Sytuacja typowa: Klient składa reklamację, awanturując się, że dostał celowo uszkodzony towar. Ze spokojem staram się wytłumaczyć jakie są procedury i staram się uspokoić nerwowego Klienta:
[J]: - Proszę nie krzyczeć, jesteśmy przecież inteligentnymi ludźmi....
[K] - To chyba ku*wa pan, bo ja to na pewno nie!!!
Klient dopiero po chwili się zorientował, że nie warto było przerywać i jaką głupotę walnął, zabrał towar i już nie wrócił.
Market motoryzacyjny
hehe, to tak jak na youtube ta rozmowa z operatorem (z rawicza typek dzwonił): - Tam u Was to chyba stado małp pracuje. - Proszę pana, widocznie jest to prawdą. ;D pozdrawiam :)
OdpowiedzTo było tak: - Wyście się nauczyli to jak małpy powtarzać, - Proszę pana, widocznie taka jest prawda. - No to żeś się pan przyznał, że jest małpą. ;)
Odpowiedz