Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Epizod o natrętnym wielbicielu z gatunku alkoholikus-taniochus. Gdy w Polsce pracowałam dorywczo…

Epizod o natrętnym wielbicielu z gatunku alkoholikus-taniochus.

Gdy w Polsce pracowałam dorywczo jako konserwatorka powierzchni płaskich w małym hoteliku, to zdarzało mi się wracać dość późno. Pracowałam na weekendy, bo w tygodniu do szkoły.
W tych czasach płaskie dość było ze mnie dziewczę, kształty przybyły z wiekiem.
No ale do rzeczy.

Pewnego zimowego wieczora stoję sobie na przystanku autobusowym i czekam na autobus. Koło przystanku przechodzi pan menel, widząc mnie zatrzymuje się. Serduszko mi pykać szybciej zaczęło, bo przystanek na tzw. zadupiu i żadnej żywej, i trzeźwej duszy. Pan menel zbliża się do mnie i zagaduje:
- A panience to tak straszno nie stać tak?
- Nie.
Tu ohyda paskudnie się oblizuje i kontynuuje:
- Bo ja chętnie panience towarzystwa dotrzymam. Tam krzaki niedaleko, to może się ogrzejemy?
I tu cap łapie mnie za ramię. Krzyczeć: do kogo? walczyć: nie umiem. Ale dowcip jest u mnie zmysłem dość rozwiniętym.
- Jasne, spoko, tylko się odleję.
Pan uśmiecha się, a ja odchodzę kawałek od niego, jakieś pięć kroków. Rozpinam rozporek, wyjmuje ukradkiem butelkę z piciem (taka jak np od Jupika) i "załatwiam się" jak facet. I do tego jeszcze tekst (jak najbardziej męskim głosem):
- Bo widzi pan w tych babskich rzeczach to naprawdę trudno ch*** upchnąć!
Pan menel oczy w słup i uciekł ile sił w nogach.

I jak to poczucie humoru może uratować człowiekowi skórę...

przystanek

by Cyanopsittaspixii
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar KingOfTheWiadro
26 34

No widzisz, fart. Ale gaz pieprzowy powinnaś mieć w kieszeni zawsze, na wszelki wypadek!

Odpowiedz
avatar Cyanopsittaspixii
33 35

Teraz już mam, a nawet trzy :) Chciałam mieć też paralizator, ale mój luby miał obiekcje co do tego. Cytuje: Nie wiadomo co ci może do łba strzelić kobieto!

Odpowiedz
avatar kiniaas007
15 23

mi też K nie chce pozwolić na nic ponad gaz pieprzowy, mimo że dobrze sobie radze z jego glockiem na kulki..a dlaczego? bo jestem pierdołą i prędzej sobie krzywdę zrobię, jak potencjalnemu napastnikowi -.-

Odpowiedz
avatar Cyanopsittaspixii
11 17

Ja ma ten problem i inny :) Ja po prostu mam głupie pomysły.

Odpowiedz
avatar kiniaas007
7 25

wiesz o głupich pomysłach to ja nie wspominałam bo to się rozumie samo przez się...jak dostaję pistolet do ręki moja twarz powleka psychiczny uśmiech szaleńca który własnie dostał ulubioną broń masowej zagłady ;D przy czym jak wyżej - jestem pierdołą..

Odpowiedz
avatar samay
6 6

Nie zrobisz sobie krzywdy. Tydzień temu kumpel paralizator przyniósł. Przyłożyłem sobie do nogi i włączyłem. Odruchowo jak mnie pierdykło to wyłączyłem. Samemu nie szło trzymać dłużej niż sekundę, chyba że naprawdę by się skupiło.

Odpowiedz
avatar Loras
40 48

Współczuję bycia w potencjalnie groźnej sytuacji, ale mimo to nie mogę opanować rechotu. Najfajniejsza historia, jaką dziś przeczytałem. Zapraszamy na główną. :)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 grudnia 2012 o 0:45

avatar Vella
2 16

Genialne! <br> Może i fejk, ale pomysł rewelka! :)

Odpowiedz
avatar RudaMaupa
8 12

No muszę, próbowałam, ale mój zmysł pijacki mnie gnębi - alkohol przez "h":) Chociaż trochę zazdroszczę Ci nieświadomości...;)

Odpowiedz
avatar Litterka
0 6

Niesamowicie rewelacyjna historia! Gdyby nie "alkochol", byłoby perfekcyjnie!

Odpowiedz
avatar Cyanopsittaspixii
12 12

Drodzy panie i panowie "h" w alkoholu poprawione :)

Odpowiedz
avatar RudaMaupa
18 26

To wywietrz pokój:) Jak to mówią, rzeczywistość pisze najbardziej fantastyczne historie. Jak gościu był wcięty, numer z butelką mógł przejść:D

Odpowiedz
avatar JuliaAmelia
19 21

Jesteś moją mistrzynią:D Podziwiam refleks i ciętą ripostę:) Pewnie za parę lat Twoja historia będzie już krążyć jako Urban Legend :D

Odpowiedz
avatar obserwator
9 9

Brawa i owacje za pomysłowość!

Odpowiedz
avatar MojaMalaAmi
5 11

Rozegralas to po prostu zaje*iscie, nic dodac nic ujac. Gratuluje pomyslu.

Odpowiedz
avatar amros
15 15

Fejk czy nie fejk, na pewno bardziej pouczająca i przydatna historyjka niż niejedno rodzinne wywnętrzanie się na tym serwisie.

Odpowiedz
avatar jonny908
1 1

Za tą historię powinni Ci pomnik postawić, albo chociaż film dokumentalny nakręcić w akcie hołdu.

Odpowiedz
avatar regresywny
7 7

W tym momencie zostajesz moją idolką :D Tego nawet na samoobronie nie uczyli hehe

Odpowiedz
Udostępnij