Miałem niedawno gościa ze Stanów. Przyjechał do mnie kumpel na wymianę zagraniczną.
Podczas jego pobytu wybuchł pożar stodoły w sąsiedniej wsi, więc obaj z ojcem pobiegliśmy do remizy. Po 25 min zebraliśmy się i wyjechaliśmy. Akcja trwała jakieś 5 godzin.
Po powrocie kumpel zaczął się mnie pytać, co się stało, że tak pobiegliśmy. Postarałem się mu jak najlepiej wytłumaczyć, że jestem strażakiem ochotnikiem. Wszystko było ok, dopóki nie powiedziałem, że to na zasadzie wolontariatu (owszem dostajemy wynagrodzenie za czas spędzony na akcji, ale większość jednostek, w tym moja, przeznacza te pieniądze na sprzęt), wtedy dowiedziałem się że jestem ostatnim frajerem, który naraża swoje życie za darmo.
Bogu na chwałę ludziom pożytek.
Zderzenie różnych kultur. :D Daje do myślenia.
Odpowiedza tam kultur, ja tam jestem z polski i go popieram. ja bym nie wykonywała żadnej pracy gdyby mi nie płacili, wyjątek - gdybym naprawde lubiła coś robić. ale przecież powinni płacić za takie rzeczy, praca pewnie nie jest super lekka a w dodatku niebezpieczna. no okej, fajnie że sie gość naraża, szacun, ale powinien za to dostać kase, a jak nie to rzucić w pis du, bo przecież są ludzie którzy to robią za pieniądze, więc pożary ma kto gasić
OdpowiedzZmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 grudnia 2012 o 12:41
co jak co, ale gosc z usa racje mial.. dymasz za friko
Odpowiedz@serekwiejski skoro większość OSP tak działa, to ciekaw jestem czy jak się będzie palił twój dom, a do jego gaszenia przyjedzie 6 strażaków z PSP, bo reszta musi na wszelki wypadek zostać w bazie, to nadal będziesz optowała że skoro nam nie płacą to powinniśmy rzucić to w pi*du?
OdpowiedzTo nie jest wina strażaków z PSP, strażaków z OSP ani gościa ze Stanów - tylko tego @#%#$^ państwa, które nasze podatki wydaje na "stymulowanie" bezrobotnych kursami wizażu a nie spełnia swoich podstawowych zadań, czyli zapewnienia obywatelom bezpieczeństwa.
OdpowiedzOSP nie mów, że muszą być wolontariusze, bo by nie miał kto gasić- jakoś inne służby sobie radzą. To wspaniałe co robisz, ale niestety jednocześnie jest to frajerzenie :( Co do wolontariuszy- najbardziej ze wszystkich śmieszyli mnei Ci od Euro- UEFA zgarnia wielkie pieniądze, przejmuje władze nad wszystkim i zamiast zatrudnić, to szuka frajerów, a oni jeszcze grzecznie przestrzegają wszystkich zakazów- nawet nie mogli się w mediach wypowiadać. Potem w CV będą mogli poinformować pracodawcę, że lubią tyrać za darmo i są lojalni !!!
OdpowiedzA potem się ludzie dziwią, dlaczego w Stanach mają najgrubsze i najgłupsze społeczeństwo. Po prostu - nie angażują się w żadne wolontariaty, nie mają zainteresowań a pracowitość i zaangażowanie Europejczyków wywołuje u nich wielkie oczy. Niech dalej leżą na kanapach, żrą czipsy i piją colę supersize to niedługo Arabowie zrobią z nich kolejny kalifat.
Odpowiedzwszyscy uwielbiamy stereotypy.
OdpowiedzTak to jest,kiedy pół świata na ciebie haruje, a ty leżysz, tyjesz i tracisz instynkt samozachowawczy.
OdpowiedzAkurat z islamem mamy znacznie większe problemy w Europie (najgorzej jest chyba we Francji, Holandii i Zjednoczonym Królestwie); w Stanach Zjednoczonych więcej jest buddystów i świadków Jehowy niż muzułmanów. Natomiast z lenistwa słyną raczej mieszkańcy południowej Europy (zwłaszcza Grecy, ale także Włosi i Hiszpanie) niż obywatele USA.
Odpowiedz@amish, a gdzie ty widziałeś tych grubych Amerykanów na kanapach z colą supersize? Na demotach? Ja cos w tym stylu widziałam, ale w polskiej telewizji - nazywalo się "Kiepscy". U siebie na ulicach w USA szukam, szukam i znaleźć nie mogę, ale to może ci wiecznie biegający i ci na rowerach mi zasłaniają widok...
OdpowiedzTrafil ci sie jakis du*&k i tyle. W stanach jakakolwiek mundurowka cieszy sie wielkim poszanowaniem. Fakt, ze jestes czescia OSP tym bardziej przemawia na twoja korzysc. Ale coz, trafil ci sie gosc dla ktorego idolami sa ludzie a Jersey Shore.
OdpowiedzNie martw się durnym, jesteś bohaterem i chyba nie tylko ja wiele bym dała żeby móc to powiedzieć o sobie.
OdpowiedzWcale nie nazwałbym siebie bohaterem, nie zasługuję na to. Żeby być bohaterem trzeba coś dokonać, a ja jeszcze tego nie zrobiłem.
Odpowiedzimho Tarija ma rację - narażanie się na niebezpieczeństwo, mimo że nikt Cię do tego nie zmusza to właśnie jest bohaterstwo. Może i nigdy nie dokonasz jakiegoś wielkiego czynu ale już sam fakt, że Ci się w ogóle chce "być frajerem" zasługuję na wyróżnienie.
OdpowiedzOSP - zastanawiałeś się nad przejściem do PSP?
OdpowiedzTak, ale w moim rejonie mamy nadprodukcję strażaków, więc olałem to i poszedłem na studia.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 grudnia 2012 o 7:52
A nie myślałeś nad studiami w SGSP?? Ja sobie myślę tak nad tym... Choć czasy studenckie dawno za mną... ale może, może...
OdpowiedzZ chemii jestem bardzo kiepski, a na SGSP chemia to podstawa. A tobie Zaszczurzony polecam tam studia, potem mniej się naużerasz z piekielnymi ludźmi.
OdpowiedzNie tyle chemia co matma i fizyka. Mój starszy brat kończył tę uczelnie po ratownictwie zaraz. Ja tak myślę o tym od dłuższego czasu.
OdpowiedzOSP, mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę z tego, że w naszym kraju to właśnie zawód strażaka cieszy się największym szacunkiem, niezagrożenie od lat. Podpisuję się pod tym obiema rękami. Nie chcę obrażać Twojego kumpla, ale jego myślenie, delikatnie mówiąc jest bardzo wąskotorowe.
OdpowiedzJSP, tak zostałem wychowany! Tylko Bóg może gasić pożary!
OdpowiedzW skutek tego, że był "z zewnątrz", to powiedział ci poniekąd prawdę. Z jego punktu widzenia, w USA, nawet jak ktoś robi coś jako wolontariusz, dla społeczności lokalnej, to ta społeczność mu to wynagradza. A u nas tylko dobry słowem i etosem.
OdpowiedzEj przestańcie najeżdżać na chłopaka(Amerykanina). Tam po prostu inaczej się pracuje i inaczej podchodzi do zarobków i tego co jest wolontariatem i co nie jest. To tak jakbyście jedli kolację z chińczykami i zaczęli ich wyzywać od chamów za mlaskanie przy stole, a u nich w kraju głośne jedzenie jest wyrazem taktu i dobrego wychowania. To, że ktoś urodził i wychował się w innej kulturze nie oznacza, że od razu cham i prostak ponieważ nie do końca rozumie naszych zwyczajów. Pojeźdźcie trochę po świecie i się przekonajcie, że nie ma uniwersalnej prawdy i punkt widzenia na prawdę zależy od punktu siedzenia.
OdpowiedzTu już nawet nie chodzi o kulturę - osobiście znam mnóstwo ludzi, którzy na wieść o tym, że robi się cokolwiek za darmo zaczynają wyzywać człowieka od frajerów. W końcu nie liczy się nic oprócz kasy, prawda? Smutna sprawa.
OdpowiedzZaraz zaraz, przecież OSP nie dostaje wynagrodzenia a Ekwiwalent. Ekwiwalent ma rekompensować środki utracone w ramach akcji. Więc proszę zmień to bo ludzi pomyślą że OSP ma wypłacane wypłaty...
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 grudnia 2012 o 9:41
Nie myslisz się. Ekwiwalent wypłacany jest gdy jesteś na akcji zamiast w pracy. OSP normalnie dostaje pieniądze za akcje. Średnio 10 - 12 zł za godzine od łeba. Wiele jednostek zrzeka się tych pieniędzy bo albo pieniądze albo sprzęt ( u nas też tak jest) Są gminy gdzie takich problemów nie ma i strażacy ochotnicy dorabiają sobie po godzinach. Znam osobe co za 2 tyg pracy w czasie powodzi otrzymała ponad 3500zł
OdpowiedzWidać jakiś niedoinformowany - w Stanach też funkcjonuje ochotnicza straż pożarna (VFD). Jeśli wierzyć National Fire Protection Association, 70% amerykańskich strażaków to ochotnicy.
OdpowiedzWszystko OK, piekielnosc oczywista, tylko totalnie nieistotna jest jedna rzecz: że ze stanów. Nie ma to najmniejszego znaczenia. W Polsce tez takie egzemplarze istnieją.
Odpowiedztrzeba mu było pokazać dewizę wyhaftowaną na sztandarze "BOGU NA CHWAŁĘ-LUDZIOM na ratunek/pożytek..."
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 grudnia 2012 o 17:35
Bardzo dziwna historia... Mieszkam od 20-tu lat w USA i większość straży pożarnych w małych miejscowościach to OSP - może być szef, kierownik straży pożarnej na etacie miejskim lub powiatowym ale cała reszta strażaków robi to na takich samych warunkach jak w polskie OSP. Dziwne... chyba że ten gość całe życie spędził w dużym mieście gdzie istnieje tylko PSP?
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 grudnia 2012 o 18:05
O ile dobrze pamiętam pochodził z miasta o nazwie Tampa czy jakoś tak.
OdpowiedzTampa - Floryda - to jeszcze zrozumiem, duże miasto i do tego na Florydzie... u mnie się mówi że to "cesspool of America" -(szambo ameryki) bo tam całe gówno spływa...
OdpowiedzTo wcześniej tego nie wiedziałeś?
Odpowiedzproblem w tym ze w ameryce tez duzo sie robi na zasadzie woltariatu szczegolnie jezeli chodzi o pomoc .po prostu na dupka trafiles to nie ma nic wspolnego ze amerykanin ze smutkiem stwierdzam ze duek zdaza sie wszedzie .nie zwracaj uwagi rob swoje
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 grudnia 2012 o 23:08