Wczoraj wieczorem udałem się na spacer z moim psem. Nieopodal centrum kulturowego mojego miasta, zobaczyłem leżącego na chodniku mężczyznę. Gdy podszedłem do wyżej wymienionego, zauważyłem wielką kałużę krwi wokół głowy. Dookoła nie ma innego żywego ducha, więc szybko dzwonię pod ratunkowy 112. Jakże wielkie było moje zdziwienie, gdy po drugiej stronie odezwał się policjant. Poinformował mnie, że jak coś, to dzwoni się pod 999. Okej, dzwonię.
[d]yspozytornia
[j]a
[d] Pogotowie, słucham?
[j] Tu Harles112. Znalazłem leżącego człowieka na skrzyżowaniu ulic diabelnej i piekielnej w Gostyninie. Dookoła głowy jest dużo krwi.
[d] Czyli pijany człowiek się wywrócił i rozwalił głowę?
[j] Czy ja powiedziałem, że pijany?! Nie czuję alkoholu.
[D] Wysyłam karetkę... beep, beep.
Już chciałem się zająć czynnościami ratowniczymi gdy zadzwonił telefon:
[r]atownik – Czy harles112? Proszę podać jeszcze raz ulicę, na której zdarzył się wypadek!
Co za czort? Chyba wyraźnie w dyspozytorni podałem? No nic. Podaję ratownikowi znowu lokalizację i to co widzę. Na co słyszę, że już jadą, a ja biorę się do ratowania człowieka.
Po około 30 minutach dzwonią znowu, że nikogo nie widzą.
[j] Jak to? Jesteśmy po lampą, na skrzyżowaniu piekielnej i diabelnej w Gostyninie!
[r] Jak to w Gostyninie? My w Płocku jesteśmy!
Okazało się że dyspozytornia nie zapisała dokładnie adresu. A obie ulice krzyżują się zarówno w Gostyninie jak i w Płocku... Mężczyzna nie przeżył.
Dyspozytornia ratownictwa
To akurat nie jest wina centralizacji, tylko dyspozytorni. Co nie zmienia faktu, że mocno piekielne.
OdpowiedzWie ktoś jakie są wymagania do pracy jako dyspozytor? Bo chyba inteligencja wyższa niż na poziomie taboretu chyba nie O.o
Odpowiedzukończone pielęgniarsyrstwo, sprtawdzałem...
OdpowiedzNie no to raczej Piekielny zbieg okolicznosci a nie piekielnosc dyspozytorów.
OdpowiedzMoja znajoma twierdzi, że niemal wszystkie ludzkie problemy zaczynają się od błędów w komunikacji. Najwyraźniej ma rację.
Odpowiedz"(...) szybko dzwonię pod ratunkowy 112. Jakże wielkie było moje zdziwienie, gdy po drugiej stronie odezwał się policjant." Naprawdę są jeszcze ludzie, którzy tego nie wiedzieli? Numer 112 służy do zgłaszania zdarzeń, w których konieczna jest interwencja wielu służb, gdzie muszą przyjechać zarówno policja, jak i straż czy pogotowie i najczęściej dzwoniąc pod ten numer połączymy się właśnie z lokalną komendą policji. Jeśli chcemy zadzwonić po jakąś konkretną służbę to wybieramy sobie odpowiedni numer spośród: 997, 998, 999. Tak jak uczyli w podstawówce.
Odpowiedz112 to europejski numer alarmowy i pod nim powinno się przyjmować zgłoszenia i wysyłać odpowiednie służby, albo do nich przełączać, tak przynajmniej jest w innych krajach (Niemcy, Szwajcaria, Francja i zapewne w innych też) Poza tym, jak wspomniałem jest to numer europejski, a dam sobie rękę uciąć, że gdyby pod niego zadzwonił ktoś, kto nie posługuje się językiem polskim usłyszał by zapewne "eeee...yyyy....po polsku mówi!!! beep beep"
OdpowiedzNumer ten służy wyłącznie do powiadamiania w nagłych sytuacjach zagrożenia zdrowia, życia lub mienia, np.: pożary, wypadki drogowe, kradzieże, włamania, w przypadku użycia przemocy, nagłe omdlenia i utrata świadomości, poważne uszkodzenie ciała i silne krwawienie, przypadki porażenia prądem, rozpoznania osoby poszukiwanej przez Policję, inna nagła sytuacja zagrażająca zdrowiu, życiu lub bezpieczeństwu i porządkowi publicznemu.
OdpowiedzCzy mogę wiedzieć, dlaczego zostałem zminusowany za to, że powiedziałem, że jeśli chcemy wezwać jedną służbę to dzwonimy pod przypisany do niej numer? Tak samo mówi nawet wikipedia: "Numer 112 należy wybierać przede wszystkim wtedy, kiedy potrzebne jest przybycie przynajmniej dwóch służb. Jeżeli zdarzenie wymaga przybycia tylko jednej służby, należy dzwonić pod jej numer alarmowy." źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/112_%28numer_alarmowy%29
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 grudnia 2012 o 23:36
Z tego co wiem numer 112 działa dosyć sprawnie w większości województw. Wyjątkiem jest województwo Pomorskie, gdzie zwykle, dzwoniąc pod ten numer, dodzwonisz się na policję. W Pomorskim prościej i szybciej jest zadzwonić od razu na 999.
Odpowiedznumer 112... historia sprzed kilku lat gdzie w Gdańsku i w Zakopanym wyjechały 2 karetki... jedna w gdańsku, druga w zakopanym... ponieważ w obu miastach znajdowały się takie same ulice... rok temu stłuczka brata. wzywana policja... pojechali do innej miejscowości... ponieważ są 3 takie wsie w polsce... to jest cudowny numer 112...
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 grudnia 2012 o 13:25
No i dlatego należałoby ten numer olewać przez najbliższe 10 lat, dopóki nie rozwiążą problemów techniczno-komunikacyjnych i nadal dzwonić pod stare, sprawdzone.
OdpowiedzGdzieś czytałem, że z telefonu komórkowego lepiej jednak dzwonić pod 112, bo te stare numery do telefonii mobilnej nie są przystosowane i zdarza się, że ktoś dzwoni pod 999 w Lubelskiem, a system go łączy z pogotowiem w Szczecinie. Tutaj pierwszym piekielnym był dyżurny spod 112, bo on nie miał prawa mówić "proszę dzwonić pod 999", tylko jego obowiązkiem było przyjęcie zgłoszenia i przekazanie dyspozycji do właściwiej służby.
Odpowiedz