Ciąża Ślubnej, póki co, przebiega dobrze, a my coraz bardziej optymistycznie czekamy planowego jej końca.
W ramach tego oczekiwania wybraliśmy się w zeszłym tygodniu na tzw. USG połówkowe. Ślubna na kozetkę, ja na taborecik, pani obsługująca urządzenie jeździ jego głowicą po brzuchu mojej lepszej połowy i mówi znudzonym tonem:
- Praca serca w normie, przepływy w normie, ten parametr tyle, tamten parametr tyle, mówić płeć?
- Tak, proszę! - mówimy podekscytowani.
- Hmm... a jakieś dzieci w domu są?
- Tak, mamy syna.
- No to dobrze, że jest syn, bo teraz TYLKO córka.
Osłupieliśmy na takie oświadczenie, sugerujące, że córka to ta mniej oczekiwana opcja... Osłupieliśmy do tego stopnia, że nie wpadliśmy na żadną ciętą ripostę, wydukaliśmy tylko, że przecież z córki bardzo się cieszymy.
Sam nie wiem nadal, jak to skomentować, ogrom absurdu jest tak duży, że jak mnie zatkało, tak trzyma dotąd.
służba_zdrowia
Ciekawe czy kobieta sama siebie postrzegała jako tą "gorszą" od mężczyzn... Przerażające, że są jeszcze środowiska w taki sposób patrzące na płeć.
OdpowiedzNajgorsze jest to że takich środowisk wbrew pozorom wcale nie jest tak mało ..
OdpowiedzNo właśnie, ciekawe, co sama myśli o sobie. I takie przekonania w europejskim państwie w XXI wieku. niewiarygodne.
OdpowiedzLekarka miała iście muzułmańskie podejście.
Odpowiedz@lilarose, skad wiedzialam, ze znajde tu taki komentarz? Nie chce mi sie pisac calego wywodu, wiec powodem tylko ze sie mylisz. To NIE jest muzulmanskie podejscie. Uwielbiam gdy ludzie nie maja o czyms bladego pojecia a udaja wielkich ekspertow...
Odpowiedza może "tylko córka" bo nie jest to ciąża mnoga? ;)
Odpowiedz@cathyalto: może jednak się wypowiedz w tej kwestii, jeśli faktycznie wiedzę na ten temat posiadasz. Mi też się to skojarzyło z muzułmańskim podejściem. Samo zarzucanie, że ktoś nie ma pojęcia jest co najmniej głupie bez uzasadnienia. Chętnie poczytam Twój wywód. :-)
OdpowiedzNie mam jakiejś niesamowitej wiedzy w tym zakresie, ale mi się to akurat skojarzyło z dziewiętnastowiecznymi Chinami przez piękną powieść "Kwiat śniegu i sekretny wachlarz" ;)
OdpowiedzMi się wydaje, że ludzie mają takie podejście głównie z powodu swojego nazwiska. Bo przecież prawie zawsze przyjmowane jest nazwisko pana młodego.
OdpowiedzMając syna trzeba pilnować tylko jego. Mając córkę trzeba pilnować połowy miasta. Mając oboje... cóż :D
Odpowiedztaaak...synek fajniejszy bo mniej kłopotliwy...
OdpowiedzNie wiem, czy mniej kłopotliwy... Obie płcie mają swoje plusy i minusy. Na przykład - dziewczyny mogą kiedyś tam przyjść z brzuchem z dyskoteki, ale za to chłopcy - buzująca adrenalina, testosteron, młodzieńcza brawura, większe skłonności do łobuzerki. Obie płcie są potrzebne i równoważne.
OdpowiedzLepiej płacić alimenty niż wychowywać wnuka, jak to moja przyjaciółka zwykła mawiać :D
Odpowiedz@Litterka, lepiej wyciągać syna z aresztu niż córkę ze krzaków :).
OdpowiedzNo bo córka to takie nic. Nie warto wspominać nawet.
OdpowiedzW sumie racja. Sam mam córkę i świata poza nią nie widzę. Jakże to "nic" mi wszystko zasłania ;-)
OdpowiedzW krajach arabskich jest tak (autentycznie): Szejk ma żonę, dwoje dzieci i córkę.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 listopada 2012 o 17:09
Nidaros, gratuluję córeczki ;) cóż, kobieta ma przerażające podejście...szczególnie jak na kobietę pracującą z młodymi rodzicami....szokujące i przykre....w takim zawodzie powinno się chyba raczej dopingować przyszłe mamusie...ale może się nie znam :)
OdpowiedzGratuluję Córci... Dużo zdrowia dla Twoich Dam :)
OdpowiedzBardzo piekielne, doprawdy...
OdpowiedzWłaśnie, jeżeli widziałem w internecie wypowiedź, że kobiety są gorsze, to mam od razu wstawić?...
OdpowiedzAleż to o DZIECIACH. Jak mogłem zapomnieć i się odezwać ze swoją własną, cenzuralną opinią.
OdpowiedzJakbyście byli kobietami to by was pewnie nie zminusowali.
OdpowiedzPrzypomniał mi się tekst Aladeena z "Dyktatora" - "boy or abortion?"
OdpowiedzDo tego dodaj scenę odbierania porodu: -"Niestety to dziewczynka. Gdzie jest kubeł na śmieci?" I żeby nie było, że jestem wyznawcą tego typu poglądów - swoją córkę uwielbiam!!!
OdpowiedzHaha, sama bym tę scenę zacytowała, gdyby nikt tego nie zrobił. "To co będzie, chłopiec czy aborcja?".
OdpowiedzLekarze to jednak maja specyficzne poczucie humoru... Lekarz w szpitalu nazwal mojego synka "pasozytem", bo przeciez "zeruje na pani". Olalam go:)
OdpowiedzOj, Twój lekarz chyba nieudolnie próbował udawać Housa ;)
Odpowiedz@Endlessly: Jako pierwszy pasożytem nazwał Janusz Korczak
OdpowiedzHeh, ja tez mam aż syna i tylko córkę. Smutna ta Wasza doktórka. I gratuluję córeczki :-) A Synu wie już, że będzie miał siostrzyczkę? Cieszy się, czy wolałby aż brata? ;-)
OdpowiedzJeszcze bardziej szokujace jest to, ze opinie wyrazila KOBIETA.
OdpowiedzTe riposty już takie są, że przyłażą kiedy już ich nie trzeba. Gratulacje z narodzin Córci. Mój brat marzył o córeczce, a póki co ma dwóch chłopców i go obaj razem i każdy z osobna rozczulają na zmianę. :)
OdpowiedzMój kuzyn zawziął się, że musi mieć syna. Po szóstej córce - skapitulował
OdpowiedzTo i tak szybko, moi dalecy krewni skapitulowali dopiero po 10 synu.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 listopada 2012 o 21:11
"To jak chłopiec czy aborcja?" :D
OdpowiedzZa chwilę będzie multum opowieści o "córku".
OdpowiedzLepsze takie, niz kolejne o wojowniczkach w moherze, krwiozerczych dziadkach w autobusach i koszmarnej sluzbie zdrowia.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 listopada 2012 o 19:36
A ja nie lubię o rozwydrzonych bachorach,które w mniemaniu rodziców są takie "mundre"......
OdpowiedzSkoro juz przerzucamy zlosliwosciami - ja nie lubie, jak obce baby czyjes dzieci "bachorami" nazywaja. Jech zaczna mowic tak o swoich (o ile je maja) jakze cudownych, kochanych aniolkach.
Odpowiedz@Katka, jak nie lubisz, to nie czytaj. Czy jest może jakieś prostsze wyjście?
OdpowiedzPrzypomina mi się scena z filmu "Dyktator" Sashy Baron Cohen'a jak główny bohater (tytułowy dyktator Aladeen) pyta się swojej ukochanej na wieść o jej ciąży czy będzie miała chłopaka czy aborcję ;D
OdpowiedzA mi z kolei przypomniala sie scenka z "Dyktatora" jak Aladeen zapytal : "boy or abortion?"
OdpowiedzPrawie jak w chinach :P
Odpowiedza mi nie zgadniecie co się przypomniało. Powiem wam! Przypomniała mi się scena z "Dyktatora". Wiecie co tam było? Też nie zgadniecie. Mężczyzna na wieść o ciąży ukochanej zapytał czy będą mieli chłopca czy aborcję. ; )
Odpowiedzprzecież to nie jest ważne, czy chłopak, czy dziewczynka! Najważniejsze, żeby to był syn!
Odpowiedzmoże to miał być taki zart? tylko jej nie wyszedł :P
OdpowiedzCytat z chińskiego myśliciela : "Jeśli urodzi się syn, połóż go na łóżku, ubierz w najpiękniejsze szaty, daj jadeit do zabawy. Jeśli urodzi się córka, połóż ją na podłodze, ubierz w byle co a do zabawy niech jej starczy połamana dachówka".
OdpowiedzA może pani od USG miała podejście jak w filmie "Dyktator" czyli:"To jak, chłopiec czy aborcja"?
OdpowiedzNo ludzie, co wy z tym "Dyktatorem"? Lepszego kina nie znacie? Wszyscy jesteśmy ludźmi i to nas równa - godność, co nie znaczy, że jesteśmy tacy sami. Płeć nas różni, to czysto biologiczna sprawa i nie ma się co oszukiwać, że tak nie jest. Ta radiolog ma jakieś wypaczone podejście. Najważniejsze, że Wy otoczycie swoją pociechę miłością, reszta nie ma znaczenia.
OdpowiedzZnamy, ale Dyktator to fajna komedia a filmy z tego gatunku filmowego niekoniecznie muszą być wysokich lotów ;)
OdpowiedzGratulacje! Macie już imię wybrane? :-)
OdpowiedzMojej koleżance jak na usg wyszło, że dziewczynka, to opowiadała mi że łzy w oczach miała bo chciała chłopca. Cóż, dla mnie liczyło się, żeby moje dziecko zdrowe było, choć ku uciesze narzeczonego urodził się syn- jak sam mówił nie było innej opcji bo wiedział co robi:P
OdpowiedzTo od faceta zależy czy będzie syn czy córa
OdpowiedzTo od faceta zależy czy będzie syn czy córa
OdpowiedzNo cóż, ja tam gdybym miała wybierać wolałabym córeczkę:)
Odpowiedz