Właśnie dowiedziałem się, że list który napisałem w wieku 5 lat po…
Właśnie dowiedziałem się, że list który napisałem w wieku 5 lat po śmierci dziadka, został wyjęty spod poduszki z jego trumny i spalony w piecu przez ciotkę.
Zrobiła to ponieważ: "Nikt i tak tego nie przeczyta".
Jak byłam mała, mama zawsze mówiła, że jak chce sie wysłać wiadomość do kogoś kogo już nie ma z nami, to trzeba go spalić i razem z dymem dotrze do adresata. :)
Więc w sumie to Ci pomogła.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 stycznia 2013 o 22:55
czarny humor, ale i święta racja, i dałam tutaj słabe. napisałeś "właśnie dowiedziałem się" - zakładam że jesteś już w miare dojrzałym człowiekiem, więc nie powinno ci to sprawić przykrości. co innego powiedzieć tak małemu dziecku
Przykro mi. W czasie pogrzebu mojej teściowej, jej córka chrzestna, a kuzynka mojego męża, włożyła list do niej, pod swoją wiązankę. Nikt o tym nie wiedział, dopóki nie uprzątnęliśmy kwiatów po pogrzebie. Mój mąż zaniósł ten list do kamieniarza, i poprosił aby podczas stawiania nagrobka włożyli go pod płytę.
A twoja ciotka, jeśli już zrobiła coś takiego, to nie powinna była dopuścić, żebyś się o tym dowiedział. Może to nie do końca w porządku, ale "czego oczy nie widzą..."
No właśnie, bo nie sam fakt tego co zrobiła jest zły (nie żebym to popierał), ale to że powiedziała o tym.
Bo to tak jakby chciała komuś dopiec. Ale komu?
Przykro mi :-( Jej pewnie nikt listu nie napisze. A Twój Dziadek i tak pewnie wie... :-)
Odpowiedzoh...nie wiedziałem że trupy mają świadomość
OdpowiedzSkoro pisze list do zmarłego dziadka, to pewnie jest wierzący. Skoro jest wierzący, to pewnie wierzy w życie po śmierci.
OdpowiedzA dlaczego ona grzebala w jego trumnie??
Odpowiedzsam nie wiem :(
OdpowiedzPewnie myślała, że w kopercie z listem pieniądze były :> Przepraszam, nie mogłam się powstrzymać.
OdpowiedzJak byłam mała, mama zawsze mówiła, że jak chce sie wysłać wiadomość do kogoś kogo już nie ma z nami, to trzeba go spalić i razem z dymem dotrze do adresata. :) Więc w sumie to Ci pomogła.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 stycznia 2013 o 22:55
Stąd też ofiary całopalne... Takie dopowiedzenie :)
OdpowiedzCzarny humor: ciocia miała rację. Nikt tego nie przeczyta.
Odpowiedzczarny humor, ale i święta racja, i dałam tutaj słabe. napisałeś "właśnie dowiedziałem się" - zakładam że jesteś już w miare dojrzałym człowiekiem, więc nie powinno ci to sprawić przykrości. co innego powiedzieć tak małemu dziecku
OdpowiedzListy do św Mikołaja podobno trzeba palić aby doszły, może i do Dziadka też?
OdpowiedzPrzykro mi. W czasie pogrzebu mojej teściowej, jej córka chrzestna, a kuzynka mojego męża, włożyła list do niej, pod swoją wiązankę. Nikt o tym nie wiedział, dopóki nie uprzątnęliśmy kwiatów po pogrzebie. Mój mąż zaniósł ten list do kamieniarza, i poprosił aby podczas stawiania nagrobka włożyli go pod płytę. A twoja ciotka, jeśli już zrobiła coś takiego, to nie powinna była dopuścić, żebyś się o tym dowiedział. Może to nie do końca w porządku, ale "czego oczy nie widzą..."
OdpowiedzNo właśnie, bo nie sam fakt tego co zrobiła jest zły (nie żebym to popierał), ale to że powiedziała o tym. Bo to tak jakby chciała komuś dopiec. Ale komu?
OdpowiedzStraszna trauma życiowa. Załóż fundację Ofiar Spalonych Listów.
Odpowiedzz dziadkiem nie miałem bliskich kontaktów. Widziałem go w całym moim życiu ze 4 razy. Taki list był dla mnie ostatnim kontaktem z nim.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 stycznia 2013 o 15:32
I dlaczego informacja o spaleniu listu sprzed lat to taka trauma i piekielność? Chyba masz tak szczęśliwe życie, ze szukasz do 15 lat wstecz.
OdpowiedzAle... Dlaczego? Co jej ten list przeszkadzał?
Odpowiedzciekawe pytanie <:(
OdpowiedzMoże nie miała czym rozpalić? : \
Odpowiedz