Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Pracuję w firmie wyposażającej serwisy samochodowe. Historie z konieczności muszą być ogólnikowe…

Pracuję w firmie wyposażającej serwisy samochodowe.
Historie z konieczności muszą być ogólnikowe - nie chciałbym, żeby ktoś od razu rozpoznał opisywanych klientów.

Naprawialiśmy urządzenia u klienta. Naprawa jak naprawa, warsztat jak warsztat. Ogólnie dosyć brudny ale jeszcze "w normie", choć ledwo, ledwo...
Problem polegał na tym, że podczas naprawy "straszliwie zasyfiliśmy całą podłogę". Moim zdaniem co najwyżej rozprowadziliśmy na butach istniejący już wcześniej brud, ale nie w tym rzecz.

Wywiązała się rozmowa:
(K)lient: Narobiliście mi tu syfu, kto to teraz posprząta? Wy będziecie sprzątać!

Wyjaśnienie - nauczony przez lata doświadczeń z podobnymi osobnikami uznałem, że nawet dokładnie myjąc rozpuszczalnikiem te 3 metry kwadratowe podłogi po których chodziliśmy, stracimy znacznie mniej czasu niż kłócąc się z nawiedzonym "czyścioszkiem", odnajdującym nasze "zbrodnicze" ślady w warstwie zalegającego błota i smaru.

Ja: Dobrze, umyjemy tę podłogę...

Klient w pierwszej chwili się "zawiesił". Nie takiej odpowiedzi najwyraźniej się spodziewał. Po chwili jednak mu przeszło.

(K): Niech pan się nie wygłupia, ja żądam żebyście posprzątali! Tu było CZYŚCIUTKO!!!
Ja: Przecież mówię - posprzątamy!
(K): Pan sobie ze mnie kpi! To niedopuszczalne! Ja zadzwonię do waszego szefa!
Ja: Dobrze, zaraz panu podam numer. Chce pan dzwonić teraz czy już jak umyjemy podłogę?
(K): To już jest bezczelność (krztusi się z wściekłości i odchodzi gdzieś na bok).

W tym czasie skończyliśmy naprawę i zaczęliśmy myć podłogę. Byliśmy mniej więcej w połowie tej czynności kiedy nasz ulubiony Brudny Harry powrócił. Popatrzył jak myjemy i przemówił.

(K) - Żebyście nie myśleli, że ja wam daruję. I tak umyjecie tę podłogę! Jesteście bezczelni!

Serwis

by krushyna
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar AJYSYT
52 52

No cóż, przemowę do "brudasów" miał już ułożona, i nikt mu swoja uległością planów nie będzie krzyżował!! :)

Odpowiedz
avatar krushyna
33 35

Pewnie, a jeśli fakty nie pasują do założonej wizji to tym gorzej dla faktów ;-)

Odpowiedz
avatar serenity
21 21

Pan się chyba płyta w głowie zacięła ;D Pewnie lubił robić awantury, ale coś nie za wiele scenariuszy do niej ułożył.

Odpowiedz
avatar Vella
17 17

Może trzeba było szczoteczkami do zębów?

Odpowiedz
avatar krushyna
22 24

O psiakrew. Na to nie wpadłem. Myślisz, że to by go udobruchało?

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 stycznia 2013 o 18:46

avatar Fomalhaut
10 14

Przypomina mi to trochę sposób prowadzenia rozmowy przez chłopaków z pyta.pl. Nie, żebym im tu robił rekamę, ale uwielbiam, gdy na wiązankę inwetyw w stylu "wy zdrajcy, ku... i pedały" ze stoickim spokojem odpowiadają "tak, jesteśmy zdrajcami i pedałami". To powoduje u atakujących totalną konsternację i wytrąca im z ręki jedyny oręż: wulgarne słownictwo.

Odpowiedz
avatar krushyna
9 9

Temu nic nie wytrąciło. Dalej gadał swoje... Potwierdzenie teorii światów alternatywnych?

Odpowiedz
avatar katem
8 10

Szkoda, że wiecej plusów nie można dać za historię, bo dodałabym - za postawę właściwą !

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 6

Kocham absurd i głupotę,tylko to napędza tą planetę do życia.

Odpowiedz
avatar Kecaw
15 17

NIenienie po porstu facet się zawiesił po tym jak przyznaliście mu racje wtem jego mózg się przeciążył i wpadł w spirale przez co nie mógł myśleć o niczym innym, po prostu zatkaliście gościowi mózg proste.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
9 13

Jakby to powiedział informatyk "Koleś ma zainstalowana tylko podstawowe sterowniki dostosowane do leni"

Odpowiedz
avatar janhalb
10 10

Rewelacja. Jak dla mnie - scenka jak do kabaretu... :-)

Odpowiedz
avatar krushyna
11 11

Miałem też kiedyś (ładnych parę lat temu) podobną z policjantem z drogówki. Chociaż w jego szaleństwie zdecydowanie była metoda. Rozmowa: Policjant: Uuuu, proszę pana, za to należy się 200 złotych mandatu i punkty karne. I co ja mam z panem zrobić? Ja: No, może pouczyć? P: Ale według taryfikatora za to należy się 200 złotych mandatu i punkty karne. I co ja mam z panem zrobić? Ja: Może jednak pouczyć? P: Ale według taryfikatora za to należy się 200 złotych mandatu i punkty karne. Ja nie mam ŻADNEJ innej możliwości. I co ja mam z panem zrobić? Ja: A jakie mamy inne wyjście? P: Nie ma innego wyjścia. No i co ja mam z panem zrobić? I tak droczyliśmy się przez ładnych parę minut. Finału każdy może domyślać się we własnym zakresie.

Odpowiedz
avatar anaszka
1 9

Bo on liczył na 100 zł w kieszeń.

Odpowiedz
avatar krushyna
6 12

@anaszka - no co ty nie powiesz? Naprawdę? ;-)

Odpowiedz
avatar Armagedon
0 4

@krushyna: Dałeś?

Odpowiedz
avatar Razeth
1 3

Ale z was wredne chamy, po prostu skandal!

Odpowiedz
avatar krushyna
3 5

Już posypuję głowę popiołem. Tylko żebym, psiakrew, na podłogę nie nasypał...

Odpowiedz
avatar romeck
1 1

No to wydaje sie w takim razie naturalnym pomysłem by robic zdjecie lokalu przed rozpoczeciem pracy ( hehe jak u mnie robienie kopii bezpieczenstwa baz danych :D )

Odpowiedz
avatar Armagedon
5 5

@romeck: Mój znajomy prowadzący małą, ale solidną firmę budowlaną (pełny zakres) ZAWSZE robi dokumentację fotograficzną przed, w trakcie i po zakończeniu robót. Oszczędza mu to nerwy i sporo kasy.

Odpowiedz
avatar pahita
1 1

Jak mogliście umyć tą podłogę bez zamiatania ??!! A poważnie mówiąc tacy ludzie są najgorsi, mówisz swoje a oni swoje i tak swoje słyszą :)

Odpowiedz
avatar rodzynek2
0 0

Dostaliście duży ochszan od waszego szefa, że na prośbę klienta, bez kłótni z nim, umyliście mu podłogę w warsztacie?

Odpowiedz
Udostępnij