Jestem ochroniarzem.
Dwa dni temu mieliśmy akcję. Złodziej zwiał, ale zostawił wózek z łupem.
Wczoraj domagał się zwrotu wózka...
edit:
Epilog - Pan zjawił się po wózek dzisiaj. Grzecznie poczekał na policję. Tekst dnia na dziś:
- Państwo panu wózek wydadzą, ale bez zawartości.
- Dobra jest, zawartość i tak nie jest moja. :D
Praca
No co, przecież to jego narzędzie pracy :P
OdpowiedzBezczelność na miarę narobienia komuś pod drzwiami i poproszenia go jeszcze o papier.
OdpowiedzZ zapytaniem z pretensjami dlaczego ten papier taki szorstki :D
OdpowiedzHa ha ha :)
OdpowiedzLepiej oddajcie, bo jeszcze was złodziej o kradzież oskarży :)
OdpowiedzSpodziewajcie się pozwu - odszkodowanie za utracone dochody ;)
OdpowiedzAlbo Pan kradziej chce sobie na okres jesienno zimowy załatwić cieplutką celę. Słyszałem już o takich przypadkach...
Odpowiedzczyli co? przyznal sie do zamiaru kradziezy i nie zostal ukarany?
Odpowiedz