Historia z sąsiedniej gminy.
Pali się dom w głębi wsi. Do tego domu dojeżdża się przez podwórze innego lub przez pola (ok. 2 km drogi do nadłożenia przez grząską drogę). Strażacy oczywiście skorzystali z krótszej drogi. Nie spodobało się to sąsiadowi pogorzelca, człowiekowi, któremu jagodzianka na kościach dokumentnie już rozpuściła mózg.
Wysilił on ocalałe komórki mózgowe i wymyślił jak zemścić się na strażakach.
Otóż zawiadomił policję, że do akcji przyjechali pijani strażacy. Policjanci niestety musieli zareagować. Przyjechali i wzywali do siebie na dmuchanie kolejne jednostki. Opóźniło i zdezorganizowało to niestety akcję strażacką.
Wszyscy strażacy byli trzeźwi.
Z takie akcje to delikwent powinien zdrowo oberwać, czy to finansowo czy w jakiś inny sposób.
OdpowiedzTylko on się mógł tłumaczyć że miał takie podejrzenie i co miał nie zawiadomić? Wszak lepiej zadzwonić z jak się podejrzewa niż żeby mieli pijani gasić. Smutne tylko że kierował się zemstą.
Odpowiedzblair żaden naczelnik nie weźmie na akcję strażaka pijanego/ nie posiadającego aktualnych badań lekarskich/ nie posiadającego aktualnych szkoleń, gdyż jakby takiemu coś się na akcji stało, to naczelnik odpowiadałby za to przed sądem.
OdpowiedzZa PRL-u za takie zgłoszenie dostał by od Milicji po piz**e i nie było by sprawy.
OdpowiedzJest coś takiego jak kara za nieuzasadnione wezwanie policji/straży/pogotowia. Chociaż moim zdaniem trzonek od toporka byłby tu skuteczniejszy.
OdpowiedzNie wspominając już o samym toporku.
Odpowiedzjagodzianka mnie powaliła :)
Odpowiedzjagodzianka już wielu powaliła ^^ i duża część z nich już nie wstała ^^
OdpowiedzSpokojnie, moi drodzy! Poniesie wilk razy kilka, poniosą i wilka!
OdpowiedzOby:)
OdpowiedzPrzykre. Prawda jest taka że strażacy mają prawo ( w pewnych przypadkach wrecz obowiązek ) do bezzwrotnego skonwiskowania rzeczy, zniszczenia mienia, wydania zakazu wstępu dla właściciela danej posesji. Strażacy jadąc na akcje badź działając w jej czasie mogą wszystko. Nikt nie ma prawa odmówić strażakom skorzystania z czyjejś właśnosci, wjechania na posesje itd. Niestety właśnie przez egoizm i głupote ludzi są takie sytuacje jak ta...
OdpowiedzTo nie argument, czy bronienie typka, ale próba uświadomienia, że nie wszyscy są tacy dobrzy i kochani. Witam w prawdziwym świecie!
OdpowiedzWyobraźcie sobie, że może nie każdy ma ochotę żeby mu straż pod oknami jeździła
OdpowiedzA teraz wyobraź sobie, że schodzisz na zawał, bo ja nie mam ochoty, żeby karetka jadąca do Ciebie wyła pod moim oknem i przeszkadzała mi w nauce. Fajnie, nie?
OdpowiedzWyobraż sobie że raczej NIKT nie chce aby mu pojazdy alarmowo przejezdzaly pod domem badz coś niszczyly. Ale po to one są by RATOWAĆ ŻYCIE I MNIE za KAŻDĄ cene. Nawet za cene życia strażaka/ratownika med. Jak Tobie by płoneło mieszkania ( nie daj Bóg żebyś był uwieziony w płonącym domu ), badź potrzebowałaś byś pomocy to błagałbyś żeby oni dotarli do Ciebie jak najszybciej. Twój argument był conajmniej głupi.
OdpowiedzWitam Każdy jest "mądry" dopóki nie musi skorzystać takiej lub innej pomocy.Przykład-całe "pokolenie" JP. Nie raz i nie dwa byłem świadkiem jak gimbus w bluzie płacząc przyszedł do dzielnicowego,że mu mordę obili....
Odpowiedz