Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Wyobraźcie sobie sytuacje, że macie sklep. Zainwestowaliście w niego sporo pieniędzy. Po…

Wyobraźcie sobie sytuacje, że macie sklep.
Zainwestowaliście w niego sporo pieniędzy. Po pół roku ktoś obok was stawia identyczny sklep z tym samym asortymentem.
Najpierw zaczyna kupować ten sam towar co wy i dawać go taniej. Zmusza was to także do obniżenia ceny.

Dla przykładu kupujecie towar X za 1 zł. Do tego marża 50 % plus 23% Vat to daje razem dla uproszczenia 1,73* zł (tak wiem że powinno być więcej ;)). Wystawiacie towar za 1,73 zł. On wystawia za 1,30 zł... Czyli de facto starcza wam na vat*, bo musicie obniżyć cenę.
Zastanawiacie się jak tu być konkurencyjni? Może nowy asortyment? Kupujecie nowe rzeczy. Na drugi dzień on ma już to samo i to w niższej cenie (patrz wyliczenia powyżej).

Czy to jedyny sposób żeby uprzykrzyć Wam życie? Nie!
Zbliżają się święta, więc jest okazja żeby sprzedać więcej i zarobić. Przychodzicie do pracy, a tu okazuje się że zamki w drzwiach zatkane zapałkami... Zamieniacie zamki na zewnętrzne kłódki i na każde większe święta przychodzicie z podręczną piłką do metalu! Dzięki niej jesteście w stanie otworzyć sklep. Sytuacja z zapałkami powtarza się wielokrotnie.

Co jeszcze Was czeka? Fekalia na ścianie sklepu, pobita szyba z częstotliwością raz na kilka miesięcy.
Jako bonus okazuje się, że oni znają Was lepiej niż wy sami. Wiedzą kiedy, gdzie z kim się spotykacie, z kim sypiacie, co i komu sprzedajecie, gdzie jeździcie na wakacje. Wiedzą to o waszej całej rodzinie. Rozpowiadają wszystkim swoim klientom, że wasza córka jest taka i robi to i to. itd.
Na porządku dziennym są komentarze, że sprzedajecie zepsuty i stary towar, że oszukujecie, itp. Tracicie klientów, którzy niestety im wierzą.

Dość szybko okazuje się, że ich promocyjne ceny biorą się stąd, że nie nabijają na kasę większości towarów i nie dają paragonów, więc nie płacą podatków. Jak jest kontrola z Urzędu skarbowego to zawsze u was, u nich nigdy. Ciekawe czy posiadanie członka rodziny w takowym urzędzie może mieć z tym coś wspólnego?

Zgłoszenia na policje niewiele dają, bo nie ma dowodów.

Skutek jest taki, że wy wiążecie ledwie koniec z końcem, macie 2 dorastających dzieci na utrzymaniu, a oni wożą się co chwilę nowymi samochodami.

Ja rozumiem konkurencja - ok! Ale uczciwa konkurencja!

Czy ktoś ma pomysł jak to ukrócić?

* Wyliczenia są nie do końca poprawne, ale chodzi o skalę różnicy w cenie!

nieuczciwa konkurencja

by Rudaa
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar blair
14 14

Jaki sprzedajesz towar?

Odpowiedz
avatar gjoaa
50 52

Zgłosić do Uwagi, TV kocha takie akcje... zamontować monitoring lub zaczaić się w sklepie i przyłapać ich na gorącym, a wcześniej czymś sprowokować, np. konkurencyjną promocją. A no i nad każdym urzędem jest inny urząd, więc może warto zgłosić komuś tę sytuację ze Skarbówką.

Odpowiedz
avatar sengana
24 26

Jak mawiała moja babcia "do każdego w jego jeżyku, do chama jak cham, do pana jak pan" - więc jak Oni Wam tak Wy im;) Kamery żeby mieć dowody dla policji, wysłać znajomego żeby cos kupił i zgłosił ze nie daja paroagonów, wysłać skarbówke a jak nei podziała ze wzgledu na rodzine - zgłosić wyżej;)

Odpowiedz
avatar BOReK
41 43

Nad Urzędem Skarbowym jest coś takiego jak Izba Skarbowa, która nadzoruje lokalne US. Jeszcze wyżej jest minister finansów, potem premier i wreszcie na samej górze - my, naród. I media. Nie proponuję całej drabinki, jak nie podziała Izba to od razu na górę. Izba jednak powinna tu podziałać tak, że na domiar i kary nie wystarczy tym ludziom majątku.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 stycznia 2013 o 21:36

avatar ocha
18 20

Ohoho! Izba Skarbowa kocha takie sprawy! Wiem osobiście, jak na podstawie donosów potrafią usrać człowiekowi życie. Tyle, że ja mam w papierach wszystko w najlepszym porządku i wszystko robię zgodnie z prawem, a taka nieuczciwa konkurencja szybko sama się wysypie, jeśli US wpadnie z niezapowiedzianą wizytą ;-)

Odpowiedz
avatar Berucian
23 25

Tylko, że jak oni nie nabijają wszystkich paragonów, to płacą niższy VAT.

Odpowiedz
avatar applancer
34 36

Gdyby jeszcze chodziło o konkurencję ceną to OK, ale tutaj widać bardzo nieczyste zagrywki. Metod jest wiele, jak przedmówcy napisali: - nagrywać (video & dyktafon) - prowokacja z paragonami (najlepiej parę razy) - z dowodami do urzędów wyższych niż US oraz do mediów Ciekawym wyjściem byłoby odpłacenie się im: - zapałki do zamków..itd - g. na ścianę lub szybę Ale jeśli oni nagrywają, licząc że chcecie się zemścić, to tylko będzie na waszą niekorzyść. Więc zostaje rejestracja ich wyczynów i cierpliwość, do czasu, aż zbierzecie odpowiednio silne dowody. Bo to z ich strony to może być również prowokacja. Najpierw na plotach z klientami robią z was oszustów, a gdy w końcu zawalczycie o sprawiedliwość z pominięciem państwa (co niestety patrząc na działania państwa narzuca się samo przez się) a oni będą to mieli nagrane, to dopełnicie tylko ich plan, będą mieli w garści argumenty. Ewentualnie możecie jeszcze zrobić cos takiego: nie sprzątajcie g.. na ścianie sklepu! Wywieście obok kartkę, z dużym napisem, że od czasu wprowadzenia się konkurencji dziwnym trafem ktoś tak ładnie przyozdabia wasz sklep.

Odpowiedz
avatar s0vi3t
4 8

Nie doczytałem o paragonach. Wszystko jasne.

Odpowiedz
avatar Damein
14 18

Jeśli jest tak jak mówisz, że kupujecie towar za taką samą cenę a on sprzedaje niemal po kosztach możesz to zgłosić (niestety wyleciała mi nazwa instytucji:() to jest niezgodne z prawem...jeśli na lokalnym rynku jest on Twoją jedyną konkurencją to lokalny przedstawiciel Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów może pomóc czyli Powiatowy rzecznik konsumentów(porady darmowe i skuteczne)nawet możesz wyżej uderzyć bo w prawie unijnym jest zakaz sprzedaży z minimalnym zyskiem lub bez zysku(chyba że to jakaś posezonowa wyprzedaż)nie wiem w jakiej branży działasz ale może też warto się rozejrzeć za innymi hurtowniami czy gdzieś nie ma po prostu taniej tego towaru i wtedy będziesz mogła zejść z cenami bez straty dla siebie

Odpowiedz
avatar BOReK
8 14

Dumping należy zgłaszać do UOKiK. Warto przy tym pamiętać, że to "sprzedaż towarów i usług poniżej kosztów ich wytworzenia lub świadczenia albo ich odsprzedaż poniżej kosztu zakupu w celu eliminowania innych przedsiębiorców". Nie można też zapomnieć, że koszt zakupu to nie cena. ;)

Odpowiedz
avatar CukierekAlboWirus
13 15

Piekielni dobrze Ci radzą. Nagrać to, że nie wydają paragonów, jeszcze pewnie alkohol sprzedadzą nieletniemu, i iść wyżej. Jeszcze zaskarżyć ludzi z kontroli. Wszystko się da, trzeba tylko być sprytniejszym.

Odpowiedz
avatar Poecilotheria
17 19

Dziwnie mi to przypomina wall-mart. Praktyka polega na wchodzeniu na nowy rynek z cenami niższymi niż istniejąca konkurencja i utrzymywaniu ich takim poziomie tak długo, aż się konkurencję zlikwiduje. Jak już nie ma konkurencji to się ustala normalne ceny i zaczyna zarabiać. Nazwa pochodzi od sieci marketów z USA, która stosowała taką taktykę niszcząc małe lokalne sklepy. Za względu na wielkość sieci mogli sobie pozwolić na ustalanie stratnych cen w jednym ze swoich sklepów, reszta w tym czasie zarabiała dużo więcej.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 stycznia 2013 o 4:38

avatar blizzarder
0 2

Tak dziala koncern. Dla dobra calego koncernu, czesc przedsiebiorstw wchodzacych w sklad koncernu moze miec taki profil dzialalnosci, ktory okresowo przynosi straty. W hipermarketach popularna jest tez strategia loss leaders gdzie mozemy kupic piwo czy chipsy oznaczone marka wlasna na granicy lub ponizej kosztow produkcji, tylko po to zeby przyciagnac klienta do sklepu.

Odpowiedz
avatar gotrek
21 23

A więc tak : w takiej sytuacji mamy kilka opcji, zasadniczo każda z nich będzie się sprowadzała do postępowania karnego ale też i powództwo cywilne wchodzi w grę a mianowicie : z sytuacji opisanej powyżej widzę naruszenie z Ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji z dnia 16 kwietnia 1993 r. (Dz.U. Nr 47, poz. 211) zaczynając od : Art. 15 [Dostęp do rynku] 1. Czynem nieuczciwej konkurencji jest utrudnianie innym przedsiębiorcom dostępu do rynku, w szczególności przez: 1) sprzedaż towarów lub usług poniżej kosztów ich wytworzenia lub świadczenia albo ich odprzedaż poniżej kosztów zakupu w celu eliminacji innych przedsiębiorców Art. 14 [Nieprawdziwe informacje] 1. Czynem nieuczciwej konkurencji jest rozpowszechnianie nieprawdziwych lub wprowadzających w błąd wiadomości o swoim lub innym przedsiębiorcy albo przedsiębiorstwie, w celu przysporzenia korzyści lub wyrządzenia szkody. 2. Wiadomościami, o których mowa w ust. 1, są nieprawdziwe lub wprowadzające w błąd informacje, w szczególności o: 1) osobach kierujących przedsiębiorstwem; 2) wytwarzanych towarach lub świadczonych usługach; 3) stosowanych cenach; 4) sytuacji gospodarczej lub prawnej. 3. Rozpowszechnianiem wiadomości, o których mowa w ust. 1, jest również posługiwanie się: 1) nieprzysługującymi lub nieścisłymi tytułami, stopniami albo innymi informacjami o kwalifikacjach pracowników; 2) nieprawdziwymi atestami; 3) nierzetelnymi wynikami badań; 4) nierzetelnymi informacjami o wyróżnieniach lub oznaczeniach produktów lub usług. oba te czyny są ścigane z oskarżenia prywatnego i od Ciebie zależy czy złożysz zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. co więcej jeśli chodzi o szkodę przez te działanie : Art. 18 [Roszczenia] [Piśmiennictwo : 1] 1. W razie dokonania czynu nieuczciwej konkurencji, przedsiębiorca, którego interes został zagrożony lub naruszony, może żądać: 1) zaniechania niedozwolonych działań; 2) usunięcia skutków niedozwolonych działań; 3) złożenia jednokrotnego lub wielokrotnego oświadczenia odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie; 4) naprawienia wyrządzonej szkody, na zasadach ogólnych; 5) wydania bezpodstawnie uzyskanych korzyści, na zasadach ogólnych; 6) zasądzenia odpowiedniej sumy pieniężnej na określony cel społeczny związany ze wspieraniem kultury polskiej lub ochroną dziedzictwa narodowego - jeżeli czyn nieuczciwej konkurencji był zawiniony. 2. Sąd, na wniosek uprawnionego, może orzec również o wyrobach, ich opakowaniach, materiałach reklamowych i innych przedmiotach bezpośrednio związanych z popełnieniem czynu nieuczciwej konkurencji. W szczególności sąd może orzec ich zniszczenie lub zaliczenie na poczet odszkodowania. nie polecam osobiście ani zaczęcia od drogi cywilnej ani powództwa adhezyjnego w procesie karnym(sąd karny nie będzie się rozwodził nad odszkodowaniem) lepiej złożyć pozew po zakończonym procie karnym i szybko uzyskać odszkodowanie przez posiadanie wyroku karnego który stwierdza winę. co do członka rodziny w US. warto by zainteresować tym organ przełożony a mianowicie z KK Art. 296 [Nadużycie zaufania] § 1. Kto, będąc obowiązany na podstawie przepisu ustawy, decyzji właściwego organu lub umowy do zajmowania się sprawami majątkowymi lub działalnością gospodarczą osoby fizycznej, prawnej albo jednostki organizacyjnej nie mającej osobowości prawnej, przez nadużycie udzielonych mu uprawnień lub niedopełnienie ciążącego na nim obowiązku, wyrządza jej znaczną szkodę majątkową, Art. 231 [Nadużycie funkcji] § 1. Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. jeśli chodzi o gromadzenie informacji na twój temat to również z kk całkiem nowe przepisy Art. 190a [Uporczywe nękanie] 139) § 1. Kto przez uporczywe nękanie innej osoby lub osoby jej najbliższej wzbudza u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia lub istotnie narusza jej prywatność, podlega karze pozbawienia wolno

Odpowiedz

Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 25 stycznia 2013 o 7:14

avatar ocha
8 10

@Gotrek - jestem Twoją fanką!

Odpowiedz
avatar plokijuty
7 13

Bardzo dobrze radzą piekielni powyżej. Dodam, że ja robiłem trochę w handlu bazarowym i opowiem ci o kilku niuansach jakie tam obowiązywały, może coś ci się przyda, ale na początek zacznę od pewnego żartu. Polak i Żyd mieli sklepy obok siebie. Sprzedawali odzież. Polak wywiesił: Promocja krawaty po 10 zł. Żyd promocja krawaty po 9 zł. I zeszli tak do złotówki. W końcu Polak poszedł do Żyda i mówi: "Dlaczego obniża pan cenę? Przecież obaj zbankrutujemy". "My"? - dziwi się Żyd - "Przecież ja nie sprzedawałem i nie sprzedaję krawatów". A teraz niuanse bazarowe. Jeśli jesteś rolnikiem/producentem rolnym możesz sprzedawać większość krajowych produktów rolniczych nieprzetworzonych bez zgłaszania tego do Urzędu Skarbowego. Żeby nie prowadzić nieuczciwej konkurencji sprzedawałem po cenach giełdowych. Na sprzedaż nasion należy posiadać typu groch, fasola, trawy potrzebne jest zezwolenie. Podobnie rzecz ma się z ziemniakami, tutaj musi być podana wielkość i numer plantacji. Przy braku tych zezwoleń są konkretne kary.

Odpowiedz
avatar treveis
9 9

żyd pisze o promocji produktu ciągle przebijając cenę Polaka końcu cena jest poniżej opłacalności ale wciąż obniża Polak aby dotrzymać kroku również a tak wyglada to od strony klienta - przychodzi do żyda dowiaduje sie ze nie ma krawatów po 1zl - wiec kupuje u polaka za 2 ( cena już poniżej wartości) produktu Polak mnóstwo traci na trasakcjach i musi zamknąc firme Żyd sie smieje ;)

Odpowiedz
avatar Nyord
11 13

To co piszą inni to jest dobry pomysł. A jeżeli chcesz się dla konkurencji odpłacić legalnie i z nawiązką oto dwa przykłady. Pierwszy. Załatw sobie u producenta takie coś jak: "Autoryzowany punkt handlowy" czy "Sklep patronacki" Ludzie na takie rzeczy patrzą. Bardzo dużo pomaga. Drugi. Jeżeli wprowadzasz nowy towar zabezpiecz się najlepiej na piśmie, umową na wyłączność na danym terenie. Nie wiem gdzie ten sklep prowadzisz, jednak jak w małym miasteczku masz olbrzymie szanse na to. Konkurencja bd musiała znaleźć zamiennik bądź kupywać od Ciebie. Najlepiej natomiast połącz to. Ja jak otwierałem sklep wywalczyłem sklep patronacki i umowe na wyłączność na towar w promieniu 10km od mojego sklepu. Był spokój z konkurencją.

Odpowiedz
avatar lady1990
7 7

zainstaluj kamery. na zewnatrz sklepu. ukryte kamery. zrob najlepiej tak, by nikt nie zauczywazyl, ze w ogole sa instalowane, np. powiedzmy pod pretekstem malowania sciany (albo innego remotnu czy cos w tym stylu) postaw blaszane ogrodzenie (wiem, slaby pretekst, ale lepszy niz zaden). mam swiadomosc, ze to kosztuje, jednak mysle, ze nawet zaciagniecie kredytu bedzie oplacalne, jak wygrasz odszkodowanie od nich ;)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 lutego 2013 o 22:37

avatar konto usunięte
-5 9

No ale ma sobie jakiegoś blaszaka przed oknami postawić, czy co? Mało, że konkurencja aktywna, to ona jeszcze będzie swój sklep zakrywać jakąś blachą, żeby biada nie przyciągał wzroku? Żeby ludzie myśleli, że może zamknięte? No i jaki kredyt, przecież ona już ma sytuację finansową nieciekawą, jeszcze długi jej proponujesz? A jak pomysł nie wypali? Jak się nic nie nagra, albo się nagra, ale oni będą mieli lepszych adwokatów i w sądzie przegra? Lady, pomysły jak z przedszkola. Może przynajmniej z grzeczności używałabyś polskich znaków, co?

Odpowiedz
avatar Alakam
4 6

Ogrodzenie jest rzeczywiście marnym pomysłem, ale nie rozumiem czemu tak torpedujesz pomysł kredytu. Niestety, to jest biznes, a w biznesie trzeba ryzykować, inaczej nic nie ugrasz. A co do konkretnych pomysłów: - Ukryte kamery w kluczowych miejscach (porządną kamerkę 600 linii można kupić za 500zł), można nawet pójść dalej i założyć "normalny" zestaw CCTV (też da się coś w stylu 4 kamery+rejestrator za 500-600zł kupić), a w jednej kamerze dodatkowo ukryć miniaturkę pokrywającą jej martwe pole. - Prowokacja z paragonami/alkoholem, parę takich filmików i masz niezły dowód dla Izby skarbowej (a jeszcze lepiej wynająć kamerę z licznikiem klatek od jakiejś firmy detektywistycznej, koszt niewielki, a dowód jest wtedy bezsprzeczny) - Dyktafon (najlepiej dobry - też można wypożyczyć) do kieszeni i idziesz na długą, miejmy nadzieję szczerą rozmowę z konkurencją. - Opcja najtańsza, ale i najbardziej ryzykowna. Stawiasz flaszkę/popijawę okolicznej grupie dresów/lumpów, a oni idą "pogadać" z konkurentem, jednak jeśli przeciwnik działa dość dyskretnie (co znamionuje pewien stopień intelektu) to jest tutaj spore ryzyko pogrążenia się. Pod żadnym pozorem nie odpowiadaj dokładnie tym samym. Na 99% są na to przygotowani. PS: Pomysł z podpisaniem i stosunkowo wyraźnym zasugerowaniem kto bruździ, jest świetny. Może mocno wpłynąć na ogólną "opinię publiczną" ;)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 6

Torpeduję pomysł kredytu, właśnie dlatego, bo ogrodzenie jest marnym pomysłem - więc zaciąganie nań kredytu też jest pomysłem marnym. Nie jestem przeciwna kredytom w ogólności, tylko kredytom na dziwne ogrodzenia... Rozumiem biznes i właśnie dlatego jeśli inwestować, to tylko z głową. Pomysły masz niezłe, pytanie tylko, czy wezmą je pod uwagę w sądzie jako dowody. Bo nagrywać głos bez wiedzy nagrywanego nie wolno i kasety na bank nie przyjmą jako dowodu... a czy uznają resztę? Nie wiem. Może warto zapytać prawnika, a potem poprosić o zebranie materiału detektywa.

Odpowiedz
avatar Alakam
2 2

Tutaj akurat orientowałem się już na własną rękę, źródła: internet, znajomy policjant z dochodzeniówki i prawnik (raczej na zasadzie luźnego pytania niż porady prawnej). - Nagrywanie tego co się widzi czy słyszy jest całkowicie dozwolone. - Niedozwolone jest upublicznienie takich nagrań. Oznacza to, że sąd nie odtworzy dowodu w obecności wszystkich na sali, a jedynie osobom występującym na nagraniu (oraz ofc. upoważnionym przez nich, na przykład prawnikom). - Sąd może dopuścić dowody w postaci nagrania warunkowo, nie jest zmuszony ani do ich odrzucenia, ani dopuszczenia. - Zazwyczaj takie dowody są odrzucane, jeśli nie ma dodatkowych poszlak. - Użycie urządzenia specjalizowanego (na przykład kamera z licznikiem klatek) znacząco zwiększa szansę na dopuszczenie dowodów, w takim wypadku pojawia się już nawet realna szansa dopuszczenia dowodu bez poszlak. Urządzenia specjalizowane mają również zaletę dostarczania niepodważalnych dowodów. Przy zwykłym sprzęcie istnieje ryzyko, że dobry prawnik zdoła odrzucić nagrania z niego wykonane. - Zebranie materiału przez detektywa nie różni się niczym w stosunku do samodzielnego jego nagrania. Oczywiście pomijamy kwestię używanego sprzętu oraz profesjonalizmu nagrywającego ;) Jeśli chodzi o konkretne paragrafy i interpretacje sądów to polecam zaczekać na Gotreka czy inną osobę z zacięciem prawniczym, ja staram się unikać prawa na ile się da (choć z racji na moje zajęcia niestety nie mogę go całkiem uniknąć).

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 lutego 2013 o 19:03

avatar lady1990
-3 5

inteligente wpisy od owocka, ale nie pomylal kto, ze moze nie mam polskich znakow na klawiaturze, bo moze nie mam polskiej klawiatury? :D:D poza tym... o matko, a jak inaczej chcesz zainstalowac kamere tak, by nikt nie zauwazyl? przeciez w kazdej chwili ktos z tej calej konkurencji moze podpatrzyc ze instalujecie kamere, wiec skoncza sie tego typu akcje..tak przy okazji, to kamera przymonntowana do sklepu wlasciciela - wlasciciel moze korzystac z nagrania z wlasnej kamery, prawda? czy nieprawda? musi byc ona widoczna? nie musi... zawsze mozna powiedziec, ze to dla bezpieczenstwa sklepu... bo byly rozboje... dlatego zaproponowalam cos co mi przyszlo do glowy - np blaszane akrycie od przodu, tak jak jest na budowach, bo jak inaczej zrobic to zeby nie bylo widac co sie dzieje przy samym budynku? poza tym nawet jak na dzien czy dwa sie zakryje sklep, to nie sprawi to, ze wszyscy klienci uciekna. trzeba cos robic do przodu, moze to zajac dwa dni, nie bedzie przez moment dochodow, ale da to efekt dlugoterminowy...a kredyt to tylko inwestycja, nie musi to byc 100000000000 ale 1000, jesli akurat autorka historii nie ma zadnej gotowki w oszczednosciach. troche logiki w mysleniu, sama swoj biznesik mialam i czasem warto poniesc strate, by potem zyskac ;)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 lutego 2013 o 22:33

avatar konto usunięte
-1 5

lady1990: A Shift to ci może ukradli, co? Niedbałość przebija z twoich postów jak byk. A polską klawiaturę sobie spraw albo pisz tak, aby warto było to przeczytać, nawet jeśli trzeba przełknąć brak polskich znaków.

Odpowiedz
avatar lady1990
-4 6

to kup mi polska klawiature i wyslij na zachod :D tak ukradli mi shift, dokladnie, widac sa ludzie ktorzy sie czepiaja byle g*wna, byle sie czepiac ;)

Odpowiedz
avatar wolfik
5 7

no litości... co Wy maszyn do pisania używacie? nie ma polskich (od wielu lat,poza drobnymi wyjątkami) klawiatur. Wszystkie popularne klawiatury to układ amerykański 101 klawiszy qwerty. To czy ktoś ma polskie litery czy nie, to wyłącznie składowa dwóch rzeczy: ustawienia w systemie operacyjnym (np.Windows) opcji klawiszy PL(programisty) oraz używanie ALT+literka żeby uzyskać polski znak. O jakim kupowaniu polskiej klawiatury w takim razie mówicie? No przepraszam - chyba że używa się do tworzenia wpisów telefonu komórkowego, ale tam też można ustawić polskie znaki. To nie kwestia czepiania się... jak to słusznie powiedział pewien lingwista: używajcie polskich liter, bo istnieje "drobna" różnica między zrobić komuś łaskę a zrobić komuś laskę :)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 5 lutego 2013 o 0:34

avatar lady1990
-4 6

no ja nikomu laski nie zamierzam zrobic i nie mam windowsa pl przykro mi:) niestety polska nie jest tak zaje*ista, zeby we wszystkim byla polska opcja ;p

Odpowiedz
avatar lady1990
1 3

poza tym ludzie!!!!! mi sie przykro zrobilo jak przeczytalam o czym pisze ta kobieta i to tylko proba doradzenia czegokolwiek, kto wie, moze pomysl kogokolwiek z tej strony pomoze, a wy mi piszecie o jakis polskich znakach? serio, chce sie komus pomoc to sie jeszcze po lbie dostaje, typowa dziwna mentalnosc i czepianie sie, lepiej poszczekac i komus wypominac, niz samemu na siebie spojrzec? lepiej, robmy tu przedszkole, bo ty nie postawisz ogonka przy a a ktos inny nie postawi kreski przy o... chyba chodzi o to by autorce pomoc? czy chodzi o to by sie czepiac nie wiem czego?wybaczcie, jesli kogos urazam, ale nie sadzilam, ze dostanie mi sie za to ze probuje tylko pomoc a sie jeszcze czepiaja ;)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 7

Lady: Masz Windows, masz polskie znaki - tak, Polska jest aż tak zajebista. Spoko, wyślę Ci. Tymczasem domaluj sobie na swojej ogonki i kreski - powinno pomóc. W jeśli chodzi o resztę klawiszy, pod pretekstem ochrony prywatności postaw blaszane ogrodzenie (weź kredyt, jak co) i zainstaluj kamery, zanim Ci zajebią jeszcze Backspace.

Odpowiedz
avatar Foka
4 4

"Torpeduję pomysł kredytu, właśnie dlatego, bo (...)" @Jablko - jak chcesz kogoś poprawiać, to najpierw sprawdź lepiej swoje posty. Mówi się "dlatego, ŻE". Były kiedyś nawet takie spoty reklamowe, gdzie propagowano poprawną polszczyznę; jeden z nich dotyczył właśnie tego błędu. Poza tym polecam, pozdrawiam, dyskusja bardzo na temat, nie przeszkadzajcie sobie.

Odpowiedz
avatar lady1990
-2 4

Serio jabłko masz coś z garem, że zamiast pisać na temat, to po prostu komuś jedziesz, kto próbuje pomóc. Dobrze pisze osoba tu komentarz wyżej ode mnie - to nie jest tematem tej historii. Lepiej może jakoś pomóc, pomyśleć jak poradzić a nie się do kogoś przypier*alać. Sam nawet nie napisałeś żadnego pomysłu na pomoc dla kobiety z tej historii a jedziesz po innych - brawo. W zasadzie jak kogoś nie stać na nic innego... Czego tu się spodziewać. W necie wiesz, że jesteś bezpieczny, nikt nie wie jak wyglądasz, ani jakie nieudane może być twoje życie... Przykro mi, że tak piszesz, a jakiś sposób obrażasz, zamiast próbować doradzić. Ale ta twoja złośliwość i jad muszą się brać z tego, że samemu ci kiepsko, bo zadowolony ze swojego życia człowiek nie jest taki wredny i niemiły. Patrzy optymistycznie i stara się zrozumieć drugą osobę. Dziś akurat polskie znaki, bo nie jestem u siebie w domu ;) Ale w zasadzie pisz sobie co chcesz, niestety nie mam tyle czasu by odpisywać na takie arcyważne komentarze, ale zaglądnęłam, bo byłam ciekawa, czy poszkodowana w historii znalazła rozwiązanie. P.S. Nie wiem czy słyszeli użytkownicy o czymś takim jak internet w telefonie i dodawanie przez komórkę komentarzy - dalej się będziecie spierać, że nie mam polskich znaków na klawiaturze? Ludzie kto to lepiej wie - ja, czy ktoś kto jest XXXXXXX km ode mnie, ale nie ten to wie najlepiej :). Z całego serca życzę kobiecie, która opisała swoją historię, żeby wszystko wyszło dobrze, walcz, bo nie możesz pozwolić na takie traktowanie. Pamiętaj przede wszystkim inteligentne zagrania, bo takim półgłówkiem jak konkurencja nie warto być - po co się zniżać do poziomu minus ileś tam? Poza tym prędzej czy później wyjdzie na jaw, jakimi podłymi świniami są ludzie z konkurencji.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 lutego 2013 o 17:37

avatar lady1990
-4 6

O matko zaszczyt mnie kopnął, bo nawet na studiach chyba nikt nigdy tak dokładnie nie sprawdzał nawet moich tekstów jak tu teraz profesor owoc. Nie ma co do roboty widzę biedactwo, siedzi 24/24 przy kompie i czatuje na nową odpowiedź. Poza tym to jest tylko komentowanie czegoś tam a nie szkoła, że ma być wszystko ślicznie i poprawnie, może mi jeszcze postawisz minusa za jakiś błąd, w stylu przypadkowy brak przecinka? Może weź się do roboty/nauki/studiów/mycia garnków czy czegoś, bo widzę, że serio się tobie nudzi. Nie sądziłam, że dla kogoś szczytem ambicji jakiegoś dnia będzie znalezienie błędu w mojej wypowiedzi. Poza tym wątpię, żeby ktoś tu był filologiem polskim, żeby mógł się mądrzyć. I każdy robi błędy, każdemu się zdarza, bez wyjątku. A jak jest tu filolog polski, to czapę z głowy zdejmuję, bo niestety ja się specjalizuję w innym języku niż polski.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 lutego 2013 o 17:51

avatar konto usunięte
-3 3

Lady: Zaczynam lubić Twoje komentarze; profesor owoc haha.. Swoją drogą swojej płci nie ukrywam, więc dziwi mnie Twoje zdezorientowanie w tej dziedzienie. A mój pierwszy komentarz wcale nie był o polskich znakach - skomentowałam pomysł, a później zwróciłam uwagę, że grzecznie byłoby używać polskich liter i tyle. Nie sądzę, aby mój komentarz był obraźliwy. A jak się dalej potoczyła dyskusja, to już nie zależało wyłącznie ode mnie.

Odpowiedz
avatar lady1990
-4 6

nie zaglądam na czyiś profil, nie chce mi się... poza tym, ile ty masz lat... 16? nie wiesz, że w języku polskim nie ma formy żeńskiej od profesor? tak samo jak szef itp., słowo szefowa jest potoczne, np. w dokumentach nie przeszłoby w porządnej firmie. serio... widocznie nie studiowałeś, bo jakbyś do jakieś profesor powiedział na uczelni profesorka... albo profesorowa... oj biada... albo jesteś na młody(a) za to i to dopiero przed tobą całe studiowanie... ale nie chodzi absolutnie teraz o osoby które nie studiują, czy studiują, tylko o to, że jak już chcesz się mądrzyć i zwracać komuś uwagę, sam(a)(???) pierw bądź taka, której nie da się zwrócić uwagi, bo nie ma się do czego przyczepić... Jak już wspomniałam, można też przez telefon komórkowy korzystać z internetu prawda? Na bekę sobie napisałam, że mam windowsa i klawiaturę bez polskich znaków, bo tu się o takie głupoty czepiają niektórzy... Takie dosłownie pier**lenie o szopenie, więc sobie również głupoty zaczęłam pisać. Wcześniej z komórki dawałam komentarze, a tam nie mam polskich znaków i niech mi ktoś spróbuje powiedzieć, że jest inaczej :D

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 lutego 2013 o 11:22

avatar konto usunięte
-5 5

Pierd*lenie o Szopenie... dobre :D "nie zaglądam na czyiś profil, nie chce mi się..." Po pierwsze, tu wychodzi ów brak grzeczności, którego tak się czepiam. Ale bardziej głupota, bo wcale nie trzeba zaglądać na profil, aby poznać moją płeć - wystarczy CZYTAĆ moje komentarze, w których używam form czasownika i przymiotnika stosownych do mojej płci. I być spostrzegawczym, bo nie tylko to jednoznacznie wskazuje ma moją płeć... "poza tym, ile ty masz lat... 16? nie wiesz, że w języku polskim nie ma formy żeńskiej od profesor?" Chyba żartujesz w tym momencie - o profesora akurat najmniej mi chodziło. W każdym momencie swojej wypowiedzi zwracasz się do mnie jak do... okazu płci przeciwnej, niż jestem (nie ułatwię Ci sprawy!). A poza tym skoro już padło stwierdzenie, że pomyliłaś moją płeć, to nie wiem, czemu wciąż jej nie znasz i piszesz do mnie jak do obojnaka. Przepraszam, ale w tym momencie twoja inteligencja mnie powala o_0 A nawiasem mówiąc - jak się nie zna płci, to grzecznie jest pisać bezosobowo. W języku polskim mamy takie formy, wiesz?

Odpowiedz
avatar lady1990
-4 6

A po co mam być grzeczna dla kogoś, kto wobec mnie nie jest grzeczny i kto się pierwszy zaczął przywalać do mnie? Nie sądzę nadal, byś była osobą adekwatną do zwracania mi uwagi. Niech rzuca kamieniem, ten kto sam jest bez grzechu. Ty nie jesteś. Nie róbmy tu przedszkola. Wiochą jest ta rozmowa. Zauważ, że już na siłę szukasz zaczepki i możliwości zwrócenia uwagi. Z całego serca życzę Ci, abyś takim uważnym człowiekiem była w szkole/w pracy, nie na piekielnych, gdzie ludzie często wchodzą zmęczeni, po pracy/uczelni/nie wiem czym jeszcze i nie chce im się myśleć, że jakiś człowiek zachowuje się jak policja języka polskiego :D W końcu ktoś tu wchodzi dla relaksu i chyba nie musi czytać przytyków do samego siebie, bo na komórce nie ma polskich klawiszy. Jeśli czegoś Ci brakuje w życiu i lubisz ludziom zwracać uwagę, to może zostań kimś wszechstronnie wykształconym, który do czegoś doszedł i nie można powiedzieć o nim, że coś źle robi? Bezsensowna ta rozmowa. Ok, teraz jeszcze tylko mi dowal, bo przecież dziecko nie odpuści i kończmy w końcu tą beznadziejną dyskusję:) P.S. Ciekawe, czy w szkole tak Ci ładnie szło cytowanie. Serio, nie warto być głupio mądrym, na jakiego się zgrywasz. Ja swoje miejsce w szeregu znam i o wielu rzeczach nie mam bladego pojęcia i jak już powiedziałam - w języku polskim nie specjalizuje się absolutnie, nie piszę na co dzień w tym języku, używam innego. Naprawdę nie rozumiem takiego zacięcia na tej stronie. Przecież to tylko komentarz a nie jakaś ważna i poważna rzecz... Ale miło, że się tak wczuwasz, ja się nie wczuwam, stąd brak cytatów, oraz brak tak sumiennego przeczytania każdego komentarza w odpowiedzi jak ty to robisz:) niestety, po paru godzinach w pracy nie każdy ma łeb, aby przeczytać dość dokładnie co ktoś pisze. Zapewne jeszcze ani nie pracujesz, być może masz ferie, kiedyś się przekonasz, że raczej ludzie po pracy szukają relaksu, a nie czepliwych zachowań.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 lutego 2013 o 16:25

avatar piekielnytomaszwita
-2 4

"Lady: Zaczynam lubić Twoje komentarze; profesor owoc haha.. Swoją drogą swojej płci nie ukrywam, więc dziwi mnie Twoje zdezorientowanie w tej dziedzienie." Czytając ten kawałek można mieć wrażenie, iż właśnie po formie profesor miało być rozstrzygnięte czy pisze kobieta, czy mężczyzna. Akurat po całym profesorze autorka komentarza napisała o płci, więc co ta biedna lady1990 miała napisać? Czytając te komentarze, odnoszę wrażenie, że JablkoAntonuffka próbuje coś udowodnić tej drugiej osobie, jednak nie bardzo chyba wiadomo co. Mam wrażenie, że próbuje udowodnić swoje czepialstwo i nierozumienie dla innych. Poza tym niektóre komentarze są dość nielogiczne, jak na przykład ten o kradnięciu klawiszy, przy tym wulgarne, gdyż jednak autorka używa przekleństw w niektórych momentach i nawet nie postawi w tym miejscy jakieś gwiazdki czy czegoś. Lady tylko na nie odpowiada - moja droga lady1990, po co odpisywać do zapewnie jakiejś małolaty, która jest niedowartościowana i próbuje coś wskórać, ale nie do końca jasne co? Widać, że masz trochę bardziej poukładane w głowie, niż ta druga osoba. Swoją drogą, 1990 to rok urodzenia? Pozdrawiam serdecznie :-))

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 5

lady: Czekaj, czekaj... Właśnie napisałaś, że na Piekielnych ludzie wchodzą zmęczeni i "nie chce im się myśleć", potem przyznałaś, że nie czytasz dokładnie komentarzy... To jak na nie odpisujesz? Ano równie niedokładnie, przeinaczając wszystko, co możliwe. Tak, ta dyskusja jest bezcelowa. Swoją drogą trzeba mieć tupet, żeby oceniać czyjąś osobowość po kilku komentarzach... które jeszcze niedokładnie się czyta, bo jest się zmęczonym i się nie myśli! A Twoje analizy są tak samo trafne, jak trafnie oceniłaś moją płeć -to mówi samo za siebie.

Odpowiedz
avatar lady1990
-2 4

Masz rację Piekielnytomaszwita. A 1990 to nie jest rok urodzenia, a jedynie kombinacja z datą urodzin :) Swoją drogą chciałabym być tak młoda jak rocznik 1990 :P Gdzie te czasy hehehe

Odpowiedz
avatar piekielnytomaszwita
-2 2

Pewnie, że mam rację, jestem w końcu z zawodu nauczycielem, a Ci, jak wiadomo, nigdy się nie mylą ;-) Na pewno masz teraz dobre czasy i nie masz mojego wieku - ja studiowałem prawie ćwierć wieku temu, z pewnością jesteś młodsza, bo tacy raczej wyjeżdżają z kraju :)

Odpowiedz
avatar unitral
-1 1

Zakup kontrolowany z ukrytą kamerą i zgłoszenie sprawy wyżej niż US. Odpłacanie pięknym za nadobne, w ostateczności wynajęcie lokalnych wielbicieli ortalionu.

Odpowiedz
avatar Christinka
1 3

Tu trzeba odpłacić pięknym za nadobne, a skoro oszukują - sami ukręcają na siebie bicz. Nie bedę się powtarzac po przeciwnikach ale ja bym od razu szła ze zgłoszeniem wyżej niż US i do mediów. Tylko wpierw dowody. Trzymam kciuki, takich pasożytów i oszustów jak Twoi sąsiedzi to na syberię można by wysłać :/

Odpowiedz
avatar kranczips
1 7

Pewnie dostane teraz sporo minusów, ale jak wszystkie sposoby zawiodą, pozostaje jeszcze kanister z benzyną :P

Odpowiedz
avatar Alakam
2 2

Powiedziałbym, że takie działanie u człowieka z własnym biznesem jest już oznaką totalnej desperacji i jako taka prowadzi najczęściej do całkowitego pogrążenia się ;)

Odpowiedz
avatar kranczips
0 0

dlatego napisałem "jak wszystkie sposoby zawiodą" :D chociaż i tak to był żart ;) ale cóż, kiedy się zniszczy człowieka i zabierze mu się wszystko, pozostaje mu jeszcze zemsta :P

Odpowiedz
avatar healfwer
3 3

Przepraszam, za wścibstwo - ale w jakiej branży działasz? wbrew pozorom jest to całkiem ważne ;) i zawsze może pomóc w pomocy :)

Odpowiedz
avatar MhL
-3 3

Skoro kupują towar za złotówkę, sprzedają za 1,30 to zarabiają na tym około 5 groszy zatem skargi o ceny dumpingowe będą całkowicie nieuzasadnione tak samo jak żal autora o to (to akurat zwykła konkurencja, sprzedaje taniej niż ty wciąż mając na tym zysk). Jednakże cała reszta to zwykłe frajerstwo z ich strony.

Odpowiedz
avatar lady1990
-1 1

Właśnie, ceny dumpingowe - tak to jest, wchodzi ktoś niskimi cenami na nowy rynek i w ten sposób kasuje konkurencje. Przez jakiś czas nawet może odnosić jakąś stratę, ale potem gdy już konkurencję "wymeczy" ( ;-) ) zaczyna odnosić zyski, gdyż jest monopolistą na jakimś terenie. Taka jakby inwestycja - powiedzmy, że pół roku dokłada do interesu a potem przez kolejne 3 lata ma najlepsze obroty a więc i zyski. Niestety, takie życie.

Odpowiedz
avatar devilka
1 1

Moze trzeba wynajac detektywa? Wiem,ze to brzmi nieprawdopodobnie, ale to chyba jedyne sluszne wyjscie..on udowodni co robia i wtedy wyjdziecie na swoje :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 1

Wydział do spraw walki z przestępczością gospodarczą. Szara strefa, te rzeczy ;-) oni uwielbiają takie tematy i podobno są skuteczni.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 lutego 2013 o 18:11

Udostępnij