Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Dzisiejszy wypad do Biedronki upewnił mnie w trzech rzeczach: 1). Ma cierpliwość…

Dzisiejszy wypad do Biedronki upewnił mnie w trzech rzeczach:
1). Ma cierpliwość nie zna granic.
2). Alkohol naprawdę zabija szare komórki.
3). Obowiązkowa matura z matmy to genialny pomysł, i ja, "chómanista" naprawdę tak sądzę.

Stoję sobie w kolejce, godzina trzynasta, więc każdy wie jak to w soboty, o tej porze w Biedronkach wygląda. Jeśli nie, powiem krótko - kolejka od jednego końca sklepu do drugiego. Już tylko trzy osoby dzielą mnie od upragnionego wyjścia ze sklepu. I oczywiście musiał zdarzyć się dramat.

Sytuacja wyglądała tak: był pan z węglem i pani z butelką wina za zawrotną kwotę 8 polskich złotych. Nie oddzielili się tym śmiesznym kawałkiem plastiku z napisem "Następny klient", to dziewczyna policzyła ich razem. A żeby nie wołać kierownik i nie wycofywać robimy tak: pan płaci pani za węgiel, a pani płaci w kasie za węgiel i wino. Proste? No niby tak. Pan dał pani 10 złotych, pani wydała mu 3, pan zabrał węgiel i sobie poszedł. Więc kasjerka mówi 14 złotych z groszami.
I się zaczyna.

P: Ale jak to! Przecież ja podwójnie przepłacę za to wino!
K: No tak, ale ja nie dostałam jeszcze pieniędzy za węgiel.

Przez około pół godziny ta sama śpiewka. Pani nie wie za co ma tak dużo zapłacić, kasjerka tłumaczy jak krowie na rowie, że za węgiel jeszcze. Nerwy rosną, głosy się podnoszą, ludzie w naszej kolejce dostają cholery, ja stoję i sobie nucę, bez perspektyw żeby gdzie indziej przejść, bo wszędzie ludzi po horyzont.
W końcu przyszła kierowniczka, ochrona, a pani nareszcie załapała tę trudną matematykę i logikę, po tym jak już niemal cały sklep musiał jej powiedzieć, że tak, tyle musi zapłacić!

bezdomka

by kaczka
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
5 39

Problem stworzyła kasjerka bo zezwoliła na wyjście klienta z towarem za który nie zapłacił. Na miejscu tej drugiej klientki NIE ZAPŁACIŁBYM za węgiel. Ktoś podarował jej 7zł a kasjerka od niej żąda zapłaty za towar którego ona nie zakupiła. Ale to logika, nie jestem CHÓMANISTĄ. :)

Odpowiedz
avatar digi51
18 30

A ja jestem i się z Tobą zgadzam, bycie humanistą i logiczne myślenie się nie wyklucza, za to bycie idiotą wyklucza kierowanie się logiką i rozsądkiem, vide kasjerka. Po to są jakieś zasady w miejscu pracy, aby ich przestrzegać, ile trwa wycofanie nabitego towaru? Łącznie z oczekiwaniem na kierownika jakieś 2 minuty.

Odpowiedz
avatar ocokaman
36 36

Takie zachowanie jest co raz częściej praktykowane w Biedronkach. Miałam podobną sytuację - Och nabiły mi się te papierowe ręczniki dwa razy (cena coś ok 4 zł) - ...? No to niech pani wycofa? - No teraz mamy tak, że nie możemy wycofywać nawet jednego produktu, musiałabym kierownika zawołać i w ogóle... Rozumie pani - ... - To może weźmie pani jeszcze jedne? - Mam odliczone pieniądze i mi nie starczy. - Acha... i nie wezwała kierownika przez kolejne kilka minut patrząc się na mnie jak ciele w malowane wrota. Gdyby odrazu zadzwoniła już dawno byłoby po sprawie ;) (wyrwałam ją z letargu i poprosiłam o zadzwonienie po tego kierownika)

Odpowiedz
avatar kaczka
21 21

ocokaman - coś takiego jest idotyzmem ze strony kasjerki, ale tą kasjerkę, u której dziś kupowała po prostu rozumiem. Obydwie strony się zgodziły, był to dużo łatwiejszy manewr niż wzywanie kierownik, która aktualnie zajmowała się odbieraniem dostawy (Na pytania skąd wiem - wiem, bo wcześniej rozmawiała z dostawcą przed sklepem). Chciała im po prostu pójść na rękę, co ja na przykład z chęcią bym przyjęła. A co do bycia chómanistą - moi drodzy, ironia. Sama siedzę na takim profilu i był to zwykły prztyczek w nos dla moich rówieśników, którzy uważają, że policzyć dwa plus dwa to zbyt duża wiedza i dlaczego ktoś w ogóle miałby ją sprawdzać? Toż to tortury, bezduszność, okrucieństwo w najczystszej postaci!

Odpowiedz
avatar RudaOna
12 12

sharpy- Pan podał klientce te 10 zł. :) Nie kasjerce.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 8

Ło matko i córko. @arakiz - Facet dał jej pieniądze żeby zapłaciła za swoje wino i za jego węgiel. Więc- nie płaciła za coś co wziął ktoś inny, tylko przekazywała kasjerce jego pieniądze! To wcale nie jest aż takie trudne do ogarnięcia ;/

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 1

1.https://www.facebook.com/pages/Nie-jeste%C5%9B-humanist%C4%85-tylko-idiot%C4%85/214062428635995 2.http://www.google.pl/imgres?um=1&hl=pl&sa=N&tbo=d&biw=1366&bih=643&tbm=isch&tbnid=Cfziis3j3Tf6oM:&imgrefurl=http://www.demoty.pl/nie-wiesz-kim-jestes-43027&docid=NAFgkNVlHKacUM&imgurl=http://z1.demoty.pl/7aa9a34ac0559f02f335b2983c4370cc739d5d6b/nie-wiesz-kim-jestes&w=500&h=566&ei=hAoAUbTZMZHXsgbjgIFg&zoom=1&iact=hc&vpx=633&vpy=253&dur=4464&hovh=239&hovw=211&tx=162&ty=148&sig=112846285704204820027&page=1&tbnh=137&tbnw=114&start=0&ndsp=20&ved=1t:429,r:10,s:0,i:111 3.http://www.google.pl/imgres?um=1&hl=pl&sa=N&tbo=d&biw=1366&bih=643&tbm=isch&tbnid=53_53WMXK99XaM:&imgrefurl=http://facepalm.pl/nie-nie-jestes-humanista-i1876.html&docid=VmceL4R2ndpQ5M&imgurl=http://i4.face-palm.pl/pictures/201207/normal/4c680391cd80d0f6865d3beb4369f548.jpg&w=546&h=383&ei=hAoAUbTZMZHXsgbjgIFg&zoom=1&iact=hc&vpx=732&vpy=129&dur=2965&hovh=188&hovw=268&tx=130&ty=69&sig=112846285704204820027&page=1&tbnh=138&tbnw=197&start=0&ndsp=20&ved=1t:429,r:4,s:0,i:93 Oj znalazło by się paru humanistów

Odpowiedz
avatar bloodcarver
7 21

Winna kasjerka jak dla mnie. Po to jest regulamin i przepisy, żeby się wszystko zgadzało i problemów nie było. Przepisy są takie, że jeden klient = jeden paragon i tylko jego zakupy na paragonie. Gdyby się kasjerka tego trzymała, może i potrwałoby nieco dłużej, ale nie byłoby kłopotu i nieporozumień.

Odpowiedz
avatar goodfather
4 18

Równie dobrze pani kupująca wino po przyjściu kierowniczki mogła powiedzieć że ona nie wie o jaki węgiel chodzi przecież go nie kupiła i nie miała. Po to są procedury by je przestrzegać.

Odpowiedz
avatar Litterka
4 20

Jeśli mówisz o karcie płatniczej, to ludzie umieją go używać, tylko w Biedronkach nie ma możliwości zapłaty kartą. To chyba jedyna sieć bez terminali.

Odpowiedz
avatar digi51
12 18

"Nie oddzielili się tym śmiesznym kawałkiem plastiku z napisem "Następny klient" - a gdzie można zamówić kartę płatniczą z takim napisem?

Odpowiedz
avatar Litterka
3 9

Hehe, byłam święcie przekonana, że chodzi o kartę... :D

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-3 5

u mnie w biedronce, ba w całym mieście nie używa się tego plastiku i nie ma problemu

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 września 2012 o 19:53

avatar McAbra
0 0

u mnie w biedronce tego plastiku nawet nie ma :D

Odpowiedz
avatar blackpoli
15 27

Ludzie, nie bądźmy takimi służbistami... Chodzi o czystą ludzką życzliwość i zrozumienie. Nikt nic nie stracił, a gdyby klientka była "kumata", to klienci zyskaliby czas. Poza tym to nie wina kasjerki, że nie oddzielili zakupów.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 2

Tak, zgadza się, ale powinna facetowi powiedzieć żeby poczekał chwilkę aż pani zapłaci.

Odpowiedz
avatar seera
29 29

A nie prościej byłoby gdyby pan dał kasę za swój węgiel kasjerce do jednej ręki,a pani za wino do drugiej.Tylko przeliczyć i schować.Kasjerka nie czyta w myślach żeby wiedzieć że nierozdzielone zakupy nie są wspólne.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
12 12

Pieniądze dostała klienta kupująca wino. Po prostu przeczytaj uważnie

Odpowiedz
avatar Arvenix
19 19

Już wszystko rozumiem sądziłem że owa pani której pan dał pieniądze to kasjerka a nie pani od wina. Po prostu nie sądziłem że można być aż tak głupim jak pani od wina. Wielkie dzięki kambodia.

Odpowiedz
avatar Altania
4 4

Arvenix Ja też na początku tak myślałam. ;)

Odpowiedz
avatar CherryPie
10 10

Pani od wina była strasznie nie kumata albo miała gorszy dzień. Koleś mógł dać kasę kasjerce, to obyłoby się bez zamieszania.

Odpowiedz
avatar Mieszczanka
2 6

Ja już wole kasjerki służbistki, które wycofają towar niepotrzebnie nabity. Jak widać na przytoczonym przykładzie tak jest szybciej, wbrew temu co podpowiada logika.

Odpowiedz
avatar maktalena
3 3

Kurde, przecież kasjerka mogła to załatwić inaczej. Kiedy pracowałam w Mc zdarzyło mi się, że przyszły dwie dziewczyny, jedna mówi, że chce cheeseburgera i colę, druga, że lody i frytki. Nabiłam to razem i mówię im kwotę do zapłaty, na to one, że przecież chcą płacić osobno(szkoda, że od razu nie powiedziały). No to policzyłam ile która ma zapłacić i odpowiednio do tego każdej wydałam resztę. Nie musiałam w tym celu ani wycofywać żadnego produktu, ani wołać kierownika. Wystarczy umiejętność myślenia i liczenia.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 3

Co ma obowiązkowa matura do prostego odejmowania i dodawania? Takie rzeczy potrafi osoba po podstawówce, więc nie róbcie sobie jaj. Cała ta matura to kompletna bzdura: to uczeń powinien decydować co chcę zdawać, a nie odgórnie przez jakiegoś babsztyla. Chcą żeby dzieciaki się usamodzielniały, to niech dadzą im wolność w wyborze przedmiotów do matury. Jakoś to , że dane przedmioty są obowiązkowe nie wpływa ani korzystnie dla praktycznego zastosowania zawodowego, ani nie powoduje że dzieciaki się rozwijają.

Odpowiedz
avatar anika1983
3 3

bo to powinno być tak, ze pan daje na ladę kasę za węgiel, a od tej pani kasjerka żąda tylko kasy za wino...

Odpowiedz
Udostępnij