Kolega dziadka (najłagodniej jak się da) od miesiąca nie mógł zrobić "tej grubszej potrzeby". Wizyta w szpitalu i.... komentarz lekarza:
- To ja mam się za pana wys*ać?
I zostawił go z kwitkiem.
Pojechali do Warszawy a tam nie mogli sami uwierzyć... dziura w jelicie, zapalenie otrzewnej, infekcja i Bóg wie co jeszcze.
Gdyby nie decyzja o wyjechaniu do Warszawy już by kolega nie żył. I tak przechodzi jeszcze kurację.
Aż boję się zachorować...
służba_zdrowia prof. med. gastr. "Doktor Śmierć"
Bez przesady, znam łagodniejsze określenia na "kolegę dziadka", chociażby "koleżka dziadunia". ;)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 lutego 2013 o 20:54
oj sie teraz wszystkiego czepiacie ;)
OdpowiedzHmmm ... jakoś nie wydaje mi się że to trwało aż miesiąc. Chyba lepiej pisać prawdę niż narażać się tu na FAKE. Już po 2-3 dniach sytuacja może być ciężka. W mojej rodzinie się zdarzyło że po 2 dniach takiego stanu wołałem Pogotowie. Stwierdzono zator jelit i lekarz w szpitalu po badaniach podstawowych od razu brał pacjentkę "na stół" i wycinał kawałek niedrożnego jelita. Powiedział mi że to był już ostatni moment i pacjentka mogłaby nie przeżyć gdyby to trwało jeszcze 1/2 dnia.
OdpowiedzZależy od metabolizmu. Znam przypadki, że ktoś naturalnie wypróżnia się co 3-4 dni.
OdpowiedzScivias, a ja mam wręcz przeciwnie:P 10-20 minut po zjedzeniu czasami
Odpowiedzohoho, moja mama na przykład - wypróżnia się co dwa tygodnie, czasem co tydzień. I chodziła po lekarzach, nic nie stwierdzili. Nie każdy po porannej kawie leci na toaletę.
Odpowiedznie piję kawy :D
OdpowiedzJ.w. - to zależy od człowieka. Niektórzy dwa razy dziennie, inny raz na tydzień i jest to w granicach normy. Dawno temu, w początkach studiów byłam na obowiązkowej praktyce w warunkach hmm... survivalowych. Namioty, jeden toi-toi, byliśmy ostatnią grupą (z czterech). W środku toi-toia "atmosfera" bardzo ciekawa. Bałabym się tam wejść z papierosem :P O ile siku w lesie to nie problem, to z czymś grubszym... Koleżanka przez dwa tygodnie się nie załatwiała, nie była w stanie skorzystać z takiej toalety. Nic jej nie było potem.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 lutego 2013 o 15:41
tab_ zakładam, że krzaki tam były :D (tylko może niekoniecznie chciała się przyznawać, bo zrobiła to dość blisko)
OdpowiedzCiekawe gdzie taki inteligentny lekarz przyjmuje, proszę, napisz dla ostrzeżenia!
OdpowiedzRozumiem, że fakt zaniedbania został gdzieś zgłoszony?
Odpowiedznie mam pojęcia, ale prawdopodobnie tak.
Odpowiedz