Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jeśli jestem w ukrytej kamerze, to proszę, niech ktoś wyskoczy już zza…

Jeśli jestem w ukrytej kamerze, to proszę, niech ktoś wyskoczy już zza krzaków z euforycznym okrzykiem, bo to absolutnie nie jest zabawne.

Miałam kiedyś męża. Pewnego dnia wspólnie podjęliśmy decyzję, że chyba jednak popełniliśmy błąd, wzajemne porozumienie notorycznie nam nie wychodziło, game over.
Utrzymywałam z nim kontakt przez tych parę lat po rozwodzie, czasem się widywaliśmy, z moim obecnym partnerem zostaliśmy nawet zaproszeni na jego ślub, jakieś 3 lata temu.
Poślubił kobietę, która miała już dziecko - wówczas dwuletnie. Eks adoptował Małą, wychowują ją razem.
Odtąd nasze kontakty ograniczyły się do telefonów 2 razy w roku, trwających maksymalnie pół minuty.

Po wstępie chyba zrozumiecie, w jakim byłam szoku, kiedy wróciłam wczoraj do domu po karmieniu koni, parę minut przed 7:00 rano, i zastałam w chałupie dziewczynkę, jak mi oznajmiono - jego córkę.

Mój Mężczyzna uraczył Małą płatkami z mlekiem, a mi od progu zrobił awanturę. Nie miał nic przeciwko samej wizycie Małej, ale dlaczego ustaliłam to za jego plecami, dlaczego on nic nie wie i odkąd tak nam się poprawiły stosunki z Eks, że z uśmiechem na ustach podrzuca nam dziecko z wielką walizą o 6:15, okrasiwszy niespodziankę tekstem: "No, przywieźliśmy córę na parę dni, tak jak się umawiałem z Ventarron, trzymaj się, spieszymy się na samolot"...?

No cóż, załapałam karpika, oczy wylazły mi z orbit i tłumaczę, że NIC, urwał, nie wiem i jestem zaskoczona, tak samo jak on, jeśli nie bardziej.

Chłopa proszę o zajęcie się naszym niespodziewanym gościem, a sama drżącymi rękami wybieram numer Eks. Telefon wyłączony. Do jego kobiety nie mam numeru, bo i skąd? A tu wypadałoby się dowiedzieć, o co, do ciężkiej cholery, chodzi.

Podjęliśmy wspólnie decyzję, chyba jedyną możliwą w tym wypadku: zadzwonić do Eks-teściowej. Wolałabym do Cthulhu, ale mus to mus.

"Mamusia" zameldowała, co następuje:
- Eks z małżonką mieli owego dnia wylot na wakacje do Tajlandii na 2 tygodnie;
- ona jest w sanatorium w Ciechocinku do końca września;
- sama się zaoferowałam, że zaopiekuję się Małą, Eks na początku w ogóle nie rozważał takiej opcji, ale tak bardzo prosiłam, że w końcu się zgodził, w końcu oferuję wakacje z konikami na wsi;
- ona nie rozumie, o co mi chodzi, na pewno jak przyszło co do czego, to "mi palma odbiła, bo kobita bezdzietna nie zdaje sobie sprawy, ile to trzeba się dzieckiem zajmować" i teraz chcę wszystko odkręcać;
- jestem niepoważna i mam się wstydzić.
W jaki sposób obyło się bez ofiar w ludziach i rozwalenia telefonu o podłogę, nie wiem, podziwiam swoją samokontrolę.

Mamy więc Małą pod opieką przez 2 tygodnie(?). Grzeczna, fantastyczne dziecko, tylko będziemy się nią zajmowali na zmianę z moją stajenną młodzieżą, koleżeństwem z pracy i naszymi sąsiadami, bo oboje mamy absorbujące zajęcia i żadne z nas nie może sobie pozwolić na urlop.

Jak tylko Eks z małżonką się tutaj pojawią, to im za tę akcję pourywam łby przy samej d*pie, w podziękowaniu za ich odpowiedzialność, uczciwość oraz szacunek do nas i troskę o własne dziecko.
A jakby akurat nikogo nie było w domu?
Zostawiliby ją pod bramą z kartką na szyi?

na głupotę potrzeba strzelby i szpadla.

by Ventarron
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar bloodcarver
147 151

Zgłoś sytuację na policję. Jak najszybciej! Chyba, że chcesz siedzieć za porwanie. To nie jest twoja krewna, ba, to nie jest już nawet twoja rodzina, jest nieletnia a ty raczej nie masz umowy na opiekę (tak jak przy koloniach rodzice podpisują). Czyli wg papierkologii to przetrzymujecie cudze dziecko, a to się może bardzo, bardzo źle skończyć!

Odpowiedz
avatar Palring
67 67

Też tak myślałem, że sprawę należy zgłosić Policji. Chociażby z tego względu, aby odwdzięczyć się ex za takie zachowanie. Być może ktoś dobrałby mu się do d... za niewłaściwą opiekę nad dzieckiem.

Odpowiedz
avatar bloodcarver
52 56

Odwdzięczyć to się można na setki sposobów małych i dużych, ale najważniejsze to nie dać się zrobić w coś gorszego :(

Odpowiedz
avatar SaszaGrigoriewna
60 62

Oczywiście, że na policję! Dziecku się coś stanie, czy nogę złamie, kostkę skręci czy nawet ząb ją zaboli, a ty nie masz prawa jej nawet wziąć do lekarza. Do tego, jeśli stanie się dziecku coś poważnego, to skąd masz pewność, że rodzice dziecka nie oskarżą cię o przetrzymywanie i uszkodzenie ciała małej? Natychmiast na policję, bo nie warto ryzykować własnym życiem (po wyroku to już w naszym kraju marne życie), nawet jeśli dzieciak grzeczny i słodki.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 sierpnia 2012 o 12:43

avatar bazienka
31 35

albo do pogotowia opiekuńczego... jakby się tylko małej coś stalo ( pracujesz z końmi, jest jakies niebezpieczeństwo, młodzież stajenna może ni upilnować itp.), to ty ponosisz odpowiedzialność a i tłumaczyć z posiadania dziecka u siebie będziesz się musiała no i pewnie wtedy ex nie bedzie miał skrupułów w złożeniu pozwu, jak jeszcze jakies pieniądze z odszkodowania będzie mógł uzyskać... a tak albo ograniczą prawa rodzicielskie albo dostaną kuratora i na przyszłość oduczą się takich wyskoków ( już widze argumenty, że teraz dziecko cię zna i lubi, a oni nie mają nikogo)...

Odpowiedz
avatar zlomierz
15 15

koniecznie zgłosić, bo jak nie to jeszcze może się okazać żę porwaliście dziecko i nic się stać nie musi

Odpowiedz
avatar Shadow85
73 79

Jak napisał bloodcarver zgłoś na Policję taką sytuacje bo będziesz mieć nieprzyjemności. W momencie kiedy dziecku coś się stanie (tfu tfu tfu), złamie rączkę nóżkę, dostanie sra... rozwolnienia i trafi do szpitala zostaniesz potraktowana jak porywaczka dzieci. A skoro Ex, uknuł taką intrygę nie będzie miał problemu żeby się wszystkiego wyprzeć. Niech ich ściągną z tych super wakacji w trybie natychmiastowym!

Odpowiedz
avatar lisek88
5 7

Oddaj na Policję a kiedy przyjadą odebrać powiedz, że jakiś miły bezdomny przygarnął i teraz razem opalają miedziawę i piją dykte :D PURE EVIL :D :D :D

Odpowiedz
avatar konto usunięte
56 60

Ja również sie przyłączam : zgłoś ,sprawę na policję od razu! Nie czekaj na nic bo wyjda z tego jeszcze wieksze problemy: Moga Cie okskarzyc ze w tym czasie znecalas sie nad dzieckiem itp. Rozumiem ze zal dzieciaka ale dla Ciebie formalnie to obce dziecko.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 21 sierpnia 2012 o 9:04

avatar plokijuty
-3 53

Zgłoś na policję. Podobna sprawa już była w Krakowie jak rodzice porzucili dziecko na lotnisku, bo lecieli na wakacje a dziecko nie miało paszportu ważnego. Rodzicom grozi do dziesięciu lat więzienia. I niech ci zwróci dotychczas poniesione koszty opieki i wyżywienia, nie mniej niż 100zł za dobę.

Odpowiedz
avatar babobab
25 29

i tak wlasnie rodzi sie plotka... rodzice nie porzucili tego dziecka na lotnisku, tylko oddali pod opieke pracownikow lotniska i to doslownie na kilka minut bo jechala juz po nie niania, ktora miala oddac je babci, ja tu nie widze piekielnosci, a media strasznie to rozdmuchaly

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 50

CthulHu. Jak już używasz imienia Wielkiego Przedwiecznego to racz że pisac je poprawnie.

Odpowiedz
avatar Ventarron
33 33

Mam uszkodzony klawisz "h", czasem się nie wciska, nie zauważyłam błędu. Dzięki za zwrócenie uwagi.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
23 33

Nie dziękuj mi, dziękuj Cthulhu że jeszcze żyjesz :D

Odpowiedz
avatar bloodcarver
50 52

Lepsze kilka dni pogotowia opiekuńczego dla dziecka, czy lata w więzieniu a potem zmarnowana reszta życia dla autorki? Zresztą po zgłoszeniu mogą się zadeklarować, że się dzieckiem zajmą. Zwłaszcza jeśli prowadzą agroturystykę itp i zawodowo goszczą dzieci (nie wiem jak to jest, ale z historii wynikało, że to możliwe). A zresztą, wystarczy że podrzucą dziecko babci. Skoro wiadomo, gdzie babcia dziecka jest, to pogotowie nie jest konieczne, rodzina w pierwszej kolejności ma obowiązek się zająć.

Odpowiedz
avatar czekolada
26 26

Tu nie chodzi tylko o traumę dziecka czy prawdopodobieństwo jakiegoś urazu małej i późniejszych konsekwencji, które na autorkę spadną. Wyobraźcie sobie, że tym razem podrzucił dziecko do niej, a następnym razem jak wybiorą się na wycieczkę dziecko trafi do kogoś, kto zrobi jej krzywdę celowo, bo tak. Albo pozwoli skrzywdzić komuś innemu. Skoro rodzice podrzucili małą do tak naprawdę obcej dla niej osoby... Nawet nie powiadomili tymczasowych opiekunów o jej pobycie, jakoś nie mogę sobie wyobrazić, że dziewczynka jest z takimi rodzicami bezpieczna.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
16 24

matar, podaj adres, może ty byś się zajęła małą, skoro tak ci jej żal? Bardzo łatwo cudzą głowę nadstawiać, wierz mi.

Odpowiedz
avatar matar
1 23

Nawet męża zapytałam- nie ma problemu, możecie przywozić. Nie nadstawiam czyjejś głowy, wiem jak to wygląda w Polsce. Nieraz szłam do lekarza z dzieckiem sąsiadki a ona z moim- i nigdy nie było problemu, występowałyśmy jako 'opiekunki' dziecka. W naszym kraju istnieje coś takiego jak- nie wiem jak brzmi oficjalna nazwa- 'umowa ustna'? Rodzice oddając dziecko pod opiekę przekazuja jednocześnie część swoich praw i nie mogą potem nikogo np zaskarżyć jeżeli dziecko złamie nogę/rękę pod czyjąś opieką. Poza tym napisałam tylko co bym czuła gdybym znalazła się na miejscu autorki. Raczej bym to zgłosiła na policję, ale ciężko by mi to przyszło.

Odpowiedz
avatar Hija
6 8

popieram - szkoda Małej... do autorki - napisz, jak się skończyła ta historia, jeśli będziesz mogła - jestem bardzo ciekawa wymówek, jakimi będą cię raczyli twój ex ze ślubną... ];)

Odpowiedz
avatar soul
3 9

Nie wiem co Was skusiło na te minusy dla użytkowniczki matar... co Waszym zdaniem jest "poniżej poziomu" w jej komentarzu? Dziecko nic nie zawiniło i szkoda go ze względu na zwykłą, ludzką wrażliwość. Wiadomo, że zwykle nie warto nadstawiać własnej głowy za kogoś, ale również nie chciałbym stresować dobrego dziecka przez głupotę jego rodziców.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 sierpnia 2012 o 14:02

avatar hitman57
21 37

Jak się zgłoszą po dziecko to zapytaj JAKIE DZIECKO i powiedz, że nic nie wiesz :D Jak polecą na policje to sami sobie bat ukręcą, bo będą musieli przyznać, że zostawili dziecko u obcego faceta, bo przecież ciebie w domu wtedy nie było :D

Odpowiedz
avatar bloodcarver
33 37

Opcja fajna, ale wtedy autorka beknie za bezprawne przetrzymywanie obbcego dziecka.

Odpowiedz
avatar Nika1a
24 24

@bloodcarver: jak mała będzie pod opieką właściwych służb to nie bekną. A taka zemsta wydaje się być prawidłowa. Z ich zachowania wynika, że raczej się małą nie przejmują, więc pozostaje mieć nadzieję, że w takiej sytuacji (dziecko "wyparowało") zaczną...

Odpowiedz
avatar sharpy
45 49

Ojtam ojtam od razu pourywasz. Fakturkę za dwa tygodnie w agroturystyce wystaw. Żadnych zniżek. Tak jak ustalaliśmy! To gotówką czy przelewem do 30 dni?

Odpowiedz
avatar Naa
34 34

A, to swoją drogą, i zdecydowanie tak ;D Ale policja przede wszystkim, żeby od strony prawnej nie było się czego czepić.

Odpowiedz
avatar vfm
22 24

I za wszystkie przejazdy konikami dodatkowe opłaty.

Odpowiedz
avatar waafel
23 29

Ja popieram sharpy! Wystaw im rachunek. Za jedzenie, spanie, zabawy etc. :) Napisz nam co zrobiłaś z tymi debilami. :)

Odpowiedz
avatar Limonka
28 28

Dokładnie tak jak wszyscy wyżej piszą to i ja napiszę. Zgłaszaj na policję bo jeśli naprawdę Małej by się coś przytrafiło to jednym słowem macie przes*ane. Wystarczy, że Mała złapie przeziębienie, a przy wizycie lekarskiej ktoś nawet nie nadgorliwy zapyta czyje to, albo coś takiego i już beka. Wiem, że to dla Małej będzie nie miłe doświadczenie, ale naprawdę mogą z tego wyniknąć poważne konsekwencje dla Was.

Odpowiedz
avatar Nika1a
8 8

Nikt nie musi przy okazji pytać, a dowód ubezpieczenia jest? Jakiś dokument o danych osobistych dziecka jest? Cokolwiek i już mają przekichane...

Odpowiedz
avatar auchresh
13 13

szkoda dziecka tylko, rodzice do wymiany..

Odpowiedz
avatar konto usunięte
24 24

Ventarron - nie ma bata, czekamy na ciąg dalszy historii.

Odpowiedz
avatar TrissMerigold
18 24

Ventarron zgłoś to na policję. Jesteś dla dziecka zupełnie obcą osobą, nie wiesz co wpadnie do głowy rodzicom małej gdy nie daj losie coś się jej stanie. A tak przy pomocy policji nauczysz rodziców małej, że dziecko to nie kukułcze jajo, które można obcym podrzucać.

Odpowiedz
avatar izetka
26 26

Dwa tygodnie to kawał czasu.Piszesz, że nie możesz zajmować się dziewczynką bez przerwy.Moim zdaniem, zostawienie dziecka pod opieką znajomych,to bardzo ryzykowne przedsięwzięcie.Może być różnie.To jest pięcioletnie dziecko, które wymaga ciągłej uwagi.Pomyśl o zawiadomieniu policji.To jedyne sensowne rozwiązanie.Niech ich ściągają z tej Tajlandii choćby listem gończym, skoro dodzwonić się do nich nie sposób.Dorośli ludzie, a takie bezmózgi.Pokaż im, że nie z tobą takie numery.Dziecko to nie rzecz, którą można ot tak sobie zostawić.

Odpowiedz
avatar Zik
23 25

A ja zamiast powtarzać co było już powtarzane tu wielokrotnie, czekam na ciąg dalszy :) Najlepiej z linkiem do wiadomości. W końcu jak była afera za zostawienie dziecka na lotnisku, to media rzucą się na takie jaja jeszcze bardziej.

Odpowiedz
avatar Finlandia
21 23

A swoją drogą oprócz powiadomienia policji proponuję skontaktować się z babcią jeszcze raz i zasugerować, że powiadomicie media - myślę, że temat móglby chwycić na fali tych co zostawili córkę na lotnisku i polecieli do Grecji. Tką samą informację wysłać exmeżowi, może przez facebooka maila i sms - być może gdzieś tam w tej Tajlandii to odbierze.

Odpowiedz
avatar blackpoli
16 16

I to jest materiał na aferę, a nie to, że rodzice zostawili córkę na 12 minut pod opieką obsługi lotniska, bo po tym czasie zjawiła się opiekunka (pewnie znacie sprawę). A co do tej sprawy - liczę na dalszy ciąg, bo to przerasta rozumowanie normalnego człowieka... Ciekawe co Ci powiedzą po powrocie...

Odpowiedz
avatar Ventarron
27 39

Uwaga, nawiązaliśmy kontakt. Eks przepraszał bardzo żarliwie i wyraził skruchę, że "zapomniał ze mną ustalić szczegółów", że "sytuacja była podbramkowa", że "wiedział, że na mnie zawsze może liczyć". Poinformowałam go, że zamierzamy zgłosić sprawę na policję, chociaż wcale nie chcę nabruździć im, a tym bardziej Małej, ale tak, jak piszecie - trzeba się troszczyć o własny tyłek. Przeraził się niezmiernie, stwierdził, że nie wiedział, że grożą nam takie konsekwencje, zarzeka się, że w razie czego absolutnie nie oskarżą nas o nic ani nie pociągną do żadnej odpowiedzialności, napisał i wysłał mi mailem dość zgrabne, obszerne oświadczenie, jego żona także. Jestem w stanie zgodzić się na to, by zatrzymać Małą tutaj te dwa tygodnie, o ile będzie to dla nas bezpieczne. Eks-teściowa wie, jaki jest dokładny adres miejsca pobytu dziecka, zna nas osobiście. Poza tym oboje mamy odpowiednie przeszkolenie pedagogiczne (były u nas kiedyś organizowane obozy jeździeckie, na których byliśmy opiekunami). Dodam jeszcze, że dzięki niezastąpionym chłopakom z ochrony, jestem w posiadaniu nagrania z kamery monitoringu przed bramą obiektu (nasz dom jest naprzeciwko), na którym dokładnie widać całą akcję z wczorajszego poranka, łącznie z twarzami i rejestracją samochodu. Teraz pytanie do zorientowanych - czy to wystarczy, żebyśmy mogli spać względnie spokojnie? Co do zawiadamiania mediów: na pewno niepotrzebna mi ogólnopolska afera i wywlekanie życia mojego i bliskich mi osób na widok publiczny, Małej też wolałabym tego oszczędzić, nie ma mowy o takiej ewentualności.

Odpowiedz
avatar Nika1a
13 19

Wiesz jak małej coś by się stało to oni mogą nie wnieść oskarżenia, ale prokuratura czy jakiś tam inny odpowiedni obiekt tak. To co zrobili naprawdę zapowiada, że powtórzą swój wyskok za rok, dwa czy za pięć lat. I mała może trafić do kogoś kto jej zrobi krzywdę. Tak jak ktoś tu wcześniej napisał. Tak jej rodzice stracą kasę, bo będą natychmiast musieli wrócić do kraju. Daj im taką nauczkę, może to ochroni małą. Będą mieli nieprzyjemności i duże pretensje do Ciebie, ale w takiej sytuacji wygląda to słusznie...

Odpowiedz
avatar SaszaGrigoriewna
21 25

A masz chociaż zaświadczenie o ubezpieczeniu dziecka? Masz zgodę rodziców na ewentualne leczenie w razie "W" - poświadczone notarialnie? A co będzie, jeśli matce się odwidzi i stwierdzi, że źle się nią opiekowałaś, że dziecko pewnie było bite (uderzy się gdzieś, jak to dziecko - kolano, łokieć zedrze, nabije sobie guza lub siniaka) i zrobi ci taki dym, że się nie wybronisz? Nie chciałam pisać wcześniej, ale co będzie, jeśli nowa żona twojego ex stwierdzi, że twój partner/mąż molestował dziecko np. podczas kąpieli lub usypiania? Jak was z tego wybronisz? Skoro rodzice byli zdolni do zostawienia własnego dziecka u - właściwie - obcych ludzi, to mogą wpaść jeszcze na tysiące innych, "lepszych" pomysłów. Ja bym nie ryzykowała, szczególnie, że sama pisałaś, że kontakt między wami raczej się urwał...

Odpowiedz
avatar Nika1a
14 20

Zakładając, ze za rok to się powtórzy, to pomyślmy co będzie jak małą zostawi przed waszą bramą, myśląc że wyjechaliście do znajomych, rodziców czy kogoś tam, myśląc że niedługo wrócicie. A wy w tym czasie będziecie na wakacjach czy gdzieś indziej i nie będzie was przez kilka dni. Co się stanie wtedy z dzieckiem? Strach pomyśleć...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
21 23

Pamiętaj, że zgłaszając sprawę na policję nie robisz nic złego. To rodzice narobili bigosu, Ty masz prawo do obrony. Nie musisz zajmować się cudzym dzieckiem. Nie musisz dawać się wykorzystywać. Taka sytuacja może się powtarzać w przyszłości. Ale zrobisz, jak uważasz, jak niżej napisał luksik85.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
9 15

a rachunek wystawiłaś? Jakoś trzeba mu utrzeć nosa za taką bezczelność

Odpowiedz
avatar czekolada
8 8

Jeśli chcesz mieć pewność, że nic Ci nie grozi w związku z opieką nad obcym dzieckiem radzę zwrócić się do jakiegoś prawnika zajmującego się sprawami "rodzinnymi". Przedstawi Ci pewnie kilka możliwości załatwienia tej sprawy, a przede wszystkim będzie wiedzieć jakie czekają Cię ewentualne konsekwencje prawne.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
12 18

Ale dlaczego ma bulic dodatkowo na radce prawnego. Policja i tyle. Babcia w sanatorium rodzice w Tajlandi czyli najblizsi pozbyli sie malej jak jakiejs rzeczy.

Odpowiedz
avatar misiafaraona
16 16

Oj nie podoba mi się to: "Eks przepraszał bardzo żarliwie i wyraził skruchę, że "zapomniał ze mną ustalić szczegółów", że "sytuacja była podbramkowa", że "wiedział, że na mnie zawsze może liczyć"" Slowa babci, wskazują na raczej zoranizowana akcję, albo jego albo obojga. Ja bym jedna radziła skontaktować się z policją i to formalnie, żeby byl jakis protokół, a nie tylko, że posterunkowy Zdzichu na recepcji powie, że nic wam nie zrobią w razie W

Odpowiedz
avatar Stardust
16 18

Robią cię w wała, a ty się dajesz. Dziewczyno, jak nic nie zrobisz to za rok ci dzieciaka na miesiąc podrzucą i też przez telefon będą przepraszać i się kajać, bo łatwiej prosić o wybaczenie niż pozwolenie. Jeszcze jedna rzecz - takie traktowanie dziecka wręcz prosi się o powiadomienie opieki społecznej, odpowiedzialni rodzice nie zostawiają dzieciaka u obcej dla niego osoby bez żadnych uzgodnień i lecą sobie na wakacje.

Odpowiedz
avatar MuszGeniuszu
7 9

Niestety nie. Rodzice odpowiadaja za swoje dzieci i jesli dziecko pod opieka SWOJEGO rodzica ulegnie wypadkowi i prokuratura udowodni ze stalo sie tak przez zla opieke, alkohol, niedopelnienie obowiazkow itp. to moze zostac pociagniety do odpowiedzialnosci. Jesli to tyczy rodzicow biologicznych tyczy takze opiekunow tymaczasowych, tak mozna Was teraz nazwac. Moze Twoj EX nie bedzie chcial zglaszac nic na policje, jednak nie ma on wplywu na prokurature, ktora sama moze rozpoczac sledztwo. A jesli wezmiesz dziecko pod swoja opieke zgadzasz sie na to ze ponosisz PELNA odpowiedzialnosc za to co sie z nim dzieje. Jego oswiadczenia tylko Cie pograzaja bo wychodzi na to ze sie zgodzilas sama dobrowolnie i nic nie bylo przymusem czy zaskoczeniem.

Odpowiedz
avatar okokok
1 3

zgłoś

Odpowiedz
avatar Pytajnik
6 8

Zglaszaj na Policje. I nie wierz w ani slowo z jego wyjasnien. To nie jest zadna sytuacja podbramkowa, nikt nie jest umierajacy, nigdzie nie MUSIELI pojechac. Jak napisala Misiafaraona - zglosic, odebrac protokol.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
28 36

Zrobisz jak uwazasz jesteś dorosłą osobą i nie chcę się wymądrzać bo zaraz mnie zminusują ale ja bym to mimo wszystko zgłosił. Troszketo dla mnie naiwne że zarzeka się ze nic wam nie zrobią itp wręcz przeciwnie to Ty masz prawo ich pociągnąć do konsekwencji za narazenie zycia i zdrowia dziecka. Tak tak nie przesadzam a gdyby tak twoj mąż ( to oczywiscie czysto hiotetycznie) był jakimś kryminalistą a oni zostawili dziecko z calkiem obcym czlowiekiem? Po zatym jesli raz odpuscisz to wykorzystaja to i beda wiedziec ze moga robic z toba wszystko. Moja rada: na policje opowiedziec wszystko i niech mamusia z tatusiem odpowiedzą za swoja skrajna nieodpowiedzialnosc nqawet jesli miala to byc grzywna. Pozdrawiam i życzę szczęśliwego zakonczenia sprawy

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 sierpnia 2012 o 14:32

avatar konto usunięte
19 19

Aha i pozwole sobie jeszcze wtracic ze z tego co sie orientuje oswiadczenie aby bylo wazne musi byc podpis reczny albo elektroniczny kwalifikowany bo inaczej w sadzie jesli by doszlo do rozprawy byle adwokacina moze to podwazyc. nagrania z monitoringu rowniez moga nie starczyc

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 11

Autorko, skąd wiesz, że na 100% masz to nagrane? Różnie bywa, kamera zepsuta, a pooza tym takie nagrania po iluś dniach się kasuje przecież. No i co świstek papieru znaczy, bez podpisu, nie oszukujmy się.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 sierpnia 2012 o 15:26

avatar Skorpion
6 10

Ja bym od razu zgłosiła na policję.Przynajmniej mieliby nauczkę. Myślę że są tak bezczelni,że nawet to że zrobisz im awanturę po powrocie nie zrobi na nich wrażenia.

Odpowiedz
avatar nebeleska
12 12

podbijam do komentarzy wczesniejszych. Przez obce dziecko chcesz zmarnowac zycie? Co z tego ze teraz cie nie zaskarza, jak moga zrobic to przy nastepnej "podbramkowej" sytuacji, bo sie nie zgodzisz? Nie badz glupia i naiwna. Co innego znajomy ktorego znasz, dziecko zna ciebie itp . Jesli sie zgodzisz na takie traktowanie, zawsze bedziesz dawac sobie wchodzic na leb. Pomysl troche. Dajmy na to stanie sie dziecku cokolwiek. Masz ksiazeczke, cokolwiek ? Nie jestes rodzicem, opiekunem prawnym , szpital / lekarz musi (!) wezwac policje. Pozniej policja goni rodzicow ktorzy zeby sie wymigac za zostawienie obcej osobie dziecka by pewnie bekneli sporo, stwierdza, ze porwalas. Jak udowodnisz ze dali dobrowolnie? Eh niektorzy powinni nauczyc sie troszeczke egoizmu

Odpowiedz
avatar Fomalhaut
9 11

Co z tego, że ci wysłali jakieś oświadczenie mailem? Przecież go nie podpisali, więc nie ma żadnej mocy prawnej. Narób im gnoju, którego nie zapomną do końca życia. W przeciwnym wypadku za rok wyskoczą na miesiąc do Peru, a dzieciaka na ten czas podrzucą wiesz komu.

Odpowiedz
avatar voytek
-5 9

natychmiast zawiadomic policje i opieke społeczną - juz tacy jedni dziecko na lotnisku zostawiali...

Odpowiedz
avatar KaerbEmEvig
6 8

Zgłoś to na policję. Tu nie chodzi o Ciebie, ale o dobro dziecka. Interwencja policji powinna im dać do myślenia.

Odpowiedz
avatar kenji
16 16

musisz wiedzieć, że oni nie wykazali się brakiem odpowiedzialności, tylko czystym cwaniactwem - chcieli, żebyś za friko zajęła się ich córką, podczas gdy oni będą wylegiwać się na tajskich plażach. wiedzieli, że normalnie byś się nie zgodziła (chyba, żeby zapłacili za jej pobyt, ale pewnie Tajlandia pochłonęła wszystkie oszczędności), to Ci ją podrzucili (ale wszystkim innym rozpowiadając, że się na to zgodziłaś). absolutnie nie możesz im tego puścić płazem!

Odpowiedz
avatar zlosnica91
5 5

Zgłaszaj na policje! I koniecznie napisz jak się sprawa zakończyła!

Odpowiedz
avatar bea
6 6

Powtórzę jeszcze raz słowa użytkowników, zgłoś to na policję, bo inaczej możesz słono zapłacić za swoją dobroć. Np. czysto teoretycznie zakładając, masz w swoim otoczeniu osobę niezbyt Tobie przychylną (nie musi być to eks), która może zgłosić iż bezprawnie przetrzymujesz nieletnią, nawet jeśli rodzice potwierdzą Twoją wersję to może wyjść z tego niezły bałagan...

Odpowiedz
avatar Demot_2012
-3 15

A pamiętacie jak ostatnio matka zostawiła dziecko dosłownie na 4 min na lotnisku, pod opieką personelu? Musiała szybko wsiadać do samolotu, gdzie czekał już jej synek, a córka nie mogła lecieć, bo okazało się, że ma nieważny paszport. Znajomi nie dojechali na czas żeby odebrać małą, przez co przez głupie 4 min była pod opieką pracownicy lotniska. I co się stało? Zajęła się tym prokuratura, media zrobiły wielką aferę, bo rzekomo dziecko przeżywało w tym momencie silny stres - przez 4 minuty! Ciekaw jestem co powiedziałaby prokuratura na taką akcję jaką Tobie odwalił były - to już nie są 4 minuty, tylko 2 tygodnie u obcych ludzi..

Odpowiedz
avatar nietakajaktrzeba
0 8

Jakie 4 minuty? Przecież lotnisko zaoferowało, że opóźni lot, aby ktoś małą odebrał... Poza tym, pracownicy zadzwonili na policję ponieważ nikt po dziecko "po 4 minutach" nie przyszedł...

Odpowiedz
avatar Nika1a
8 8

Nie ważne ile czasu ta mała spędziła na lotnisku, chodzi o to że za tak krótki czas została włączona prokuratura w sprawę. Demot_2012 ma rację przypominając tę sytuację, co będzie jak dziecko spędzi z obcymi ludźmi 2 tygodnie?

Odpowiedz
avatar Demot_2012
4 4

Tylko, że dla tego dziecka to są obcy ludzie, a nie znajomi

Odpowiedz
avatar Hebi
22 22

Że co proszę? "Sytuacja podbramkowa"? A to co niby - nie zauważył, że wyjeżdżają? "Zapomniał ustalić szczegółów" - zakładam, po twojej zaskoczonej reakcji na widok dziecka i zarzekania się, że nie wiesz o co chodzi, że ewentualnie prowadziłaś z byłym hipotetyczną rozmowę, o tym, że mógłby młodą przywieźć kiedyś "na koniki". Podsumowując - gość nawet w tym momencie opowiada bajki, a ty zastanawiasz się czy tego nie łyknąć? Moim zdaniem - biegiem na policję, bo albo skończy się to dla ciebie niewesoło, albo za jakiś czas ta parka wywinie ci inny numer.

Odpowiedz
avatar Nika1a
9 9

@Hebi: jak byli małżeństwem to wie jak ją podejść. Wystarczy, że powiedział iż umówiona osoba do opieki nad dzieckiem wystawiła go w ostatniej chwili...

Odpowiedz
avatar Hebi
5 5

Domyślam się, że były wie jak podejść autorkę - dlatego postanowiłam wyłuszczyć to co dla postronnego zwyczajnie "śmierdzi". Dobrze wiem, że to jest zwyczajnie potrzebne ;)

Odpowiedz
avatar bea
21 21

Po co ma krzywdzić dziecko i zostawiać ślad głupoty rodziców na ciele bogu ducha winnej dziewczynki ? A po drugie żaden tatuażysta nie wydziara dziecka...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 sierpnia 2012 o 17:10

avatar izetka
27 27

Ventarron,ja cię proszę...rano byłaś wściekła i chciałaś im łby pourywać.Zadbaj o siebie dziewczyno i zrób z tym porządek.W innym wypadku, za rok, gdy wyjadą na Bermudy, czy inne Hawaje, znów zastaniesz w domu niespodziankę w postaci Małej.I nie słuchaj, co ci gadają przez telefon.Twardym trzeba być nie miętkim.Oni się tam dobrze bawią, mają wszystko gdzieś, a ty masz zmartwienie na dwa tygodnie.

Odpowiedz
avatar asiek1988
8 10

Domyślam się, że żal Ci tego dziecka i niechcesz (z jakiś powodów)jej rodzicom zaszkodzić...Moim zdaniem (a patrząc na wcześniejsze komentarze, że nietylko ja tak sądzę) powinnaś zgłosić na wszelki wypadek na policję, że taka sytuacja nastąpiła...Bo skąd możesz mieć pewność, że jak wrócą to im coś się nieodmieni??? No ale cóż...Zrobisz jak chcesz to Twoje życie, ale niezdziw się że taka sytuacja jeszcze nieraz się zdarzy(no bo jak raz się udało to czemu nie korzystać z darmowej niani??)

Odpowiedz
avatar nana2594
6 6

Napisz potem jak się sprawy potoczyły ...

Odpowiedz
avatar Trzyszcz24
8 10

Beszczelność typa jest poza wszelką skalą, dziwię sie że go nie wysmiałaś.

Odpowiedz
avatar mariuz
7 9

Zgłoś na policję/do pomocy społecznej, opisz dokładnie sytuację; zaznacz, że jesteś postawiona w takiej to a takiej sytuacji, że jesteś gotowa zaopiekować się dzieckiem przez ten czas żeby nie robić mu dodatkowego stresu i tyle. I koniecznie żądaj notatki służbowej - to jest obowiązek policjanta spisać notatkę na Twoją prośbę. Wizyta bez notatki to jak brak wizyty.

Odpowiedz
avatar naz
4 4

Zgłoś to koniecznie, nawet jeśli (oby) nic się nie stanie dziecku, to Twój eks, jak już ktoś napisał, zyska sobie darmową nianię na "nagłe wypadki" i się nie pozbędziesz natręta! Koniecznie zrób coś z tym, żeby Cię już więcej tak nie załatwili, bo jeśli raz się posunęli do czegoś takiego, to się nie zawahają!

Odpowiedz
avatar Benzynowy_Kot
8 8

Jak można tak potraktować własne dziecko? Rodzice idioci. Szczyt nieodpowiedzialności.

Odpowiedz
avatar aggga
12 14

Tu nie chodzi tylko o Twoje dobro, ale i (może przede wszystkim) dziecka. Pomyśl- załóżmy, że nie zgłosisz tego na policję, małej nic się w trakcie pobytu u Ciebie nie stanie, jej rodzice ani nikt nie narobi Ci brudu. Super? Niekoniecznie. Załóżmy, że za rok-dwa się wyprowadzisz, a Twój ex nie będzie wiedział gdzie mieszkasz, za to znów będzie chciał pojechać na wakacje. Co pomyśli? Z Ventarron mi się udało, podrzucę dziecko komuśtam. A ten ktośtam może nie być osobą tak odpowiedzialną jak Ty, i nie potraktować dziecka tak dobrze. Lepiej dać rodzicom nauczkę teraz, zanim będzie za poźno.

Odpowiedz
avatar Stardust
2 4

Dokładnie tak.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 8

aggga ma rację. nie ułatwiaj im życia, bo może za to zapłacić ta niewinna Mała. radziłabym dać im to, na co zasłużyli swoim postępowaniem. niech poniesione konsekwencje czegoś ich nauczą. na prawdę najlepiej zrobisz zgłaszając sprawę policji. tak będzie najlepiej dla wszystkich: dziecko będzie bezpieczniejsze, Ty będziesz bezpieczniejsza i te dwa patałachy się czegoś nauczą. Powodzenia, daj nam znać co postanowiłaś.

Odpowiedz
avatar elster
3 5

No ja też zgłosiłabym sprawę na policję i do Sądu Rodzinnego. W świetle prawa nie masz "uprawnień" do sprawowania opieki nad dzieckiem a jak Twojemu byłemu umyśli się, że porwałaś dziecko to będziesz miała dopiero jazdę - w sumie numer już Ci wyciął to co mu szkodzi po bandzie pojechać... A właściwie to dziecko zostało porzucone przez rodziców więc nie wywiązują się oni prawidłowo ze swojej roli rodzicielskiej a to już sprawa sądu rodzinnego.

Odpowiedz
avatar Anastacy
9 11

Nieważne jak bardzo zapewniają - umiesz liczyć, licz na siebie, bo im się może odwidzieć. Skoro byli zdolni wyskoczyć z taką akcją, NIE WIESZ, mimo jakichkolwiek zapewnień, czy nie zmienią zdania. Jeśli nie chcesz mieć nieprzyjemności, to zgłoś to! Bo nawet jeśli nie dojdzie do prawnej kontynuacji, to skąd wiesz, kiedy zostawią Ci to dziecko następnym razem? W końcu raz znaleźli (przepraszam, ale wolę dosadnie) jeleni, po co następnym razem szukać innych? I pół biedy, jeśli zostawią je Tobie - co, jeśli zostawią np. jej byłemu albo komuś nieodpowiedzialnemu? Jeżeli nie zrobisz tego dla własnego świętego spokoju, zrób to dla tej małej, którą piszesz, że polubiłaś. Najwidoczniej przeszkadza im - to nie jest niemowlak, którego nie mogliby zabrać na wakacje ze sobą, widocznie jej nie chcieli widzieć przez ten czas. Jakie to przedsiębiorcze - zaoszczędzili na bilecie i na niańce! :) Co, jeśli następnym razem np. zostawią ją pod drzwiami czyimiś i w tym czasie przyplącze się jakiś osiedlowy 'wujek'? Wszystko jest możliwe, jeśli masz szansę, interweniuj, możesz zapobiec nieszczęściu. Nieodpowiedzialni są, niech dorosną przez terapię szokową! Nawet nie myśl o sentymencie, zgłoszenie tego to najlepsza opcja wg mnie.

Odpowiedz
avatar HadiseY
7 7

Ha, ha, ha. W czerwcu zostawiono mi pod drzwiami sześciolatka z kwotą 10 złotych, który czekał na mnie 8 godzin, bo rodzicom spieszyło się na samolot (wakacje w Egipcie) i nie mieli co z nim zrobić. Nawet historia znalazła się na Piekielnych - http://piekielni.pl/33950

Odpowiedz
avatar Handy
2 4

Podpisuję się pod komentarzami o zgłoszeniu sprawy na policję - nie zrobi to dziecku większej traumy, a w porównaniu do tej, jaką może mieć gdy rodzice oddadzą go w przyszłości do kogoś nieodpowiedzialnego, kto wyrządzi mu jakąś krzywdę, wydaje się wręcz znikoma. Zgłaszając to na policję możesz ukrócić takie postępowanie twojego ex i jego żony. Niech pójdą po rozum do głowy, dziecko nie jest rzeczą. Z tego co pisano w komentarzach powyżej wychodzi, że nadal możesz być pociągnięta do odpowiedzialności, jeśli dziecku coś się stanie... Mam nadzieję, że napiszesz jeszcze jeśli zmienisz zdanie i zdecydujesz się zgłosić gdzieś tą sytuację.

Odpowiedz
avatar syberyjski
1 3

wystaw fakturę proforma na 2000zl za usługi inne;-) szczotkowanie albo cos. to nie jest dokument księgowy wiec możesz zrobić tak okrutny żart.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 sierpnia 2012 o 9:18

avatar Angel_of_Music
1 3

A dlaczego nie zadzwoniliście po policję i po opieke społeczna? Całkiem obce dziecko zostaje wam podrzucone na próg domu. Między wami nie ma żadnych więzi rodzinnych. Macie brać odpowiedzialność za nie i je utrzymywać przez ten czas? A z jakiej racji?

Odpowiedz
avatar skorupa
5 5

Nie irytuje Cie ludzka bezczelnosc? Zwykle wykorzystywanie Twojej dobro i? Stawianie Cie przed faktem dokonanym? Lganie przez telefon? Jesli nic z tym nie zrobisz, to tak jakbys dala na to wszystko przyzwolenie... A to sie nie kalkuluje, bo 'dasz palec,zazadaja reki'. Co na to Twoj Mezczyzna? Nie namawia Cie na wizyte na policji?

Odpowiedz
avatar ZuzaMaHobby
1 3

Ventarron, proszę powiedz mi, że twoje milczenie oznacza tylko to, że zgadzasz się z opiniami komentujących i że byłaś już zgłosić sprawę na policję...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 25 sierpnia 2012 o 23:36

avatar ZuzaMaHobby
1 3

dzięki, kamień z serca :)

Odpowiedz
avatar nataszaavery
1 1

Hah! Wakacje w Ciechocinku! Poddusić ją w wannie od perełki czy wsadzić jej ustnik od inhalacji do nosa? xD Kochane Teściowe zawsze wybierają Ciechocinek żeby zamęczyć mieszkańców tam pracujących na śmierć. Wiem coś o tym ;)

Odpowiedz
avatar misiak1983
-2 2

Zaprowadziłbym bękarta na pogotowie opiekuńcze.

Odpowiedz
Udostępnij