Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Biłam się z myślami, czy rzeczywiście powinnam napisać, jednak kotłuje się we…

Biłam się z myślami, czy rzeczywiście powinnam napisać, jednak kotłuje się we mnie zbyt wiele emocji, które muszę wyrzucić. Pewnie ponownie zostanę zlinczowana jednak ostatnio nie jest mi to obce.

Chodzę do 3 klasy liceum i mam 18 lat, tak samo jak mój narzeczony. Jesteśmy razem w szczęśliwym związku od ponad 2,5 roku, znamy się prawie 5 lat. Planowaliśmy pobrać się zaraz po maturze, jednak na początku wakacji zaszłam w ciążę.
Cóż, zdarzyło się. Pobierzemy się i założymy rodzinę trochę wcześniej, niż planowaliśmy. Zresztą idąc z drugą osobą do łóżka zawsze trzeba się liczyć z tym, że można zajść w ciążę.

Plotki się roznoszą i wkrótce staliśmy się głównym tematem rozmów naszej wielkiej wsi. Wytykanie palcami, złośliwości i oszczerstwa są na porządku dziennym. Rozumiem, że jesteśmy młodzi ale jak można być aż tak okrutnym?
Moja babcia się obraziła. Jak mogę być katoliczką, chodzić do kościoła i zajść w ciążę?! Moje dziecko to potomek szatana i powinnam się go pozbyć!
Jednej z mojej przyjaciółek mama zabroniła spotykać się ze mną, jako że mogę mieć na nią zły wpływ.
Koledzy zupełnie mnie ignorują, jako że podobałam się jednemu z nich i jestem okrutna odrzucając go przez robienie sobie dziecka z innym (?).
Nawet ze strony nauczycieli spotykam się z docinkami i głęboką pogardą, mimo że średnio 1-2 dziewczyny w 3 klasie są u nas zawsze w ciąży.

Mama zabrania mi się cieszyć z wesela i ślubu. Po co interesuje się tym, jakie będą dania lub jaka będzie moja sukienka? Najlepiej jeśli przyjdziemy z narzeczonym w dzień ślubu i posłużymy jako piękny element dekoracji. Kobieta, która zajdzie przed ślubem w ciążę powinna się cieszyć, że ktokolwiek ją zechce. Poza tym zmarnowałam sobie życie i przecież do niczego się nie nadaję, nic nie potrafię zrobić, nie spełnię się w roli żony i matki. Poza tym zostawiam ją samą z całym domem na starość. Wyjaśniając - od kiedy wyprowadziła się moja siostra sama zajmuje się porządkami w domu, nieraz gotuję i zajmuję się półroczną bratanicą, jeśli trzeba. Niestety teraz nie mogę robić wszystkiego, ponieważ dziecko ułożone jest dość niefortunnie i przy wysiłku bądź zginaniu się odczuwam ból. Dodatkowo codziennie kilkakrotnie wymiotuję, mimo że to już piąty miesiąc. Jednak ciąża to nie choroba - przesadzam. Owszem, to nie choroba ale potrafi dopiec.

Boli mnie jedno. Nigdy nie byłam puszczalska, nie ubierałam się wulgarnie, dobrze się uczyłam, udzielałam się w szkole i w gminie. Mój narzeczony był moim pierwszym, mimo to jestem wyzywana od kobiet lekkich obyczajów. Postanowiłam urodzić i wychować dziecko, nigdy nie myślałam o aborcji. Jednak moje rówieśnice, które sypiają ze wszystkim co ma spodnie, kilkakrotnie dokonały aborcji i chodzą niemal nago są traktowane o wiele lepiej. Dlaczego tak potępiane jest wzięcie odpowiedzialności za to, co się robi...?

by Mejra
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
65 93

Musicie mieć ładnie rozwinięte podziemie aborcyjne, że Twoje koleżanki tak często z niego korzystają.

Odpowiedz
avatar Elayne
51 57

Kiedyś myślałam, że aborcji w naszym kraju dokonać bardzo ciężko i robi to niewielu lekarzy. Jednak dowiedziałam się, że jest zupełnie inaczej, po tym jak moja przyjaciółka przyznała mi się do usunięcia ciąży. Znalezienie lekarza było podobno banalnie proste, reklamuje się to jako "inwazyjne przywracanie okresu".

Odpowiedz
avatar Venefica
35 37

Wystarczy zajrzeć do jakiejkolwiek gazety z ogłoszeniami np. Tygodnik Siedlecki i w dziale medycznym jest tam mnóstwo ogłoszeń typu "bezbolesne przywracanie miesiączki" itp.

Odpowiedz
avatar archeoziele
41 45

Zakaz aborcji to fikcja. Nie da się obliczyć, ile ich jest przeprowadzanych w podziemiu, ani ile zakupiono tabletek poronnych, ale są to ogromne ilości. Kilkaset złotych, i ginekolog który na co dzień nie wypisuje recept na tabletki antykoncepcyjne, bo mu sumienie broni, bez problemu zrobi w pełni profesjonalną skrobankę.

Odpowiedz
avatar macros1980
2 4

Zwalczanie aborcji w naszym kraju to hipokryzja. Lekarz w szpitalu to święty, który nigdy przenigdy nie zrobi skrobanki, ale wystarczy potrząsnąć nieco kiesą i jego przekonania cudownie się zmieniają. Dzięki tej ustawie, którą zafundował nam kościół aborcja jest znacznie łatwiejsza niż za siermiężnej komuny gdzie o skrobance decydowało konsylium. Ciekawe ile lekarze odpalają księżom za lobby "antyaborcyjne".

Odpowiedz
avatar Bastet
26 64

Kto płaci za wesele i kieckę - tego sprawa jakie będą.

Odpowiedz
avatar To0
34 42

Droga Autorko, ja raczej bym to widziała jako swoistego rodzaju nagonkę na "inność" i kojarzenie się określonych zachowań z patologią i innymi kwiatkami. Miej w nosie ich uwagi. Jeśli się kochacie i chcecie wychować dziecko, którego nie planowaliście, to zróbcie to. Pasuje tu przysłowie "Widzi w cudzym oku drzazgę, w swoim nie widzi belki." Dopiszę jeszcze, że według wszystkich, wkroczyłaś "na drogę patologii". Pokaż im, że tak nie jest. I nie zważaj na ich zdanie. Pokaż im, jak się mylili. Wierz mi, będzie to wielka, ale to wielka satysfakcja.

Odpowiedz
avatar olkiolki
25 35

@Mejro, my też "zaciążylismy" przed ślubem. Gdy, wtedy przyszli teście, dowiedzieli się, że będziemy mieć dziecko, rozpętali trzecią, piątą i siedemnastą wojnę światową naraz. Małego chrzciliśmy w dniu naszego ślubu (łącząc obie ceremonie. Przy okazji: niezapomniane uczucie trzymać dziecko do chrztu będąc w sukni ślubnej). Dzisiaj mamy dwójkę (chłopca i dziewczynkę) i teście wręcz zabijają się o to, kto ma się zająć dziećmi ;-) Pokochali obydwoje, a cała sprawa poszła w zapomnienie. Życzę Ci, by Wasze życie ułożyło się tak, jak tego chcecie. Nikim się nie przejmujcie, żadne słowa niech nie będą na tyle złe, by Was poróżnić, trzymajcie się zdrowo i z miłością. Wszystkiego najlepszego na Nowej Drodze Życia i już gratuluję Potomka :-)

Odpowiedz
avatar ardilo
40 46

Jest tak, moja droga, bo jak ktoś bierze odpowiedzialność za swoje działania -- to tym jaskrawiej widać niedojrzałość, głupotę i ogólną "piekielność" tych, co nie biorą. Mechanizm podobny jak z przypinaniem "łatki" i socjalnym "linczowaniem" "kujonów". Powodzenia i pozdrowienia dla młodych Rodziców i Potomka. Trzymajcie się!

Odpowiedz
avatar Bastet
10 52

A swoją drogą, to co to za liceum, skoro po 2-3 dziewczyny w ciąży są? Wg mnie przesada. Jakoś w liceach, które kojarzę u siebie w mieście, to raczej pojedyncze przypadki na szkołę.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 8

zależy jak duże. moje miało ok 500uczniów i zawsze ze 2dziewczyny zaciążały...

Odpowiedz
avatar Fuu
0 0

W czasach jak uczęszczałam do szkoły średniej też było parę dziewczyn w ciąży i w 2 i w 3 i w 4 klasie. Niektóre w 4 chodziły już z drugim dzieckiem :]

Odpowiedz
avatar kubus_rozprowacz
0 2

W moim dosyć małym liceum na 35 osób w maturalnej dwie dziewczyny były matkami przed maturą (obie z mojej klasy). Więc to moim zdaniem możliwe aby dwie mamusie były na wszystkie maturalne klasy. Mejra nie przejmuj się i idźcie do przodu. Czasami mam wrażenie, że mieszkamy w zacofanym ciemnogrodzie, gdzie liczy się "co ludzie powiedzą".

Odpowiedz
avatar yannika
63 91

I to pisze osoba żaląca się że ją w metrze molestują? Jak sama utrwalasz myślenie, że kobieta zawsze sama sobie winna, to nie płacz.

Odpowiedz
avatar JanisWild
35 81

Skończ już pieprzyć oślico, bo żadna metoda antykoncepcyjna nie jest 100%, a i owszem dużo idiotek się skrobie i wiele potrafi się do tego od tak przyznać. Ba ja znam pannicę która bez problemu opowiada o tym jak zostawiła swoje dziecko. To, że ma się dzieci nie jest powodem do wstydu ale do dumy, obojętnie w jakim wieku. Lepiej dalej zamartwiaj się tym kto Cię rzekomo molestuje (ups widać jesteś sobie temu winna, bo niejedna atrakcyjna kobieta nie ma z tym problemu, chyba że wygląda jak za przeproszeniem ku*wa).

Odpowiedz
avatar archeoziele
36 50

Jej macica, jej problem. A może i nie problem. To, że razem z chłopakiem chcą wziąć odpowiedzialność za swoje czyny świadczy o nich bardzo dobrze. I pamiętaj, że skuteczność np. tabletki antykoncepcyjnej przy idealnym stosowaniu się do zaleceń, to jakieś 99,2%. Czyli możliwe, że ktoś miał po prostu totalnego pecha.

Odpowiedz
avatar Tarija
-5 79

Ja nie piszę o tym czy autorka robi dobrze czy źle. Tylko wmawia ze oto jej koleżanki się skrobią seriami. Podręczne podstawia nam chłopca do bicia, żeby się wybielić, czy po co? A czy ty jesteś ich ginekolog czy materac żeby wiedzieć cokolwiek o ich relacjach intymnych i ciążach? Że w wieku lat 18 KILKA dziewczyn wyskrobało już KILKA ciąż? To co one co roku zachodzą od dnia pierwszej miesiączki? I opowiadają o swoich skrobankach każdemu, nawet komuś kto najwyraźniej nie jest z ich środowiska? A może wiesz z wiarygodnego źródła - jedna koleżanka drugiej koleżance? W moim liceum jedna dziewczyna życia nie miała przez takie debilne plotki. O tobie pewnie też mówią że faceta na ciąże łapiesz i nie wiadomo co jeszcze, ale chyba wolałabyś żeby przestali, prawda? Chcesz żeby ciebie szanowano - szanuj innych. Bo opowiadać jak to ja dobra bo inni gorsi - kiepsko, kiepsko.

Odpowiedz
avatar blair
11 35

Tarija, czy ona zrobiła coś złego? Za co ona ma się wybielać? Kochała się ze swoim chłopakiem i wpadła, stało się. Żadna antykoncepcja nie daje 100%. Dziewczyna zamiast iść na skróty i usunąć dziecko postanowiła być odpowiedzialna. Przedstawienie tych ludzi to kontrast. Oni sami nie są święci, mają dużo na sumieniu a ją oceniają.

Odpowiedz
avatar Bastet
4 30

blair - ale oczernianie wszystkich naokoło jest co najmniej dziwne, żeby nie powiedzieć ostrzej.

Odpowiedz
avatar Tarija
6 60

Napisałam - nie wiem czy chce się wybielać czy ma inne problemy. Oczernianie ludzi w ten sposób jest co najmniej ohydne, i ma stawiać autorkę w lepszym świetle - rozsądną dziewczynę z błędem młodości kontra te podłe puszczalskie co pewno się skrobią po 10 razy dziennie bo z brzuchem nie chodzą.

Odpowiedz
avatar mijanou
5 33

O rany- wpadli przed ślubem. Nie oni pierwsi i nie ostatni bo w sumie chyba nie ma metody antykoncepcyjnej ze 100% gwarancją skuteczności. To, co mnie dziwi to opisywane przez Autorkę otoczenie bo trudno jakoś wierzyć, że wszyscy są piekielni. Z pewnością znalazłoby się także wielu zyczliwych- trzeba tylko poszukać bo na tych piekielnych nie warto zwracać uwagi. Yannika, Janis- to może nie jest moja sprawa ale chyba odpowiadacie Tarji troszkę za ostro. Tarja nikogo nie obraża i nie ma powodu by obrażać ją.

Odpowiedz
avatar GythaOgg
37 37

Ten tekst "komentarz poniżej poziomu" jest szalenie irytujący. Ale do rzeczy. Mnie też uderzył sarkastyczny a nawet złośliwy ton wypowiedzi Tariji, ale nie zmienia to faktu, że poniekąd ma rację. Jak rozumiem,Tarija, czepiasz się wiarygodności danych dotyczących ilości przeprowadzanych aborcji przez uczennice ostatniej klasy LO. I ja się zgodzę, że to mało wiarygodne. Aczkolwiek nie wiem,czy to wybielanie się, czy po prostu naciągane, bo naciągane, ale ukazanie kontrastów. Pewien przekrój przez obyczajowość i dwulicowość - póki się grzmocisz ale nie wpadasz, jest OK, jeśli zajdziesz w ciążę, choćby ze stałym partnerem,ale w młodym wieku - jesteś puszczalska i tyle...

Odpowiedz
avatar elda24
16 22

a ja myślę jak Tarija, koleżanki dla lansu pewnie takie głupoty gadają a inne nastolatki łykają to jak prawdę objawioną. Też mogę powiedzieć, że się skrobałam 4 razy i co? Uwierzą? Uwierzą. A czy to prawda? Tylko ja to wiem, a wiem, że to kłamstwo. Nie gadajcie też, że jest aż tylu lekarzy, co się na zabieg godzą, wcale nie tak łatwo ich znaleźć, jakby się wydawać mogło po waszych słowach. Co do autorki - trzymaj się dziewczyno, nie słuchaj wiejskich żmijek. Ja tam uważam, że jesteś dzielna chcąc jednak to dziecko urodzić i wychować w tak wrogo nastawionym środowisku, bierz jednak pod uwagę to, że niektórzy mogą mieć rację mówiąc, że bedzie ci trudno. Nieraz wręcz masakrycznie. Nie daj się jednak zwariować. A ludziom po jakimś czasie też przejdzie, znajdą sobie inną ofiarę do obgadywania

Odpowiedz
avatar kayetanna
2 6

Z tymi aborcjami to wcale nie musi być aż taka przesada: oczywiście, jeśli mamy tu na myśli nie tylko skrobankę przez ginekologa, ale także tabletki wywołujące poronienie. No i jeśli autorka uczęszcza do trochę patologicznego liceum. Nie znam dokładnej ceny tabletek, które można kupić w necie, bo osobiście mam je gdzieś, gdybym zaszła to bym wychowała, ale mój były załatwiał swojej byłej takie coś i wiem, że nie miał żadnego problemu ze znalezieniem dostawcy w necie.Tylko trzeba to łyknąć czy tam wtyknąć na dość wczesnym etapie. I teraz wyobraźcie sobie, że taka lafirynda podchodzi do kolesia i mówi, że jest z nim w ciąży, on panika to ona, jako że się puszcza, więc nie ma skrupułów, mówi mu, żeby dał 3 stówy albo zamówił tabsy i pozbędą się problemu.

Odpowiedz
avatar Bedrana
7 7

@kayetanna: Jak już wspomniałam gdzieś na "Piekielnych" słowo "patologia" robi oszałamiającą karierę. Zupełnie, jakby nie było żadnych innych określeń. Ostatnio na patologicznym weselu bawili się patologiczni goście. Ale "trochę patologiczne liceum" zwaliło mnie z nóg. Niedługo przeczytam, że na patologicznym osiedlu, w patologicznym spożywczaku, patologiczny alkohol kupuje patologiczna patologia. Luuuudzie...

Odpowiedz
avatar Severian
26 36

Trzymaj się dziewczyno i nie daj się zaszczuć dwulicowym bigotom. To Twoje życie i innym nic do tego. Będzie trudno, ale wyjdziesz na prostą. Życzę Ci, żeby dziecko urodziło się silne, zdrowe i kochane przez obojga rodziców :)

Odpowiedz
avatar Sardonicus
8 76

Nie ma to jak podkoloryzować historię. - masz koleżanki, które "kilkakrotnie dokonywały aborcji"? Mając ledwie 18 lat?! - 1-2 dziewczyny w klasie są zawsze w ciąży?! Ja będąc w szkole średniej NIGDY nie spotkałem się z przypadkiem uczennicy w ciąży. Rozumiem, że takie przypadki się zdarzają, ale ZAWSZE 1-2 dziewczyny w ciąży, i to nie w całej szkole, tylko w jednej klasie?! Gdzie ty mieszkasz, w Jemenie? - twoja babcia, która jest gorliwą katoliczką, oburza się, że uprawiasz seks bez ślubu, i jednocześnie każe ci dokonać aborcji, czyli czegoś co jest w doktrynie katolickiej jednym z najcięższych grzechów? Nie wiesz czemu twoje równieśnice traktowane są lepiej? Może dlatego, że twoja ciąża jest wszystkim wiadoma i widoczna, a po twoich koleżankach nie widać co robią prywatnie, nie mają na czole licznika przebiegu. Odnoszę wrażenie, że ty nie tyle chcesz się wyżalić, co odegrać się na wszystkich za potępienie i krytykę, które na ciebie spadły. Wyhamuj trochę. Z góry wyjaśniam, że nie mam intencji linczowania ciebie - jedynie poddaję krytycznej analizie opisane w opowieści zdarzenia i uważam je za mocno ubarwione, mimo wszystko tobie i dziecku życzę zdrowia.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 12 listopada 2012 o 0:45

avatar Venefica
13 27

Nie chodziło chyba o to, że w jednej klasie tylko ogólnie o trzecioklasistki. U mnie w szkole było podobnie, każdego rocznika różnych klas było chyba 12, w każdej po 20-30 osób średnio połowa z tego to dziewczyny, więc to nie takie dziwne.

Odpowiedz
avatar Sardonicus
3 19

Venefica, nawet gdyby to była wielka szkoła i kilkanaście klas 3-ch, to i tak jest to mało prawdopodobne. Napisałaś, że u ciebie była 12 klas 3-cich, ale nie wspominasz o regularnych ciążach, ZAWSZE u 1-2 uczennicy. Ciąża u uczennicy w szkole, to raczej ewenement a nie jakiś standard.

Odpowiedz
avatar KsiazeCzarnychSal
16 30

W mojej szkole (trzecia w czołówce w powiecie), na każdy rocznik przypadały co najmniej 3-4 dziewczyny w ciąży. Sardonicus nie dziw się, że babcia autorki może tak mówić. Znam niemało przykładów, gdzie przykładny katolik, jest też przykładnym hipokrytą. "Seks przed ślubem? Ty *** ***** ****!"; "Rozwód?! Boga w sercu nie masz! Jak możesz?! Rozwodzisz się bo mąż cię bije? Zdradza? Gwałci? Jest twoim mężem! Ma prawo!"

Odpowiedz
avatar Kamol5555
9 13

W mojej szkole było 600 uczniów i tak zawsze 2,3 dziewczyny były w ciąży. w drugiej szkole w mieście ten odsetek był większy

Odpowiedz
avatar Achaja
19 19

U mnie w liceum żadna dziewczyna nie była w ciąży, przynajmniej nic o tym nie wiem. Jednak w moim byłym gimnazjum zaszły trzy dziewczyny w tym jedna dwukrotnie [za pierwszym razem miała brzuch i nagle go straciła, więc mogła poronić, a za drugim razem przestała chodzić do szkoły, dla ścisłości]. Za to z rozpoczęciem liceum zobaczyłam moją 'koleżankę', taką bardziej patologię, chyba w piątym. Normalnie urodziła, mieszka z chłopakiem, uczy się gdzieś zaocznie i można powiedzieć, że dziecko ją sprowadziło na lepszą ścieżkę. Różnie się ludziom układa.. :>

Odpowiedz
avatar Sardonicus
1 21

Jeżeli jest tak jak piszecie, że w niektórych szkołach ciąże to norma, to chyba pozostaje mi stwierdzić, że to musi zależeć od środowiska, nie znajduję innego wytłumaczenia. Moja szkoła średnia była raczej kameralna, tylko 4 oddziały i nigdy nie było żadnej ciąży, nie tylko w ostatnich klasach, ale w ogóle. @Jakiśtamksiąże, twierdzenie, że mąż ma prawo gwałcić żonę to język knajacki, popularny nie wśród katolików tylko wśród marginesu społecznego, jesteś podejrzanie dobrze obeznany z takimi poglądami.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 12 listopada 2012 o 13:45

avatar KsiazeCzarnychSal
3 19

Widzę, że ktoś tu ma kompleks niższych sfer, skoro u innych po jednym zdaniu stwierdza margines społeczny. Celowo użyłem przerysowania dla podkreślenia stwierdzeń. Znać takie poglądy, a uznawać je (co mi sugerujesz), jest wielką różnicą.

Odpowiedz
avatar Venefica
12 12

Oj, napisałam "u mnie w szkole było podobnie" - chodziło mi własnie o ciąże, których całkiem sporo. Dwie dziewczyny z mojej klasy były nawet swatane przez rodziny i zaraz po skończeniu 18 lat brały ślub, mimo że nie były w ciąży. To mnie najbardziej zdziwiło, bo myślałam ze w naszym kraju takich zwyczajów nie ma już od kilkudziesięciu lat.

Odpowiedz
avatar Sardonicus
-2 14

@KsiążęCS - nie zastosowałeś przerysowania, tylko napisałeś wprost, że znasz wielu katolików, którzy pochwalają gwałty w małżeństwie. To w końcu "znasz", czy tylko "przerysowujesz"? Widzę, że ktoś tu ma kompleks demonicznego katolicyzmu. @Venefica, sądziłem, że pisząc w odpowiedzi na mój post, iż u ciebie było podobnie, masz na myśli to, że tak jak w mojej szkole, nie było ciąż. Jeżeli było inaczej, to cóż... podtrzymuję opinię, że to chyba kwestia środowiskowa.

Odpowiedz
avatar Venefica
3 7

@Sardonicus tak chodziło mi, że podobnie - jak u autorki (Mejra). Też mi się wydaje że to kwestia środowiska tj. większość dziewczyn pochodzi z całkiem zamożnych rodzin prowadzących własne interesy z tradycją pana domu pracującego na dwa etaty i pani domu, matki, pomagającej w rachunkach firmy w domowym biurze.

Odpowiedz
avatar Sardonicus
1 7

@Venefica, z kolei ja, pisząc o kwestii środowiskowej bardziej miałem na myśli standardy etyczne i wychowywanie w zgodzie z nimi, a mniej status materialny.

Odpowiedz
avatar Venefica
6 6

No ja też miałam to na mysli, tzn dziewczyny wychowane zostały w środowisku i tradycji wczesnego zamążpójścia i macierzyństwa.

Odpowiedz
avatar Sardonicus
6 10

Podejrzewam, że większość takich dziewczyn w ogóle nie chodziłoby do szkół średnich, gdyby nie musiało. Zastanawiam się czy jest sens zmuszać do edukacji do 18 roku życia osoby, które mają ustaloną wizję swojego życia i nie jest ona związana z posiadaniem wykształcenia.

Odpowiedz
avatar Venefica
6 8

Też mnie to zastanawiało szczególnie w przypadku jednej koleżanki której rodzice i teraźniejsi teściowie zasądzili, że ich dzieci się pobiorą jak były jeszcze małe... Toż to średniowiecze.

Odpowiedz
avatar Anis
3 3

Niekoniecznie musi to być kwestia środowiska, niemniej na pewno akceptowalność pewnych rzeczy przez społeczeństwo ma znaczenie. Kiedy kończyłam gimnazjum 3 dziewczyny z mojego rocznika były w ciąży, kiedy pisałam maturę kolejne rodziły dzieci, niektóre nawet drugie. Natomiast kiedy moja młodsza siostra kończyła gimnazjum nie było żadnych ciężarnych dziewczyn. A środowisko i szkoła te same

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 3

odnośnie "1-2 dziewczyny w klasie są zawsze w ciąży?!" tak jako ciekawostkę powiem, że w moim mieście jest technikum ogrodnicze. 1/3 uczennic jest w ciąży lub była,ma 1-2 dzieci, niektóre indywidualne nauczanie.jeszcze inne ganiają po sądach o alimenty albo o ustalenia ojcostwa... tak, wiem że to nieprawdopodobne. Miasto wojewódzkie raczej na zachodzie. Informacje zebrane od znajomych z owej szkoły-kilka dziewczyn chodziło ze mną do gimnazjum. niestety nie wiem jaka jest ogólna ilość panien, 100 czy 30 ale proporcja zaciążonych do niezaciążonych 1/3 jest zachowana :)

Odpowiedz
avatar Bedrana
3 3

@Achaja: "...zobaczyłam moją 'koleżankę', taką bardziej patologię..." I znów "patologia", ciekawe ile razy jeszcze to słowo padnie...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
8 26

No dobra autorka dała...ciała, cóż w przenośni i dosłownie:D To nie jest jednak powód żeby tak się zachować w stosunku do niej. Wpadki się zdarzają, żadna nowość. Ludzie się bzykają to też jest faktem. A to komu się przydarzy jakiś przypadek podczas nie ma, dla mnie przynajmniej, znaczenia. Równie dobrze możemy wyśmiewać ludzi, którzy złamali nogę, albo nie wygrali w totolotka. A jeśli ludzie już tak bardzo chcą piętnować, to wszystkich, którzy to robią przed ślubem, albo w ogóle bez ślubu(Jezusie Nazaretański, Antychrysty jedne, Pogany) i dodatkowo tych co nie myślą tak jak wszyscy. No może jeszcze tych co to do kościoła nie chodzą i księdzu na tacę nie dają. Dziwię się jednak Twoim rodzicom, powinni wspierać swoje dzieci, jeśli powinie im się noga, a nie im jeszcze dop*****lać. I jeszcze jedno. "Uwielbiam" katolików za tą bezinteresowną, fanatyczną nienawiść: "Jak mogę być katoliczką, chodzić do kościoła i zajść w ciążę?!(Bardzo prosto, choć trochę roboty przy tym jest) Moje dziecko to potomek szatana(mhm) i powinnam się go pozbyć!(Chrześcijaństwo=religia miłości?)" Wspaniałe.

Odpowiedz
avatar Iselin
16 16

Zgadzam się z Tobą, że napiętnowanie do niczego dobrego nie prowadzi. Dziewczyna zdaje się być odpowiedzialna i naprawdę kochać swojego narzeczonego, dlatego wierzę, że dadzą radę. Jednak piszesz o tym, że ciąża jest takim samym 'przypadkiem' jak złamanie nogi i tu muszę się z Tobą nie zgodzić. Ciąża jest naturalną konsekwencją stosunku seksualnego i, jak sama autorka napisała, należy się z nią liczyć. Nie zachodzi się w ciążę w wyniku nieszczęśliwego wypadku (pomijam gwałty oczywiście), ale w wyniku własnych decyzji. Dlatego zdarza się, że potępianie bezmyślnego zachodzenia w ciążę bywa słuszne. Nie mówię tu o autorce - bardzo miło słyszeć, jak odpowiedzialnie podchodzi do sytuacji i nawet nie myśli o aborcji :) I jeszcze jedno. Nie wszyscy katolicy są fanatykami plującymi nienawiścią. Nie można tak generalizować. Jestem agnostyczką i w Boga raczej nigdy nie uwierzę, ale znam wspaniałych wierzących ludzi i uważam, że religia ta przekazuje wspaniałe wartości - trzeba je tylko dobrze zrozumieć. Przykre, że najwięcej słyszy się o tej złej stronie...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 listopada 2012 o 12:25

avatar seera
6 8

po pierwsze @wet nie myl katolików z katolami.A po drugie to nie jest przypadek puszczalskiej małolaty co po alko bzyka się w kącie i nawet nie wie z kim,tylko odpowiedzialna osoba,narzeczona z planowanym ślubem.A to że trochę wcześniej??Najwyżej dziecko będzie miało młodych rodziców. Wielu w wieku 18 lat jest wystarczająco dojrzałych,by stworzyć szczęśliwy związek i być dobrymi rodzicami.A to że ludzie gadają,to nie ma chyba takiego znaczenia,pogadają i znajdą sobie lepszy temat do plotek.Niestety jak ktoś nie ma (zwłaszcza na wsi)własnego życia to się cudzym zajmuje,plotkuje na potęgę,a potem rączki w kościele pobożnie składa.....

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 5

@seera Nie nazwałem jej puszczalską, ale z tekstu wynika, że ciąża nie była planowana. @Iselin i to właśnie było powodem mojego porównania do złamania nogi. Oczywiście, że jest konsekwencją pożądaną przez niektórych, ale jeśli ktoś się zabezpiecza, to raczej tego nie chcę w tym czasie.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
17 29

Bo to jest tak (tzn ja tak to widze): Zajdziesz w ciaze-chlopak ucieknie bedzie z jednej strony 'zrobil dzieciaka, uciekl, jak on mogl, biedna dziewczyna' i wspolczucie, z drugiej 'zachcialo jej sie puszczac, niech sie martwi, trzeba sie bylo pilnowac'. Itd Chlopak zostanie ale bez slubu: jak tak mozna bez slubu, bezbozniki. Chlopak zostanie, wezmiecie slub:jak to tak w takim mlodym wieku slub, zycie sobie zmarnowali, juz sie nie pobawia, juz bachor. Usuniesz ciaze: jak tak mozna, dziecko usunac, bez zadnej wiary... Podejmiesz sie odpowiedzialnosci, urodzisz, wezmiecie slub, chcecie wychowac mlodego Czlowieka: kilka osob zauwazy ze chcesz, jestes odpowiedzialna, ale to beda jednostki. Wiekszosc, zdecydowana wiekszosc powie ze jestes puszczalska, itd, czyli to przez co wlasnie przechodzisz. Wniosek taki, ze nikomu nie dogodzisz. Zyj wlasnym zyciem, niech ciaza rozwija sie prawidlowo, niech Maluch zdrowo rosnie, urodzi sie lekko i sprawia Wam radosc kazdego dnia. Jestem przekonana ze bedzie Waszym sensem zycia :). Nie przejmuj sie tym co mowia inni, oni za Ciebie zycia nie przezyja. Slub, wesele-nie to jest najwazniejsze. Najwazniejsza jest milosc i wzajemne zrozumienie. Oczywiscie jesli czujecie potrzebe zawarcia zwiazku przed Bogiem - nie bronie, nie oceniam. Ja na Twoim miejscu tez bym tego chciala. Ludzie sa bezwzgledni i szukaja taniej sensacji i 'tematu do kawy i ciasteczek'. Zycze powodzenia :) PS przepraszam za brak polskich znakow ale korzystam z portalu przez komorke i nie umiem na niej wlaczyc pelnej wersji znakow :)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 listopada 2012 o 0:50

avatar ptaszyca
9 17

Czyli jak nie popatrzeć, to dupa zawsze z tyłu.

Odpowiedz
avatar Iselin
6 8

Pewnie masz rację. Ale czy żyje się dla innych czy dla siebie? Ludzie zawsze będą gadać :)

Odpowiedz
avatar blair
11 11

Zapomniałeś jeszcze dodać że jak wezmą ślub to "złapała biedaczka na dziecko".

Odpowiedz
avatar Agnieszka2712
17 21

Znam małżeństwo w takiej sytuacji jak ty, oboje mieli po 18 lat, jak ona zaszła w ciążę. Teraz mają 3 dzieci, najstarsze ma 17 lat, są super małżeństwem, zakochani w sobie po uszy. Na początku było im trudno, on jeszcze kończył szkołę, ale rodzice pomagali i dali radę. Teraz mają pracę, dom po dziadkach, niedawno kupili nowy samochód. Dzieci są dobrze wychowane, nie żadna patologia. Życzę powodzenia i nie zwracaj uwagi na głupie gadanie, bo dziecku zaszkodzisz.

Odpowiedz
avatar linka007
0 16

A ja uważam że dziewczyna jest dojrzała, i raczej nie kłamie. 1_2 w ciąży zawsze? Na wsi? Tak,wierzę w to. MóW jako aborcję dziewczyny traktują tabletki po ?

Odpowiedz
avatar Wredzma
8 12

Z czasem ludzie znajdą inne tematy, najważniejsze to robić swoje i żyć w zgodzie z własnym sumieniem. Trochę mi tu zgrzyta Twoje stwierdzenie: "Jednak moje rówieśnice, które sypiają ze wszystkim co ma spodnie, kilkakrotnie dokonały aborcji" - a wiesz to wszystko z pierwszej ręki, czy z utrwalonych plotek? Może powtarzając je właśnie kogoś krzywdzisz? Ludzie gadali, gadają i gadać będą, ale jeśli nam się to nie podoba, zacznijmy od siebie.

Odpowiedz
avatar blackpoli
3 7

Napisałaś, że "kwiatków jest wiele". Podziel się, chętnie poczytam:) A dla Ciebie plus za postawę!

Odpowiedz
avatar AniaMP
2 10

Brawo dla Ciebie, że: chcesz dziecka, zamierzasz podjąć odpowiedzialność i "wypuścić" Maleństwo na świat, a potem Mu matkować ;) itp. Brawo dla Twojego Partnera, że: nie robi uników, akceptuje współautorstwo Maleństwa, i także (z tego co czytam) zamierza podjąć odpowiedzialność. Otoczenie nie lubi wyłamywania się ze ściśle ustalonych stereotypów. Każda inność jest piętnowana. Trzymajcie się Oboje, i niech Wam Maleństwo zdrowo rośnie. A co do Mamy to nic jej do tego jaką ty chcesz mieć sukienkę i jak będziesz w niej wyglądać. A do prac domowych niech zagoni męża. Masz prawo się usamodzielnić, założyć rodzinę, iść na swoje i co tam jeszcze. Życzę zdrowia i spokoju całej Trójce :)

Odpowiedz
avatar Bastet
11 13

Tylko, że jeżeli matka ma za to płacić - to jest to matki problem. Co to znaczy "nic do tego" "do prac domowych niech zagoni męża" - to ten mąż i matka muszą ją utrzymywać plus dodatkową osobę. Więc to nie jest tak, że nie mają nic do gadania.

Odpowiedz
avatar OddajMiSwojMozg
8 14

No bo to takie niemainstreamowe jest ;] Odpowiedzialność? Pff! Cóż można rzec - miłej wyprowadzki z domu :) Będziecie na swoim to odpoczniecie troszkę. Może się przeprowadźcie gdzie indziej? Na inny kraniec Polski na przykład? Choć jak znam życie to zaraz wyjdzie ze wszystkich hipokryzja i będzie "wnuka mi zabierają! nienormalni!", ale cóż...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 8

Dokladnie, wtedy będzie lament ze strony rodziców że wnuka zabierają, że tak nie wolno, nie pozwolą mi go widywać ... Trzymaj sie ;)

Odpowiedz
avatar sajko
2 24

Twoje dziecko będzie miało bardzo mądrą mamę :)

Odpowiedz
avatar sajko
3 19

zastanawiam się, skąd te minusy.. Dziewczyna bardzo rozgarnięta, odpowiedzialnie podeszła do tematu. Tego często brakuje starszym kobietom.

Odpowiedz
avatar wompierz
7 9

ciekawe za to jest podejście babci-katoliczki, która kazała usunąć...

Odpowiedz
avatar heinz
-2 16

Mądra mama nie zachodzi w ciąże z przypadku samemu ledwo będąc dorosłą.

Odpowiedz
avatar Chigii
-1 9

heinz - co dziwnego jest, że uprawiała seks ze swoim chłopakiem? Wpadli, trudno. Ważne, że teraz jest w stanie wziąć na siebie ten ciężar.

Odpowiedz
avatar SzalonaKapibara
3 9

Nie zrozumiem, no autentycznie nie zrozumiem nigdy tych ludzi... Może jeszcze zachowanie sąsiadów bym przebolała-może muszą odreagować własne życiowe błędy i porażki (kto wie co dzieje się w 4 ścianach), ale teksty twojej mamy i babci doprowadzają mnie do szewskiej pasji. Twoja babcia to potomek szatana bo każe ci zabić twoje dziecko... A i mama nie lepsza... Rozbił mnie tekst o zostawianiu jej w domu na starość - to co skoro twoja siostra się wyprowadziła to ty masz zostać starą panną i jej do końca życia pomagać bo to twój obowiązek? A bratowa gdzie? (w końcu zajmujesz się bratanicą to brat z żoną są gdzieś niedaleko) Uciekajcie stamtąd jak tylko będziecie mogli. A jak cie mama wkurzy to rzuć jej, że taki był twój plan od samego początku, żeby ją na starość samą zostawić z domem;) Mam nadzieję, że rodzice narzeczonego chociaż są normalni. Ciesz się ślubem i weselem na złość złym ludziom (a musi być w ogóle wesele? może warto zrezygnować i tylko ślub "cichy" wziąć. jak się oczywiście da). Gratulacje dzieciątka. Trzymaj się ciepło i nie daj się zacofanym poglądom;)

Odpowiedz
avatar Bastet
6 8

No, niech uciekają... dwoje uczniów, (bo chyba 18 latki nie pracują) z niemowlakiem... Daleko uciekną...

Odpowiedz
avatar Ashton
31 35

Pewnie zaraz posypią się minusy, ale za moich czasów "wzięcie odpowiedzialności za swoje czyny" w takim przypadku to utrzymanie i wychowanie dziecka, a nie tylko decyzja o jego urodzeniu. To potrafi każdy. Chyba, że się pomyliłam i w wieku 18 lat oboje sami utrzymacie dziecko, a nie obciążycie nim swoich rodziców.

Odpowiedz
avatar mijanou
2 16

Trudno nie przyznać Ci racji, Ashton. Bo do tego właśnie sprowadza się odpowiedzialność.

Odpowiedz
avatar czapi
-5 7

Chciałabym mieć taki dobry wzrok, żeby z tej historii wyczytać, że np. chłopak nie planuje pójścia do pracy, że muszą ich utrzymywać rodzice itp. Bo chyba Ci się to udało. A ja osobiście znam parę, gdzie chłopak w podobnym wieku pracuje i rodzice pomagają, bo chcą.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
11 11

Problemem jest w sumie to, ze oboje sie jeszcze uczycie i pewnie bedziecie potrzebowali pomocy rodziny (rodzin?) w utrzymaniu siebie i dziecka. Z czystej ciekawosci pytam - macie juz pomysl co dalej? Gdzie zamieszkacie, jak bedziecie sie utrzymywac? Czy mozecie liczyc na pomoc ze strony rodzicow Narzeczonego? Trzymaj sie.

Odpowiedz
avatar maslankowa
1 7

Daj spokój dziewczyno, nie przejmuj się niczym! Ja w Twoim wieku też z moim już teraz narzeczonym byłam już w długo trwającym związku. Co prawda wpadka nam się nie przydarzyła, kończymy już studia, ale jakby się dziecko przydarzyło i wtedy, i teraz, nikt by nie płakał z tego powodu. Gratulacje! Dziecko zawsze jest powodem do radości, a nie do smutku. Rodzicami się nie przejmuj, przejdzie im jak zobaczą wnuka:) A ludzie gadali i będą gadać.

Odpowiedz
avatar Notorious_Cat
6 10

Przykre jest to,. że to zwykle dziewczyna jest celem ataków.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
8 8

No coz - po mezczyznie raczej nie widac, ze zostanie ojcem (ciaza gastronomiczna nie ma tu nic do rzeczy :P). Niestety - to dziewczyna jest w ciazy, ona nosi dziecko, po niej widac brzemiennosc i to jej przypinana jest latka "puszczalskiej nastolaty".

Odpowiedz
avatar Bastet
7 15

Ale ta sama dziewczyna, która jest celem ataków - oczernia wszystkie swoje koleżanki naokoło. Ona jedna w porządku, a cała reszta - dziwki i nieodpowiedzialne dziewuchy po skrobankach.

Odpowiedz
avatar Notorious_Cat
8 10

Bastet: napisałam, że ogólnie wszelkie przytyki skierowane są w stronę dziewczyn, jakby same się zapłodniły. Ale zgadzam się z Tobą w tym, że jej przykro że tak na nią mówią, a sama jednocześnie nazywa inne puszczalskimi.

Odpowiedz
avatar Tarija
3 29

Dokładnie Bastet - Idealnej uczennicy nóżka się powinęła to teraz zamiast - wy puszczalskie dziewuchy, ja odpowiedzialna zabezpieczona, jest wy skrobiące nieodpowiedzialne - ja odpowiedzialna zaciążono. Myślałby kto że tam do śledzi w spożywczaku dorzucają po dwie aborcje, a co.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 4

Bastet - ja to pisalam ogolnie, a nie w odniesieniu do autorki. Mialam na mysli, ze w przypadku tak mlodych rodzicow opinia publiczna predzej przyczepi sie nastolaty z brzuchem, ze "taka mloda i sie puscila" niz ojca dziecka, ze "nie byl w stanie interesu w spodniach utrzymac", bo po nim wspolautorstwa dziecka po prostu nie widac.

Odpowiedz
avatar ananonda
8 12

A ten ślub to faktycznie taki Wam teraz potrzebny? Wydaje mi się, że to tylko dodatkowy stres dla Ciebie. Sama wolałabym decydować o swoim ślubie i wszystkiego, co go dotyczy samodzielnie, a właściwie- z partnerem. Tak czy inaczej, bądź silna, w sumie to już jesteś dorosła i znam sporo kobiet, które w Twoim wieku rodziły dzieci, teraz są przed trzydziestką i nie żałują, że tak wcześnie zostały matkami, chociaż owszem, było im wcześniej ciężko. Niektóre z nich mają jeszcze również malutkie dzieci, inne się cieszą, że nieprzespane noce mają już za sobą ;) Dużo zdrowia dla Ciebie i maleństwa :)

Odpowiedz
avatar kiniaas007
2 16

już po nicku widać jaki poziom mentalny prezentujesz...nie dociera do cb ze żadna, podkreślam ŻADNA, metoda antykoncepcji, prócz przysłowiowej szklanki wody zamiast, nie daje 100% bezpieczeństwa? gumki mogą pęknąć, plemniki przeniknąć przez mikropory etc...

Odpowiedz
avatar seera
0 6

A sklepowe sprzedawane przez siebie w sklepie gumki po cichaczu szpileczka przebijają.Były już takie sprawy,oj były....

Odpowiedz
avatar whateva
2 4

Kinia, może nie uderzaj w tony "poziomów mentalnych", bo dziwnie to wygląda u kogoś, kto pisze "cb".

Odpowiedz
avatar innyczas
6 12

rozumiem cie i nie zazdroszczę na mojej wsi jest tak samo zawsze zatanawia mnie jedna rzecz w pokoleniu naszych babć i rodziców przecież normą było wychodzenie za mąż mając 18-19-20 lat i od razu po slubie - w sensie za 9 miesięcy - a czasem wczesniej jako "wcześniaki" zdrowo rozwinięte wiec czy to aż takie dziwne jest że 18 czy 19 latka urodzi dziecko? chyba nie. brawo dla Twojej postawy - odpowiedzialnej i dojrzałej trzymam kciuki za dlugie udane małżeństwo

Odpowiedz
avatar wompierz
-5 11

france podświadomie zazdroszczą Ci siły i chęci wychowania tego dziecka, a jeszcze bardziej tego, że masz z kim je wychowywać. Nie napiszę Ci, że nie ma się czym przejmować, bo to nieprawda, niemniej życzę wytrwałości :-). Trzymam kciuki za Ciebie i dzieciaka :-) edit. i za tatę oczywiście!

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 listopada 2012 o 17:46

avatar mijanou
0 16

Mhm, jasne. Słuchaj, dziecko jest dziecko i się je kocha. Ale czy naprawdę dziecko w wieku lat 18, gdy jeszcze jest się w pełni na utrzymaniu rodziców to taki wielki powód do zazdrości Ty przesadzasz w drugą stronę teraz.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 listopada 2012 o 21:52

avatar marchewka
1 5

A ja Ci zazdroszczę :) Bo sama chciałabym dziecko, ale w moim wypadku chyba tylko właśnie wpadka mogłaby mi to dziecko dać, bo mam zbyt praktyczne podejście i już drugi rok ciągle widzę miliony "przeciw", a prawie żadnego "za". Nie przejmuj się gadaniem. Znam osobę, która urodziła mając niecałe 19 lat. Jak dowiedziała się o ciąży, chłopak był jeszcze w wojsku, ale wszystko się poukładało. Teraz jej córa ma 15 lat, ona dzięki temu, że urodziła młodo, doskonale się z córka dogaduje, a z mężem są jak para zakochanych nastolatków. Będzie dobrze :)

Odpowiedz
avatar rybensa
-2 6

przypomnijmy sobie jaki byl sredni wiek kobiet rodzacych okolo 20 lat temu!! dzisiaj mozemy powiedziec, ze jest 50% mniej porodow ponizej 20 roku zycia niz wtedy, i kogo te stare krowy z nas robia?? ja sama w rodzinie mam kilka ciotek, ktore rodzily w wieku 16, 17 lat, ale wtedy to bylo w porzadku, a teraz kur-estwo!! zlitujcie sie...

Odpowiedz
avatar Hanny
2 6

Trolling 2/10. Poćwicz jeszcze.

Odpowiedz
avatar Chigii
0 4

Kaktus80, żadna nie chciała uprawiać z Tobą seksu, że takim jadem plujesz? Spokojnie, człowieku, złość piękności szkodzi.

Odpowiedz
avatar Kaktus80
-3 3

1. Nie jestem trollem. 2. Ja z żadną bym nie chciał przed wyżej wspomnianymi warunkami bo szanuję siebie.

Odpowiedz
avatar macros1980
1 1

@Kaktus80 to raczej dziewczyny w twoim otoczeniu się szanują a nie ty siebie. Jakbyś był w poważnym związku, planował wspólną przyszłość to wszystko wyglądałoby inaczej. Ja tylko nie rozumiem dlaczego wyrzucacie autorce, że się źle wypowiada o rówieśniczkach. Nie zwróciliście uwagi, że wyraża swoje rozżalenie za to, że ona jest wytykana za to, że miała odwagę pogodzić się z konsekwencjami swoich czynów a trzpiotki są nadal nietykalne. I tak, tabletka po to też aborcja, nie tylko skrobanka.

Odpowiedz
avatar Mejra
-1 11

Wyjaśniając parę kwestii. Mieszkamy razem z moim bratem, jego żoną i córką. Akurat z ich strony, a zwłaszcza bratowej mam największe wsparcie. Co do koleżanek, nie jest tak, że powtarzam zasłyszane plotki. Akurat sama nienawidzę plotkować, gdyż uważam, że nie am sensu wtykać nosa w cudze sprawy. Znajome, które dokonały aborcji to 2 koleżanki z klasy z gimnazjum. Jedna specjalnie rzuciła się ze schodów, gdyż pokłóciła się z ojcem dziecka i nie chciała zostać matką. Druga wpadła 2 razy z różnymi facetami i chwaliła się, jak to udało się jej pozbyć problemu. Poza tym parę moich koleżanek stosuje właśnie ,,tabletkę po'', o czym też mówią. Najbardziej poruszające w tym wszystkim jest to, że nie pochodzę z patologicznego środowiska. Normalna szkoła jak wiele innych, o całkiem dobrej opinii. Może zwyczajnie w niektórych szkołach ,,o pewnych rzeczach się nie mówi''.

Odpowiedz
avatar Voima
1 5

Zobaczysz, 2-3 lata i niczym nie będziesz się odróżniać od innych mamusiek :) Super, że jesteś odpowiedzialna, bo błędy (trochę niefortunna nazwa jak na zajście w ciążę, ale niech będzie) robi każdy, ważne jest, czy człowiek bierze za nie odpowiedzialność i stara się zrobić tak, by było jak najlepiej. Trzymajcie się :)

Odpowiedz
avatar nightwishygt
1 13

Jakby była odpowiedzialna to by w tym wieku nie zaciążyła...

Odpowiedz
avatar Chigii
0 6

nightwishgt, akurat odpowiedzialność ujawniła się teraz. Jest prosta zasada : uprawiasz z kimś seks, jesteś gotowy na potomstwo. Jak widać dziewczyna jest świadoma konsekwencji i to się chwali.

Odpowiedz
avatar Lenia
-1 5

Bo?

Odpowiedz
avatar heinz
2 10

Bo ślub w młodym wieku + fakt, że został przsyspieszony ciążą nie rokuje dobrze. Ogromna ilość par w takiej sytuacji po kilku latach się rozstaje i jest to czysta statystyka.

Odpowiedz
avatar Lenia
2 2

"Statystyka to nauka, która próbuje nam wmówić, że trzymając nogi w lodówce, a głowę w piekarniku, mamy optymalne warunki do życia..." Mojego narzeczonego rodzice wpadli kiedy jego mama miała 18 lat, potem szybki ślub. Dzisiaj są 21 lat po ślubie i są mega szczęśliwą parą z dwójką dorosłych synów. Więc nie rzucaj takich sądów nie znając ludzi.

Odpowiedz
avatar macros1980
-1 1

Statystyka to druga po historii ladacznica wśród nauk. (Żeby nie powiedzieć dosadniej). Pomyśl twój szef zarabia 10 tyś. zł, ty natomiast 2 tyś. Ale statystycznie oboje macie fajny średni zarobek 6 tyś. zł. N'est ce pas?

Odpowiedz
avatar corrie
-5 5

Trafiłaś na nieodpowiednich ludzi. Mam pewną radę. Traktuj ludzi tak samo, jak oni Ciebie. Planowaliście ślub, a więc Wasza ciąża nie jest wpadką, a owocem miłości. Ja też mam dziecko bez ślubu (którego nawet nie planuję), mieszkamy z babcią, która ma bardziej liberalne poglądy niż osoby 3 razy młodsze i nikt mi się do mojego życia nie wp*prza, bo na to nie pozwalam. Tobie radzę to samo. Jeśli rodzina i znajomi się od Ciebie odwracają, olej ich. Nie mają prawa Cię oceniać, a jeśli tak robią- nie są Ciebie warci. Na ślub nie zapraszaj tych, którzy mają Cię gdzieś tylko dlatego, że taki wypada.

Odpowiedz
avatar Bastet
4 6

"Olej ich, olej. Potraktuj ich tak samo jak oni ciebie." Dobre, dobre... Ona nie ma własnego grosza, mieszkania. To matka ją karmi, opiera, daje dach nad głową, jej i jej przyszłemu dziecku, i to matka płaci za wesele - więc jak ta dziewczyna może cokolwiek zdecydować? Jak może zdecydować kogo zaprosić, skoro nie ona to organizuje i finansuje? Przecież ta dziewczyna nawet w domu pomagać nie chce, jest w ciąży więc ma mieć zapłacone za wszystko i podane pod nos.

Odpowiedz
avatar lucionas
1 3

Co zrobiliście, to zrobiliście, i trudno. Dziecko trzeba kochać i wychować. Co prawda wcześnie, bo szkoła, praca i te inne duperele też są ważne. Mi dziecko urodziło się w trakcie studiów i miałem później kłopot dokończyć... Ale abstrahując, Wasze życie - Wasza sprawa. Tylko jedna rzecz: przyzwyczajaj się. Ludzie to w większości debile. Tak czy siak będą Cię oceniać. Tylko, że z racji okoliczności czują, że mogą plugawić bez granic. W dupie mieć to wszystko jest trudno, zwłaszcza w młodym wieku. Z czasem nabiera się dystansu (no, co prawda nie każdy). Mnie życie do tej pory nauczyło: srać na to i robić swoje!

Odpowiedz
avatar robaczek380
0 2

Droga Mejro, nie przejmuj się złośliwymi komentarzami, bo ludziom ust i tak nie zamkniesz. Fakt, życie jest czasem niesprawiedliwe i rozumiem Twoje sfrustrowanie faktem, że "wyzwolone" koleżanki są traktowane lepiej od Ciebie. Pamietaj jednak o jednym - jeśli naprawdę kochacie się ze swoim chłopakiem to Ty będziesz mieć wspaniałą rodzinę, a koleżanki...no cóż, skoro lubią się tak bawić niech bawią się dalej.

Odpowiedz
avatar Chronoss
-4 6

Hehe, już widzę jak dzieciak dostaje srogo po dupie za "zniszczenie mamusi młodości". Ale to lepiej, Polska potrzebuje dobrych artystów a tacy nie rodzą się w dobrych rodzinach.

Odpowiedz
avatar muminkowa
-1 3

Ja mam tak samo jak ty. Mam 18 lat i tez znam sie z moim narzeczonym od jakis 8 lat i planujemy slub. Tylko ze ja juz urodzilam, nasza corka ma juz 8 miesiecy. Pamietam jak mnie wytykali palcami i gadali za moimi plecami. Nie martw sie to przejdzie. Gratuluje i zycze zdrowego dzidziusia :)

Odpowiedz
avatar MrSpore
0 4

Przyszli wszyscy co cię wytykali i zaminusowali.3ym się

Odpowiedz
avatar matias_lok
-2 2

w wieku 18 lat człowiek jest już dorosły i wolno mu robić co się podoba. Przykro mi to powiedzieć, ale taką kulturę i ostracyzm sieją dziewczęta. Chodziłam do szkoły, gdzie przeważająca część populacji to byli faceci. 2 dziewczyny zaciążyły, kilku facetów było ojcami, ale była to raczej ciekawostka niż faktyczny wytyk i zastanawianie się ile będzie wolnego od szkoły. Nikt nikomu nie robił też z życia piekła. Tu wielkość miasta nie ma raczej znaczenia.

Odpowiedz
avatar macros1980
0 0

Chyba to wynika z kierunku w jakim idą plotki. Kobiety zawsze plotkują o życiu osobistym rywalek (i nie czarujmy się wszystkie w pewnym stopniu rywalizują ze sobą). A mężczyźni plotkują na temat osiągnięć (i upadkach) raczej na terenie zawodowym. Jeśli chodzi o powodzenie u płci przeciwnej to raczej na zasadzie rubasznego humoru (i chyba zazdrości).

Odpowiedz
avatar mika
0 2

Jestem dzieckiem z podobnej wpadki (tyle, że pół roku później) :P Zabezpieczenie zawodzi czasem. Wg mnie to za młody wiek na dziecko, ale zdarza się, nic nie stoi na przeszkodzie by wszystko szło dalej po Twojej myśli ;) Więc głowa do góry, szatański pomiot może całkiem zacnie wyrosnąć :P Oczywiście o ile wzięcie odpowiedzialności jest realne, czyli utrzymanie Was i dziecka leży na Waszych barkach głównie. Mam tylko jedno ale, co mnie wkurza...katolicy nie uznają seksu przed ślubem, skoro ktoś nie uważa się za ogólnie pojętego wierzącego/poszukującego, ale konkretnie za katolika to powinien przestrzegać zasad jego religii a nie tylko tych które im wygodnie. Znam pary które przestrzegają i nie mają z tym problemu. Lecz to jak zauważyłam kwestia bardziej definicyjna.

Odpowiedz
avatar fuck_this
-1 3

Nie przejmuj się bo nie warto :) a co do twojego "otoczenia" to w mojej szkole(gimnazjum!) na dzień dzisiejszy są 3-5 dziewczyn w ciąży lub zaraz po, to nie jest takie patologiczne środowisko - to po prostu chora norma :/

Odpowiedz
avatar Pirx
0 2

Kurdę dziewczyno olej to wszystko, jak się z twoim facetem kochacie to sobie sami poradzicie, chociaż będzie ciężko. Dacie radę, wszystko się ułoży. Ważne żeby dziecko zdrowe było a reszta sama się pokula ku lepszemu zobaczysz. Powodzenia

Odpowiedz
avatar zlosnica85
0 2

nie przejmuj się młoda :) Lej na ludzi którzy was obgadują. Widać zresztą, że mocno się nie przejmujesz tymi docinkami i bardzo dobrze. Lubię takich ludzi których przeciwności losu nie kładą od razu na łopatki.

Odpowiedz
avatar Fuu
-1 1

Skoro jesteś pełnoletnia to zwiewajcie z narzeczonym daleko i odetnijcie się od tej patologii. Bo jak posiedzisz tam dłużej staniesz się tak samo zgorzkniała i sfrustrowana jak ludzie (w tym rodzina), którzy Cię oceniają.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 2

Podziwiam Cię. Gratuluję dziecka i udanego związku! Keep up the good work!

Odpowiedz
avatar mystra
-1 1

Eee... nie za wcześnie na dziecko? Choć nie powiem, zachowanie otoczenia podłe.

Odpowiedz
avatar Yeti74m
-1 1

Nie przejmuj sie ,moj przypadek byl prawie taki sam ,´zaskoczylo´ przed slubem ,zszokowani znajomi ,rodzina ,obrazona babcia - gleboko wierzaca . w dodatku slub wlasciwie nie byl w planach - tatus tez byl w szoku - stwierdzil ze nie jego . potem wszystko zmienilo sie kiedy synek przyszedl na swiat i zmienil zapatrywania calego srodowiska zewnetrznego ,lacznie z babcia (teraz prababcia),ktora modli sie za niego do dzis . Moj przypadek skonczyl juz 18 i jest oczkiem w glowie rodzinki , nawet nazwalam go Beniamin - tzn umilowany przez Boga .pozdrawiam

Odpowiedz
avatar macros1980
-2 2

Twoja babcia to chyba była głęboko wierząca, ale w księdza, a nie w Boga. Bo jej zachowanie to przeczy chrześcijańskim ideałom.

Odpowiedz
avatar klaudia4683
0 0

Mejero nie martw się. Myślę że kiedy dziecko przyjdzie na świat twoi rodzice mimo wszystko je pokochają. Moja mama zaszła w wieku 19 lat więc nie duża różnica w porównaniu do cb.Dała sobie radę , tata pracował ona też (dopóki mogła oczywiście ;) ).I wszystko się ułożyło , czego tb również życzę. Na razie się nie przejmuj , chociaż z tego co tu pisałaś to bedzie trudne. Życie niezawsze jest sprawiedliwe taki już jego urok :)

Odpowiedz
Udostępnij