Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

W południe przyjechała do mnie przyjaciółka z mężem i córeczką. Poprosili, abym…

W południe przyjechała do mnie przyjaciółka z mężem i córeczką. Poprosili, abym zajęła się Małą (8 lat) na 3,4 godzinki bo teściu wylądował w szpitalu i chcą do niego pojechać. Zgodziłam się bez zastanowienia.

Od jakiegoś czasu jestem na diecie, więc jedyny napój jaki znajduje się u mnie w mieszkaniu to woda. Mała nie koniecznie za nią przepada. Postanowiłyśmy wybrać się do sklepu w celu zakupienia jakiegoś soku oraz kilku brakujących produktów do obiadu. Przechodziłyśmy akurat obok "świeżego marketu" i Olcia poprosiła abyśmy zakupy zrobiły właśnie w nim, bo ona zbiera naklejki (mają promocję, w której robiąc zakupy za 12 zł otrzymujesz naklejkę. Jeśli uzbierasz 100 naklejek, dostajesz maskotkę z "Kubusia Puchatka" za darmo).

Wybrałyśmy interesujące nas produkty, podchodzimy do kasy, odsługuje nas Pani około 50-tki. Zakupy na kwotę powyżej 24 zł, więc czekamy na 2 naklejki, ale Pani odwraca się i odchodzi. Grzecznie, z uśmiechem pytam czy mogę dostać naklejki, bo chrześnica zbiera. Po czym rozpoczyna się taka dyskusja:

P: Jakie naklejki?
Myślę sobie - może Pani zapomniała..?
Ja: Z Kubusiem Puchatkiem. Za zakupy powyżej 12 zł dostaje się 1 naklejkę, prawda?
P: Pierwsze słyszę o tej promocji. Proszę mi nie utrudniać pracy. Do widzenia.
Ja: Ależ Proszę Pani, ma Pani znaczek na piersi informujący o promocji, na ladzie leżą "albumy" na które się nakleja zdobyte naklejki.
P: Za chwilę wezwę ochronę. Proszę opuścić sklep. - I zaczęła się oddalać od kasy.
Ja: Może Pani mi podać te naklejki?! Nie wyjdę bez nich z tego sklepu.
P: NIE MA ŻADNYCH NAKLEJEK! BĘDZIE MI TU GÓWNIARA WMAWIAŁA! JA CHYBA LEPIEJ WIEM! DO WIDZENIA.

W tym czasie podbiega młoda dziewczyna z obsługi i bez słowa daje mi naklejki. Wzięłam zakupy, Olę za rękę i wychodząc usłyszałam jak Starsza Pani mówi do młodszej koleżanki:
P: I po co jej dawałaś te naklejki? Ja dla wnuka zbieram i wszystkim wmawiam, że nie ma żadnej promocji! Głupia jesteś, jeszcze chwilę i by sobie poszła.
P2: Pani Krysiu, przecież od razu widać było że wredna ku*wa nie popuści.
P: Chytre to takie...

Niby taka drobnostka, ale zastanawiam się czy nie złożyć skargi. I nie dlatego, że nie dostałam naklejki. Za wredną ku*wę.

Świeży market...

by PepperMint
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Crow
67 71

Pewnie, że złożyć skargę. Nie ma się nawet nad czym zastanawiać.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 października 2012 o 19:22

avatar ewilek
39 43

Właśnie , na co jeszcze czekasz z tą skargą? Już powinna być wysłana

Odpowiedz
avatar crnizmaj
-4 14

E tam skarga.Na takie okazje nosi się 6strzałowego czarnoprochowca.

Odpowiedz
avatar Fuu
12 12

Skargę, ale nie do kierownika, tylko do właściciela sieci. Oni chyba działają na zasadzie franczyzy, więc lepiej podziała udanie się od razu 'do góry'. U mnie we Freshu nie wydawali paragonów - po zawiadomieniu w ciągu bodajże tygodnia (od wysłania listu, bo tradycyjnie napisaliśmy) się nauczyli. ;] Da się.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 października 2012 o 10:27

avatar Voima
34 36

Złożyć, niech się naród kultury uczy. Brutalnymi metodami.

Odpowiedz
avatar crach
3 3

Takich jak się pałą nie nagoni to nic nie dociera.

Odpowiedz
avatar ardnaskela609
29 33

Złóż, i nawet się nie zastanawiaj. Jak im nie odpowiada taka praca, to niech się zwolnią, jest wiele chętnych na ich miejsce. Niektórzy kompletnie nie nadają się do handlu.

Odpowiedz
avatar sihaja88
45 51

Zdarzyło mi się pracować parę miesięcy w Żabce to ta sama firma ci Fresh markety i też mieliśmy te naklejki - dostawało się kubek z maskotką. Część stałych klientów brało te naklejki, ale była też duża grupa, która ich nie chciała i wtedy brały kasjerki. Tych niechcianych naklejek było tyle, że każda z nas zdążyła uzbierać po około 30 kubków (każdy po chyba 100 nalepek) więc nie było potrzeby zabierać klientom. Przez czas trwania tej promocji zdążyłam obdarować kompletami kubków siostrę, koleżankę, kolegę, mamę i siebie :)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 października 2012 o 19:53

avatar avangarda500
-5 7

Bardzo inteligentnie się tym chwalić

Odpowiedz
avatar sihaja88
1 1

avangarda - nie chwalę się, bo praca w Żabce to nie powód do dumy. A to że brałyśmy naklejki, których nie chcieli klienci to chyba normalne.

Odpowiedz
avatar JanisWild
10 20

Się jeszcze zastanawiasz.... Skargę na 5 stron bym wysmarowała na Twoim miejscu za taką obraże. I jeszcze pogroziła sądem za właśnie obrazę.

Odpowiedz
avatar misha
17 19

Dokladnie, zglos to... Kobieta nie wypelnila swoich obowiazkow, poniekad chcac Cie "okrasc". Mysle, ze powinna dostac przynajmniej nagane.

Odpowiedz
avatar Ananasowa
14 18

Powinnaś to zgłosić, w końcu z Twoich pieniędzy one się utrzymują.Więc powinny być miłe i w ogóle.Takie są zasady.A jeżeli im nie pasuje- to na bruk ,sprzątać chodniki i parki.

Odpowiedz
avatar coffewithmilk
4 6

Żabki to płazy, odpowiednik tejże sieci to fresh który też owadem nie jest, a raczej świadczy o świeżości ;)

Odpowiedz
avatar mijanou
4 20

No, ależ z Ciebie piekielny klient. Luudzie, żeby zostać zwyzywanym za to, że ktoś prosi o coś, co mu się należy? Złóż skargę. Z pewnością nie wszyscy mają dzieci, więc starczy spytać tych, którzy zrobili zakupy na daną kwotę czy naklejka koniecznie jest im potrzebna. Jestem pewna, ze dostałaby te naklejki uczciwie bo po co komuś dorosłemu naklejka z Puchatkiem, która może ucieszyć tylko dziecko?

Odpowiedz
avatar MojaMalaAmi
9 31

Skarga - bez dwoch zdan. Natomiast zastanawia mnie w komentarzach komu sie tak cholernie nudzilo i zminusowal wszystkie po kolei. Czyzby Pani Krysia czytala piekielnych? :D

Odpowiedz
avatar mijanou
4 36

Nieeeeeee. To tylko troll, który się nudzi.

Odpowiedz
avatar MojaMalaAmi
8 22

mijanou> chyba jakas plaga sie zrobila sadzac po ilosci minusow u ciebie i u mnie. Niech sie trole ciesza, mam gdzies czy ktos mnie zminusuje.

Odpowiedz
avatar mijanou
5 21

Cóż, moja Mała Ami. Widać poziom Piekielnych to może jednak nie dla nas?

Odpowiedz
avatar xenomii
5 9

To chyba "no-life troll", który pozakładał kilkanaście kont, żeby z tępym uśmieszkiem minusować z góry do dołu ;)

Odpowiedz
avatar mijanou
-1 11

@xenomii- skoro go to bawi i nie ma innych rozrywek to niech się bawi dobrze;) Jest Piekielny!

Odpowiedz
avatar Runek
11 27

Promocja: wydaj u nas 1200zł a dostaniesz maskotę za 20zł? :D

Odpowiedz
avatar konto usunięte
15 19

A co miałaby dostać coś za 1200zł? Kupujesz za 1200zł dostajesz towar za 1200zł plus maskotkę za 20zł. Wydajesz 1200zł dostajesz towar za 1220zł jest zysk? Jest.

Odpowiedz
avatar Wiolonczela
7 11

Sharp, we Freshu jest drogo. Jakby się kupiło gdzie indziej ten sam towar i jeszcze maskotkę, to by wyszło pewnie mniej niż 1200 zł. ;]

Odpowiedz
avatar Stardust
9 13

Źle rozumiecie słowo promocja. Kumpel poszedł kiedyś do sklepu po banany czy po piwo, nieważne, w każdym razie widzi wielki napis PROMOCJA przy tym towarze, ale cena jakaś dziwna, bo wyższa niż wczoraj gdy napisu nie było... Pyta się sprzedawcy co to za promocja że cena wyższa, na co ten - 'panie, to nie jest przecena tylko promocja, promujemy towar ale nie ceną tylko wyeksponowaniem i ładnym napisem'. Także pamiętać, promocja =/= obniżka/przecena :)

Odpowiedz
avatar coffewithmilk
3 3

Ale czasem ceny we freshu są okazyjne, wczoraj np. była duża Milka która wszędzie indziej kosztuje w granicach 11-12 zł, tam była za 8 zł.

Odpowiedz
avatar FikMikfeegiel
10 18

jak będziesz pisała skargę to nie do sklepu tylko do żabki. Jak ajentowi polecą po premii to bardzo szybko zmieni pracowników.

Odpowiedz
avatar obserwator
6 10

Jeszcze się wahasz? Złóż! Do centrali Żabki!

Odpowiedz
avatar plytkozerca
8 10

Fresh Market należy do sieci Żabka.

Odpowiedz
avatar BlueBellee
1 1

Poważnie? A to kajam się..

Odpowiedz
avatar PepperMint
16 18

Nie zabolała. A czy według Ciebie normalne jest, że idziesz do sklepu i obsługa wyzywa Cię np. od skur**** ??? Moim zdaniem nie jest to normalne.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
7 7

Fomalhaut się po prostu przyzwyczaił.

Odpowiedz
avatar tabris
6 6

Oczywiście, że złożyć!

Odpowiedz
avatar garas_
9 9

wal skarge az milo :) niech sie "stara k****" nauczy o co chodzi w marketingu :) pozdrawiam

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 6

No jak ja nie cierpię takiego chamstwa :/ Jedna skarga do kierownika tamtego sklepu, a druga do centrali (tak na wszelki wypadek, gdyby ta pierwsza "zaginęła";))

Odpowiedz
avatar bazienka
1 3

ta do kierownika, w dwoch kopiach, za osobistym potwierdzeniem odbioru, kopia do gory zeby sie nie wymigali :)

Odpowiedz
avatar abercrombie
8 8

U mnie w mieście pewną pracownice zwolnili za notoryczną kradzież tych naklejek. Brała dla siebie więcej niź powinna, a potem sprzedawała te maskotki.

Odpowiedz
avatar Kingusia
1 5

Promocja powinna dotyczyć tylko klientów a nie kasjerki, dzięki czemu nie było by takich sytuacji;D

Odpowiedz
avatar avangarda500
0 2

Witam, tak właśnie jest. Promocje dotyczą tylko klientów!!! Ale widać pazerność przemawia

Odpowiedz
avatar refael72
1 3

Oczywiście że złóż skargę. A niech wyleci z roboty z paragrafu 52. Nawet jeśli jest na okresie ochronnym to z 52 wylecieć może.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 października 2012 o 8:30

avatar motomoto
-2 6

Naprawde nie chce sie bawic w Macierewicza. Ale w to grozenie ochrona nie wierze. Tak po prostu nie wierze...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

Nie wiem, nad czym się tu zastanawiać. Ja bym od razu złożył skargę i dopilnował, żeby babsko straciło pracę.

Odpowiedz
avatar kokain
2 2

Ech, miałam praktycznie taką samą historię w naszym freszu. Od tej pory ilekroć widzę tę kasjerkę, to ją zwyczajnie omijam.

Odpowiedz
avatar Diabliczka
2 2

Oczywiście, że złożyć skargę. Szczególnie, że Żabki to ajencje - jak się szef dowie, to paniusia długo nie popracuje. A na wypadek jeśli ona była "szefową" - kopia skargi do centrali. W końcu to ich ogólnopolska akcja.

Odpowiedz
avatar 54d1
0 4

Zastanawiam się, czy młoda nie rzuciła czasem "wredną ku*wą", tylko po to, żeby starsza miała wrażenie, że jest po jej stronie (taka manipulacja) - ostatecznie ona musi z nią pracować na co dzień. Być może na siłę doszukuję się tutaj drugiego dna, czy jakiegoś "dobra" w młodej, ale kto wie - jest taka możliwość.

Odpowiedz
avatar Sine
3 3

Chciała się "wpasować" czy nie - nie powinna była nazywać tak klientki. Pominę już ewidentne chamstwo, jakim się popisały, bo to już zostało wyżej skomentowane, jednak jak sobie chcą na kogoś popsioczyć, to niech przynajmniej robią to poza zasięgiem oczu i uszu obrażanych właśnie osób, a zwłaszcza dziecka.

Odpowiedz
avatar avangarda500
2 4

Witam, aż musiałam konto założyć tak się wkurzyłam. Właśnie przez takie sklepy i taką obsługę uczciwi ajenci i ich pracownicy mają natłok kontroli, zwykła głupota i łakomstwo niszczą reputację tych którzy chcą najnormalniej w świecie pracować, a wykonywać tą pracę solidnie uwierzcie mi, nie jest łatwo, bo oprócz kasjera sprzedawcy jest się jeszcze na etacie mimo woli akwizytora

Odpowiedz
avatar trinki
-3 3

ta historia na kilometr zalatuje fałszem. Jak ktoś napisał są dwa rodzaje klientów: którzy biorą i zostawiają. Pracownik napewno nie połasił by się na takie teksty (mając możliwość wziaść te parę znaczków za kogoś) zwłaszcza, ze te sklepy maja kontrole, które sprawdzają czy się informuje o promocji.

Odpowiedz
avatar PepperMint
1 3

Nigdy nie pojmę osób,które sugerują autorom iż Ci drudzy zmyślają swoje historie. Ja mam ciekawsze zajęcia niż ślęczenie i główkowanie: "hmmm, co by tu dzisiaj wysmarować i wstawić na Piekielnych". Pozdrawiam:)

Odpowiedz
avatar trinki
1 1

niestety zdziwiłbyś sie ;-)

Odpowiedz
Udostępnij