Piekielność naszych władz gminy.
Jak pewnie niektórym wiadomo, moja jednostka ma jedynie "Żuka", który to staruszek wiernie nam służy w dość częstych akcjach strażackich (3 miejsce w gminie pod względem ilości wyjazdów, wyżej tylko KSRG). Władze gminy w osobie wójta i rady gminy w końcu mają spełnić obietnice (lepszy wóz jest obiecywany od 8 lat).
Więc my jako jednostka mieliśmy poszukać sobie wozu w granicach 100 tys. złotych. Znaleźliśmy firmę pod Lublinem zajmującą się sprowadzaniem wozów zza granicy i ich karosacją. Już wszystko było dograne - firma sprowadziła auto i rozpoczęła prace nad karosacją i wystartowała jako jedyna w przetargu, a tu nasz "kochany" wójt nie podpisał umowy z firmą.
Dlaczego? Bo znajomy wójta ma komis samochodów ciężarowych i chce dostarczyć nam auto, a przy tym sporo zarobić (oficjalna wersja to: wójt chce wspierać lokalnych przedsiębiorców).
a co z ustawą prawo zamówień publicznych? Wójt może ot tak sobie bez przetargu kupić wóz za 100 000zł ? Przecież to śmierdzi na kilometr
Odpowiedzbyć może zostanie ogłoszony nowy przetarg który spełnić będzie mógł jedynie jego znajomy, np.: rok produkcji: marzec 2003, przebieg 152521km, siedzenie kierowcy w żółtym kolorze, reszta brązowa.
OdpowiedzTylko jak zapisze w przetargu wymagania które spełni tylko i wyłącznie wóz od jego kolegi to firma która miała wam dostarczyć wóz może się odwołać do wyższych organów wygrana murowana.
Odpowiedzgoodfather Ok - można oprotestować przetarg. Problem tylko, że ucierpi na tym nie wójt tylko straż pożarna, która będzie musiała poczekać nawet parę lat w takim przypadku.
OdpowiedzZ tymi paroma latami bym nie przesadzał. Takie postępowanie nie trwa wiekami, zazwyczaj są to poślizgi rzędu kilku miesięcy max.
OdpowiedzChyba nadal istnieje coś takiego jak CBA... Jeżeli mieszkasz na tzw. zadupiu/wygwizdowie, to pewnie taki wójt to smród w gaciach i nie powinno być problemów z usunięciem, bo wiadomo - znajomości i kolesiarstwo i barana nie tkniesz. A jak nie to niech mieszkańcy się dowiedzą co się wyprawia, plotka plotkę poniesie. A i polecałbym w bezpiecznym okresie "sprawdzić" czy staruszek jeszcze może jeździć, tylko nic "przypadkiem" nie zepsujcie ;]
OdpowiedzA który rocznik Żuka i czy nie chcecie go sprzedać?;)
OdpowiedzŻuki produkowano do 1997r. więc może nie taki stary.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 listopada 2012 o 17:09
1981 produkcja i póki nie pojawi się lepszy wóz będzie stał w garażu.
OdpowiedzW takim razie życzę Wam sprawnie nowego wozu :) Jakbyście chcieli go sprzedać w ręce ludzi, którzy zajmują się zabytkami to liczę na kontakt ;)
OdpowiedzKKN to od Krakowskie Klasyki Nocą? :D
OdpowiedzKompocik, tak :)
OdpowiedzPrzecież są NIK, prokurator, służby antykorupcyjne... zgłosiliście przekręt do którejś z tych instytucji, czy tak tylko siedzicie i marudzicie że wam źle?
OdpowiedzA jak myślisz? Prokurator nie widzi w tym nic złego, bo firma niby nie spełniała warunków. A o korupcji można by mówić gdyby wójt coś za to wziął.
OdpowiedzNo jeśli firma nie spełniła warunków przetargu, to już jej wina. Chyba, że spełniła a wójt zrobił przekręt - wówczas powinna iść do sądu. Ew jeśli wójt celowo skonstruował przetarg tak, by jego ziomki wygrali, to nepotyzm i wszelkie pokrewne formy protekcji są karalne, od odmowy wszczęcia postępowania można się odwołać.
OdpowiedzCo to jest karosacja?
OdpowiedzZmiana zabudowy wozu.
OdpowiedzTo się trochę powymądrzam. Instytucja protestu została zniesiona w Pzp na początku 2010 r. więc proszę nie mylić pojęć. Na zakup o takiej wartości wójt musi przeprowadzić postępowanie przetargowe w jednym z ustawowych trybów. Zgodnie z przepisami nie można od tak nie podpisać sobie umowy, muszą być spełnione stosowne przesłanki. Jak doczytałem w komentarzach nie chodzi tu o nie podpisanie umowy z wykonawcą a o wykluczenie wykonawcy lub o odrzucenie jego oferty. (jeśli nie spełniał warunków udziału w postępowaniu wykluczenie) Oczywistym jest, że z wykonawcą wykluczonym nie można podpisać umowy. Jednakże w tym przypadku na wykluczenie lub odrzucenie oferty wykonawcy przysługuje odwołanie. Wiec jeśli wykonawca został według niego nie słusznie pozbawiony możliwości udzielenia zamówienia mógł się odwołać. Domniemam, że tego nie zrobił, wniosek więc z tego taki, że rzeczywiście nie spełniał warunków udziału w postępowaniu... Wykonawca może również złożyć pisemny wniosek do wójta aby ten poinformował go o ewentualnym wszczęciu nowego postępowania. Jeśli uzna wtedy że postępowanie jest "ustawione" pod konkretną firmę może zastosować przewidziane w prawie środki ochrony prawnej. Zabawne jest jednak to że pierwotny przetarg został ustawiony pod jednego wykonawcę, a teraz ktoś się oburza że wójt ustawia pod innego... brak słow...
OdpowiedzWybacz, ale ja się nie oburzam że przetarg był ustawiony. Mi chodzi o to, że wcześniej mieliśmy dostać w miarę porządne auto, a teraz takie ni to, ni gówno mamy dostać.
OdpowiedzZ tym, że w historii nie ma ani słowa o tym, że auto z komisu "kolegi wójta" ma być dużo gorsze niż wcześniej sprowadzane.
OdpowiedzAuto po karosacji musi być znowu dopuszczone do ruchu, czyli musi przejść badania techniczne. Auto z komisu, jeśli ma stare badania techniczne, nie musi ich ponownie przechodzić. Czyli mogą nam wcisnąć grata z którego dobre części poratowały inne auto.
OdpowiedzNormalnie jak w Wilkowyjach ;D
Odpowiedz