc w pracy, że się trochę spóźnię, co jak zdaję sobie sprawę nie było fajne dla osoby, którą zmieniałam, bo po 12 godzinach pracy każdy marzy o pójściu do domu. Ale na szczęście koleżanka zgodziła się na 15 minut spóźnienia.

W czwartek idę do kościoła i widzę rodziców biegnących z wywieszonym językiem, którzy też pozwalniali się z pracy wcześniej, wszyscy biegiem na zebranie.
Okazuje się, że zebranie zacznie się Mszą Świętą w intencji rodziców dzieci pierwszokomunijnych. Rodzice skonsternowani, bo miało być zebranie, nic nikt o mszy nie mówił, no ale przecież się głupio tak oburzać, że ksiądz odprawia mszę w naszej intencji. Zajęliśmy miejsca w ławkach pomiędzy nami wiele, bardzo wiele starszych pań w moherowych beretach, widocznie też by nas, rodziców chciały wesprzeć modlitwą.
Msza się odbywa, na szczęście krótka, ale ja trochę się denerwuję wewnętrznie, że będę musiała wyjść wcześniej i nie będę na zebraniu.

Msza się skończyła, błogosławieństwo i starsze panie zbierają się do wyjścia....
Nic z tego. Któraś z babć w pierwszym rzędzie inicjuje Litanię, cały kościół się modli, bo przecież nie wypada przerwać modlitwy...
Litania się kończy, lecz zanim ktokolwiek zdąży zareagować kolejna śpiewnym głosem następna litanię.
A czas mojego zebrania płynie, płynie, płynie...
Koniec modlitwy, następna już gotowa, repertuar maja przygotowany, rozległy...
Na szczęście po drugiej litanii ksiądz stanowczo podziękował paniom, poprosił rodziców do pierwszych ławek i panie się zmyły.
Rezultat był taki, że na zebraniu byłam jakieś 10 minut, resztę spraw znam z drugiej ręki.

Przez tą godzinę w kościele przemarzłam do szpiku kości. Tak sobie myślę, że tym babkom nie jest zimno tak przesiadywać w tych słabo ogrzanych murach, zwłaszcza, że co chwila któraś kaszlała, smarkała.
Katoterrorystki nie potrzebują granatów. Im wystarcza modlitewnik.

by agula2002
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar eshter
33 61

Kosciol jest do modlenia a nie do robienia zebran, nie bylo innej sali?

Odpowiedz
avatar Richad
0 4

Skoro zmienili wcześniej godzinę, a Tobie nie pasowało, to nie można było iść wcześniej do kancelarii i indywidualnie się spotkać z księdzem, zapytać co i jak?

Odpowiedz
avatar toomex
7 21

Istnieje opcja [Odpowiedz]. Wystarczy kliknąć.

Odpowiedz
avatar agula2002
-1 35

Nie wiem za bardzo do czego pijesz, bo nie obraziłam niczym katolików. Uważam, że ten terroryzm nie jest słuszny, tak jak nie jest słuszne wybielanie i korzenie się przed innymi wyznaniami.

Odpowiedz
avatar kochanicadziedzica
8 42

A mi się wydaje Autorko, że niepotrzebnie się spinasz, podczas gdy po prostu nie znasz godzin nabożeństw we własnej parafii. W końcu wieczorna msza odbywa się codziennie w większości kościołów.

Odpowiedz
avatar Visenna
6 18

Wieczorna msza, owszem, ale nie dodatkowe modły po jej zakonczeniu, a głównie o to chodziło w historii. Poza tym z "dupy" jakby powiedziała Gesslerowa, ten Twój argument - ona poszła na zebranie! Msza wieczorna sobie mogła być, ale jak idziesz na zebranie, to nie na mszę, też bym się wściekła gdybym musiała w tym uczestniczyć. Co z tego że nie zna godzin nabożeństw? Msza sobie mogła być, oni nie na mszę zostali zaproszeni i zostali zmuszeni do uczestnictwa w niej. Czy gdyby dentysta umówił Ci wizytę na 15stą, a przyszłabyś i by się okazało że w grafiku od 15tej ma przerwę godzinną, to byś spokojnie siedziała i winiła siebie że nie znasz rozkładu godzin pracy gabinetu?

Odpowiedz
avatar nisza
8 8

Visenna - ok, ale czy to wina babc, ze organzator zebrania dal ciala?

Odpowiedz
avatar BananUst
5 13

Zacytuję znienawidzonego komika "jak fanatycy chcą się zabijać, to niech się topią". Nie ważne z jakiej flanki są fanatycy, wszyscy są idiotami, także katoliccy. Poza tym, skoro w KK jest brud, to trzeba go pokazać, a nie ukrywać - z prostego powodu, to KK uzurpuje sobie prawo do uczenia innych.

Odpowiedz
avatar malutkamrowcia
3 5

@BananUst, jaki brud jest w tej historii? Zła organizacja, informacja. A babcie, nie wiadomo dlaczego zwane terrorystkami, nie są tutaj winne. Ludzie do kościoła chodzą się modlić, tak właśnie zrobiły. Po prostu wystarczyło poinformować o mszy.

Odpowiedz
avatar kaka22
38 74

Przeszkadza ci to, że ktoś śmie modlić się w kościele. Po tej historii nie bardzo rozumiem czemu posyłasz dziecko do komunii.

Odpowiedz
avatar szczurzyca
-1 47

Wedle dzisiejszej europejskiej mody, w kosciołach powinny być dyskoteki.

Odpowiedz
avatar Bruxa
11 27

Czy wy naprawdę czytać ze zrozumieniem nie umiecie? Z tekstu wynika, że msza nie była rozkładowa, tylko w konkretnym momencie w konkretnej intencji. Zaproszenie było na zebranie, a nie na nabożeństwo. Gdyby było wyraźnie powiedziane, że ma być msza, a potem zebranie, inaczej można by sobie zarezerwować czas. Naprawdę nie każdy rodzic może poświęcać dowolną ilość godzin o dowolnej porze. Cudzy czas należy szanować.

Odpowiedz
avatar tab_
8 14

@ Bruxa - nie, z tekstu to nie wynika. Była msza, z dużym prawdopodobieństwem po prostu regularna msza wg. porządku nabożeństw, a że akurat ksiądz tę mszę postanowił poświęcić intencji rodziców dzieci komunijnych, to chyba miły gest. Jestem w stanie zrozumieć rozdrażnienie autorki, że plany jej się pozmieniały. I tylko to. Nie pojmuję co autorkę tak zbulwersowało w fakcie, że ksiądz odprawił mszę (być może mógł o tym poinformować wcześniej, ale sam pewnie nie przypuszczał, ze rodzice dzieci komunijnych, czyli wierzący, będą mieć coś przeciwko mszy!), a już kompletnie nie pojmuję oburzenia wobec starszych pań, które śmiały modlić się (!) w kościele i za obraźliwe uważam nazywanie ich "terrorystkami".

Odpowiedz
avatar miruness
0 6

Mnie zadziwia, jak niektórzy z tu komentujących zręcznie wykręcają kota ogonem i napadają na Autorkę, kompletnie ignorując zasadniczy punkt historii. W którym niby miejscu Autorka bulwersuje się tym, że ksiądz odprawia mszę (tak generalnie) albo napada na ludzi, którzy "mają czelność modlić się w kościele"? Przeczytajcie ze zrozumieniem, zanim zaczniecie się czepiać dla samego czepiania - chodzi o to, że nikt nie poinformował rodziców, że oprócz spotkania zaplanowana jest poprzedzająca je msza. Autorka chyba dość wyraźnie wyjaśniła, że spieszyła się do pracy i czas, którym dysponowała, przeznaczony był na zebranie, a nie na cokolwiek innego - nieważne, czy miałaby to być msza, kawa z koleżanką, wizyta u fryzjera czy cokolwiek innego. Rozumiem ją w pełni, też bym się wkurzyła.

Odpowiedz
avatar tab_
2 4

@ mirunes - a ja właśnie Tobie polecam czytanie ze zrozumieniem. Nazywanie tych pań Katoterrorystkami to jest "napadanie" na ludzi, którzy modlą się w kościele. Chciałabyś być nazwana terrorystką, tylko dlatego, że robisz coś w miejscu do tego przeznaczonym?

Odpowiedz
avatar babystar
18 40

komunikantki zamiast komunistki, komunizm już się skończył :)

Odpowiedz
avatar kefir
10 10

Myślę, że wyrażenie "komunista" na dziecko komunijne jest raczej żartem :)

Odpowiedz
avatar nisza
50 54

A czy to wina babc? Przeciez nie opoznialy rozpoczecia zebrania celowo. Winny jest tutaj ksiadz, ktory powinien to odpowiednio rozegrac. Babcie chcialy sie pomodlic - wszak po to idzie sie do kosciola, prawda? Calkowicie rozumiem zdenerwowanie autorki, ale pretensje winna zglosic do ksiedza, ktory zle to rozegral czasowo. Poproscie go, aby nasteonym razem zrobil spotkanie przed msza albo poprosil babcie, aby nie rozpocynaly wtedy a wtedy nabozenstw, bo organizowane jest spotkanie. W koncu teraz tez w pewnym momencie im przerwal, prawda?

Odpowiedz
avatar demonix
13 13

Popieram - księdza zawiodła logistyka.

Odpowiedz
avatar Gatinha
-3 15

Ależ ja nikomu nie bronię się modlić ;) chodziło mi tylko o to, że ww. historii babuleńki wydawały się nawoływać do wspólnej modlitwy cały zgromadzony lud w kościele (po skończonej już mszy, po której miało odbyć się spotkanie rodziców). Jak dla mnie modlitwa to coś bardzo osobistego i jeżeli naszłaby mnie ochota na odwiedzenie kościoła, to chciałabym się tam pomodlić w spokoju, a nie dawajcie wszyscy razem wesoło łuhu hu modlitwa jedna za drugą ;)

Odpowiedz
avatar Nikiyam
-4 10

Szczurzyca, doceniam fakt że zamiast przenosić dżumę skaczesz do gardeł autorów, ale warto przeczytać dokładnie historię. "Okazuje się, że zebranie zacznie się Mszą Świętą." Jeśli zebranie ma się rozpocząć mszą, to chyba ktoś o tym oznajmił wcześniej, odrobinę ale przed mszą. A kultura wymaga od różnego rodzaju staruszek nie wtykania się w sprawy dzieci komunijnych i nie zakłócania przebiegu zebrań. To tak jakbyś poszła do swojego szefa gdy ten ma zebranie, zaczęła się głośno modlić po czym kiedy by Cie opieprzył bądź wyrzucił obruszała, że w katolickim kraju pomodlić się nie można.

Odpowiedz
avatar Nikiyam
0 0

Wybaczcie, pogubiłem się w komentarzach.

Odpowiedz
avatar nisza
2 4

Ale teraz pytanie - czy ktos Was do modlitwy moze zmusic? Bo mnie sie wydaje, ze nie. Mozesz sie dolaczyc do modlitwy odmawianej przez jakas grupe, a mozesz modlic sie indywidulanie, w duchu. Swoja droga jakze ze soba kloci sie chec modlitwy z irytacja na innych, ze oni smiali tez sie wlasnie chciec pomodlic, a przez to nie moge modlic sie ja... Nikiyam - wybacz, ale przyklad jak kula w plot. To ne babcie wepchaly sie na spotkanie, a spotkanie zostalo zorganizowane w miejscu, gdzie o tej porze babcie zwykle bywaja. Oczywiscie,ze nie powinny sie wtracac w sprawy, ktore ich nie dotyczyly, ale to nie wina babc, ze chcualy sie pomodlic, a ksiedza organizujacego zebranie, ze nie przemyslal jak to wszystko poukladac.

Odpowiedz
avatar eshter
27 31

Ciezko ci zrozumiec, ze w sprawie zebrania to ksiadz nawalil a nie emerytki?

Odpowiedz
avatar szczurzyca
34 54

Czy, do ciężkiej cholery, katolik we własnym katolickim kościele nie może zostać po mszy, by się do swojego boga pomodlić? Ma razem z księżowskim dzwonkim wyjść, bo Tobie to przeszkadza? Skąd wniosek, że te panie wiedziały o zebraniu? może zawsze po mszy zostawamy na modlitwę, tylko Ty o tym nie wiedziałaś?

Odpowiedz
avatar nisza
2 16

Taaaj Gatinha, bo to byla msza prywatna i kazdy kto sie na niej pojawil, a nie byl dzieciciem komunijnym ani jego rodzicem, to nie byl uprawniony do uczestnictwa. Msza jest dla kazdego. Bez wzgledu na to, w czyjej intencji. Na szczescie modlic sie jeszcze nikomu nie mozna zabronic... A jakby nie bylo, kosciol jest miejscem w ktorym modlitwa wydaje sie czyms jak najbardziej na miejscu. A jak ktos ma ochote siedziec tam 24h na dobe - to nie Twoja sprawa.

Odpowiedz
avatar Quazar
-3 19

@Gatinha - no chociaż jedna osoba normalna ;)). Ile to razy jest msza dla dzieci... pełna emerytek właśnie, z pretensjami, że dzieci miejsca nie ustępują. Msza dla dzieci to dla dzieci, i wtedy to one się powinny dostosowywać do innych, nie odwrotnie.

Odpowiedz
avatar Gatinha
-2 12

Ależ ja nikomu nie bronię się modlić ;) chodziło mi tylko o to, że ww. historii babuleńki wydawały się nawoływać do wspólnej modlitwy cały zgromadzony lud w kościele (po skończonej już mszy, po której miało odbyć się spotkanie rodziców). Jak dla mnie modlitwa to coś bardzo osobistego i jeżeli naszłaby mnie ochota na odwiedzenie kościoła, to chciałabym się tam pomodlić w spokoju, a nie dawajcie wszyscy razem wesoło łuhu hu modlitwa jedna za drugą ;)

Odpowiedz
avatar Bruxa
-2 10

Szczurzyca, wszystkie rzeczy mają swój czas pod słońcem, mówił Eklezjastes. Jest czas siania i czas zbiorów, etc, etc. Jeśli w tym czasie było zaplanowane zebranie, to sorry, panie mogły się pomodlić kiedy indziej. Albo gdzie indziej. Poza kościołem Pana Boga nie ma? Ksiądz nawalił z ogarnięciem organizacyjnym, ale panie emerytki też chyba wiedziały, w jakim nabożeństwie uczestniczyły? Czy może nie uczestniczyły w pełni świadomie? To nieładnie by było z ich strony, klepać paciorki nie wiedząc w czyjej intencji.

Odpowiedz
avatar Nikiyam
-1 5

Szczurzyca, doceniam fakt że zamiast przenosić dżumę skaczesz do gardeł autorów, ale warto przeczytać dokładnie historię. "Okazuje się, że zebranie zacznie się Mszą Świętą." Jeśli zebranie ma się rozpocząć mszą, to chyba ktoś o tym oznajmił wcześniej, odrobinę ale przed mszą. A kultura wymaga od różnego rodzaju staruszek nie wtykania się w sprawy dzieci komunijnych i nie zakłócania przebiegu zebrań. To tak jakbyś poszła do swojego szefa gdy ten ma zebranie, zaczęła się głośno modlić po czym kiedy by Cie opieprzył bądź wyrzucił obruszała, że w katolickim kraju pomodlić się nie można.

Odpowiedz
avatar nisza
4 4

Mysle, ze pytanie jest jedno - a w tekscie odpowiedzi nie ma wyraznej. Mianowicie: czy codziennie w porze, kiedy mialo odbyc sie zebranie, odprawiana jest msza swieta? Skad inaczej by sie cala grupa babc zebrala? Na pewno nie chodza hobbystycznie do kosciola, bo a nuz moze przypadkiem ksiadz msze odprawi, prawda? Babcie w kosciele gromadza sie raczej w okolicach por stalych nabozenstw. To z kolei pozwala przypuszczac, ze zeranie zostalo ustalone na godzine mszy. Mysle, ze informacja ta pasc mogla w trakcie ogloszen parafialnych, wiele parafii ma takze strone internetowa. Co prawda autorka wcale nie musiala na strone takowa zagladac, a na mszy w niedziele mogla byc w innej parafii. Pytanie wiec, dlaczego dzieci dostaly informacje tylko o zebraniu, nie zas o mszy?

Odpowiedz
avatar MyCha
20 48

Bohaterko na tej ważniejszej części zebrania byłaś. O zwykłych, mniej ważnych sprawach bez problemu dowiedziałaś się w drugiej ręki, więc w czym problem? Czemu nikt nie kręci kabaretów o ludziach obrażających Kościół?

Odpowiedz
avatar ampH
3 7

Kilka chyba było takich nawiązań do "modnego ateizmu" i czarnej, mrocznej młodzieży na co dzień słuchających Mayhemów i mających za autorytet Varga Vikernesa (odsyłam do wikipedii, za dużo tłumaczyć, ale zrozumiecie o co mi chodzi) a w niedzielę potulnie lecących do kościoła i noszących krzyżyk na piersi. :) Jak ze wszystkimi - niektóre śmieszne, niektóre nie, wszystko zależy od wykonania. :)

Odpowiedz
avatar jeery22
27 33

gdzie tu masz teroryzm?? babcie przyszły się pomodlić wspólnie, co przyszły modlić sie specjalnie bo miałaś zebranie? rozumiem że miałaś do pracy ale nie jesteś sama na tym świecie, zwłaszcza że babcie nie robiły w kościele nic złego, tylko się modliły, a że mają czas i wspólnie lepiej, no cóż ich sprawa, wina jest księdza i twoja, ja ki się śpieszy to mówię księdzu ze musze iść, i idę do neigo w wolnym dniu

Odpowiedz
avatar vingag
4 24

Straszne, że Twoje córka jest komunistką w tak młodym wieku...

Odpowiedz
avatar toomex
11 27

"Kto za młodu nie był socjalistą, ten na starość będzie s*****synem, ale kto na starość socjalistą pozostał, ten jest po prostu głupi." Otto von Bismarck

Odpowiedz
avatar grupaorkow
25 31

Podsumowując: bogobojne babcie poszły do kościoła, żeby się pomodlić i zostały z niego wyrzucone, bo salka parafialna na zebrania to zbyt luksusowy luksus. Wg mnie to raczej one mają powody do narzekań.

Odpowiedz
avatar komentator555
23 29

Modlić się miały prawo i 12 litanii, może nie wiedziały o waszym zebraniu? Ksiądz mógł je poinformować, by poczekały kwadrans z modlitwami, nie ich wina.

Odpowiedz
avatar Hausgestapo
24 28

Dlaczego od razu moherowe berety. Moherowy beret to stan umysłu, a nie każda babcia, która chce się pomodlić w kościele, czy jakakolwiek inna starsza osoba. A jeżeli chodzi o zebranie, to kiedy mój syn miał komunię, zebrania odbywały się w specjalnie do tego przeznaczonej sali, a nie w kościele. Nawalił ksiądz, a nie babcie. On nie miał prawa wyrzucać ich z kościoła.

Odpowiedz
avatar zeebee
7 25

Po co dziecko do komunii wysyłasz, żeby prezenty mogło dostać? Twoja wiara w przeciwieństwie do bezmyślności nie jest bezdenna. Jesteś "tradycyjną katoliczką" tj 24 XII pijesz pod rybkę, a w Wielką Niedzielę tradycyjnie pod jajeczko. Kościół jest bardzo dobrym miejscem do modlenia się.

Odpowiedz
avatar Quazar
-4 14

Może też mieszkać np. na wsi albo w mniejszym mieście, a po co dzieciakowi krzywdę robić i dzieciństwo niszczyć tym, że będzie czuło się wykluczone społecznie, bo nie miało komunii czy świąt? Kosztem dziecka emanować swoim brakiem wiary też nie można. W dużych miastach, gdzie jest na to większa tolerancja nie ma problemu, ale w małych to z tym ciężko. Niby można tłumaczyć itp. itd., ale obcym dzieciom nie wytłumaczysz, a swojego na szkołę życia od najmłodszych lat narażać nie trzeba.

Odpowiedz
avatar Elewator
3 9

"Modlić można się wszędzie. Najgorszym miejscem są świątynie. Panuje tam zaduch."

Odpowiedz
avatar Bruxa
-2 8

zeebee, aż tak blisko znasz się z autorką, że czujesz się w prawie wyjeżdżać ad personam? Jak was nie kochać, o moi bliźni, miłosierni chrześcijanie...

Odpowiedz
avatar agula2002
-1 1

Nie znasz mnie, a wydajesz sądy na mój temat, trochę niesprawiedliwe. Uważam jesnak, że wszystko ma swoje granice. Babcie przeganiającez ławek dzieci na mszach dla dzieci właśnie, wtykające nos w nie swoje sprawy. (na przykład były na tym zebraniu i podnosiły głos w sprawie ubrania kościoła)

Odpowiedz
avatar nisza
1 1

Bruxa, a skad Ty wiesz, ze Zeebee jest osoba wierzaca? Tez generalizujesz. A jesli mam byc szczera, jak czytam jego komentarze, to nie widze tam za bardzo sympatii dla chrzescijan ;> A w tonie podobnym do tego, w jakim on wypowiedzial sie tutaj pojawialy sie juz na tej stronie komentarze zarowno od wierzacych, jak i nie. Wiec spasuj troche.. Agula - pod tym wzgledem oczywiscie babcie byly nie w porzadku i piekielne. ie ich zebranie, nie ich sprawa. Tak samo jak w sytuacji mszy stanowych nie powinny wywalac dzieci z lawek. W historii jednak Ty sie skupilas na tym,ze celowo opoznialy zebranie i zmuszaly wszystkich do modlitwy. A tak nie bylo.

Odpowiedz
avatar scr
15 23

Piekielny był tu ksiądz, bo spotkanie z rodzicami ustala się na konkretną godzinę najlepiej przed mszą a nie po. A starsze panie maja prawo się modlić tyle ile chcą.

Odpowiedz
avatar bukimi
-5 13

Tegoroczna komunistka? Precz z komuną! :P

Odpowiedz
avatar Cysioland
1 1

U nas ksiądz normalnie robi zebrania różne w kościele, dlatego, iż jest on po prostu spory.

Odpowiedz
avatar Armand
22 24

Ksiądz dał ciała, i to nie Bożego ;) Było od razu ogłosić, że zaraz po mszy odbędzie się spotkanie z rodzicami. Błąd, nie przemyślał, tym niemniej nie potraktowałbym nawet tego w kategoriach piekielności - w końcu nie planował, że rodzice mają całą noc krzyżem leżeć, a spotkanie po jutrzni. Ot, zwykła pomyłka organizacyjna. A od babć wara, bo kościół jest do modlitwy jak przysłowiowa de do... usuwania stałych produktów przemiany materii. I naprawdę, do jasnej ciasnej, co jest na Piekielnych z nazywaniem każdej starszej pani "moherem"? Moherowe berety to ex definitio słuchaczki Radia Maryja - i to też nie wszystkie, a jedynie te, które bardziej wierzą w Ojca Dyrektora niż Boga w niebiesiech. Ale nie, jak tylko komuś jakaś staruszka życie uprzykrzy, to zaraz pisze na Piekielnych, jakiego to mohera spotkał. Skręca mnie, kiedy czytam takie historie i komenty pod nimi. (Tu muszę przyznać, że jestem przyjemnie zaskoczony jakością komentarzy pod tą konkretną historią.)

Odpowiedz
avatar ZaglobaOnufry
2 12

A twoja corka - komunistka, to bardziej marksistka, czy leninistka?

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 marca 2013 o 10:23

avatar konto usunięte
15 17

Kościół to miejsce do modlitwy i nie masz prawa (zresztą jak każdy) mieć pretensyj o to, że ludzie modlą się tam. Jeśli ktoś zawinął, to ksiądz który nie zaplanował dobrze spotkania.

Odpowiedz
avatar misiafaraona
5 7

One były na "swoim" terenie. Miały prawo.

Odpowiedz
avatar Vivian
-3 9

Autonomia Katolicka!

Odpowiedz
avatar kropek_sto
7 7

Piekielne chyba jest tylko to, że nie powiedzieli o tej mszy, ale jak ktoś słusznie zauważył zawsze są msze w kościołach o tej samej porze. U nas spotkania odbywają się salkach.

Odpowiedz
avatar namini
1 1

Każda ze stron ma trochę swojej winy. Ksiądz źle zorganizował zebranie (odpowiednia informacja na końcu mszy powinna załatwić sprawę), starsze babcie ponieważ nie powinny przeciągać mszy dodatkowymi litaniami ponieważ nie są one krótkie, autorka powinna zrozumieć szczere/złośliwe intencje babć do modlitwy jednak rozumiem zdenerwowanie. Podsumowując. Ksiądz mógł przesunąć mszę wieczorną na wyjątkową okazję zebrania o te 20 min. Naprawdę. Nie są to stałe, niemożliwe do przesunięcia godziny modłów jak niektórzy uważają.

Odpowiedz
avatar cinders
8 10

Nie rozumiem wysyłania swojego dziecka do Komunii Świętej, podczas gdy samemu z trudem wytrzymuje się w kościele jedną mszę (30 minut, bo nie była w niedzielę i nie było kazania) i kilka litanii ;) Jak ja przystępowałam do Komunii, musiałam godzinami siedzieć na najróżniejszych różańcach, nabożeństwach, po przystąpieniu jeszcze Biały Tydzień - codziennie na mszy. To samo przeżywa Twoje dziecko. Dzisiaj nie sądzę, że byłabym w stanie zmusić swoje przyszłe dzieci do takiego przesiadywania, kiedy one same nie widziałyby w tym sensu. Jeśli zainteresują się wiarą - proszę bardzo, ale nigdy na siłę.

Odpowiedz
avatar soraja
5 5

Ale gdzie problem? Gdzie terroryzm? Gdzie tutaj chociażby "katolstwo" czy moheryzm? Pretensje możesz mieć do księdza że nie poinformował o mszy, albo nie zrobił jej po zebraniu. W tym że staruszki przychodzą do kościoła się modlić i klepać litanie nie ma nic zdrożnego - mają zamiast tego wyjść na ulice i wrzeszczeć "gdzie jest krzyż", czy jak? Z terroryzmem to już wogóle pojechałaś - serio nie widzisz różnicy między wysadzaniem samolotów a śpiewami w kościele? Wiem że jest moda żeby wszędzie widzieć terrorystów (w myśl zasady "osoba o odmiennych pogądach ode mnie=terrorysta"), ale nikt ci nie każe ślepo iść za modą, zamiast tego proponuję zapoznać się ze słownikiem bo ani słowa "komunistka", ani "terroryzm" nie rozumiesz...

Odpowiedz
avatar nisza
5 5

I zapewne ani przez sekunde nie przyszlo Ci na mysl, co sugerujesz dodajac taki opis. Co wiecej, zastanawialas sie,czy napisac, ze z welnianymi chustami, czy moherowymi beretami, ale ze wiecej beretow niz chust, to decyzje podjelas taka, a nie inna. Babcie Cie zdenerwowaly - rozumiemy, spieszylo sie i czas byl dla Ciebie wazny. Ale nie czaruj i nie udawaj, ze tylko opisywalas ich nakrycie glowy. Uzyty zwrot na tyle juz zadomowil sie w jezyku polskim i umyslach ludzi, ze jego uzycie musi wiazac sie ze swiadomoscia, jak zostanie odebrany...

Odpowiedz
avatar digi51
4 4

A czemu nie napisałaś "w zimowych butach" lub "zimowych płaszczach"? Czyżby większość z nich takowych nie nosiła?

Odpowiedz
avatar refael72
-2 4

(5) A gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy, gdyż oni lubią modlić się, stojąc w synagogach i na rogach ulic, aby pokazać się ludziom; zaprawdę powiadam wam: Otrzymali zapłatę swoją. (6) Ale ty, gdy się modlisz, wejdź do komory swojej, a zamknąwszy drzwi za sobą, módl się do Ojca swego, który jest w ukryciu, a Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odpłaci tobie. (7) A modląc się, nie bądźcie wielomówni jak poganie; albowiem oni mniemają, że dla swej wielomówności będą wysłuchani.

Odpowiedz
avatar ziutka
2 2

Gdzie tu terroryzm czy jak to nazwałaś katoterroryzm. Przecież nic dziwnego nie ma w tym, że ludzie chodzą do kościoła się modlić, toć od tego on jest. Winisz starsze panie, że sobie po mszy jeszcze trochę pośpiewały? A dlaczego by nie, co to do kościoła mogły tylko przyjść na msze a po skończonej uciekać w popłochu, bo jaśnie państwu przeszkadzają. Rozumiem, że miałaś bardzo ograniczony czas a tu msza i jeszcze litanie, ale to pretensje raczej do księdza, że spotkanie zorganizował w kościele a nie w jakiejś salce katechetycznej.

Odpowiedz
avatar klarka
2 4

"Terroryzm religijny" to Ty byś miała, gdybyś musiała modlic się po 5 razy dziennie zwrócona w stronę Mekki. Trzeba byc twardym. Czy stała Ci się krzywda? Złapałaś zapalenie płuc? Nie? To super. A ewentualne pretensje zgłaszaj do księdza, który logitycznie zawalił sprawę zebrania.

Odpowiedz
avatar klarka
0 0

*logistycznie

Odpowiedz
avatar diacetylmorphine
-4 4

Zastanawiam się jak niektórzy zdali maturę z polskiego, o ile w ogóle ją zdali... Ludzie, czy naprawdę tak ciężko przeanalizować tekst? Tu chodzi o to, że nie szanuje się cudzego czasu. Nie każdy siedzi na tyłku 24/h i może pozwolić sobie na beztroskie jego marnowanie. Przecież autorka napisała, że przez przełożenie spotkania spóźni się do pracy. Nie, widocznie nikt nie poinformował jej, że będzie msza, bo skoro umawiała się na spotkanie to umawiała się na spotkanie, a nie na mszę. Zebranie to zebranie, msza to msza. I darujcie sobie te komentarze, że ciężko jej wytrzymać w kościele. Już widzę jak większość z Was biega w każdej wolnej chwili do niego....

Odpowiedz
avatar ziutka
0 2

Ok masz rację autorce chodziło o to że ktoś nie szanuje jej jakże cennego czasu. Tylko sory dalej nie rozumiem jaka wina w tym starszych pań śpiewających litanie po zakończonej mszy, i jaki tu katoterroryzm. Terrorystki bo co? bo nie wstydzą się swojej wiary, bo chcą jeszcze po mszy się pomodlić, bo mają na to czas, a może przede wszystkim chęci to dlatego od razu są terrorystami? Czy zrobiły komuś krzywdę tym że po mszy zostały dłużej w kościele? Jedynym piekielnym w tej historii jest ksiądz, który najpierw nie powiedział rodzicom o tym, że będzie msza za nich i dla nich, potem przełożył spotkanie z godz. 16 na 18 a po trzecie spotkanie zorganizował w kościele a nie w jakiejś salce katechetycznej.

Odpowiedz
avatar diacetylmorphine
-3 3

Na temat babć się nie wypowiadam, bo to rzeczywiście nie ich wina, tylko księdza, że tak tym wszystkim zagospodarował. :) Gdybym chciała bronić autorki mogłabym dodać, że istnieje coś takiego jak ogłoszenia parafialne i strzelam, że na pewno ksiądz zwrócił się z prośbą o pozostanie rodziców dzieci przystępujących do komunii. Zresztą chyba nie bez powodu przerwał babciom, prawda? Zapewne doskonale wiedziały o zebraniu ale nic sobie z tego nie zrobiły, ale cóż - nie byliśmy tam, więc możemy tylko gdybać lub czekać na dokładne wyjaśnienia autorki. :)

Odpowiedz
avatar cashianna
1 1

nie wiem czy babcie wiedzialy o zebraniu czy nie. jesli nie wiedzialy to nie widze nic bulwersujacego ani zadnego 'terroryzmu' w ich zachowaniu. przeciez wlasnie kosciol jest miejscem modlitwy wiec niech sie modla. w sytuacji gdybys autorko nie miala zebrania mozna najzwyczajniej wyjsc i nie brac udzialu w tym "strasznym akcie terroryzmu". faktem jest, ze nawalil tylko i wylacznie ksiadz, ktory przy ogloszaniu spotkania powinien powiedziec, ze najpierw odbedzie sie msza w intencji rodzicow a potem zebranie. wtedy wszyscy mieliby na tacy rozklad czasowy. a co do katoterroryzmu. nie wiem skad tyle jadu w ludziach, szczegolnie wlasnie w katolikach. byc moze nie rozumiem tego dlatego, ze mialam okazje byc w miejscach, gdzie przyznanie sie do bycia katolikiem jest jak przestepstwo i bardoz bym nie chciala zeby podobnie stalo sie w Polsce i Europie.

Odpowiedz
avatar Kamisha
-1 5

Taki kościół bogaty, a nie może zasponsorowac ogrzewania? Zawsze mnie to zastanawiało i nadal zastanawia. Zamiast dbać o dobro owieczek dbają o własne brzuchy... Dlaczego?

Odpowiedz
avatar blood997
1 3

Ok, piekielne w tej historii jest tylko to, że ksiądz nie poinformował o mszy. Widocznie nie pomyślał, że ktoś może iść na nocną zmianę. Ogólnie jednak uznaję, że skoro rodzice są (prawdopodobnie) wierzący, a dziecko na pewno to taka msza w ich intencji to gest ze strony księdza. Ja idąc na zebranie wspólnoty mieszkaniowej na 17, też nie spodziewam się, że skończy się po 22 i akurat wtedy będą poruszane najważniejsze kwestie ... Co do babć, podejrzewam, że skoro były, to msza była planowa. Przyszły się pomodlić. Jak będziesz starszą samotną osobą, to na pewno zrozumiesz ile takie wspólne spotkanie daje. Mogą sobie posiedzieć razem w kościele, a nie muszą siedzieć same w domu. NIe robiły tego u Ciebie pod okanami, tylko w miejscu do tego przeznaczonym. Po słowach "Idźcie w pokoju Chrystusa", można wyjść, więc nie przetrzymują na siłę i wyjście nie jest niczym złym. W tej sytuacji faktycznie zwiódł jedynie ksiądz, który mógł od razu poinformować, że po zakończeniu mszy odbędzie się zabranie. Ew. mógł znaleźć jakąś salkę katechetyczną.

Odpowiedz
avatar ExciterELB
-1 3

Wydawałoby się, że na piekielnych wchodzą inteligentni ludzie i rozumiejący problemy, ale po ilości minusów i po komentarzach okazuje się, że jednak nie. Nadal ciemnogród i brak poszanowania czasu innych.

Odpowiedz
Udostępnij