Podróż pociągiem, pierwsza stacja, po 30 min jazdy. Dużo ludzi wysiada, pojawia się szansa żeby usiąść. Od drzwi przedziału odpycha mnie jednak [K]obieta koło 40. Najpierw wpycha na oko 15 letniego chłopaka, potem przeciska się sama. Zdarza się, kto pierwszy, ten lepszy.
Ale sprzed drzwi wagonu woła ją [D]ziewczyna, lat może 17, trzymająca na pierwszym stopniu ogromną walizę.
[D]- Mamo, pomożesz mi? Nie wniosę sama tej walizy.
[K]- Zwariowałaś?! Nie będę jej niosła. Ona jest CIĘŻKA! Poradzisz sobie. Po czym spokojnie weszła do przedziału i zamknęła drzwi.
Dziewczynie chciał pomóc chłopak, który wszedł przed nią. Sam nie dał rady, dopiero z pomocą kolegi udało im się wciągnąć walizkę do pociągu. Matka na widok córki powiedziała tylko :
- Mówiłam, że sobie poradzisz. Siadaj, zajęłam ci miejsce.
no po prostu wzorowa matka... a chłopak przynajmniej miał honor i chwała mu za to.
OdpowiedzNa pewno stara matka jest silniejsza niż dwóch młodych chłopaków albo ładniejsza od swojej córki.
Odpowiedz1. silniejsza nie, ale pomóc jej może 2. a ładna nie musi być, żeby dupę ruszyć
Odpowiedzmoże miała chory kręgosłup a ten braciszek może niedawno przechodził zrastanie sie kości :p ja sobie nie wyobrażam walizki której nie mogłabym wnieść, jak człowiek zdeterminowany to wchodzi w niego wielka siła :D jakoś musiała donieść te walizke to i wniesie ;p
OdpowiedzMatka była na tyle sprawna, żeby z werwą odepchnąć mnie od drzwi i przepchnąć chłopaka. Nie mnie oceniać jej zdrowie, ale dziewczyna była dość filigranowa, także chłopakom chwała za ich pomoc :)
Odpowiedz