Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Moja mama pracuje w jednej z instytucji państwowych. Będzie bardzo ogólnikowo, bez…

Moja mama pracuje w jednej z instytucji państwowych. Będzie bardzo ogólnikowo, bez szczegółów ponieważ nie chce narobić jej ewentualnych problemów. Po prostu zadziwia mnie fakt, że w takich instytucjach ludzie pracujący z oddaniem i zaangażowaniem czasem chcą tą robotę po prostu rzucić chociaż mają do niej ewidentne powołanie.

W pracy mojej mamy można uzyskać jednorazową pożyczkę na określony cel. Akurat zepsuło nam się jedno z niezbędnych urządzeń w domu, więc moja rodzicielka postanowiła wystosować odpowiednią prośbę o udzielenie takiej pomocy.

Składając papiery usłyszała od pani księgowej iż nie może uzyskać pożyczki, gdyż pobrała ją miesiąc temu.

Mama oczy jak pięć złotych. Wtf?

Okazało się iż co niektórzy pracownicy, pupilki szefowej pobierają pożyczki na czyjeś imię i nazwisko oraz fałszując ich podpisy. Czemu nie wyszło to wcześniej? Ponieważ panie księgowe oraz dyrektorka bardzo lubią się napić i potrzebują do tego kompanów w pracy. I oczywiście podczas takich spotkań z wódeczką i zakąską, każdy prosi o odpowiednią przysługę.

Wyszło na jaw że nie ona jedyna jest ofiarą takiego działania i nieświadoma niczego co miesiąc spłacała czyjąś pożyczkę*. Oczywiście sprawców nie odnaleziono.

* Przy takiej pożyczce księgowa ściąga odpowiednią ustaloną wcześniej kwotę i wysyła wypłatę na konto pomniejszoną o taką sumę.

instytucje państwowe

by welldone
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar razjel
43 43

To się zdaje kwalifikuje do prokuratury

Odpowiedz
avatar bwie
24 24

Prokurator i do boju.

Odpowiedz
avatar welldone
-3 19

Ta sytuacja to kropla w morzu. Dużo ludzi próbowało ale jak była kontrola skarbowa to nie wykryła oczywiście żadnych nieprawidłowości. W mieście w którym pracuje są niesamowite układy o czym nawet dość dosadnie poinformował mamę jej przyjaciel policjant.

Odpowiedz
avatar Freeman
20 20

Skoro to jednostka budżetowa to zgłosiłbym to dodatkowo do NIK, MSWiA (albo MAC).

Odpowiedz
avatar BOReK
16 16

Nie "zdaje", tylko się kwalifikuje i jest ścigane z urzędu (o!) - art. 270 KK o ile się nie mylę.

Odpowiedz
avatar timo
5 5

Plus ewentualnie 271 i/lub 272 KK, zależnie kto miał jaką wiedzę co do okoliczności.

Odpowiedz
avatar soraja
12 12

Do prokuratury i to szybko, póki sprawa stoi na małej pożyczce. Jeśli twoja mama to zlekceważy,to może skończyć się na sporym kredycie, wszak szefostwo dane twojej mamy ma, fałszowanie podpisu to dla niech nie problem i w dodatku widzi, że twoja mama pozwala na sobie żerować.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 3

Licytować się na paragrafy nie będę, bo się nie znam, ale jak na mój gust przestępstw jest kilka- wyłudzenie, poświadczenie nieprawdy, podrobienie cudzego podpisu. A poza dyscyplinarką powinien ich czekać proces karny. Tylko nie zostawiajcie tego! Układy układami, ale pewne rzeczy przejść po prostu nie mogą.

Odpowiedz
avatar BlackMoon
27 33

Nie rozumiem, nie zorientowała się, że dostawała mniejszą wypłatę, nie przeszkadzało jej to?

Odpowiedz
avatar Merc
23 23

Dla mnie jest nie pojęte, aby nie sprawdzać jaka wypłata wpływa na konto...

Odpowiedz
avatar BlackMoon
13 17

Dokładnie, przy wyciągach przecież widać. Zawsze było np. 3000, a nagle jest 2800, chyba każdy czasami zagląda na swoje konto bankowe i zauważyłby taką zmianę.

Odpowiedz
avatar babubabu89
11 23

Ty lepiej uważaj, żeby nie zapomniała oddychać...

Odpowiedz
avatar krushyna
0 8

@Merc - dla jednych niepojęte, dla innych "pojęte". Sam wątpię, czy zauważyłbym szybko niewielką różnicę. Ludzie mają różne podejście a obowiązek pilnowania właściwej kwoty wypłaty należy do pracodawcy a nie do pracownika (pracownik ma takie prawo, ale nie obowiązek).

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 3

Zależy od kwoty. W zależności od przepracowanych godzin, nadgodzin, premii, itd, wypłaty mogą się różnić. Przy większej ilości wpływów- które też mogą się różnić- 100-150 zł może przejść niezauważone.

Odpowiedz
avatar olkiolki
20 20

Mało tego, księgowa dając do podpisania umowę powinna wylegitymować. A może się mylę? To może ja też chcę taką pożyczkę na dowolny cel. I weź tam wpisz dane kogokolwiek. Ktoś oberwał za to? Jakieś stanowiska poleciały? Przecież ktoś musi być za to odpowiedzialny?

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 stycznia 2013 o 18:24

avatar welldone
-4 22

jak moja mama wraz z innymi poszła to zgłosić papiery nieoczekiwanie "zniknęły" . Mnie też to dziwi i bulwersuje ale mama stwierdziła że nawet jej to bardzo nie zdziwiło tylko raczej rozczarowało bo to w końcu robili ludzi z którymi na co dzień pracowała. Inni nic z tym nie robią bo po prostu się boją.

Odpowiedz
avatar olkiolki
18 24

Skoro zniknęły papiery to jaka umowa? Dlaczego ściągają mamie z konta, skoro nie ma podstaw ku temu? Nie jarzę... Dla mnie fake...

Odpowiedz
avatar LechU
20 26

No nie, ludzie - odrobinę rozsądku. W instytucji państwowej, kilka (cyt: "nie ona jedyna jest ofiarą takiego działania") osób nie wie ile zarabia ? Nie odbiera "pasków" z wyliczoną wypłatą i nikt nie orientuje się, że został okradziony ? Albo TOTALNA GŁUPOTA albo fake, że ho, ho,ho ... A poza tym jakie papiery zniknęły? Dokumentacja pracowniczej kasy zapomogowej? Dokumentacja wypłat pensji pracowniczych? Jeszcze raz prośba o ORDOBINĘ rozsądku!

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 stycznia 2013 o 19:05

avatar teqkilla
3 3

"Nie wiem po co miała bym sobie zakładać konto specjalnie żeby jakieś sytuacje sobie samemu wymyślać ;)" - było i jest trochę takich osób :P

Odpowiedz
avatar Merc
7 17

Czemu mam wrażenie, że to fake? Chyba każdy człowiek zauważyłby pomniejszoną kwotę swoich zarobków... Jak dana osoba zarabia tysiące, to 100 czy 200 zł mniej w budżecie ciężej zauważyć. Jednak takie braki przy przeciętnych polskich zarobkach łatwo można dostrzec... Dodatkowo fakt, iż ofiar oszustek było znacznie więcej tym bardziej ktoś powinien zauważyć. Ciekawa bajka...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 stycznia 2013 o 19:47

avatar Fuu
9 13

+ pożyczka wzięta pewnie w gotówce, więc osoba odpowiedzialna za prowadzenie kasy musiała wypłacić wystawiając odpowiednie KW. Ktoś nie zna osób, z którymi pracuje? Powinien poprosić o dokument tożsamości. Jeśli był przelew na konto - banał zlokalizować gdzie poszła kasa. Też mi śmierdzi trochę fejkiem...

Odpowiedz
avatar babubabu89
11 17

srali muchy będzie wiosna, będzie trawa lepiej rosła... Po prostu bajka pierwsza klasa a jak ktoś się pyta o szczegóły to "aaaa bo mama mi nie powiedziała, aaaa nie pamiętam, aaaa nie usłyszałam bo mój jednorożec srający tęczą za szybko leciał"

Odpowiedz
avatar Merc
9 13

Welldone, to po co wstawiasz nie wiarygotną historię, o której nie masz prawie zielonego pojęcia?

Odpowiedz
avatar MhL
-1 1

Babubabu89 gdybyś znał realia pracy w państwowych instytucjach wiedziałbyś, że za rozgadywanie się na temat pracy można nie tylko ją stracić ale mieć też konsekwencje karne. Nie mniej historia śmierdzi fejkiem.

Odpowiedz
avatar CukierekAlboWirus
-1 3

Dla mnie jest niepojęta głupota ludzka. Jakim baranem trzeba być, żeby oskarżać kogoś, że zakłada sobie konto na portalu tylko po to, żeby zmyślać historię po to, żeby zdobywać głosy za piekielność historii. Czy Ty uważasz, że ludzie muszą się dowartościowywać w taki sposób? Może skoro tak uważasz, to sama tak robisz? Najlepiej załóżcie swoje kółko różańcowe i oskarżajcie wszystkich że zmyślają bo im się nudzi. I nie - nie mam zamiaru czytać Twojej odpowiedzi.

Odpowiedz
avatar ross13
2 12

Co za bujdy! Bajanie godne pisarzy Bajdocji, szkoda tylko, że nic nie trzyma się kupy. @Welldone miej trochę honoru i zamknij już swoje konto jak czynią zazwyczaj wszyscy przyłapani na pisaniu bzdur nie mających oparcia w rzeczywistości.

Odpowiedz
avatar bwie
10 16

@welldone - po pierwsze -(to tylko semantyka) - ale od 2010 r. nie ma już takiego pojęcia jak tajemnica państwowa, - po drugie - jak zginęły papiery z podpisami Twojej matki to nie powinna już spłacać żadnego zadłużenia bo nie ma żadnych podstaw do stwierdzenia że brała jakąkolwiek pożyczkę, - po trzecie - lipą zalatuje Twoje coraz bardziej mętne tłumaczenie.

Odpowiedz
avatar irracjonalniee
3 5

Czy tylko mnie denerwują ludzie, którzy nie umieją walczyć o swoje? A kwoty rzędu 100 czy 200zł uważają za znikome? Faktycznie lepiej pracować kilka dni za darmo niż się odezwać.

Odpowiedz
avatar zaraza
0 2

O rany... W przepisach o Zakładowym Funduszu Świadczeń Socjalnych (bo to najprawdopodobniej taka pożyczka) nie ma mowy o potrącaniu z wypłaty. To dobrowolność pożyczkobiorcy. Jeżeli pożyczkobiorca zadeklaruje, że będzie sam spłacał co miesiąc daną kwotę, nie ma sprawy. Dostaje 100% wypłaty, a o ratę martwi się sam. I tu furtka dla ww. oszustwa.

Odpowiedz
avatar seaside
-1 3

nie rozumiem osób które mówią że to fake. Chyba nie wiecie, jak działają urzędy i instytucje państwowe - każdy każdego zna, na wszystko się przymyka oko, a pożyczki z zakładu pracy nie są pożyczkami z banku i nie trzeba dawać do nich genealogii całego swojego rodu, zaświadczenia o podatkach itd. W moim mieście była bardzo podobna sytuacja; pani pracująca w kasie zapomogowo-pożyczkowej okradła mieszkańców naszego miasta na ponad 100 tysięcy zł. Nie wiem dokładnie jak działa taka kasa, wiem, że każdy kto miał tam 'konto' mógł co jakiś czas wpłacać małe kwoty, coś na zasadzie książeczki mieszkaniowej, aby potem to wybrać, można też było wziąć pożyczkę (tzn. wybrać więcej niż się miało odłożone, a potem to spłacać). W każdym razie pani tam pracująca fałszowała 'wybrania', tzn. likwidowała konta wielu osobom, a kasa szła oczywiście do jej kieszeni. także w historię wierzę w 100%

Odpowiedz
avatar pasia251
1 1

u mnie w pracy również jest możliwość zaciągnięcia pożyczki - potrzeba do tego dwóch żyrantów, których podpisy musi poświadczyć bezpośredni przełożony... do tego pożyczka zawsze przelewana jest na to samo konto, gdzie wpływa wypłata... pomijam już fakt, że zawsze sprawdzam kwitek z wypłaty i kwoty, które zostały potracone - jest też na tym kwitku kwota pożyczki pozostała do spłaty, pomniejszająca się z miesiąca na miesiąc o kolejną ratę... jak ktoś nie dba o własne sprawy to niech potem nie ma pretensji, że go robią w rogi...

Odpowiedz
avatar ago12
0 0

Pracuję w państwówce, akurat u mnie w firmie (lubię tak moją pracę nazywać, zarabia dość dużą kasę...) też można wziąć taką pożyczkę. Raczej nie przeszłoby żadne fałszowanie podpisów, bo za długa droga - jednego miejsca, do drugiego, potem do trzeciego aż w końcu do właściwego (droga służbowa). Ale wiem, że nie każdy sprawdza tak wnikliwie jak ja odcinki wypłaty. Akurat dziś też dostałam mail służbowy podsumowujący moje składki w kasie zapomogowej, gdzie też było wyszczególnione, że nie mam pożyczki, więc jestem spokojna. Jednak w historię wierzę, bo takie rzeczy mogą się dziać, nie jest problemem podrobić podpis, wysłać kogoś po kasę. Może wszystkie te osoby (łącznie z tą wypłacającą gotówkę dla "pożyczkobiorcy") miały układ? I chyba od tej właśnie osoby zaczęłabym...

Odpowiedz
avatar 7sins
1 3

A ja w historię nie wierzę. Jeszcze zrozumiem, że ludzie nie patrzą na wyciąg z konta. Ale już na kwitek z wypłatą? Gdzie pokazane są wszystkie premie, dodatki, umniejszenia? Nawet przez przypadek można było to przejrzeć - szczególnie, że razem z nimi RMUA były wydawane. Przez tyle czasu - serio nikt? Dopiero matka autorki zorientowała się w całym procederze? Jakiż szczęśliwy traf. Co jak co, ale akurat u mnie w firmie dzień, w którym pojawiają się kwitki, jest dniem pielgrzymki do kadr i wgapiania się w te karteczki. Jak się nie zgadza (teraz tak było - płace zapomniały, że płaca minimalna poszła w górę) to od razu jest awantura. Dla mnie kiepski fake - papiery tajemniczo giną, sprawcy są anonimowi, ale wódkę z dyrektorką piją :) No i całe miasto milczy w zmowie - pewno przekupione za te pożyczki. A jak matka autorki to taka niezorganizowana sklerotyczka to może lepiej niech nie pracuje w instytucji państwowej, bo potwierdza tylko stereotyp tępawego urzędnika. Jeszcze jej krzesło spod tyłka ukradną.

Odpowiedz
avatar tehawanka
-1 3

Ja pindolę smoleńsk bis... @7sins ze 2 razy patrzyłem na pasek a pobory mam inne co miesiąc, brałem pożyczkę na ZFŚS i w życiu nie podpisywałem żadnej raty choć była mi automatycznie potrącana z poborów, na jakim świecie wy żyjecie może czas wyłączyć simsy?

Odpowiedz
Udostępnij