Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Piszę piórem. Odziedziczonym z dziada pradziada, czyli rok produkcji koło 1950 :)…

Piszę piórem. Odziedziczonym z dziada pradziada, czyli rok produkcji koło 1950 :)

Ostatnio niestety pompka do atramentu zaczęła przeciekać - gumka która jest w środku sparciała i niestety trzeba to wymienić.

Niedawno mijałam przy okazji sklep - reklamujący się jako posiadacz piór wielu marek, przedstawiciel kilku kolejnych firm. Razem z przesympatycznym sprzedawcą obejrzeliśmy kilka różnych tłoczków, wybraliśmy taki, który był najbardziej zbliżony do posiadanego przeze mnie. Niestety oryginału nie miałam przy sobie, ale umówiliśmy się, że jakby co, towar można zawsze wymienić, a jakby nic nie pasowało, to zwrócić.

Po przymiarce do pióra pompka okazała się być jednak niepasująca - ot, średnica nie ta. Nic to, trzeba się zapakować i wymienić.

Ten sam sklep, dzień później. Tym razem wzięłam moje piórko, coś się dopasuje. Miłego pana ani widu, ani słychu. Zamiast niego sprzedawczyni.

J: Dzień dobry, mam taki problem (...) i niestety muszę wymienić część na inną, bo ta zakupiona wczoraj nie pasuje.
S: Ale co pani mówi! Musi pasować!
J: Niestety, nie pasuje.
S: Ale do tych piór jest tylko jeden model, musi pasować, nie ma innego.
J: To pióro ma ponad 60 lat, a ten tłoczek jest pewnie współczesny...
S: To jest dobra firma! Na pewno nic nie zmienili (WTF?)
J: Co nie zmienia faktu, że nie pasuje.
S: Ja pani pokażę katalog, sama pani sprawdzi!
J: Katalog katalogiem, ta pompka jest po prostu zupełnie inna!
S: Jak to inna, musi być taka sama, oni mają tylko jeden model przecież!
J: TO jest tłoczek który kupiłam, a TU mam pióro, zaraz pani pokażę, że są inne!
S: Pani mi da to pióro! (wyciągnęła mi z rąk, rozkręciła, ogląda.
J: I jak, inne?
S: Inne... ale MUSI pasować! (i zaczęła na chama wciskać tłoczek do pióra!)
J: Co pani wyrabia?!
S: Widzi pani, pasuje!
J: Czy pani zwariowała? Przecież tego się teraz nie da zdjąć! Wcisnęła pan na siłę złą część!
S: Da mi pani, na pewno da się wyjąć!
J: O nie... Pióro idzie do serwisu. Pani tego już nie dotknie. Nie chcę martwić, ale to pióro dla mnie jest warte pięć razy tyle ile jego nowy odpowiednik. I jeśli cokolwiek będzie do naprawy, dostanie pani wysoki rachunek, obiecuje.

Piórko na szczęście jest wytrzymalsze niż współczesne części zamienne i nic się nie uszkodziło. Ale spec od piór i tak nie mógł wyjść z podziwu jakim cudem babie udało się to w ogóle wcisnąć.
Felerny tłoczek wrócił do sklepu razem z moim mężem - prawnik zawsze się dogada z opornymi sprzedawcami :P

uslugi

by Traszka
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Reena
17 19

Stare pióra mają coś w sobie ^^ Wrzucisz zdjęcie? Chętnie zobaczę.

Odpowiedz
avatar minus25
10 12

Podpinam się, chętnie bym je zobaczył jeśli można :)

Odpowiedz
avatar bromba13
0 2

Ja też :)

Odpowiedz
avatar Pierzasta
3 5

A tak z innej paczki- może wie ktoś ile kosztowałaby wymiana stalówki w Watermannie właśnie?

Odpowiedz
avatar SU45_098
2 2

Ja za wymianę w swoim zapłaciłem 120 zl

Odpowiedz
avatar Pierzasta
2 2

uuu, dużo :-(

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

SU45 u Bazarnika w Warszawie tak płaciłam ze dwa lata temu

Odpowiedz
avatar konto usunięte
9 27

Miłego śmiania dziki koniu, a baby to w nosie i uwierz mi, że niejedna kobieta radzi sobie z techniką lepiej niż facet.

Odpowiedz
avatar JarkacPL
-1 1

Może on prosto z kwejka?

Odpowiedz
avatar moretta
7 13

Ja zmieniałam nie raz, a ostatnio praktycznie w centrum miasta, i wybacz nie znalazł się żaden rycerz który by pomógł.... a większość nawet głowy odwracała, cobym ich czasami o pomoc nie poprosiła. Ale za to znalazło się kilku, którzy stali i patrzyli.... niestety zawiedli się bo zawsze w aucie mam jakieś trampki i spodnie... :D I mąż nigdy mnie tego nie uczył :)

Odpowiedz
avatar tab_
0 4

A obiad sobie sam zrobisz? Czy żonka nie nauczyła?

Odpowiedz
avatar Angel
0 2

Porównujesz wszystkie kobiety do tej jednej? Koło w samochodzie? Heh łatwizna.

Odpowiedz
Udostępnij