Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Będąc na spacerze z młodym, weszłam do sklepu po kilka rzeczy. Akurat…

Będąc na spacerze z młodym, weszłam do sklepu po kilka rzeczy. Akurat mieli też drożdżówki z makiem, więc pomyślałam, że wezmę dla męża, bo je uwielbia. Pakuję więc trzy do woreczka, staję przy kasie, ekspedientka kasuje kilka rzeczy, patrzy na te drożdżówki, spogląda to na mnie, to na drożdżówki, to na młodego, śpiącego grzecznie w wózku. Myślę sobie ki czort, znowu "ukradłam coś" bo z wózkiem jestem, czy jak?

[E] A pani karmi piersią?
Rozwalają mnie takie pytania, naprawdę. Każdy niemal od pół roku koniecznie musi wiedzieć, czy karmię piersią. Nie czy jestem zadowolona z życia, z tego że mam dziecko, czy ładnie rośnie, czy często się uśmiecha. Nie. Każdy musi wiedzieć, co robię ze swoimi cyckami...
[J] Tak, a o co chodzi?
[E] To pani nie może jeść tych drożdżówek. Ja pani zamienię na te z serem.
[J] Ale o co chodzi? Dlaczego mi pani będzie zamieniać? Ja chcę te!
[E] Ale pani nie wolno jeść maku, jak pani karmi.
[J] A mogę wiedzieć dlaczego?
No może rzeczywiście nie wolno, to przynajmniej się dowiem. Kolejka za mną na kilka osób, a kasjerka mi chce drożdżówki wymieniać i opowiadać o karmieniu... No ale, posłucham jednego zdania, może dwóch...
[E] Bo z maku się robi narkotyki! (to wypowiedziane było konspiracyjnym szeptem).
Ręce mi opadły.
[J] To liści koki też już mi pani dziś nie daje... - stwierdziłam, czym rozbawiłam kilka osób za mną, a oburzyłam panią ekspedientkę - I drożdżówki niech pani zostawi te.

Jak już pakowałam zakupy i wychodziłam, usłyszałam jak mówi, że niektórzy to się jednak na matki nie nadają...

sklepy

by Sihaja
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
37 39

Ciekawe czy nieletnim też nie chce sprzedać. Bo może przypadkiem w nałóg wpadną...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 października 2012 o 17:00

avatar Loras
36 38

Ponoć ze skórek pomarańczy da się ekstrahować amfę. Ktoś powinien uświadomić tą panią, zanim wydarzy się jakaś tragedia.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 października 2012 o 22:13

avatar Xenopus
24 24

A jakim złem jest chociażby gałka muszkatołowa... Pani w sklepie normalnie się dilerką zajmuje. Ciekawe czy da radę to zgłosić?

Odpowiedz
avatar Czekoczeko
28 28

Ziemniaków też lepiej nie kupuj. Z tego się bimber robi...

Odpowiedz
avatar Crow
28 30

Aż mi przed oczami stanęła nowa, ulepszona wersja tabliczek ostrzegawczych: "Osobom do lat 18-stu alkoholu, papierosów i drożdżówek z makiem nie sprzedajemy" :)

Odpowiedz
avatar marokeska
-1 3

czyli co?

Odpowiedz
avatar plytkozerca
-1 1

COCA cola? Łapiesz? Dawniej była robiona z liści koki.

Odpowiedz
avatar Naa
12 14

Wiecie, że cynamon jest toksyczny?... Parę kilo na raz może poważnie zaszkodzić ;) A tak serio, wprawdzie mak zawiera jakieś tam śladowe ilości opiatów, ale zjada się go na raz w bardzo małej ilości. Za to jest także wyjątkowo bogatym źródłem wapnia, a tego i dziecko, i karmiąca matka bardzo potrzebują. Ale pani kasjerka wie lepiej!

Odpowiedz
avatar konto usunięte
29 31

Nawet woda jest szkodliwa, jeśli wypić jej kilkanaście litrów na raz.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
30 36

Albo jak litr wody spadnie ci na głowę z dachu wieżowca

Odpowiedz
avatar Gaunt
40 40

Cóż, przecież udowodniono, że każdy kto kiedykolwiek pił wodę to umarł...

Odpowiedz
avatar misiafaraona
21 23

Varyag: jesli bez opakowania, to nie ma strachu. Gorzej jesli ta woda będzie na przykład w akwarium ;)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 października 2012 o 1:51

avatar konto usunięte
4 8

Misia - wystarczy że będzie w worku nylonowym, jak kiedys było modne na "śmigus-dyngus".

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 4

@misjafaraona sądze, że Varyag miał na myśli lód

Odpowiedz
avatar Vouriel
22 24

@Gaunt Dlatego pijmy wino, przynajmniej jeden zmartwychwstał.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 2

Borze zielony, co za tępota! Pomnóż sobie według wzoru i wyjdzie ci że litr wody - obojętnie w jakim stanie skupienia - per.onie ci w tępy łeb z siłą ok. 10 kG!

Odpowiedz
avatar AniaMP
10 12

Jak widać na kasjerkę/sprzedawczynię też niektórzy się nie nadają.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 9

Dziwię się. Dziwię się jednemu. Dlaczego wdawać się w dyskusje z głupią babą?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
12 16

No co ją obchodzi co z cyckami robisz? Równie dobrze możesz sobie na plecy zarzucać;D

Odpowiedz
avatar Bryanka
0 0

Ty to zawsze masz jakieś przygody w sklepach :P

Odpowiedz
avatar Sihaja
11 13

Bo w zasadzie od kilku miesięcy nigdzie indziej nie wychodzę z domu :P Taki los matki uwiązanej "cyckiem w domu" :D Jak wrócę do pracy, będę mieć pracowe przygody :D

Odpowiedz
avatar konto usunięte
15 19

O nie, szykuje się kolejny zawód z klauzulą sumienia. Nothing to do here :)

Odpowiedz
avatar Sihaja
18 18

Hmm, gdyby powiedziała - słyszałam, że mak jest toksyczny/źle działa na dziecko/wydziela coś szkodliwego do mleka, proponowałabym coś innego ok, ale jakim prawem mówi mi - nie wolno i decyduje, co kupię, od razu lecąc do półki i zamieniając mi drożdżówki na inne? Poza tym, nawet jeśli, przecież nie ja muszę je jeść, tak? Kiedyś, jak byłam w ciąży, babka nie chciała mi sprzedać wina, bo na pewno będę się upijać i zabiję dziecko... Ludzie no.

Odpowiedz
avatar ieyasu
8 8

Moja babcia wspominała, że jeszcze w latach 60-tych można było znaleźć na wsi mak z wysoką zawartością opium. Komunistyczne państwo zwalczało zarazę tak skutecznie, że teraz w legalnej sprzedaży mamy jedynie nisko opiatowe odmiany.

Odpowiedz
avatar narlix
-1 7

Niektórzy ludzie są tak tępi, że aż patrze za okno, a tam przechodzi ludzkie pojęcie. Jak mi tak dobrze idzie to jeszcze jeden żarcik opowiem: Szedł koleś koło koparki i dał się nabrać

Odpowiedz
avatar electrolyte
0 4

To sama nie mogła na to wpaść? Przecież to nie takie trudne…

Odpowiedz
avatar narlix
1 1

W zasadzie zgadzam się z Toba shpack, to mogloby ulatwic sytuacje, ale rownie dobrze baba moglaby zaczac wyzywac autorke od klamczuch. Fakt faktem baba byla dobrze pierd0lnieta

Odpowiedz
avatar Vouriel
8 8

Moja mama opowiadała mi, że kiedyś mak owijało się w szmatkę i dawało dziecku do ssania aby się uspokoiło i usnęło :P Więc może stąd "wiedza" pani zza kasy?

Odpowiedz
avatar Fomalhaut
-1 3

Najlepszym lekarstwem na płacz niemowląt była łyżeczka laudanum.

Odpowiedz
avatar V3rtyX
0 0

Czasami jak mak nie jest dobrze oczyszczony to mozna zrobic tzw. poppy seed tea i jak sie ma szczescie to mozna trafic na male ilosci opiatow.

Odpowiedz
avatar Vividienne
-1 3

Ponoć mak działa zapierająco, więc mak zjedzony przez mamę karmiącą może TEORETYCZNIE wywołać kolkę u noworodka. W związku z tym proponuję objąć drożdżówki z makiem sprzedażą na receptę :}

Odpowiedz
avatar Chigii
0 2

O Ty zła kobieto, jesz drożdżówki! Twoje dziecko wychowasz w rodzinie patologicznej!

Odpowiedz
avatar Ola_22
-2 2

No i dobrze! wkurzyła się i tyle. Powinnaś po prostu stanowczo uciąć temat "-To dla męża!" i więcej nie rozmawiać. i nie zwracać na nią uwagi

Odpowiedz
Udostępnij