Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Wiele na portalu było o obcokrajowcach tworzących mity o Polsce i Polakach.…

Wiele na portalu było o obcokrajowcach tworzących mity o Polsce i Polakach. Teraz coś, o co pytali mnie Szwedzi:

- Czy to prawda, że żeby kupić coca colę w sklepie, to trzeba płacić dolarami?

- W Polsce to chyba nie ma zbyt wielu samochodów - tam jest więcej dróg bez asfaltu, to koniem (!) wygodniej.

- W Polsce to wy po rosyjsku rozmawiacie? (tj. język polski nie istnieje).

- A macie w Polsce telewizję satelitarną??

- [przychodzą znajomi z workiem używanych ubrań] Bo ty nie masz za dużo ubrań, to chcemy się z tobą podzielić [przyjechałam wtedy do mojego chłopaka na tydzień i miałam małą walizkę ze sobą] ;/

- [jeden ze Szwedów pokazuje mi swoją komórkę] A macie coś takiego w Polsce? [odpowiedź - nie, jak chcemy się ze sobą skontaktować, to rzucamy kamieniami].

zagranica

by toskana
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar agora
2 28

nie wiem po co cynicznie odpowiadać potakująco (jakby nie było) niż powiedzieć tak jak jest. ok, rozumiem, że mają polaków za debili i za kraj 10 świata ale nie rozumiem po co ich w tym upewniać.

Odpowiedz
avatar Kalicja79
18 20

W sobotę usłyszałam coś jeszcze dziwniejszego i to w dodatku od mojej sąsiadki, która jest nauczycielką w szkole średniej. "Nie miałam pojęcia że Polska jest tak młodym krajem, przeczytałam że Polska powstała dopiero po drugiej wojnie światowej". !!!!! Tak więc doskonale rozumiem toskana, że czasem nie ma się siły żeby szczękę z podłogi zbierać bo człowiekowi ręce opadły.

Odpowiedz
avatar toskana
4 8

agora czasem nie mam siły zaprzeczać, jak usłyszę coś takiego - na głupotę odpowiadam głupotą, ale potem zawszę dodaję, że żart.

Odpowiedz
avatar absztyfikanci
30 30

- Czy to prawda, że żeby kupić coca colę w sklepie, to trzeba płacić dolarami ? - w sumie jakąśtam wiedzę mieli, tylko przeterminowaną żdziebko.

Odpowiedz
avatar Bezimienny
21 21

Jak ja w te wakacje pokazałem Irlandczykowi zdjęcia lubelskiej starówki, to myślałem że mu szczęka opadnie - taki zdziwiony był że niedźwiedzie nie biegają :)

Odpowiedz
avatar joszko
17 17

Kolega opowiadał mi jak to Irlandczycy chcieli Go zapoznać z niebywałym cudem techniki jakim jest niewątpliwie worek foliowy, bo w Polsce takich cudów pewnie nie ma.

Odpowiedz
avatar Foka
16 16

No cóż... Ci od ubrań to przynajmniej chcieli być pomocni (chyba - albo bardzo złośliwi), a że nie wyszło... ;D

Odpowiedz
avatar konto usunięte
15 25

Cholera, nieźli są! Jako ciekawostkę powiem, że kiedyś czytałem o takiej sytuacji: dziewczyna pojechała za chlebem za granicę. Do USA dokładnie. Dostała pracę i w tej właśnie pracy niestety trafiła na odpowiednik tych Szwedów: koleś bardzo miły, przyjacielski lecz z zerowym pojęciem o czymkolwiek poza granicami jego kochanej Chamer... wróć- Ameryki. To postanowiła go powkręcać trochę. Podstawową kwestią było oczywiście a gdzie ta wasza Polska jest? W Afryce? Azji? Może na Antarktydzie gdzieś? Bez popitki łykał to, że komuna u nas jak w Chinach, baterii u nas nie uświadczysz, samochody mają tylko najbogatsi. Samochody oczywiście typu Ford T. Drogi tylko ubijane, które po deszczu zamieniają się w nieprzebyte bagno. Zdecydowana większość jeździ konno, a w zimie przerzuca się na niedźwiedzie, bo mrozy mamy po -50st. Wszystko nadal robi się ręcznie. W lasach porastających nasz kraj dalej łowi się jelenia, niedźwiedzia, czy dzika, a upolowana zdobycz jest właściwie jedynym źródłem żywności całej rodziny. Zwątpił, gdy powiedziała mu, że prąd nosi się w wiadrach, a księżyc jest u nas kwadratowy... Czasem przeraża mnie to wszystko. Ja rozumiem, że może cię nie interesować historia danego kraju. W końcu jest tego sporo, bo 194. Trudno byłoby spamiętać dzieje każdego. Ale do cholery- chyba przydałoby się wiedzieć gdzie (chociaż mniej więcej) jakie leży czy podstawowe informacje o nim! Przecież tego uczą w podstawówkach i gimnazjach! To jest wiedza elementarna! Śmieszy mnie, jak to czasami obcokrajowcy potrafią być żałośni w tej swojej niewiedzy. A chwalą się, jacy to oni nie są mądrzy, wykształceni i w ogóle. A potem jeszcze mówi się, że to Polacy wyjeżdżający za granicę są zacofani... Taa, jasne...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 września 2012 o 23:07

avatar obserwator
17 19

Buhahahaha, kwadratowy księżyc! Prąd w wiadrach... jeszcze trzeba było powiedzieć, że dewiację sprzedają na kilogramy. Raz mnie jakaś pani pyta o coś po rosyjsku. Aczkolwiek słyszę, że trud jej to sprawia. Jaką miała minę, gdy zagadałem po angielsku... Amerykanka, tak!

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

mnie smieszy to pytanie z cocacola bo to jest standard, chyba kazdy kto byl za granica dluzej slyszal - a mozna u was kupic cole? no i sory ale czy wogole sa na swiecie kraje gdzie sie tego nie da zrobic? ( no moze korea polnocna )

Odpowiedz
avatar plytkozerca
2 2

Ponoć CC nie można kupić w 2 krajach - Korei Płn i Kubie.

Odpowiedz
avatar starapurchawa
16 18

Norwegowie też mają Polaków za nieokrzesanych robotników fizycznych... Mieszkałam tam 10 miesięcy, piękny kraj, trochę mi tęskno, ale ludzie głupi i zapatrzeni w siebie, że aż szkoda. Wszystko co norweskie jest najlepsze, a na pewno mięso, ach ten kurczak smakujący rybą, do dzisiaj ślinka mi leci na samo wspomnienie :D Moi landlordzi byli zaskoczeni tym, że posiadaliśmy xboxa, 32 calowy płaski telewizor, że byliśmy w Stanach (a ja aż 2 razy, woooooooow), że byliśmy na wczasach w ciepłych krajach, że mój mąż nie jest robotnikiem budowlanym/drwalem tylko pracuje w IT... wiem, że później mieli o Polakach trochę lepsze zdanie, pocieszające...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 września 2012 o 0:04

avatar theaer
3 3

A ciekawe, bo dzisiaj spotkalem Norwega, z ktorym odbylem niemal godzinna rozmowe, w ktorej przyznal, ze Norwegia nie kontynuuje wlasnej kultury ani jezyka (dla niezaznajomionych z tematem: przez 300 lat w Norwegii nie mozna bylo uzywac norweskiego, obecny norweski to "znorwezszczony" norweski). Powiedzial tez, ze my, Polacy powinnismy byc dumni z naszej historii. I tu zaczyna sie prawdziwy klopot - bo jedna czesc nie uczy sie norweskiego i wraca do Polski jak tylko wystarczajaco oszczedza, a druga odzegnuje sie od Polski i Polakow... A gdzie mieszkasz? Ja w Uttrøndelagu.

Odpowiedz
avatar Sniezka
11 13

Ja znam pewną Szwedkę, która była zdziwiona, że w Polsce wiemy co to jest odkurzacz. No ale sądząc po zarobkach Polaka w stosunku do zarobków Szweda/Norwega/Holendra, za tą samą pracę w tym samym kraju, to w zasadzie można mieć wątpliwości. Historię mamy momentami świetną, ale dajemy się dymać coraz częściej. Potencjał jest, a się cofamy. No k*rwa, ja się tym Szwedom nie dziwię.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 września 2012 o 2:35

avatar plytkozerca
-2 4

Prawda jest taka, że gdyby nie II wojna światowa, Polska byłaby dziś na poziomie Niemiec/Francji/Hiszpanii itp. zachodu.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 2

A to przepraszam Niemcy/Francja/Hiszpania w wojnie udziału nie brały? Bo chyba muszę zweryfikować swoje informacje.

Odpowiedz
avatar PaniTulisiowa
-2 20

Aż się zarejestrowalam żeby dodać komentarz do Twojej historii. Mieszkam w Szwecji od dłuższego czasu mam co czynienia ze Szwedami codziennie. Nie raz opowiadałam im z nad jestem itd ani razu nie spotkałam się z takimi opiniami o Polsce co Ty mówisz . Wręcz przeciwnie bardzo dużo wiedza o Polsce znają jej historie . Nie mam pojęcia z kim Ty miałaś do czynienia ale to musiały być ładne pół mózgi . Pozdrawiam ;)

Odpowiedz
avatar theaer
0 2

Zastanawiam sie, skad tyle minusow do tego komentarza. No ale coz, haters gonna hate. Mieszkam w Norwegii ponad rok i pare razy sie spotkalem ze stwierdzeniem, ze Polacy chca w Norwegii tylko zarobic, ale nikt sie do nich nie odnosi wrogo jesli wykazuja chec nauki i integracji ze spoleczenstwem.

Odpowiedz
avatar qapsik
2 4

PaniTulisiowa: dokładnie :) ja, kiedy mówię, że jestem z Gdańska, słyszę od Szwedów: "aaa, Gdańsk... Wałęsa... Solidarność!" i inne w tym stylu :) więc wiedzą, że jest cywilizacja, tym bardziej, że mnóstwo naszych północnych sąsiadów przypływa lub przylatuje do Trójmiasta na zakupy :)

Odpowiedz
avatar Paulanerrr
3 5

dla przykładu: "- Czy to prawda, że żeby kupić coca colę w sklepie, to trzeba płacić dolarami ?" - pokutuje po PEWEX'ie.

Odpowiedz
avatar whateva
3 11

Przykład'u, sklep'ie, coca cola'ę, dolary'ami. Głupio wygląda? "PEWEX'ie" - też.

Odpowiedz
avatar toskana
10 10

PaniTulisiowa ja mieszkam na północy w Szwecji ( mam jakieś 100 km do koła podbiegunowego). Tutaj Polak kojarzy im się z robotnikiem leśnym/zbieraczem runa. Brudny, w starym samochodzie ...

Odpowiedz
avatar ross13
8 12

Więc warto im wskazać, jak wiele nakradli i nagrabili w Polsce w czasie "potopu szwedzkiego". Ciekawy przykład: posągi lwów sprzed pałacu królewskiego w Sztokholmie zostały zrabowane właśnie w Polsce! Poczytaj więcej w tym temacie a zaskoczysz szwedzkich znajomych.

Odpowiedz
avatar toskana
13 13

ross13 ja im wypominam zawsze "O obrotach sfer niebieskich", które z Fromborka "teleportowały się" do Uppsali oraz, że gdyby nie Polacy, to nie posiadaliby sztućców na stole !

Odpowiedz
avatar PaniTulisiowa
2 2

No chyba ze tak ja mieszkałam pod uppsala dluzsza chwile i tam ludzie bardzo dużo wiedzieli o Polsce o naszej kulturze itd aż byłam w szoku , teraz mieszkam w stockholmie i tu również Szwedzi bardzo pozytywnie do nas nastawieni zresztą bardzo dużo Szwedów z rad jeździ do polski i mówią ze to piękny kraj i ogólnie ze jesteśmy bardzo gości ni itd itp ;) pozdrawiam i życzę cierpliwości w tłumaczeniu ze jest inaczej ;)

Odpowiedz
avatar toskana
10 10

PaniTulisiowa - Szwedzi na południu jeżdżą do Polski, bo jest to dla nich niedrogi sposób na wakacje/zrobienie większych zakupów za mniejsze pieniądze. Oni takich bzdur nie opowiadają, bo widzą to na własne oczy, ale moi tutaj o Polsce mają takie pojęcie, że istnieje !

Odpowiedz
avatar irasniper
2 4

no niestety ale te wszystkie inne "Chamerykany","irole","angole","goebelsy" skads ta wiedze maja...i zastanawiam sie czy nie przypadkiem od samych polakow...

Odpowiedz
avatar toskana
3 3

Nie wiem irasniper - spotkałam się tu z wieloma "opowiadaczami" gdzie to oni nie byli i czego nie widzieli. Często owi opowiadacze, to mitomani - nie mówię tu tylko o przykładzie naszego kraju ...

Odpowiedz
avatar tomslominski
2 2

Rozumiem że można się nie interesować, ale to już jest bezczelność.

Odpowiedz
avatar munkebo
6 8

A macie u siebie pralki? - zapytał amerykanin Nie. Moja mama idzie codziennie nad rzekę i pierze nasze rzeczy na kamieniu - odpowiedziała moja rezolutna koleżanka.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 września 2012 o 14:08

avatar BlackMoon
1 5

Podczas pobytu w RPA znajomi mojego byłego pytali mnie czy my w Polsce mamy Eskimosów i czy mieszkamy w igloo :)

Odpowiedz
avatar Bruxa
7 7

Kiedyś wybraliśmy się do Irlandii zapolować na dolmeny. Wielce sympatyczna pani w B&B ucieszyła się: O, Polacy! Skąd jesteście? - Z Warszawy. - No tak, ale gdzie pracujecie? - Yyy, no w Warszawie... Pani nie mieściło się w głowie, że Polak może przyjechać do Irlandii na urlop, a nie do pracy. I to za własne, zarobione w Polsce pieniądze.

Odpowiedz
avatar Hanny
0 2

Nie rzucamy kamieniami, gdzie nam do tak zaawansowanej techniki! Puszczamy sygnały dymne. :D

Odpowiedz
avatar Maryna713
12 12

To wszystko oczywiście mniej lub bardziej zabawne, a często żenujące, jednak Polakom też się czasem zdarza takie stereotypowe myślenie. Koleżanka z Polski zapytała mnie kiedyś co robiłam przez rok w Indiach, a kiedy odpowiedziałam, że studiowałam, usłyszałam pytanie: "To w Indiach mają uniwersytet?" - nawet nie "uniwersytety". Odpowiedziałam, że guru w dżungli uczył mnie medytacji i uwierzyła ;)

Odpowiedz
avatar toskana
4 4

nie jestem sama :D poznałam dziewczynę z Rosji - dostawała podobne pytania + czy do śniadania wszyscy piją wódkę :D:D:D

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 września 2012 o 22:24

avatar josefine
4 4

troche ciezko mi w to uwierzyc. Do Szwecji jezdze od ponad 16 lat, mam tam sporo rodziny, a i znajomych kilku poznalam i nigdy, przenigdy nie spotkalam sie z takim podejsciem. nie mowie, ze fake, ale nigdy nikt w szwecji tak na mnie nie reagowal, a wiekszosc nie wiedziala od poczatku, ze jestem Polka. przeciwnie, reakcje zawsze byly pozytywne, zadnego traktowania mnie jak obywatela trzeciego swiata. widac zalezy to od ludzi.

Odpowiedz
avatar qaro
1 1

Odwiedzili nas niedawno znajomi z Holandii. Przywieźli w darze paletę jakichś napojów gazowanych, kilka wielkich pojemników majonezu i sporo jogurtów pitnych. Wszystko przeterminowane (ale wg nich jeszcze długo się będzie nadawało), a jedna rzecz otwarta. Nie moglismy uwieryć własnym oczom... Tak mi się jakoś skojarzyło z ta historią;-)

Odpowiedz
avatar mijanou
0 4

Kochani Piekielni ale tę niewiedzę mozna wykorzystać! Ja jeżdżę dość sporo konno ( obecnie już może mniej bo i czasu nie mam no ale był czas, gdy dzień bez konia był dniem straconym). POnieważ studenty mają zniżki w klubie jeździeckim to przyjęlo się, że grzecznościowo sprawują coś w rodzaju opieki nad mniej doświadczonymi jeźdźcami podczas wypadów w tak zwany "teren". No i trafiło się nam kiedyś dwóch Szwedów. No miłe chłopaki były ale jeździć to za bardzo nie potrafili a mimo to upierali się, że pojada z nami w teren. No nie za miło bo jeśli grupa jest o mieszanych umiejętnosciach wtedy ci niedoświadczeni wstrzymują całość i wleczemy się kłusem. Akurat wtedy zachciało nam się dość trudnego terenu leśnego. Kolega już wzdycha poprawiając strzemiona i podciągając popręg i patrzy na mnie z taką filozoficzną wręcz rezygnacją. Popatrzyłam na niego, na Szwedów i jakiś szatanek przysiadł mi na ramieniu. Podchodzę do Szwedów i w te słowa ( angielskie bo po szwedzku ani me ani be): - Słuchajcie, to jest bardzo trudny teren ( no z prawda się nie minęłam). Naprawdę nie wolicie pojeździć na paddocku albo na torze? (kiwają głowami. Są pewni, ze nie chcą więc ciagnę dalej): - Ale my będziemy prawie całą trasę galopem. Dacie radę? Bo wilki inaczej Was zjedzą. Szwedzi- przerażenie w oczach: - Wilki? Kolega z wysokości siodła: - Wilki, u nas jest ich mnóstwo. Całe watahy i są pod ochroną więc szlajają się po lasach. Szwedzi zostali na paddocku. Sobie tam powoli i dostojnie kłusowali i uczyli anglezować. My pojechaliśmy w teren. MOże nie warto pewnych spraw prostować? ;)

Odpowiedz
avatar Everyone_should_be_killed
2 6

A to ciekawe, bo jestem po filologii skandynawskiej, w Szwecji bywałam zdecydowanie dużo i gościłam też sporo Szwedów u siebie. Zawsze spotykałam się ze zdecydowanie większym pojęciem przeciętnego Svenssona o Polsce niż przeciętnego Polaka o Szwecji. Ale jak wiadomo, Polacy - paniska, cała Europa musi wiedzieć w detalach, co u nas jest i jak u nas jest, ale w drugą stronę to już niestety nie działa, bo po co. Lepiej się dąsać, że obcokrajowcy często mają mylny i mocno poniżający dla normalnego człowieka obraz Polski i Polaków. Ciekawe, dlaczego... może większość z tego narodu po prostu rewelacyjnie pracuje na tę opinię swoją zaściankowością, prostactwem, dewocją i ksenofobią?

Odpowiedz
avatar mijanou
-2 4

@Everyone-should-.... wiesz, w każdej nacji trafią Ci się ludzie z ksenofobią czy niskim poziomem wiedzy o świecie. To absolutnie nie zależy od narodowości. Gdzieś tu na Piekielnych ktoś opoewiadał jak Amerykanie zwiedzający oboz koncentracyjny dziwili się dlaczego Żydzi pozwalali się do obozów wsadzać- przecież mogli skontaktować się ze swoimi adwokatami. Z kolei moi znajomi Amerykanie (nie polskiego pochodzenia) to wspaniali ludzie z ogromną wiedzą i taktem i nigdy by takiego głupiego pytania nie zadali. Ty się oburzasz, że większość naszego narodu pracuje na swoją opinię swoją zaściankowością? Częsć- na pewno. Ale nie większośc. Bo wiekszość po prostu wie, że walka z głupotą międzynarodową i wyjaśnianie głupocie czegokolwiek mija się z celem.

Odpowiedz
avatar BlackMoon
0 2

A nie przesadzasz trochę? Nikt nie mówi o znajomosci wszystkich detali przecież, chodzi o bardzo elementarną wiedzę. Jestem jeszcze w stanie zrozumieć ludzi z drugiego końca swiata, też nie do końca znam realia krajów, które mnie nie interesują, ale Szwecja leży rzut beretem od Polski i myslenie, że zatrzymalismy się na czasach sredniowiecza swiadczy o głupocie. W żadnym kraju europejskim nie panują takie realia jak im się wydaję i jeżeli ktos skończył choćby szkołę podstawową to powinien o tym wiedzieć. Z jednej strony zgodzę się z tym, że Polacy często przejawiają te cechy charakteru, o których piszesz, ale czy można na tej podstawie wywnioskować, że nie mamy telewizorów albo komórek i jeździmy konno? Ja w tę historię wierzę w 100 %, bo gosciłam kiedys Szweda na wymianie i jak zobaczył, że mamy tv, komputer, a nawet INTERNET i toaletę w domu, a nie wychodek na dworze to był po prostu w szoku, nie umiał uwierzyć, że w zacofanej Polsce takie rzeczy mamy.

Odpowiedz
avatar toskana
2 2

ehhh uwielbiam ludzi z wykształceniem kierunkowym ;) jak pisałam w komentarzu wcześniej - mieszkam nieopodal koła podbiegunowego - ludzie tutaj więcej wiedzą o życiu w Tajlandii (gdzie jeżdżą na wakacje) niż o niedalekiej Polsce - oni myślą, że tu twa jeszcze głęboki komunizm i zacofanie. Przedwczoraj sąsiad opowiadał mi, że jego syn pojechał na wycieczkę do Rosji, to zabrał ze sobą czekoladę, żeby rosyjskie dzieci CHOCIAŻ RAZ W ŻYCIU JEJ SPRÓBOWAŁY!!!! o żadnym fake'u nie ma mowy, bo tak bogatej wyobraźni to ja nie mam

Odpowiedz
avatar plytkozerca
-3 3

Tak naprawdę cała ta niewiedza wynika z ogromnej zmiany, która dokonała się w Polsce w ciągu ostatnich ok. 20 lat. Z poziomu Rosji do prawie Europy. Zobaczcie sobie jak dziś wygląda np. Ukraina, Białoruś w porównaniu z Polską.

Odpowiedz
avatar mijanou
3 5

@Płytkożerco no ale może bez przesady, nawet na Ukrainie czy Białorusi nie jeździ się furmankami i nawet tam dotarła telefonia komórkowa a niedźwiedzie nie spacerują wśród lepianek opalanych guano. I to już od dłuższego czasu^^

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 września 2012 o 19:33

avatar plytkozerca
-1 1

No ale jednak Polska to chyba bardziej rozwinięty kraj. Aha, i istnieje opcja "Odpowiedz".

Odpowiedz
Udostępnij