Wystawiłam na sprzedaż obudowę do telefonu. Obudowa używana, a została, bo zmieniłam telefon. Wystawione na portalu sąsiedzkim, bez drzewka. Cena 50 zł.
Co chwilę dzwoni ktoś z pytaniem co jest z telefonem nie tak, że tak tanio.
A ja im tłumaczę, że przecież wyraźnie napisane, że to obudowę do tego telefonu sprzedaję, a nie telefon.
Jak to możliwe że ludzie kończą szkoły, a czytać ze zrozumieniem nie potrafią??
PS Cena modelu telefonu o którym mowa, używanego, zaczyna się od 250 zł.
sklepy_internetowe
polska język trudna język :>
OdpowiedzPodobno 70% Polaków to wtórni analfabeci, nie rozumieją tego, co czytają. A doświadczamy tego, niestety, na każdym kroku.
OdpowiedzA już szczególnie w dniu wyborów. ;)
OdpowiedzNo... Skuter na tablicy wystawiłem. Wyraźnie napisane, że chcę sprzedać a nie zamienić. Jakiś koleś pisze czy za xboxa się zamienić nie chcę. No to piszę, że nie bo pieniądze potrzebuję, a on że xboxa mogę sprzedać... 5x mu napisałem, że nie chcę xboxa (2x wielkimi literami 'NIE JESTEM ZAINTERESOWANY'. W końcu chyba zrozumiał bo zwyzywał mnie od gimbusów.
OdpowiedzBo ci debile potem uczą w szkołach innych debili. Czytanie tekstu ze zrozumieniem i odniesienie się do niego,to teraz jest czarna magia.Kiedyś to była norma. A co do ceny obudowy-drogo w ciul;)
OdpowiedzPo tym jak cena za zdjęcia Iphona wynosiła 700zł, już mnie wiele nie zdziwi
OdpowiedzPomimo, że oszustwa nie popieram, to jednak kiedy obserwuję sporą część społeczeństwa, oszustów zwyczajnie zaczynam rozumieć. Czasy wtórnego analfabetyzmu to dla nich "złoty wiek", więc zwyczajnie korzystają z okazji. Ofiary gotowe są oddać im swoją kasę niemal na tacy, a po fakcie mało która gdziekolwiek zgłosi, że została w aż tak głupi sposób zrobiona w balona. Kiedyś, aby coś wyłudzić trzeba było być mistrzem manipulacji i improwizacji. Dziś można w umowie zobowiązać podpisującego ją do niemal wszystkiego, łącznie ze sprzedaniem własnej babki. On i tak podpisze, bo nie będzie mu się chciało czytać, a nawet jak przeczyta to nie zrozumie i też podpisze. A internet i nowe technologie? To raj dla krętów. Dowód? Był w jednej z historii - tłumy walące po kupony odblokowujące komputer "przechwycony" przez policję. Kij, że w wyświetlanym obrazku roi się od błędów. Kij, że od uczestnictwa w obrocie pornografią dziecięcą można wykupić się kodem o wartości stu złotych. "A może prawda?" "A bo wiadomo? Ja tam spokój chcę mieć". A pan oszust leży na Bora Bora do góry złączem i patrzy jak puchnie mu jego lewe konto. Zakładam, że autorka posiada coś takiego, jak wrodzona uczciwość. Bo gdyby nie posiadała, to śmiało mogłaby odpisać tym typom "co z tym jest nie tak? A nie wiem, znalazłam, nie włącza się, chcesz to kup". I zakładam się o "tasza złota", że kupiec by się znalazł. A autorka nawet by bardzo nie skłamała, bo obudowa bez telefonu w środku jakoś za bardzo się nie włącza.
OdpowiedzWitaj w XXI wieku, gdzie głupota góruje nad inteligencją. Witaj w XXI wieku, gdzie "na zawsze" trwa od kilku dni do kilku tygodni, gdzie "kocham" stało się zwykłym słowem rzucanym na lewo i prawo, a "miłość" to pisanie na gadu znaczków i zmienienie statusu związku na facebooku. Gdzie skąpo ubrane nastolatki puszczają się na gdzie popadnie myśląc, że są dorosłe, gdzie młodzież nie wyobraża sobie imprezy bez alkoholu. A ty się temu przyglądasz i z przerażeniem uświadamiasz sobie, że ludzie mówiący "Nie o taką Polskę walczyłem" mówią prawdę.
OdpowiedzJeśli chodzi o nieczytanie, wtórny analfabetyzm i głupotę, kuzynka mi jakiś czas temu opowiadała o pewnej pani. Pani wzięła kredyt w banku X (jeden z tych "w 15 minut" czy jak się tam oni nie reklamują) i wciśnięto jej od groma różnych płatnych i bezsensownych usług, a ona podpisywała wszystko jak leci. Po jakimś czasie przyszła do banku Y (gdzie pracuje kuzynka), wziąć kredyt na spłatę tego w banku X i na mieszkanie. Kiedy już miało przyjść do papierologii, pani podpisała kuzynce niewypełnione papiery. Gdyby kuzynka chciała, mogłaby tam wpisać co bądź i wszystko by przeszło. Ludzie bywają głupi. A co najgorsze, nie uczą się na niczyich błędach.
Odpowiedz@mongol13 tak właśnie jest. I nie dziwmy się, że ludzie podczas wyborów "dają kreskę" wytartym, złodziejskim opcjom, skoro na głupim Allegro swoim jestestwem piszą podanie do szanownego pana kręta, aby ich obrabował.
OdpowiedzTo je Polska. Tu nie znać człowiek mowa.
OdpowiedzA co z tym telefonem nie tak? Sorry nie mogłem się powstrzymać. ps. nawet neostrada już się sfrajerzyła i "obiecuje" prędkość do X mega bitów a nie gwarantuje X mega bitów tak jak jeszcze przed rokiem : (
Odpowiedzkiedy neostrada cokolwiek gwarantowała?
OdpowiedzNiestety dużo ludzi ma problemy z czytaniem w ogóle, a co dopiero ze zrozumieniem!
OdpowiedzZ telefonem wszystko OK, tylko metaforycznie rzecz ujmując, jakiś taki pusty w środku :)
OdpowiedzKiedyś widziałem ogłoszenie że o sprzedaży świeżo zdjętej skóry z żubra... okazało się że to folia z 4 paka żubra, a ludzie i tak kupili :P
OdpowiedzPrzypomniało mi to historię faceta, który na Allegro sprzedawał FOTOGRAFIĘ telefonu. Cena wygórowana, jak za telefon. Ludzie licytowali:)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 listopada 2012 o 13:11