Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jak już tak śnieg na temacie. Wezwanie na osiedle domków jednorodzinnych. Śniegu…

Jak już tak śnieg na temacie.

Wezwanie na osiedle domków jednorodzinnych. Śniegu pełno, karetka złośliwie chce nam wytaczać kółka na ulicy, ale wkręcamy na osiedle. Jedziemy, wyłaniamy się z zakrętu (gdzie ulica była dalej "z górki") i... Pisk, hamulec wduszony prawie w podłogę, a karetunia jedzie dalej po śliskim podłożu...

Ale udało się, stanęła. A przed nami, na środku ulicy, babka z wózkiem. A w wózku bachorek.

I gdybyśmy tak się nie zatrzymali... No ale "nie ma tu chodnika" i pewnie dlatego trzeba w taką pizgawicę środkiem jezdni iść.

praca

by zaszczurzony
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar katem
5 11

Witaj @zaszczurzony :-)

Odpowiedz
avatar zaszczurzony
7 7

Witaj, dawno mnie nie było ;)

Odpowiedz
avatar holycrap
-3 23

Bachorek ? Nieładnie :)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 marca 2013 o 19:13

avatar Kyu
23 23

Ale przynajmniej karetka na miejscu wypadku byłaby natychmiastowo.

Odpowiedz
avatar Hebi
2 2

To samo pomyślałam :D

Odpowiedz
avatar seera
1 1

ja też ;)

Odpowiedz
avatar macros1980
2 6

Policyjny raport ze zdarzenia: "Karetka pojawiła się na miejscu wypadku jako pierwsza" :). Ale tak na poważnie wciąż mnie dziwi tumisiewisizm niektórych ludzi uważających, że jako pieszy to on ma pierwszeństwo, jest ważniejszy itd. na drodze. Czy oni naprawdę nie zdają sobie sprawy, że nie mają ŻADNYCH szans w zderzeniu z autem?

Odpowiedz
avatar zaszczurzony
3 3

Ja kiedyś tak napisałem w raporcie - Pierwszymi słuzbami na miejscu była policja. Wypadek do którego nas wezwano to osobowka, która wjechała w radiowóz ;)

Odpowiedz
avatar Dominika
10 16

Ja mówię małe potwory, nawet do własnego mówię potworze i jakoś nikt nie ma pretensji... Najważniejsza rzecz do uczepienia się. Takie mamusie same się proszą. I nawet jak staniesz z piskiem opon i duszą w piętach to jeszcze pretensje potrafią mieć...

Odpowiedz
avatar Grzybek
1 3

O zaszczurzony nowe profilowe nie poznałam :D

Odpowiedz
avatar zaszczurzony
9 9

Zaszczurzony nowe profilowe ma bo szczurki wyzdychały. A nicku niestety nie da się zmienić. Poza tym za dużo osób mnie pod tym nickiem zna.

Odpowiedz
avatar muppet90
9 9

Och, nie! Lubiłam twoje szczurki, choć nie poznałam ich osobiście. Co im się stało? Rozważasz kupno nowych?

Odpowiedz
avatar zaszczurzony
9 9

Stare były, dużo było chorych (adoptuje zwierzęta od osob, których nie stać na leczenie).

Odpowiedz
avatar bloodcarver
-5 21

Sorry stary, takie prawo. Jeśli chodnika ani pobocza nie ma, albo są ale nie nadają się do używania, pieszy ma prawo jezdnią. Możliwie blisko lewej strony, więc jeśli tylko środek jest w miarę odśnieżony, to choćby środkiem. A jak idzie tak jak ma prawo i go potrącisz, to twój problem - i słusznie. Mam nadzieję, że kierowca powtórzył Kodeks Ruchu Drogowego, dział o ruchu pieszych...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 12 marca 2013 o 22:52

avatar zaszczurzony
9 13

Blood, ale zdecydowanie NIE środkiem jezdni, która jest śliska, z górki i zaraz za zakrętami (dwoma). Spokojnie mogła iść bokiem, może faktycznie nie całkowicie, ale zdecydowanie na tyle żebyśmy w razie czego mogli ją wyminąć nawet takim kolosem jak karetka. Pani jednak wolała iśc środkiem, centralnie środkiem, tak, że nie było żadnej szansy jej ominąć. I nie odsunęła się nawet jak karetka jechała z górki mimo hamowanie. Nerwy to musiała mieć stalowe albo być głucha (choć z późniejszej awantury wynikło, że głucha na pewno nie była i z nerwami też jakoś kiepsko ). I nie martw się o mojego kierowcę karetkowego, on nie tyle ma kodeks w małym paluszku co w malutkim paznokietku.

Odpowiedz
avatar pawel78
-4 16

bloodcarver: nie masz racji. Ja czesto widze jak jest chodnik w dobrym stanie. A matka/babka/opiekunka ida z bachorem srodkiem ulicy lub kilka osob stoi na ulicy!! Bo trudno zrobic te kilka krokow.

Odpowiedz
avatar bloodcarver
2 12

W historii napisane, że śniegu pełno i że nie ma chodnika... Jak idą jezdnią gdy chodnik jest, to wtedy faktycznie ich wina.

Odpowiedz
avatar ieyasu
1 5

Jak pizgawica to w sumie nie ma rady. Wózek nie czołg, po śniegu nie przejedzie. Tak więc poszła kobita przez najmniej ośnieżony/najbardziej rozjeżdżony fragment.

Odpowiedz
avatar motomoto
-2 4

Wiem ze to nie czas i miejsce na takie zarty, ale pierwsze skojarzenie to "ale urwal"...

Odpowiedz
avatar jkniepremier
6 6

Najlepszy numer jak to się mówi nawet nie matka roku, ale całego stulecia. Chodnik, a przy nim zaparkowane samochody, prawie zderzak w zderzak. Chodnikiem popycha wózek, ze swoim szczęściem młoda Matka Stulecia (MS). Żeby dodać dramatyzmu, obserwowałem to z tego samego chodnika kilka metrów dalej. Nagle poczuła nieodpartą potrzebę przekroczenia jezdni.Więc cóż czyni MS? Wjeżdża wózeczkiem na jezdnię aż poza linię samochodów, a sama wychyla tylko głowę (no bo q.wa samochód mógł ją uderzyć) i "kuka" czy coś nie jedzie. Dziecko miało szczęście, akurat nic nie jechało.

Odpowiedz
avatar Wathgurth
0 4

Nie widziałem sytuacji, ale wózki, jak są byle jakie (najtańsze) to się bardzo źle prowadzi nawet po niewielkich ilościach śniegu. Więc poniekąd rozumiem tą panią. Aczkolwiek jako kierowca zdążyłem się nauczyć, że samochód nie pieszy, w miejscu nie stanie, zwłaszcza na lodzie, więc idąc tak środkiem (jeśli to jedyna nadająca się dla wózka droga) zachowałbym jednak większą ostrożność :)

Odpowiedz
avatar scr
0 2

Tak wiem ze niebezpieczne ale: W polsce sie nie przystosowuje chodników ( nie odśnieża, nie sypie piaskiem lub żwirem) albo idioci "odśniezają" je tak ze przejdzie dorosła osoba a wózek NIE, matka ma wiec do wyboru albo iść ulicą albo nosic dziecko w chuście, oczywiście jak jej inni ludzie nie zlinczuja za "duszenie: dziecka. A z dzieciaczkiem trzeba wychodzić na spacer nawet w pizgawicę, dzieki temu powstaje odporność.

Odpowiedz
avatar szukamnicka
0 0

I co zrobiliście babie?

Odpowiedz
Udostępnij