Dostałam mejla. Nadawcą był mój były, z którym byliśmy w sumie długo, ale od około 10 lat nie mamy żadnego kontaktu.
W mejlu nawiązując do mojego miejsca zamieszkania i zawodu, poprosił o przygotowanie trasy zwiedzania moich okolic. W sumie dla mnie to nic wielkiego, robiłam to wielokrotnie, więc się zgodziłam. Poprosiłam o szczegóły i zapytałam o budżet.
Okazało się, że ma około "tysiaka" na 2 osoby na 2 tygodnie. Tysiąc euro (mieszkam za granicą) na aktywne wakacje to trochę za mało, co mu napisałam.
Odpowiedź, którą mi przesłał powaliła mnie na łopatki... Okraszona była dziesiątkami uśmieszków i brzmiała mniej więcej tak:
"Chyba się nie zrozumieliśmy. Mam tysiąc złotych, powinno wystarczyć na bilety lotnicze. :p A co do reszty wydatków to przecież mnie znasz, nie jestem wybredny. Przenocujemy u Ciebie, łóżko dodatkowe pewnie masz (a jak nie to swoje nam odstąpisz :)). Jadamy też wszystko, więc co nam podasz, to będzie ok, choć fajnie by było żebyś coś z lokalnej kuchni przygotowała :P No i dobrze by było jakbyś nam okolice pokazała, bo nie znamy języka albo chociaż samochód zostawiła. :)
Mój były, którego nie widziałam od 10 lat na oczy, wybierał się do mnie ze swoją żoną na wakacje! Na których miałam ich utrzymywać i zabawiać.
Nie tylko ręce mi opadły...
zagranica
Będzie gorzej jak faktycznie przyjadą na te wymarzone wakacje "za tysiaka, all inclusive". :)
OdpowiedzJa bym odpisała, żeby nie kupował już biletów, bo sama im je wykupisz ;o) Miałabyś pewność, że na pewno nie przyjadą...
OdpowiedzBezczelność ludzka nie zna granic.
OdpowiedzGłupota i bezczelność ludzka nie przestaje mnie zadziwiać.
OdpowiedzNa takiego maila to tylko jednym słowem: "Sp..dalaj!"
OdpowiedzCo za bezczelny typ. Zawsze był taki bezczel czy z okazji wakacji mu się odmieniło?
OdpowiedzCoś mi się wydaje, że to jeden z tych co są przekonani o tym, iż są taaaacy boscy, że autorka na taką wiadomość powinna od raz zgubić bieliznę... Zdarzają się takie przegrane przypadki zakochanych w sobie, niestety...
OdpowiedzAż krzesło pode mną zatrzeszczało. Jaki typ! I on w swojej przeogromnej głupocie i egocentryczności myślał, że przyjmiesz go (wraz z małżonką), jak brata, czy ojca?? Oj chyba 10 lat temu została podjęta najlepsza decyzja w twoim życiu.. Chociaż kto wie :P może i Ciebie by zabierał na zagraniczne wakacje za tysiaka :D
OdpowiedzByły zawsze lubił cwaniaczyć, lubił jak płaciłam za niego w knajpie bo "zapomniał portfela". Taki typ, różnice poglądów na tematy finansowe były jedną z przyczyn rozstania, zerwałam ja. Ale mimo wszystko, próba wproszenia się na wakacje po dekadzie to zupełnie inny kaliber przewinień....
OdpowiedzJak już wcześniej zauważył Varyag - jedyna odpowiedź na taką propozycję brzmi "A spier..aj". I mam szczerą nadzieję, że - choć to wulgarne, nieładne i niegrzeczne (oraz inne "nie-cośtam") - to właśnie tak mu odpisałaś.
OdpowiedzSkara - Napisz jak to rozegrałaś
OdpowiedzNo to się obśmiałam ;-) Dobrze, że to Twój były od 10 lat... Napisz mu, że wynajęcie łózka u Ciebie w pokoju kosztuje 200 zł za noc, paliwo tyle-a-tyle, przygotowanie trasy zwiedzania tyle, a jedzenie tyle. Wystaw mu fakturę pro-forma i prześlij. Jak zaakceptuje, to zarobisz ;-) Ależ dupek ;-) Heheh :-)
OdpowiedzSerio, zrób tak.
OdpowiedzMa facet tupet.
Odpowiedzno i nie pomożesz mu? :p :) przez wzgląd na to :) :P, co razem przeszliście :) :P Przecież odstąpienie łóżka :) :P, to niewielkie poświęcenie w porównaniu z jego towarzystwem :) :P :)
Odpowiedzwięcej 'buziek' się nie dało?
Odpowiedzdodsab - to chyba miała być parodia tamtej wiadomości, więc spokojnie :)
OdpowiedzA może jeszcze frytki do tego? Pajaców nie trzeba siać. Sami się rodzą.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 września 2012 o 16:34
Ahaha xD nie mogę przestać się śmiać xD Facet nieźle kombinuje, takie wakacje za tysiaka... ;)
OdpowiedzZgodz sie. I podaj falszywy adres albo sama wyjedz ;p nauczka na lata.
OdpowiedzA po co ma wyjeżdżać? U siebie jest :) Nieproszeni goście mogą co najwyżej klamkę obcałować i wrócić do domu. Stopem :)
OdpowiedzA podziękowałaś chociaż za łaskę jaka ci zamierzał wyświadczyć? Dobrze, że cię nie zaprosił do trójkąta. W końcu gość w domu, Bóg w domu.
OdpowiedzZaliczyłem największego facepalma w swoim życiu :) Nie pojmuję, jakim trzeba być człowiekiem (specjalnie nie piszę facet-bo to jaj nie ma)...
OdpowiedzPobij go jego własną bronią. Wymyśl, że dobrze się składa, że się odezwał, to ty musisz na trochę przyjechać do kraju, np. ze swoją rodziną albo grupą znajomych i potrzebujesz jakiegoś lokum i żeby gościna była iście polska, bo nie chcesz się przecież wstydzić przez znajomymi... Swoją drogą ma facet tupet.
OdpowiedzTo wszystko jasne czemu delikwenta rzuciłaś ;)<br>
Odpowiedzmój tez jest dobry, zdradzał mnie conajmniej rok, zerwał po 6 latach narzeczeństwea, by sobie por***ać ( bo go "ograniczałam"), sytuacja pokierował tak, że to ja długi czas czułam się winna, a zaprasza mnie do swojej nowej dziewczyny "na herbatkę"...
Odpowiedz@bazienka: Miał facet tupet..
OdpowiedzTraktuje cię facet jak tani hotel - zrób mu kosztorys jak w hotelu : za pokój, wyżywienie, zwiedzanie. I nie bój się troszkę "zawyżyć" stawek ;) Zwieje jak nic, zapewne najpierw wysyłając ci maila z przeróżnymi określeniami twojej osoby ;)
Odpowiedzo tym samym pomyślałem :) wysłać tabelkę z kosztami prądu, wody i jeszcze jakieś info, że np. właściciel mieszkania w przypadku wizyty gości na dłużej niż tydzień chce kaucji w wysokości, no powiedzmy 500 euro :)
OdpowiedzDla ciekawych: w ogóle mu nie odpisałam. Po jakimś czasie dostałam mejla ponaglającego to wtedy już odpisałam, 3 słowa, a dokładniej "chyba Cię pogięło". Zna mnie i wie, że to określenie nie oznacza niczego dobrego. Więcej już nie pisał, przynajmniej póki co :) Pewnie za kolejną dychę będę miała powtórkę z rozrywki :p
OdpowiedzSpokojnie, on po prostu jest w drodze do ciebie, tylko że wolał oszczędzić na biletach, i jedzie rowerem ;)
Odpowiedzbrawo dla ciebie ;)
Odpowiedzty sie ciesz ze nie powiedzial ze jeszcze pobaraszkuje dla przypomnienia jak żona pojdzie na zakupy
OdpowiedzW odpowiedzi wysłałabym mu, że 1 kwietnia już dawno minął.
OdpowiedzDefinicja bezczelności. Trochę przedawnione, co w efekcie zrobiłaś?
OdpowiedzWiem, że odpisuje po ponad 7 latach, ale ja bym takiej osobie odpisał coś w stylu: "I ty się kuźwa dziwisz, że już z tobą nie jestem??"
Odpowiedz