Nie uwierzycie gdzie byłam ostatnio z ekipą pogotowia.
U znachora :)
Wezwanie do bólu w klatce, pan koło 60tki, leczy się (!) z powodu nadciśnienia.
Wysiadamy z karetki, a tu na domku stylowa tabliczka "Bioenergoterapeuta, homeopata, medycyna naturalna" brakowało tylko "wyciąganie królików z kapeluszy, tanio".
Wchodzimy, pan prezentuje objawy zawału serca. W takiej sytuacji trzeba leki podać :) Nie mogłam się powstrzymać...
J: Prawdopodobnie ma pan zawał, będzie trzeba rozpocząć leczenie, ale pan się chyba nie zgodzi?
B: Nie nie, ja się zgadzam.
J: Naprawdę? Ale tu będzie trzeba leki przyjąć, wie pan, sama chemia.
B: Tak, oczywiście.
J: Wie pan, muszę się upewnić, bo niestety prawo zabrania nam leczyć wbrew woli i poglądom pacjenta. Na pewno pan jako homeopata zgadza się na przyjęcie zwykłych leków?
B: No niech pani nie będzie złośliwa!
J: (podając leki) Ja? Ależ proszę... tak się tylko upewniam, bo z tego co pamiętam, poradził pan odstawić szkodliwą chemię kilku moim pacjentom. Jeden już zresztą nie żyje.
B: Pani i tak nie zrozumie sił natury. Trzeba uwierzyć!
J: Ach... więc pan nie wierzy wystarczająco najwyraźniej... Aż szkoda, że mnie tajemnica lekarska obowiązuje. Byłoby o czym dyskutować z pańskimi ofiarami.
B: (foch)
Pan Bio spędził w szpitalu tydzień. Nie wybrzydzał na leki, na terapię konwencjonalną. Jakoś tak chyba pomogła.
szpital
Ehehe ;-) Przed chwilą oglądałam demotka o tytule: Kobieta - Geniusz Zła. Pasuje również do Ciebie ;-) Pozdrawiam :-)
OdpowiedzHipokryzja powinna zostać zarejestrowana jako choroba, i być leczona przemocą.
Odpowiedz"Uczciwość? Jaja sobie robicie? Uczciwość rozpier*doliła by ten kraj!" - George Carlin
OdpowiedzCierpieniem psychicznym. Przemoc daje satysfakcję tylko brutalom. Złamanie człowieka to jest sztuka, a jaka satysfakcja z tego potem.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 grudnia 2012 o 17:57
kisiel, brutalu - przemoc to przemoc, czy fizyczna - czy psychiczna, daje satysfakcję tylko brutalom. ;)
OdpowiedzNo i dobrze, bo też mnie wkurza wciskanie ludziom ciemnoty. Jak komuś pomaga placebo, to fajnie, ale wmawianie chorym, żeby odstawiali leki, bo homeopatia lepsza, powinno być karalne... Już zioła lepsze, przynajmniej jakiś efekt dają.
OdpowiedzA żeby było zabawniej to wg prawa farmaceutycznego odciąganie od homeopatii to przestępstwo... :)
OdpowiedzMiryoku, jesteś niezłym ignorantem. Zanim się wypowiesz to lepiej o homeopatii poczytaj na stronach medycznych. W innym razie debila z siebie robisz.
OdpowiedzPowinni zostać zlikwidowane wszelkie gabinety bioenergoterapii, wróżb, homeopatii i innego pomiotu prosto z książeczek o New Age.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 grudnia 2012 o 12:06
smokk'u - urlop masz, czy tak mało klientów w serwisie? :) POZDR
OdpowiedzPopieram, dołożyłbym też zalanie betonem wszystkich "uzdrawiających" rzeźb i obrazów matekboskich
Odpowiedz@KudlatyLysol No a co można robić jak się człowiek nudzi w pracy? Kolejny raz zamiatać? @OliwaDoOgnia Z tym, że Kościół (jako organizacja a nie poszczególne jednostki) obok modlitwy zawsze zaleca korzystanie z tradycyjnej medycyny. Z resztą nie leczenie choroby jest traktowane tak samo jak samookaleczenie czyli grzech. Jak widać jest pewna różnica między Kościołem a takimi znachorami twierdzącymi, że stanie w beczce na jednej nodze w pełnię księżyca wyleczy z raka mózgu a tradycyjna medycyna opiera się nie na leczeniu a truciu chorego.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 grudnia 2012 o 12:41
Ale ja nie mówię o kościele, tylko o rzeźbach. Kościół powie swoje, ale ludzie to debile i wiedzą swoje. bezpieczniej by było zalać te rzeźby betonem żeby wyeliminować ryzyko.
Odpowiedz@OliwaDoOgnia Co do tego, że ludzie w swojej masie to debile zgadzam się całkowicie. Co do "zalewania rzeźb betonem". Nie wiem czemu ale nasunęło mi się skojarzenie z edukacją w okupowanej Polsce. Chodzi mi o to, że wystarczy zabrać ludziom cokolwiek a zaczną szukać sposobu aby to odzyskać. No i powstaną sekretne stowarzyszenia wielbienia pióra archanioła Gabriela czy coś w ten deseń. No i zamiast ograniczyć kult obrazów dojdzie do zwiększenia jego zasięgu (to co tajemnicze i zakazane przyciąga najwięcej osób). Żadne represje nie dadzą nic po za radykalizacją ruchu i wzrostem znaczenia oszołomów pokroju Natanka. Chyba więc lepiej zostawić tak jak jest.
OdpowiedzJest w tym trochę racji. Ale tym samym zlikwidowanie gabinetów bioenergoterapii, wróżb, homeopatii itd może zaowocować tym samym - podziemnymi, szmranymi gabinetami homeopatii, prowadzonymi przez ukrywajacych sie guru new age :) Każdy kij ma dwa końce, i jak się chce kij złamać to trzeba złapać za oba nawet jeśli jeden jest utytłany w kupie :)
Odpowiedz@OliwaDoOgnia Masz rację. Jednak uważam, że silniej ludzie walczyli by o obiekty kultu niż o New Age. Jakby nie patrzeć religia jest silniej zakorzeniona w świadomości społecznej niż bioenergoterapia czy inne elementy medycyny alternatywnej.
Odpowiedzsmokk Bez jaj, kościół każe kobiecie poświęcać życie, byle nie przerwała ciąży - nawet jeśli jest to ciąża pozamaciczna więc dzieciak i tak umrze. Kościół zabrania leczyć choroby których leczenie wymaga stosowanie tabletek antykoncepcyjnych, bo antykoncepcja to zło, nieważne że część osób bez tych tabletek nie jest w stanie funkjonować. Co więcej, KK chce swoje fanaberie wcisnąć do świeckiego prawa, obowiązującego wszystkich - to ja już wolę znachorów, którzy nikogo nie zmuszają do korzystania z ich usług i nie wtrącają się w reglamentację leków.
OdpowiedzAkurat w tym temacie Kościół mówi jednym głosem z lekarzami. Przecie ci wszyscy czarownicy to konkurencja dla kleru.
Odpowiedz@soraja kto ci takich głupot naopowiadał?
Odpowiedzsoraja - jest dokładnie na odwrót. Albo niewiedza albo kłamstwo.
OdpowiedzJeśli homeopatia działa, to pływając w morzu tak naprawdę nurzamy się w niesamowicie silnej spermie wielorybów!
OdpowiedzNa niektóre "wielorybice" ma to wpływ równie silny!
OdpowiedzJak też już kiedyś wspomniałem, jeśli homeopatia działa to codziennie pijemy ludzkie i zwierzęce ekskrementy - w końcu wszystkie wody jakoś się ze sobą łączą, także nawet wody źródlane to jeden wielki ściek! Smacznego życzę wszystkim zwolennikom homeopatii. :)
Odpowiedz@bloodcarver Buhahaha :D Teraz wiem, dlaczego wolę góry :D
OdpowiedzNie zapominajmy, że cała woda w przyrodzie przeszła cały cykl (parowanie - opad - wykorzystanie) kilka razy.
OdpowiedzCzyyyyyli właściwie taka nastoletnia wielorybica mogłaby się wykręcić "ciążą z basenem", jak pewna dziewczynka po powrocie z Turcji? :P
Odpowiedza jak inaczej wytłumaczyć wzrost ilości ciąży po wakacjach?
OdpowiedzHomeopatia - największe oszustwo i bzdura, zabobon pokutujący w XXI wieku, wiara że jeśli wrzucimy jakąś mikroskopijną część substancji do hektolitrów wody i będziemy potrząsać to woda to sobie "zapamięta" i nas uleczy. Powinno to być ścigane tak jak dopalacze a nawet surowiej bo więcej ludzi umarło z ignorowania medycyny na rzecz homeopatii niż brania dopalaczy.
OdpowiedzPozwolę sobie odpowiedzieć tylko na jedno z Twoich pięknych rzeczy zrobionych przez szlachtę, bo już to mnie rozbawiło na samym początku - konfederacja Warszawska z 1573 roku (zapewne o tę Ci chodzi), która wprowadzała TEORETYCZNIE wolność wyznania - spójrz na obecne czasy, gdzie tolerancja religijna pozwala na rzezie, wojny i inne bestialstwa gorsze niż noc św. Bartłomieja. :) Na pewno ta konfederacja dała Polsce duuuuuużo dobrego. :) A dla osób, które nie znają się na temacie, ewentualnie siedzą tylko w podręcznikach do LO była jeszcze jedna konfederacja Warszawska z 1704 roku, która rozpoczęła wojnę domową a także wojny ze Szwedami i została zawiązana także przez szlachtę pod patronatem ówczesnego prymasa Radziejowskiego. :) Masz swą szlachtę. :) Szlachta polska zrobiła też sporo dobrego, ale Tobie plusy przysłaniają minusy. :) Każdy szanujący się historyk wie, że do ostatecznego upadku Rzeczypospolitej Polskiej doprowadziła właśnie szlachta swoją lekkomyślnością, egoizmem, ksenofobią, merkantylnością i egocentryzmem oraz mając w głębokim poważaniu sprawy państwa, jeśli tylko nie pokrywały się z możliwością zarobku. Owszem, znaleźli się ludzie, którzy chcieli się starać dla dobra państwa, ale niestety zdecydowana większość (a to zdecydowana większość w demokracji dyktuje warunki) miałą to wszystko w głębokim poważaniu. :) Podałem kolejny przykład destrukcyjnej roli szlachty. :)
OdpowiedzPo raz kolejny wnoszę o nie wypowiadanie się na temat na polu którego stajesz się idiotą. Dla twojej wiadomości Homeopatia działa, a dla twojego zaskoczenia dodam, że sam papież ma prywatnego homeopatę. ta technika medycyny, została już dawno zaakceptowana, bo przynosi małe straty, a wielką poprawę w zdrowiu. pzdr.
OdpowiedzProszę, proszę jaki radykalizm w komentarzach. Jak ja lubię, gdy ktoś wie najlepiej jak powinni postępować inni ludzie. Najlepiej zabronić, wystrzelać, zlikwidować wszystkich co myślą inaczej czyli błędnie (czytaj inaczej niż JA). Czy to przypadkiem nie jest dyktatura?? Co do bioenergoterapeuty, ja tam nie wierzę i nie chodzę, ale nie widzę tu w opowiadaniu, aby ten konkretnie bioenergoterapeuta zalecał rezygnację ze zwykłego leczenia. Niektórzy prowadzą wspomaganie tradycyjnej terapii - koleżanka chodziła tak przy chemii.
OdpowiedzNie widzisz? Ja widzę: "J: (podając leki) Ja? Ależ proszę... tak się tylko upewniam, bo z tego co pamiętam, poradził pan odstawić szkodliwą chemię kilku moim pacjentom. Jeden już zresztą nie żyje." Może okulista?
OdpowiedzNie żeby coś, ale dyktatura czy jakikolwiek inny ustrój jest dużo lepszy niż demokracja, co zostało wiele razy udowodnione w historii. :) Dopóki Polską rządzili królowie była potęgą - kiedy do głosu doszedł lud w postaci szlachty to wszystko poszło w kibini matry i mieliśmy rozbiory przez państwa rządzone twardą ręką. :)
OdpowiedzampH: Jak kraj ma być dobrze rządzony, skoro głos osiemnastoletniego podlotka na hormonach jest równoważny z głosem profesora? demokracja sprawdzała się w miejscu jej powstania, bo było ludzi akurat tyle by wszystkich zebrać. Uczony ośmieszył głupca i nikt głupca nie posłuchał.
OdpowiedzDemokracja dobra nie jest, ale nic lepszego nie mamy. :P
Odpowiedz"nie widzę tu w opowiadaniu, aby ten konkretnie bioenergoterapeuta zalecał rezygnację ze zwykłego leczenia" - to przeczytaj jeszcze raz, tym razem uważnie i myśląc co czytasz, bo tak, było to w tym konkretnym opowiadaniu. Ba, jeden z tych pacjentów zmarł.
Odpowiedz@ampH Kiedy przypadał polski złoty wiek? Hmm... Końcówka XVI wieku, czyli okres gdy demokracja szlachecka była już okrzepła i król był tylko "malowany". Tylko ówczesna szlachta w większości była dobrze wyedukowana i wychowana w umiłowani ojczyzny (Amor patriae nostra lex) oraz tolerancji. Dopiero wojny z XVII wieku spowodowały powolną degenerację demokracji szlacheckiej. Zmniejszenie ilości dobrze wyedukowanej średniej szlachty, zubożenie społeczeństwa to powody upadku Rzeczypospolitej.
OdpowiedzWidzę tyle, że osoba opowiadająca twierdzi "że z tego co pamiętam" - to może źle pamięta, albo nie tego bio co trzeba. Co do dyktatury, fajnie, zaczynamy strzelać do bioenergoterapeutów, zielarzy, homeopatów, potem może pszczelarze - bo twierdzą że miód jest zdrowy, psiarze - bo jakim prawem dogoterapia ma być leczeniem, koniarze - hipoterapia. Ciekawe czy ktoś żywy zostanie.
Odpowiedz@Otaku własnie, wtedy była dobra, ale czy teraz się da? I masz rację co do nastolatka na hormonach, a jeszcze lepszy przykład jest taki, że dwóch pijaczków spod budki z piwem ma wiekszą siłę głosu niż profesor uniwersytecki. @smokk - owszem, przypadał wtedy, ponieważ na przestrzeni wieków monarchowie zbudowali to wszystko, zbierali ówczesny obraz Polski przez wiele wieków, żeby szlachta zaprzepaściła to wszystko w jakieś 100 lat. :) Złoty wiek był złotym wiekiem tylko dlatego, że szlachcie i mieszczanom żyło się lepiej, a to oni przedstawiali gospodarkę, natomiast chłopi mieli coraz gorzej. Trafili na rozwój Polski, który był dziełem tylko królów i mieli łatwy start, jednak wszystko co robili doprowadziło do szybkiego upadku. Liberum veto, zdobywane już od dawna przywileje szlacheckie etc, a wreszcie zdrada Radziwiłła i doprowadzenie do wyniszczających wojen - oto prawdziwy obraz "Złotego Wieku" i tego, co podczas niego osiągnięto. Łatwo się szasta takimi określeniami, ale dużo trudniej jest spojrzeć jak to naprawdę wyglądało i czy to szlachta osiągnęła to, czego byliśmy świadkami. Bo szlachta myślała tylko o sobie i jak się wzbogacić, a przez to, że król był tylko figurą nic nie mógł zrobić. Szlachta to ksenofobia, egoizm, dążenie do własnego zysku a demokracja przez nich prezentowana to idealny przykład na to, w jaki sposób szybko doprowadzić państwo do upadku. Szlachta doprowadziła do upadku Rzeczypospolitej i szlachta doprowadziła do rozbiorów Polski i powie to każdy historyk, a nawet licelista, który dotarł już do tych czasów na lekcjach historii.
OdpowiedzTak, i dlatego ta nieodpowiedzialna szlachta uchwaliła konfederację warszawską, która chroniła od takich pięknych zdarzeń, jak noc świętego Bartłomieja czy wojny w Rzeszy. Ruch egzekucyjny, który zakładał dbanie o skarb państwa, zeświedczenie sądwownictwa całkowicie świadczy o jej głupocie i warcholstwie. Stworzenie wojska kwarcianego też. Proponuje, abyś wypisał sukcesy wcześniejszych monarchów, którzy obyli się bez pomocy możnowładców. To, że szlachta umiała dbać o swoje przywileje źle o niej nie świadczy. Może Cię to zaskoczy, ale mieszczanie też mieli przedstawicieli w sejmie, jednak nie umieli nic wywalczyć. A co do rozbiorów, jaki stan wystąpił z propozycją reform. Czyżby Konarski, Krasicki, Kołłątaj byli chłopami, mieszczanami? Zresztą do długich wojen doprowadził nas król o zapędach absolutystycznych. Jedyną wadą szlachty był fakt, że go wybrali, aczkolwiek lepszych kandydatów nie było. Oczywiście szlachta ma swoje za uszami, ale przedstawianie jej jako niszczyciela państwa polskiego jest podła manipulacją. Zresztą czy Anglia straciła na rewolucji? Nie sądzę. Nie mówię o Cromwellu. Wolałbym w kraju, w którym uchwalono Habbeas Corpus Act niż bez niego. A jak się skończył absolutyzm, można było zobaczyć we Francji. P.S. Nie należy ufać podręcznikom do liceum
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 21 grudnia 2012 o 20:59
Pozwolę sobie odpowiedzieć tylko na jedno z Twoich pięknych rzeczy zrobionych przez szlachtę, bo już to mnie rozbawiło na samym początku - konfederacja Warszawska z 1573 roku (zapewne o tę Ci chodzi), która wprowadzała TEORETYCZNIE wolność wyznania - spójrz na obecne czasy, gdzie tolerancja religijna pozwala na rzezie, wojny i inne bestialstwa gorsze niż noc św. Bartłomieja. :) Na pewno ta konfederacja dała Polsce duuuuuużo dobrego. :) A dla osób, które nie znają się na temacie, ewentualnie siedzą tylko w podręcznikach do LO była jeszcze jedna konfederacja Warszawska z 1704 roku, która rozpoczęła wojnę domową a także wojny ze Szwedami i została zawiązana także przez szlachtę pod patronatem ówczesnego prymasa Radziejowskiego. :) Masz swą szlachtę. :) Szlachta polska zrobiła też sporo dobrego, ale Tobie plusy przysłaniają minusy. :) Każdy szanujący się historyk wie, że do ostatecznego upadku Rzeczypospolitej Polskiej doprowadziła właśnie szlachta swoją lekkomyślnością, egoizmem, ksenofobią, merkantylnością i egocentryzmem oraz mając w głębokim poważaniu sprawy państwa, jeśli tylko nie pokrywały się z możliwością zarobku. Owszem, znaleźli się ludzie, którzy chcieli się starać dla dobra państwa, ale niestety zdecydowana większość (a to zdecydowana większość w demokracji dyktuje warunki) miałą to wszystko w głębokim poważaniu. :) Podałem kolejny przykład destrukcyjnej roli szlachty. :)
OdpowiedzTo ja jeszcze dołożę 3 grosze. Oprócz tego co napisaliście czyli wojen w XVII i XVIII oraz wad systemu politycznego, Rzeczpospolitą dobiła struktura gospodarki. Byliśmy pośrednimi beneficjentami eksplozji demograficznej na Zachodzie, odkryć geograficznych, początków kolonizacji i rozwoju manufaktur na Zachodzie. Tam często przestało się opłacać wytwarzać żywność, tańszy był import ze Wschodu. Powiększyły się miasta, kupcy i rzemieślnicy mieli co raz więcej do powiedzenia w państwach kosztem przywilejów szlachty. Polska gospodarka w XVI wieku (czyli w naszej Złotym Wieku) stała eksportem na zachód żywności, półproduktów i surowców (skóry, drewno, smoła). Udział w eksporcie sektora produktów przetworzonych był znikomy. Dzięki temu do Polski płynęło złoto i srebro przywożone z Nowego Świata wzbogacając posiadaczy ziemskich. Miasta tkwiły w stagnacji lub ulegały regresji. System prawny nie wspierał mieszczan i nie ułatwiał rozwoju manufaktur. To co w XVI i początkiem XVII było naszą siłą później okazało się słabością. Słabość sektora przetwórczego, zmarginalizowanie mieszczaństwa, spadek eksportu żywności na Zachód. Dominacja kultury ziemiańskiej (czyli konserwatywnej) nad miejską (pro rozwojową) doprowadziła do powiększania się dystansu pomiędzy nauką Polską a Zachodnią. Jeszcze w XIV, XV, XVI mieliśmy uczonych klasy europejskiej. W XVII i XVIII wieku już nie. Za to w tym czasie w Prusach, w których były silne miasta, rodzili się wielcy uczeni. Na to nałożyła się postępująca degeneracja demokracji szlacheckiej, decentralizacja i skupienie władzy wokół kilku dominujących domów magnackich, mających więcej wpływu na państwo niż król. Kolejna rzecz to niechęć szlachty do silnej, zawodowej armii podporządkowanej królowi z obawy przed dążeniami absolutystycznymi tego ostatniego. Do tego wokół nas rozwinęły się silne gospodarczo, sprawnie rządzone, dobrze zorganizowane państwa z silnymi, nowoczesnymi armiami i nieszczęście było gotowe. No i nie wolno zapominać o tym, że w XV i XVI wieku mieliśmy ocieplenie klimatu bardzo sprzyjające rozwojowi rolnictwa. Od XVII wieki zaczęło się ochłodzenie. Także sprowadzanie przyczyn upadku Rzeczpospolitej tylko do roli demokracji szlacheckiej jest piramidalnym uproszczeniem.
Odpowiedzfak_dak owszem, ale ja nie twierdzę, że to jest tylko wina szlachty, że to tylko przez szlachtę Polska miała taką historię a nie inną a innych czynników nie ma, tylko twierdzę, że już raz dla Polski demokracja była zgubna w skutkach. Wiele czynników doprowadziło do rozbiorów, ale to szlachta sama oddała zaborcom ziemie i to całkiem bezprawnie za pomocą bezprawnego sejmu konfederancyjnego, którego zerwać nie można było, ale został ustanowiony bezprawnie i w trakcie którego zaborcy (głównie Rosja, ponieważ ona wyszła z propozycją zwołania tego sejmu) miała dużo przekupionych posłów - to jest dopiero przykład na to, że szlachtę nie obchodził los Polski, mogli oddać ją we władanie każdego kraju, byle tylko sami mieli dużo pieniążków i nie musieli się o nic martwić.
OdpowiedzTajemnica lekarska tajemnicą, ale... może jakaś anonimowa plotka? Oczywiście bardzo tajemniczego i niewiadomego pochodzenia? ;)
OdpowiedzWystarczy, żeby go na oddziale zobaczyli jego pacjenci.
OdpowiedzReally? Prof. Ariadna Gierek-Łapińska, wybitna i sławna okulistka chodziła długo do pracy zdrowo narąbana (0,5 do 1 promila). Zabroniono jej praktykować i odsunięto za stanowiska. Po dziś dzień jej duża część jej pacjentów złego słowa o niej powiedzieć nikomu nie pozwoli. Takich przypadków odnośnie medycyn konwencjonalnej można mnożyć. Co dopiero niekonwencjonalnej, gdzie wszystko opiera się na wierze...
OdpowiedzA tych pacjentów, co się u niego "leczą", nie trzeba "przypadkiem" wezwać na nagłą i niezbędną wizytę kontrolną?
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 grudnia 2012 o 13:39
Mam pytanie do autorki, a także do każdego orientującego się w temacie. Czy to prawda, że pani minister od zdrowia zalegalizowała sprzedaż "leków" homeopatycznych bez jakichkolwiek badań ich skuteczości, ba bez stwierdzenia wpływu na organizm człowieka? Zdaję sobie sprawę z mocy efektu placebo, ale uważam, że nazywanie wody z cukrem lekiem jest nadużyciem. Jeśli sąsiadka poleci mi cudowną wodę, to czy ja jej uwierze jest moją prywatną sprawą. Jeśli taką cudowną wodę przepisują i sprzedają mi ludzie, którzy musieli do prowadzenia swoich praktyk nabyć państwowe uprawnienia, to ktoś tu chyba łamie prawo.
OdpowiedzTo nie są leki. Nie potrzebują zezwoleń tak samo jak żelki dla dzieci też sprzedawane w aptekach.
Odpowiedz@Traszka a powiedz mi (w sumie nam) jak to jest z tym, co może trafić do apteki a co nie? Bo apteka mi się kojarzy z miejscem sprzedaży leków i ewentualnie suplementów diety, które mimo wszystko mają w pewnym sensie udowodnione działanie na zasadzie "magnez zapobiega skurczom i jest wypłukiwany przez kawę to trzeba uzupełniać jego braki, a że ten preparat akurat jest do kitu to inna bajka", natomiast w przypadku homeopatii etc nie ma ŻADNYCH dowodów na to, że coś w ogóle może być przydatne. W jaki sposób więc trafiły do apteki? Bo równie dobrze można zacząć w aptekach sprzedawać chleb dajmy na to. Razowy powiedzmy, który jest "zdrowszy" i w ogóle.
Odpowiedz@ ampH wszystko co moze być sprzedawane w aptekach normuje odpowiednia ustawa (chyba Prawo farmaceutyczne), jeśli się nie mylę homeopatia jest kalsyfikwoana jako produkt leczniczy. Z tym chlebem to tak daleko nie jesteś jak Ci się wydaję, są np soki, ponoć miody, lizaki i gumy z "witaminami" więc jakbyś jako producent napisał na chlebku: bogaty w witaminy i mikroeelementy pewnie już by mogło przejść.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 grudnia 2012 o 11:36
@Fomalhaut, http://pl.wikipedia.org/wiki/Homeopatia#W_Polsce
OdpowiedzWiesz @Traszka zarówno leki - jak mówisz chemia - tak i zioła są skuteczne. Należy wiedzieć jak je używać. Sposoby leczenia uwarunkowane są też miejscem zamieszkania. Europejczycy mają ogromny dostęp do medycyny konwencjonalnej, Afrykanie - do niekonwencjonalnej (ziołolecznictwa). Na przykład pokrzywa zawiera najwięcej przyswajalnego żelaza dla organizmu. Z drugiej strony jeżeli ktoś jest dobry w leczeniu pacjentów, niezależnie od sposobu, powinien się liczyć z tym, że inni lekarze będą chcieli pozbyć się takiej osoby.
OdpowiedzZauważ, że w komentarzach NIKT nie potępia ziół. :) Zioła były znane już dawno i znane są ich pozytywne właściwości, ale jak ktoś chce się leczyć jedynie cudowną wodą albo przez machanie rękami nad całym ciałem to jak na moje powinien się leczyć, ale w zakładzie psychiatrycznym.
OdpowiedzAmpH, chciałem zaprotestować. Z głupoty żaden psychiatra nie wyleczy. Liczyć nalezy na postęp w transplantologii, konkretnie w dziedzinie preszczepów mózgu.
OdpowiedzPamiętajcie ważną rzecz - farmakognozja (czyli m.in Wasze ziółka) i homeopatia to NIE JEST to samo. Zioła są rzeczywiście skuteczne! Ale, ale! Zwracajacie uwagę na to czy przypadkiem tych ziół nie jest np 20, 30 czy 80 w jednym preparacie... W takim przypadku farmakogności wcale nie są pewni ich działania...
OdpowiedzHomeopatia - patent, jak sprzedać zwykłą wodę po kosmicznych przelicznikach, 100 razy większych niż ktokolwiek o zdrowych zmysłach by za wodę zapłacił :) Ktoś kto to wymyślił musi mieć niezłą żyłkę do "byznesa".
OdpowiedzNawet ceny tuszów do drukarek się nie umywają.
OdpowiedzA wiecie, co jest najśmieszniejsze? Że kiedyś leczyłam się/padłam ofiarą/korzystałam z usług homeopatki. Przemiła kobieta, która - uwaga! - NA KAŻDYM KROKU podkreślała, że medycyna niekonwencjonalna nie zastąpi konwencjonalnej i jest tylko pomocą.
Odpowiedzichiban nikt Ci nie każe wierzyć w ich skuteczność, ale jeśli ktoś ma ochotę wydać swoje pieniądze na takie metody leczenia to dlaczego ktokolwiek miałby mu tego zabronić? Przecież skoro nie działa to nie może też zaszkodzić.
OdpowiedzCzemu autorka historii jest taka wredna i złośliwa? czemu ludzie Wy tak najeżdżacie co jest bio i jest choć trochę inne od waszych zasranych hamburgerów z maca, którymi codziennie się opychacie ? Pani autorka zarzuciła Panu , że za mało wierzy w moc natury, otóż przeciwnie, kto wie - może bez takiego sposobu życia jaki sobie zaprezentował, żyłby tylko 45 lat ? zresztą po co to pisze, jak widze jak ludzie codziennie się obżerają jedzeniem PRZETWORZONYM, które nie ma żadnych wlaściwości odźywczych to ręce opadają. Ignoranci.
OdpowiedzPrzypominasz mi jednego trolla ze starego forum z Onetu, który z każdego tematu potrafił zrobić manifest kulinarny.
OdpowiedzNo nie wiem, ale moim zdaniem to mało profesjonalne, takie dogryzanie pacjentowi ze stanem przedzawałowym, w sytuacji ratunkowej. Mimo wszystko.
OdpowiedzJa proponuję ludzi uczyć myśleć, żeby sami potrafili racjonalnie decydować o sobie i dokonywać świadomych wyborów. Jeśli ktoś wierzy w homeopatie niech sobie wierzy, placebo potrafi zdziałać cuda, ale ten sam człowiek powinien zdawać sobie sprawę ze skutków odstawienia leczenia farmakologicznego. Nikt Ci nie każe wierzyć w skuteczność medycyny niekonwencjonalnej, ale jakie masz prawo do przekonywania ludzi o jej nieskuteczności, czy nawet szkodliwości? Myślę, że takie samo jak "znachor" do przekonywania o skuteczności swoich praktyk. A swoją drogą, z historii wywnioskowałam, że jesteś ratownikiem medycznym, czy przypadkiem etyka zawodowa nie zabrania Ci powodowania szkód dla zdrowia ludzkiego? Dlaczego w takim razie zamiast bezzwłocznie pomóc pacjentowi oraz zapewnić mu komfort psychiczny byłaś opieszała i próbowałaś pogłębić w nim zdenerwowanie, co, dobrze wiesz czym może skutkować dla chorego układu krążenia? Połóż na jednej szali "znachorskie" porady odstawienia leków, a na drugiej opieszałość i próbę pogorszenia stanu pacjenta. Jaki wynik? To teraz do tej drugiej szalki dołóż wiedzę naukową i obycie branżowe, które posiadasz zapewne. I co? Konstruktywnego wyciągania wniosków życzę.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 grudnia 2012 o 20:37
A ja uważam, że postąpiła dobrze i zrobiłbym tak samo (ja - ratownik medyczny). Być może to uratuje jakiegoś człowieka w przyszłości bo facet się zastanowi nad tym, co robi i choć ciężej chorych pacjentów odeśle. Wiesz, że nie ma takiego kierunku medycyny jak homeopatia? Jest KURS, po którym lekarz może zostać homeopatą (i nie tylko lekarz, ale wtedy ten dumnie nazywa się LEKARZEM HOMEOPATĄ). Wiesz, ze wg tej całej komisji ds lekarzy (nazwa mi uciekła, szit) homeopatia to szkodzenie zdrowiu? Wiesz, że leki homeopatyczne nie muszą mieć potwierdzenia działania żeby trafić do apteki? Poczytaj listę rzeczy, które wg homeopatów szkodzą leczeniu (tzw wymówki jeśli homeopatia nie działa) - poczytaj jest to chyba na wikipedia napisane nawet. Przy niektórych można popłakać się ze śmiechu. Poza tym homeopaci twierdzą, że żeby było lepiej musi być gorzej... A niektórych pogorszonych skutków w zdrowiu nie da się cofnąć.
OdpowiedzA co to za różnica w danym momencie czy jest taki kierunek czy go nie ma? Jest człowiek i trzeba go ratować, a nie nawracać w takiej chwili. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby sobie taką pogawędkę z panem uciąć później.
OdpowiedzZnajoma tak leczyła ospę homeopatią u swojej córki, że mała trafiła na zakaźny
OdpowiedzJa mam pytanie: jakim prawem Oscillococcinum reklamowany jest sloganem "zapobiega i leczy"?! To jest jawne pogwałcenie ustawy. Nawet dużej części produktów ziołowych (Herbapol) nie wolno reklamować takimi hasłami, bo nie są zarejestrowane jako leki per se.
OdpowiedzProfesjonalizm inaczej.
Odpowiedz