Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Zaobserwowane w sklepie. Nie przeze mnie, ale ufam osobie, która mi to…

Zaobserwowane w sklepie. Nie przeze mnie, ale ufam osobie, która mi to opowiedziała.

Mini market, jeden właściciel ma kilka takich sklepów w okolicy. Rzecz dzieje się przy kasie, nadszedł czas obsługi pewnego pana, który stał przed moją żoną. Pan około sześćdziesiątki z siwymi włosami do ramion, siwą, długą brodą, w koszuli rozpiętej do połowy klatki piersiowej i wytartych dżinsach, jednak według opowiadającej, która zna się na modzie, zarówno koszula, jak i spodnie do tanich nie należały, a wytarte były bo tak wymyślił je twórca. Kasjerka jednak tego nie wiedziała i doszło do tej oto sytuacji. Pan kupił między innymi alkohol.

- Pijak i obdartus – rzuciła pod nosem kasjerka, zamierzenie lub niezamierzenia, ale na tyle głośno, że usłyszała i moja żona i adresat tego komplementu, który był już dwa kroki za kasą, ale po tym się cofnął.
- Słucham? Pani coś mówiła?
- Nie będę z tobą dyskutować.
- A ja jednak chciałbym, żeby pani powtórzyła.
- Tak!? – kasjerka zaczęła się nakręcać – Jakbyś nie chlał to miałbyś na fryzjera i porządne ciuchy!
- Jak się pani odnosi do klientów?
- Ja mam tu prawdziwych klientów, a nie pijaków!
- Pani chyba nie zdaje sobie sprawy kim ja jestem.
- Jesteś zwykłym menelem!
- Takie traktowanie klienta jest niedopuszczalne, dopilnuje, żeby panią zwolniono.
- Możesz mi skoczyć!

W tym momencie podeszła kierowniczka sklepu przyciągnięta krzykami kasjerki.

- O, witaj Heniu, co tu robisz? – spytał widząc pana przy kasie.
- Cześć Gosiu, sprawdzam jakość obsługi. Kogo ty tu zatrudniłaś?
- Ona jest nowa. Co się stało? – kierowniczka zwróciła się do kasjerki.
- Ten żul się awanturuje!
- Kaśka! To jest właściciel!

sklepy

by JednonogiBandyta
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar ewunian
55 61

O ja pier... czy ta "Kaśka" posiada chociaż część mózgu? O zwojach odpowiadających za myślenie nie wspomnę...

Odpowiedz
avatar Blast22
30 34

z opowieści wnioskuje ze nie

Odpowiedz
avatar stringizdrutu
5 9

ciekawe co było dalej :)

Odpowiedz
avatar Polka007
2 2

@stringizdrutu: dalej? I ten "żul" zwolnił kaśke z roboty :) hahhah

Odpowiedz
avatar lukin123
19 21

Zgaduje że Kaśka już tam nie pracuje :D

Odpowiedz
avatar jfk
2 2

Pierwszy raz spotykam sie z sytuacja, w ktorej grozba "Pani/Pan tu juz nie pracuje" jest faktyczenie realna. Bo zazwyczaj to czcze gadanie niedowartosciowanych ludzi.

Odpowiedz
avatar wallian
56 56

Nie wspominając o "Pani chyba nie zdaje sobie sprawy kim ja jestem."

Odpowiedz
avatar krzyssp
29 31

W takich sytuacjach żałuję że nie można punktować komentarzy moderatorów/adminów...

Odpowiedz
avatar lisek88
19 19

@krzyssp Zablokowali bo większość kwalifikowałaby się jako nieodpowiednie :D

Odpowiedz
avatar krzyssp
5 5

No to mogli by dostawać punkty, ale tak żeby nie "chowało" ich komentarzy gdy mają za dużo ujemnych punktów ;)

Odpowiedz
avatar zlewozmyw
17 17

@lisek88 Wtedy najlepiej by było jakby admin zrobił, że ich komenty można tylko plusować :P

Odpowiedz
avatar ewilek
0 4

Czcze gadanie jest właśnie w wykonaniu niedowartościowanych klientów którzy faktycznie szukają dziury w całym i normalnie się czepiają. Jednak gdy klient jest obrażany przez sprzedawcę, obrzucany różnymi inwektywami, odmawia mu się obsługi itd, to groźba "Pan/Pani już tu nie pracuje" może być bardzo realna. Zależy to od stopnia "wnerwienia" i determinacji obrażonej osoby. Prawda jest taka, że sprzedawca ma obowiązek być grzecznym i miłym dla klientów, niezależnie od tego czy są to ludzie zamożni, wykształceni itd. czy nie. Klienta już ta zasada nie obowiązuje (chociaż nad tym to akurat ubolewam)

Odpowiedz
avatar anvil
3 9

ja kiedyś miałam fajną sytuację. podchodzi facet, coś się kłóci i krzyczy: "Ja znam Bartka* (właściciela lokalu), Heńka* (menadżera) i kogoś tam jeszcze. Już tu nie pracujesz!" Problem w tym, że zarówno Heniek, jak i Bartek stali obok niego... Facet chyba nie wiedział jak wyglądają jego koledzy :) *imiona zmienione

Odpowiedz
avatar czytanka
38 40

Byłam świadkiem podobnej sytuacji, gdy lekko zawiany klient awanturował się z osobą na kasie, że on zna się z właścicielem i powie mu, żeby ją zwolnił. Tyle że to ta kobieta była właścicielką :)

Odpowiedz
avatar yuzu
24 30

U mnie w lokalu gość chciał piwo, a że był już dobrze wstawiony, spotkać się z odmową. Zaczął krzyczeć na barman, że on już tu nie pracuje, że on zna właściciela. Ba! Nawet wyciągnął telefon i zaczął dzwonić. Owy barman nawet wyciągnął telefon, żeby sprawdzić czy się dodzwoni :) Zdarzały się też przypadki, że do kogoś nie docierały moje słowa i też dzwonił do 'właściciela' (tak naprawdę na nr klubowy). Odbierałam i rozmawiałam z gościem który stał dwa metry przede mną :) Mina - bezcenna!

Odpowiedz
avatar konto usunięte
41 45

Podejrzewam, że biedna, niedorozwinięta Kasia po ostatnim zdaniu kierowniczki obsrała się na miętowo. No i chyba długo sobie nie popracowała, skoro była "nowa". Ale jest tego wszystkiego jeden plus przynajmniej będzie mieć nauczkę, że do klienta trzeba podchodzić z szacunkiem- nie ważne, czy to jakiś biznesman, czy taki żul. Nigdy nie wiadomo z kim się zna, czy co może. A jeśli ma chociaż jakiekolwiek szczątki mózgu, to wyciągnie z tej historii nauczkę i w przyszłości (jeśli znów gdzieś znajdzie zatrudnienie) będzie mieś więcej szacunku dla innych ludzi. Czas pokaże!

Odpowiedz
avatar TrissMerigold
13 21

Historie z piekielnych lądują na kwejku, demotach i jedną widziałam chyba na wiocha.pl. Pytanie czy mają pozwolenia autorów bo było nie było historie te są własnością intelektualną i umieszczanie bez zgody autora podpada pod plagiat (chyba, że logo portalu piekielni.pl rozwiązuje te kwestie).

Odpowiedz
avatar ewunian
6 6

historię z piekielnych widziałam kiedyś wplecioną w artykuł na WP/Onecie czy innym portalu...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 sierpnia 2012 o 21:27

avatar TrissMerigold
3 5

Racja, na Onecie widziałam też dwie historie stąd podciągnięte pod jakiś durny blog. A na demotach była kontra do historii chyba KoparkiApokalipsy o piciu Lecha Shandy w miejscu publicznym.

Odpowiedz
avatar Pa123
10 12

A co do zgody autora - to istnieje taka książka "piekielni - ludzie z piekła rodem" i tam są historie z tego portalu. Hmm... Zastanawiam się jak wydawca pytał o zgodę tych,którzy umieścili swoją historię i już się nie logowali :D

Odpowiedz
avatar anulla89
9 9

Wasze wątpliwości powinien w pewnym stopniu rozwiać regulamin, konkretnie dział trzeci, punkt 10.

Odpowiedz
avatar TrissMerigold
1 3

@Pa123 niektórzy zasłużeni użytkownicy otrzymali w/w książkę z dedykacją od, chyba, właściciela portalu. Wiem, bo widziałam książkę ;) Nie, ja jej nie otrzymałam :)

Odpowiedz
avatar Taku
4 4

Kwejki i temu podobne to pikuś. Jedna z opowieści sherlocka (nieco okrojona) wylądowała w jednym z numerów CD-Action

Odpowiedz
avatar kathleenn
-2 6

To ona zaczęła tę awanturę to co kłamie;d

Odpowiedz
avatar Limonka
7 13

Czytam sobie tak spokojnie historię, jem obiadek (kluski śląskie z mięskiem - pycha) i przy końcu to malo się nie udławiłam! Haha normalnie mnie zamurowało ;D W sumie często się tak zdarza, że osoby niechlujne od razu brane są za meneli, żebraków, ale pytanie się również nasuwa; Czy jeżeli nawet byłby to menel, to zrobił coś tej kasjerce złego? Czym zasłużył sobie na takie aluzje? Dziwna mentalność do komentowania..

Odpowiedz
avatar konto usunięte
22 24

a ja tylko dodam, że z takimi menelikami dobrze życ w zgodzie. Kiedy pracowałam w małym sklepiku codziennie przychodził taki menelik kupić "wino kokosowe". Pewnego dnia jakieś bydło wypakowane sterydami chciało na siłę (dosłownie) wyciągnąć ode mnie mój numer telefonu. Na szczęście zjawił się pan żul i słowami "tak się do panienki łajzo nie zaleca" plus piękny kopniak w zadek załatwiły sprawę :) Myslałam, że koksik będzie prześladować tego pana, ale na szczęście tylko popatrzył się na niego i wyszedł. Zanim ochrona przyjechała, koksa już dawno nie było.

Odpowiedz
avatar Hagen666
0 10

Mam nadzieję że ślad buta dłuuugo nie zniknie z Kasinej D...y wraz z nagrodą za"występ" w postaci zwolnienia.

Odpowiedz
avatar yuzu
2 4

MISTRZOSTWO! Jak dla mnie pierwsze miejsce :)

Odpowiedz
avatar wilczurzyca
1 7

..kocham moją rozkołysaną mysz.. nacisnęłam mocne, zjechało obok.. historia świetna!

Odpowiedz
avatar santiraf
3 3

Większość rzeczy o których piszesz to prawda... ale pod uwagę musisz wziąć fakt, że... nie wszyscy myślą tak samo i są też tacy co nie myślą wcale :P I taka właśnie mogła być wyżej opisana kasjerka... A fejkiem może być teoretycznie każda historia bo szansa sprawdzenia jest bardzo rzadko.

Odpowiedz
avatar niusia89
-2 2

oj Seniorita4... gdzie Ty zakupy robisz??? chyba w drogich delikatesach dla nowobogackich...

Odpowiedz
avatar lewicy1
2 2

Kolejny przykład że człowieka nie powinno oceniać się po wyglądzie (chocaż czasem nie jest to łatwe) a Kaśka na pewno(oby) tego błedu więcej nie popełni.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 listopada 2012 o 18:50

avatar Darek1962
5 5

Kurde chciałbym widzieć minę Kaśki.....

Odpowiedz
avatar sara
-1 3

Chwila, jak ten " menel" powiedzial do Goski ze sprawdza jakosc obslugi to ta Kaska nie zorientowala sie i wyjechala z takim tekstem? Wierze w sumie w ta historyjke ale mysle ze inaczej ten dialog byl przeprowadzony.

Odpowiedz
avatar Asteria
2 2

Jedno jest pewne: Kasia to idiotka bez kultury.

Odpowiedz
avatar Olowkowa
-1 1

Leżę, przynajmniej dzisiaj nie wstanę :D

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

"Dopilnuję,żeby panią zwolniono" - rzeczywiście

Odpowiedz
avatar Polka007
0 0

Jak ktoś ma nie wyparzona buzie to tak niestety w życiu jest xD

Odpowiedz
Udostępnij