Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Pierwsza z historii o moich przejściach z kochaną przez nas wszystkich Strażą…

Pierwsza z historii o moich przejściach z kochaną przez nas wszystkich Strażą Miejską.

Dziś o tym, jak SM NIE chciała mnie ukarać.

Nie muszę chyba dodawać, iż instytucja ta zasługuje na najwyższy szacunek i jest wręcz niezbędna do prawidłowego funkcjonowania miast i miasteczek w Polce, o czym bez wątpienia wszyscy są przekonani, prawda? Gdyby jednak ktoś miał wątpliwości – służę przykładem.

Po dwutygodniowej nieobecności wróciłem do domu. Mój samochód stał w tym czasie „pod chmurką”. Problem w tym, że pomiędzy chmurką a samochodem znajdowało się Piekielne Drzewo, zamieszkiwane przez Piekielne Ptaszki. Efektów można się domyślać. Pełna współpraca Piekielnego Drzewa (jakieś wredne soki czy nasiona) z Piekielnymi Ptaszkami doprowadziła mój wehikuł do stanu, w którym nie dało się pojechać nawet na myjnię – szyby, światła i tablice rejestracyjne zostały doszczętnie zaklejone różnymi niesympatycznymi substancjami. Cóż, uroki życia...

Rękawiczki na dłonie, baniaczek płynu do spryskiwaczy, szmaty, ściągaczka. Pełna gotowość. Przystąpiłem do walki o możliwość dojechania na myjnię. Nie upłynęło więcej niż 3 minuty, kiedy zjawili się Oni. Rycerze w lśniących zbrojach, Wcielenie Cnót Wszelakich (WCW) – Straż Miejska. Konkretnie dwóch bohaterskich bojowników o porządek w mieście, rumakiem rasy Daewoo Lanos.

WCW1: Dzień dobry.
Ja: Dzień dobry.
WCW1: Otrzymaliśmy zgłoszenie – sąsiedzi się skarżą, że myje pan samochód na ulicy. Wie pan, że to zabronione?
Ja: Sąsiedzi? Gratuluję panom szybkości reakcji. Zacząłem 3 minuty temu. Ten Lanos musi być BARDZO szybki.
WCW1 (bardzo oficjalnym tonem): Nie wiem o co panu chodzi. Musimy nałożyć mandat w wysokości XXX zł.
Ja: Przepraszam, za co?
WCW2: Kolega już panu wyjaśniał...
Ja: Naprawdę? To ja niestety nie zrozumiałem.
WCW2: Za mycie samochodu na ulicy z wykorzystaniem środków chemicznych!
Ja: No tak, dla ścisłości – za mycie SZYB, TABLIC REJESTRACYJNYCH I REFLEKTORÓW samochodu na ulicy, z wykorzystaniem PŁYNU DO SPRYSKIWACZY? Czy tak napiszecie panowie na blankiecie?
WCW1: Nooo, niezupełnie.
Ja: OK, wobec tego informuję, że nie przyjmuję mandatu i proszę o skierowanie sprawy do sądu.

Panowie wymienili spojrzenia. Miny im nieco zrzedły.

WCW2: Ale na jakiej podstawie? Nie zgadza się pan z nami?
Ja: Na podstawie Prawa o Ruchu Drogowym, zgodnie z którym NIE WOLNO mi poruszać się samochodem, którego szyby są nieprzejrzyste, reflektory zapaćkane, a tablice nieczytelne.
WCW1: Ale przepisy zakazują mycia samochodów na ulicy!
Ja: Ja myję szyby i reflektory. MAM TAKI OBOWIĄZEK, a nie tylko prawo.
WCW2: Od tego są myjnie...
Ja: A na myjnię powinienem zawieźć samochód na lawecie?
WCW1 (po namyśle): Noo, ja nie wiem. Nie wolno myć na ulicy. Ale tym razem pana pouczymy.
Ja: Żadnego pouczenia również nie przyjmuję do wiadomości. Mam wielką chęć spotkać się z panami w sądzie i usłyszeć, że nie wolno mi umyć szyb przed wyjechaniem na drogę. Ciekawe, co powie sędzia...

Odjechali. Bez słowa. A taką miałem ochotę na kontynuację tej miłej dyskusji przed sądem... ;-(

straz_miejska

by krushyna
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar tatapsychopata
46 56

Ponownie uprzejmie proszę o podniesienie ręki każdego kto jest za dalszym istnieniem tej bandy nierobów.... Nie widzę, dziękuję.

Odpowiedz
avatar JanisWild
20 26

Żeby nie było obie moje ręce są opuszczone! ;)

Odpowiedz
avatar Cysioland
14 18

Nogi też schowałem pod biurko by nie było wątpliwości.

Odpowiedz
avatar perkusista1982
14 24

A mnie to nawet jeszcze co innego opadło...włosy na głowie, znaczy się.

Odpowiedz
avatar TheMonster
12 12

ja na wszelki wypadek położyłem się na podłodze...

Odpowiedz
avatar Painkiler
9 13

Nie można ich pozwać o próbę wyłudzenia i zaniedbanie obowiązków(niedouczenie)? Ładnie byś opowiedział wszystko w sądzie ;)

Odpowiedz
avatar krushyna
11 11

DOBRE!

Odpowiedz
avatar konto usunięte
17 21

Straż Miejska, jak sama nazwa wskazuje powinna pilnować tylko i wyłącznie przestrzegania przepisów miejskich(gminnych). Porządki, opłaty, podatki miejskie itp, od pozostałych rzeczy mamy policję. A zupełnie dobiło mnie żądanie by SM dostała pełne uprawnienia Policji włącznie z bronią PS SM piszę z dużej litery tylko i wyłącznie ze względu na zasady pisowni a nie przesz szacunek dla niej :)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 września 2012 o 17:43

avatar mroooczek
21 23

Aż mnie ciarki przeszły jak napisałeś, że SM miałaby dostać broń, chyba bym przestała z domu wychodzić. Te osobniki, z którymi ja miałam przyjemność, cechowały się inteligencją na poziomie ameby, chcąc np. wlepić mi mandat za picie coli z puszki, bo pewnie wcześniej przelałam tam piwo, albo za trzymanie psa na 3-metrowej smyczy, bo za długa. Mam nadzieję, że ten pomysł z bronią dla nich to tylko taki żart.

Odpowiedz
avatar Pruszek
3 3

Niestety taka prawda. Oni wnioskują o pozwolenie na broń, bo jak mówią "ułatwi" im to pracę.

Odpowiedz
avatar Agnieszka77
3 5

z bronia to prawda - chca miec uprawnienia prawie jak policja. A co do inteligencji to cos Wam opowiem :D Był sobie pewien Piotruś i miał pozwolenie na broń - pracował jako konwojent. Bardzo lubił się bawić bronią, pewnego razu natkeła sie na niego w toalecie sprzataczka - wystraszyl ja okropnie. Bron Piotrusiowi zabrano z pracy zwolniono. Jednak Piotrus nei mogl przezyc tego ze nie moze bawic sie bronią próbował do wojska do policji - nigdzie go nei przyjęli. Obecnie Piotruś pracuje w SM - pewnie się doczekać nie może aż uprawnienia dostaną :D

Odpowiedz
avatar AniaMP
4 6

A ja biję brawo aż mi ręce puchną! Gratuluję stanowczości. Może nie wszyscy Strażnicy są tacy jak w historii, ale te niechlubne wyjątki psują reputację całej Organizacji.

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
7 7

jeszcze tylko nagrać, wypytać o personalia i adres przełożonego do którego można kierować skargi. i będzie to wzorcowy przykład jak postępować z SM.

Odpowiedz
avatar krushyna
1 1

Tak, tylko kogo wypytać? Jak przyszło co do czego to szybko odjechali... Może powinienem był zapisać numery rejestracyjne "rumaka"?

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
1 1

jak najbardziej albo lepiej ten numer z burty właściwie to funkcjonariusz przed przytępieniem do interwencji - powinien się służbowo przedstawić, - podać podstawę prawną, jeśli nie, to należy na wszystkie pytania i zarzuty odpowiadać pytaniami o powyższe

Odpowiedz
avatar mojwa
0 6

a tak w sumie - jak to jest z tym myciem? bo wszak faktycznie w przepisach stoi, że myć na ulicy nie wolno. ktoś wie?

Odpowiedz
avatar kiniaas007
2 4

nie wolno myć detergentami które nie są biodegradowalne. Tak nam powiedział policjant, którego też ktoś "życzliwy" wezwał, gdy przecieraliśmy samochód. Środek był biodegradowalny, Pan Policjant ( młody chłopak) postał chwilę z nami, z K pogadał na temat osiągów jakie osiąga nasze autko i sobie poszedł ;)

Odpowiedz
avatar mojwa
0 0

dzięki :) pytanie tylko które są biodegradowalne?

Odpowiedz
avatar kiniaas007
1 1

czytaj etykietki z tyłu ;)

Odpowiedz
avatar Pruszek
1 1

A ja nadal nie rozumiem dlaczego prezydenci niektórych miast są za pozostawieniem SM. Zamiast walić niepotrzebnie kasę na nich lepiej by było dofinansować policję. Chociaż tam od pewnego czasu też są zatrudniani ludzie o inteligencji ameby -.-

Odpowiedz
avatar MrSpook
2 2

Odpowiedź jest prosta drogi Padawanie, jak frakcja polityczna, przejmuje kontrole nad miastem i chce mieć tylko zależną od siebie armię, niezależną od władzy centralnej, fundowaną z podatków, a nie z swojej kiesy, stwarza takie gówniane jednostki jak SM.

Odpowiedz
avatar lordvejder666
1 3

odpowiedź jest jeszcze prostsza, niż to, co napisał MrSpook. kasa z mandatów wystawianych przez policje (wszystkich) idzie do warszawki, do skarbu panstwa... natomiast kasa z mandatow wystawianych przez SM, idzie, tak tak, do kasy miasta - u mnie w miescie czesto ich widze jak kontroluja auta na parkingach, czy maja bilecik z parkomatu - jak nie, mandacik, 50zł bodajże... a wieczorami czają sie na ludzi z psami - brak smyczy - 200zł (wiem, bo złapali mnie 30m (sic!) od domu) i to wszystko idzie do kasy miasta.

Odpowiedz
avatar m0rr1s
5 5

Ciekawe czy pan strażnik miejski miał świadomość jakie konsekwencje niesie wystawienie mandatu... musiał by PISAĆ...

Odpowiedz
avatar krushyna
0 0

No tak! Już wiem, czemu tak szybko uciekł! ;-)

Odpowiedz
avatar krushyna
3 3

Skoro nie rozumiesz to tłumaczę. Po pierwsze - próbowałeś kiedyś zmyć z szyby kleiste wydzieliny topoli oraz ptasie guano? Wodą możesz sobie próbować długo i namiętnie. Po drugie - Dlaczego wolno używać płynu do spryskiwaczy w czasie jazdy po ulicach? Może też należy tego zakazać... Przecież też przedostaje się do środowiska. Jaka różnica czy popsikam ze spryskiwacza czy z butelki? Pisałem wyraźnie - nie myłem całego samochodu tylko szyby i światła.

Odpowiedz
avatar santiraf
1 3

Substancje czynne zawarte w płynie do spryskiwaczy powinny być biodegradowalne. Innymi słowy Autor nie złamał prawa, więc miał rację. Chociaż ja bym z tym do sądu nie szedł bo opłatę za to poniosłoby Państwo - czyli my, a nie SM. Ale skarga to co innego :)

Odpowiedz
Udostępnij