I po co ja się odzywałem?
Zachciało mi się pisać na piekielnych, to teraz mam. Tylko po co ja się odzywałem?
Do rzeczy. W poprzedniej historii pochwaliłem się swoją produkcją. Na własne życzenie otworzyłem wrota piekieł.
Moją skrzynkę zasypały wiadomości dotyczące moich wyrobów. Owszem moja próżność została miło podłechtana wieloma pochwałami i olbrzymim zainteresowaniem, jednak gdyby było tak cudownie to bym teraz nie pisał. Nie chciałem odpisywać po kilkadziesiąt razy tego samego we wszystkich wiadomościach, więc stworzyłem taki "szablon FAQ" i w ten sposób odpisywałem:
"Witam.
Proszę o wybaczenie, ale z powodu nawału wiadomości po publikacji tamtej historii odpowiadam przy pomocy kopiuj/wklej na najczęściej zadawane pytania.
1. Czy mam jakieś zdjęcia moich "dzieł"?
Jak wspomniałem w historii - NIE. Jednak z powodu dużego
zainteresowania postaram się jak najszybciej to naprawić i zrobić zdjęcia przynajmniej próbek splotów.
2. Czy można coś u mnie zamówić?
Jak najbardziej tak, lecz trzeba się na chwilę obecną liczyć z tym, że cierpię na poważny brak materiału (zawleczek), więc nie jestem w stanie podać nawet w przybliżonym terminie terminy
ewentualnej realizacji.
3. Jak z odbiorem?
Oczywiście listownie lub osobiście w Opolu.
4. Jaka cena? Po ile? Jaki koszt? Etc.
Nie da się określić tego ogólnie. Wszystko zależy od:
a) Splotu
b) Koloru
c) Czy ma być z podszewką czy bez
d) Typu torebki
e) Czy z paskiem czy bez
Jednakże, że najczęściej pytany jestem o srebrne nieduże
kopertówki (właśnie wymiaru koperty) to tu w zależności od powyższych czynników ceny wahają się od 80 do nawet 250 zł.
Oczywiście jeśli ktoś będzie chciał w ramach obniżenia kosztów dostarczyć mi zawleczki, to naturalnie przyjmuję każdą ilość, a cena zostanie proporcjonalnie obniżona (20 zawleczek naturalnie nie da takiej zniżki jak 200). W razie dalszych pytań proszę śmiało pisać.
Pozdrawiam Ubycher12",
ale poziom niezrozumienia niektórych osób osiągnął granicę absurdu.
Najlepsze kwiatki:
1)-Czyli za każdą zawleczkę 1 zł mniej?
-Nie. Tak byłoby dla mnie całkowicie nieopłacalne.
-No ale jak to? Przecież tak za 80 zawleczek miałabym już tylko za koszt przesyłki! Ale jesteś... :/
2)-Masz już te zdjęcia?
-Nie, przykro mi, ale nie mam materiałów do wykonania wszystkich splotów, a dostęp aparatu z odpowiednią rozdzielczością będę miał dopiero po długim weekendzie.
(15 min później)
-Masz już?
(1 h później)
-Co z tymi foto?
(następny dzień)
-Jesteś niepoważny! Jak ty traktujesz klientów! Nie chcę już nic od ciebie!
(2 h później)
-No to masz?
Nosz kur#$ $%$@#%#$^$$!!!!
3)-A ta kopertówka najdroższa to jaka jest?
-Bardzo drobny splot, wiązany muliną, z podszewką i paskiem. Jeśli potrzeba mam jeszcze drobniejszy splot, też wiązany, z podszewką z usztywnieniem, dłuższym paskiem i kilkoma bajerami, ale taką mogę zrobić tylko na bardzo specjalne zamówienie, bo pochłania ogromne ilości materiału, który w razie anulowania idzie na straty. Oczywiście jest DUŻO droższa.
-Aha. To za 100 zł mi taką zrobisz?
-Hmmm... Mógłbym 150 wziąć za całą robociznę, jeśli materiały zapewnisz. Uprzedzam jednak zawleczek na całość jest blisko 500 i muszą być konkretnego rodzaju + jakieś 25m muliny.
-A za 10 i dwa motki muliny nie da się do 100 zbić?
4)Dziewczę młode, od razu zastrzegło, że kasy nie ma, ale dodatkową ilością zawleczek może zapłacić za robociznę. Myślę: Ok, sprawa postawiona jasno, zobaczmy co zaproponuje?
Odpowiedź mnie rozwaliła: 10 zawleczek za każdą torebkę...
-Eee... To raczej śmieszna propozycja wiesz?
-No, ale jak to?! Przecież to zawleczki od drogich Energy Drinków z Anglii są! Rarytasy jak dla Ciebie!
Już nie wspomnę ile razy po tej mojej wiadomości dostawałem opierdziel, że cuduję skoro tyle kasy chcę za (tu z cudów i piękności moje wyroby stały się:) jakiś szajs, za g*wna z śmietnika wyciągniętego.
A teraz moja ulubienica na deser:
5)-A robisz też specjalne zamówienia?
-Czyli?
-No takie pod gust klientki?
-W sumie mogę. A jaka to miałaby być?
-Taka wiesz, kopertówka jakby, ale nie do końca, taka trochę workowata, ale kopertówka. Z białą podszewką, tylko nie taką dosłowną. Srebrną z kolorowymi wykończeniami, wiązaną muliną czarno-czerwoną, tylko, żeby tego czerwonego nie było widać. I z paskiem, tylko takim szerokim, ale nie rzucającym się w oczy. I żeby nie było widać, że to handmade, tylko jakby fabrycznie taka była, jakąś metkę od ciucha doszyj cze coś.
Klik, klik, klik, klik, klik... Trybiki coś mi nie chcą zaskoczyć, a mózg woła litości.
-Wybacz teraz mi te słowa, ale inaczej nie wiem jak to ująć. Z całym szacunkiem: za cholerę nie wiem jak to miałoby wyglądać O.o
-Ajjjj... Wiedziałam, że z facetem się nie dogadam.
I po co ja się odzywałem?
Jak ochłonę, wrzucę rodzynki z "reala".
Odpowiedzwrzuc, wrzuc, bo ubaw po pachy - dla czytajacego, watpie czy dla Ciebie :)
Odpowiedzhahaha slowem daj palec to reke z lokciem i kolanem upierdziela!! widzialam przykladowe zdjecia - mega bajer, i nie daj sobie wmowic ze szajs...sama robie chalturki w domu (bizuteria) i wiem ile czasu, energii i materialu wchodzi... ludziskom sie wydaje, ze skoro material - teoretycznie - powszechnie dostepny, to ma byc za friko...a robocizna? czasami dobre pare godzin pracy? kosztem nauki/ rodziny/ znajomych itp? no prosze.... no a w mailach typowa ludzka pazernosc i glupota wychodzi....
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 października 2012 o 16:37
Nie potrafię zrozumieć właśnie tego jednego trybu rozumowania - że skoro "matriał powszechnie dostępny" to będzie tanio. Przecież żeby uzyskać jedną zawleczkę, to trzeba... zużyć browar/colę/tigera czy do czego akurat jest ona przyczepiona. Czyli orientacyjnie licząc, biorąc pod uwagę obecne ceny, jest to koszt 1-3 pln za zawleczkę :) TO MA BYĆ TANIO? :D A jeszcze weź dolicz do tego "szkody" w organizmie od spożycia tych przykładowych 200 browarów... lub uszkodzenie psychiki wynikłe z ciągłego nagabywania znajomych o dostawy zawleczek... Mówiąc krótko - to nie "ludziskom" się wydaje, tylko zwykłym debilom :)
Odpowiedz5 zawleczek - 1,50 na allegro. do wyboru do koloru. przy okazji może rozwiąże to autorowi problem z drugiego punktu
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 listopada 2012 o 18:08
Jeśli cię to pocieszy, to kobieta też nie wie jakby miało wyglądać zamówienie pani z punktu piątego :D
OdpowiedzTa kobieta też nie ma pojęcia jak to to miałoby wyglądać... Drogie panie? kiniaas007 pocieszę Cię jednym - też miałam pisać o torebkę na studniówkę... Jak dobrze, że się powstrzymałam ;)
Odpowiedzszczerze mówiąc sama też nie wiem jak ta wymarzona torebka miałaby wyglądać. jak w przedszkolu "taka sama tylko inna" ;) a myślałam, że to ja nie wiem czego chcę o.O
OdpowiedzJestem kobietą. Torebek mam od huhu. I też za cholere nie wiem jak miałoby to wyglądać... Chociaż ok, ruszmy głową... Biała podszewka, choć jednak srebrna. Tak, srebrna, widze to już w głowie... kolorowe wykończenia... (?) szeroki pasek nie rzucający się w oczy (moze coś w stylu paska z kubraka przeciwdeszczowego, w zeszłym roku w Lidlu za dychę się zaopatrzyłam, PRZEZROCZYSTY, w oczy się nie rzuca. Mogę opchnąć za piątkę, jak coś :D ) czerwono-czarna mulina, zeby czerwonej nie było widać... (a po kiego w takim razie czerwona?!) no i jakaś tam metka z haemu albo zary, czy innego rizerwd... No, Ubycher, teraz dasz sobie radę, mam nadzieje że jasno opisałam!; )
Odpowiedz@CallMeMaybe - Twoja podpowiedź jest tak jasna, że wciąż jedyne co mi przychodzi do głowy to "taka sama, ale inna" :P No i nie rozumiem tej metki - chyba o to chodzi, aby szpanować czymś, czego nie ma w sieciówkach? A może tylko ja głupia jestem i cieszę się, że mam coś bez metki?
OdpowiedzDrogie panie, z przerażeniem stwierdzam, że muszę być daleką krewną autorki tego opisu, gdyż od razu po przeczytaniu miałam przed oczami torebkę, o którą jej chodzi. Kopertówka, ale workowata, czyli coś takiego: http://www.zdrowiesportforma.pl/wp-content/uploads/2010/09/miu-miu-torebka.jpg Z białą podszewką, ale nie taką dosłowną - czyli nie śnieżno białą, najlepiej ecru. Srebrną, nie podszewkę, tylko torebkę. Wiązaną czarno-czerwoną muliną, w sensie, że taką gotową czarno-czerwoną, która z daleka wygląda jak ciemne bordo, a nie na zmianę czarnymi i czerwonymi nitkami. A pasek szeroki, ale nie rzucający się w oczy to po prostu gładki splot bez ozdób :)
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 listopada 2012 o 19:31
Vividienne, rozwaliła mnie Twoja interpretacja, masz wyobraźnię:)
OdpowiedzMoże Vividienne jest mistrzynią w interpretacji wierszy nawet dla najbardziej poświrowanych polonistów. Pamiętacie, że schody symbolizują autodestrukcję? :D
Odpowiedzcholercia, dobrze, ze nie napisałam, bo mnie korciło od kilku dni ;D mnie sie z kolei marzy coś w tym stylu http://niespodzianka.pl/presents/4c577fe7aaa73e28b8c33e6d82bfd387.jpg z srebrnych zawleczek i czarnych tworzących napis "Lestat de Lioncourt" i czarną podszewką...ale mam dziwne wrażenie, ze ubycher by mnie zabił za pracochłonność zamówienia, a jaśnie pan narzeczony za wydanie mnóstwa kasy ;D
OdpowiedzAch, Anne Rice i jej "Kroniki..." :) Utknęłam w połowie i jakoś nie mogę ruszyć.
OdpowiedzJak ci to przeszkadza, to masz możliwość zablokowania przychodzących wiadomości.
OdpowiedzO, ziomal! Ja też z Opola. Mam jakieś 3 zawleczki, to co, zrobisz mi ładny neseserek za friko? Tylko najpierw prześlij zdjęcia, najlepiej w różnym oświetleniu! (Spoko, to żart był :) Pozdrawiam ziomala!)
Odpowiedzdo torebki z zawleczek mogłabym się przekonać ;)
Odpowiedzheh... uśmiałem się całkiem nieźle. ale nic innego nie można ci rzec ponad to "sam żeś se winien".
OdpowiedzTylko jak kobieta w takiej/z taką torebce/torebką się odnajdzie?
OdpowiedzHahaha:) Piekielni okazali się piekielni! ;)
OdpowiedzW sumie jak by nie patrzeć, to całkiem niezła forma reklamy i w dodatku zupełnie darmowa :) Też zajmuję się rękodziełem, więc jak mnie spotka piekielna sytuacja z klientami, to chyba też opiszę ^_^ A spośród tych wszystkich ludzi ktoś coś kupił/zamówił?
OdpowiedzTobie się chyba Piekielni z Alledrogo pomylili. Ta historia brzmi jak ukryta reklama twojego towaru. Tylko błagam - nie wstawiaj kitu że to było nie zamierzone. Mam oczy i patrzę.
Odpowiedzto patrząc w ten sposób nie powinniśmy opisywać żadnych sklepów (nie ważne jak piszą, ważne żeby pisali), branż etc...wszędzie ta kryptoreklama!!
Odpowiedz@kiniaas007 musisz być niezmiernie głupia jeżeli nie widzisz różnicy między opisaniem sytuacji z anonimowego sklepu w nieznanym mieście a opisaniem tego co się robi i tworzeniem własnego FAQ na temat produktów...
Odpowiedzanonimowy sklep? oprócz tego że podawano takie szczegóły, ze każdy wiedział o który sklep chodzi...ale no ja jestem ta głupia...rozumiem, że w hand made nie pojawiają się piekielni klienci?
OdpowiedzNajwyraźniej nie rozumiesz tego co czytasz, albo źle interpretujesz moje słowa. Nigdzie nie napisałem, że jesteś głupia (nie znam cię więc nie mam prawa tak sądzić) ale najwyraźniej nie widzisz również różnicy między pisaniem na temat zdarzeń ze sklepu, któremu dzięki historii przybędzie kilku klientów i nie zrobi to właściwie żadnej różnicy a historiami (bo autor spłodził już dwie), które wglądają jak zwyczajna reklama. Nigdzie również nie napisałem, że w rękodziele nie pojawiają się piekielni klienci.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 października 2012 o 20:11
pozwól, że zacytuję "@kiniaas007 musisz być niezmiernie głupia "...dalej twierdzisz, ze nie nazwałeś mnie głupią? poza tym, śmiem twierdzić, że gdyby nie wyjasnił na czym polega jego hand made, poprzednia historyka, byłaby lekko bez sensu??
OdpowiedzŚmieszna jesteś. Zdanie kompletnie wyrwane z kontekstu. Typowe dla kobiety. Nie doczyta i robi aferę. Na szczęście komentarz nadal istnieje więc pozwolę sobie zacytować CAŁOŚĆ. "@kiniaas007 musisz być niezmiernie głupia jeżeli nie widzisz różnicy między opisaniem sytuacji z anonimowego sklepu w nieznanym mieście a opisaniem tego co się robi i tworzeniem własnego FAQ na temat produktów..." Widzisz jak to zmienia kontekst czy nadal nie? Podpowiem tylko, że słowo klucz tego cytatu to "jeżeli". Nadal nie? Trudno.. Nie mam zamiaru uczyć cię czytać ze zrozumieniem.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 października 2012 o 22:56
to nie ja mam komentarze poniżej poziomu ;*
OdpowiedzW przeciwieństwie do ciebie ja nie mam parcia na plusy. Nie interesuje mnie czy moje komentarze mają minusy czy nie. Wyrażam swoje zdanie a nie piszę "jedynej słusznej prawdy", która ma podobać się ludziom.
Odpowiedznie nie mam parcia na plusy, ot taka mała uwaga, żeby cię zirytować. Ale to Ty się spinasz, jakby ubycher tą historią zabrał ci większość klientów i jeszcze dobił zabijając widelcem chomika. Opisał to opisał, wielkie mi halo. Owszem było piekielne, usłyszeć, że skoro jest facetem to "się nie zna", choć panna na początku była zachwycona. Tak samo mnie faceci traktują, gdy gadają o kompach i ja wiem o czym rozmawiają, a oni patrzą na mnie przez pryzmat baby która jak umie włączyć kompa, gg, skype i mozille, to już jest coś. Teraz opisał ignorancję, pychę, by nie rzec głupotę niektórych użyszkodniczek piekielnych, które chyba myślały, że skoro znają się z ubycherem z portalu, to ten w zębach, za darmo przyniesie im te torebki. Czepiasz się FAQ, ale ile razy można odpisywać na jeden i ten sam temat i powtarzające się pytanie? wygodniej napisać jeden tekst i potem tylko kopiować, a Ty walczysz tu z uporem godnym lepszej sprawy.
OdpowiedzCzepiam się nie samego FAQ a formy tej historii. Można było pominąć właściwie pierwszą część gdzie autor wrzuca FAQ na temat swoich produktów a przejść do jej drugiej części gdzie pokazuje już głupotę i nieumiejętność czytania tych gotowych odpowiedzi. Wyraziłem swoje zdanie, którego najwyraźniej mieć nie mogę.
OdpowiedzAbstrahując od Waszej dyskusji, fascynujące, jak szybko wyważone "nie znam cię więc nie mam prawa tak sądzić" zmieniło się w "Zdanie kompletnie wyrwane z kontekstu. Typowe dla kobiety. Nie doczyta i robi aferę.". Grunt to merytoryczne podejście do rozmówcy.
OdpowiedzMery-co? Próbujesz się tu wywyższać trudnymi słowami, ty jakiś głupi musisz być, jeśli myślisz, że to ci w czymś pomoże. W ogóle rozumiesz co przeczytałeś powyżej? Krytykujesz poważną postawę w dyskusji nie doczytując do końca. Typowe dla faceta. (to nie jest serio ofc...)
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 listopada 2012 o 12:02
też chcę torebkę ._. ale wstydziłam się napisać
Odpowiedz@Kosmos2 no i wielkie rzeczy. Napisał historię o piekielnej idiotce, panny zaczęły się pytać, grzecznie odpisał i się zaczęła kołomyja. Do marudzących księżniczek: panienki to rękodzieło, a ono musi kosztować. Żaden twórca hand made za darmo wam nic ekstra nie zrobi. Trash fashion jest trendy. Marudzicie, że drogo. A wzięłyście pod uwagę, że ceny, które "zaśpiewał" Ubycher nie są wcale wysokie jak na hand made? Te torebki i po 8 stów potrafią "chodzić". @tcmt nie przesadzaj, ilu piekielnych na życzenie podawało w komentarzach czy na PW linki do blogów ze swoimi pracami? Wielu. I wiele tych prac pewnie się wśród piekielnych sprzedało. Ja w tym nie widzę nic złego.
OdpowiedzMogłem trochę faktycznie przesadzić, ale tak odbieram tą historię.
OdpowiedzKiniaas007 ma rację, nadąłeś się jak żaba. Nawet jeśli ciut się zareklamował to co? Konkurencję komuś tu zrobił? Nie przesadzaj. Każdy twórca hand made ma podobnych historii co najmniej kilka.
OdpowiedzWyraziłem swoje zdanie i od razu wychodzi, że się nadymam. Ciekawe..
OdpowiedzUbycher, po następnej imprezie zrobię zrzutkę i wyślę Ci zawleczki :D
OdpowiedzTo nie tanie rzeczy są - takie zawleczki ;) Po euraczu moge ci sprzedac od sycylijskich energetyków ;) Jeszcze większy rarytas niż te angielskie ;)
Odpowiedz@misiafaraona - a puszka po tych sycylijczykach jest ci potrzebna? Bo ja chętnie bym przygarnęła...
OdpowiedzA kapsle od piwa chcesz? :P Bo kiedyś zaczęłam zbierać, nie wiem po co w sumie, ale teraz mam ich sporo...
OdpowiedzChcesz zawleczki pisz na priva może sie dogadamy jakie Ci potrzebne i będę mogła pomóc bezinteresownie :) pozdrawiam.
OdpowiedzNo coz...nie moge powiedziec, ze sama sie nie zachwycilam Twoim hobby i przedsiebiorczoscia! Oczywiscie marzy mi sie taka! Mam nadzieje, ze kiedys zbiore sie w sobie i napisze po prosbie (odplatnej oczywiscie) do Ciebie. A wiesz ze mialam sie pytac skad bierzesz te wszystkie zawleczki? ja wiem, ze u studenta nie powinien to byc towar deficytowy, ale jesli biznes sie rozwija...to moze byc ciezko nawet w akademiku! Poki co, w ramach wspierania mlodych tworcow, postaram sie patrzec bacznie za zawleczkami. Nie pijam zbyt wielu puszkowych napojow i mieszkam za granica, ale moze uda sie cokolwiek Ci przeslac (bezinteresownie oczywiscie - po wymarzona torebke zglosze sie z pieniezna zaplata). Pytanie: czy interesuja Cie zawleczki z kolorem? na coca-cola ma troche czerwieni z nadrukowanym bialym numerem na 'wewnetrznej' stronie. Czekaj na maila z prosba o adres pocztowy (mam nadzieje, ze w okolicach grudnia - wtedy odwiedzam kraj ojczysty)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 października 2012 o 18:32
haha o .. wybacz ale ostatnia osoba mnie rozwaliła. oczywiście dla mnie to jest śmieszne ale tylko mogę sobie wyobrażać jak bardzo ciebie takie postacie irytują. fajne hobby. dopóki możesz ciesz się nim :)
Odpowiedzprzyznam szczerze, że weszłam na Twój profil, aby napisać na priv odnośnie ewentualnej transakcji ;) dobrze, że coś mnie podkusiło i przeczytałam tą historię...no cóż, wszelkie wątpliwości zostały rozwiane ;) może kiedyś...
OdpowiedzWitam kolegę :] Otóż mój kolega zobaczył w internecie pomysł na zrobienie z zawleczek kolczugi.I wpadł na taki pomysł że "zatrudni" panów zbieraczy złomu, i będzie z nimi handlował tzn. oni mu przywożą zawleczki a on im płaci po 7 gr za zawleczkę(ustalał taką cenę). Może przyda ci się taki pomysł?
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 listopada 2012 o 19:55
mnie też już kusi żeby z nurkami się dogadać -też zbieram zawleczki, wstępnie na kieckę i potrzebuję ok 5000, na razie mam może ~2500. studia już skończyłam, w akademikach już wtyków nie ma:P znajomi trochę pomagają, ale od roku zbieram -.-
OdpowiedzHmm to może dziwne ale chyba wiem o co tej ostatniej pani chodziło, po prostu o taką małą, luźną torebeczkę. Mam koleżankę która w podobnym stylu wszystko opisuję więc jestem już doświadczona ;-)
Odpowiedzcatwomen (to tak zamierzony ten nick w liczbie mnogiej?), to chyba jesteś na tej stronie jedyna, bo ja wciąż nie ogarniam, na co jej czerwony, jak w sumie ma go nie być :D
OdpowiedzJaki to paradoks :) Ludzie czytający ten portal chyba powinni wiedzieć jak się NIE zachowywać jako klienci :)
OdpowiedzCo do kolorów, jestem w stanie dziewczynę zrozumieć (moja matka tak mówi : "chcę taką czerwoną spódnicę ale nie czerwoną", albo po prostu "wie czego chce ale nie wie jak to opisać, jak znajdziemy to powie". Albo szuka w sklepie zielonej bluzki którą przymierzała wcześniej - bluzka okazuje się pomarańczowa...) Ale dlaczego dziewczyna nie chciała by było widać że torebka jest jedyna w swoim rodzaju, niepowtarzalna, zrobiona specjalnie dla niej i w ogóle? Tego nie jestem w stanie pojąć!
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 listopada 2012 o 19:52
Kurcze tata załatwił 5 zgrzewek tigera, gdybym zachował zawleczki to mógłbym od ciebie kupić z 200 torebek.(Jakby kto nie zrozumiał to jest żart odnośnie punktu 4)
Odpowiedzhmmm ja swego czasu zawleczek roznokolorowych mialam zenzylion, aczkolwiek musze w rodzicowym domu poszukac, moze sie kulka jeszcze gdzies klebi, moge ci udostepnic jesli znajde... pamietam, ze obszywalo sie tym kostke i inne... ehhh mlodosc ;)
OdpowiedzCóż, pozostaje nam teraz zbierać te pstryczki od puszek i przesyłać Ubycherowi. Ubycher12 napisz czy się na to piszesz i ile zł za ile sztuk.
OdpowiedzNapisz Ubycher12, rzeczywiście. Jak Ci piekielni dorzucą to starczy Ci materiału na kwartał :D. Choć lepiej nie za pieniądze od zawleczki tylko po prostu za zwrot kosztów przesyłki. Dorzucam się też do prośby o zdjęcia :D
OdpowiedzCześć, chciałam się dowiedzieć, czy te torebki są robione z kapsli od puszek? bo nie wiem czy dobrze zrozumiałam, jeśli tak to mogłabym mieć dla Ciebie materiał do pracy :) (nieodpłatnie) Jeśli jesteś zainteresowany to pisz proszę na maila: pozytywka@interia.pl Pozdrawiam, Ewa
OdpowiedzRobimy zrzutę zawleczkową dla Ubychera ;D
OdpowiedzA ja bym chciała zasłonki do salonu - dwie, takie 1,50 na 2 metry. Najlepiej w bordowym kolorze, ale takim ciemnym bordo - jakby róż indyjski. Co któraś zawleczka powinna być w kolorze fuksji, mam okna na pd.-zach. to mi się ładnie będą mieniły na słońcu. No i taki specjalny rękaw powinny mieć na górze, żeby weszły w karnisz. Za 40 zł da radę? Możesz tez dorzucić gratisik w postaci sznureczka zawleczkowego, którym mogłabym te zasłonki podwiązać. Też w kolorze fuksji. Odezwij się!
OdpowiedzPiekielni są wśród nas :P
OdpowiedzWitam ubycher12. Czy mógłbyś się ze mną skontaktować? Watpie żebyś chciał podawać swój email tutaj, więc ja podam swój- monikasowa31@gmail.com Czekam ;)
OdpowiedzA ja myślałam, że na Piekielnych wchodzą Ci mądrzy, ogarnięci ludzie wychwytujący głupotę w innych. Najbardziej mnie zagięła osoba, która chciała Ci dać 10 zawleczek za każdą torebkę. No mistrzyni biznesu.
Odpowiedzw takim razie też mogę zbierać zawleczki - właśnie kupiłam 12 lechów:) Podaj adres na priv (wyślę, jak zbiorę trochę różnych za zwrot kosztów przesyłki i za kilka fotek torebek:)
OdpowiedzMógłbyś się jakoś skontaktować ze mną? Na prawdę nie rozumiem. Chcę tylko dobić interes z Tobą :) Jeśli nie jestes zainteresowany to po prostu napisz. Bądźmy dorośli.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 listopada 2012 o 15:03