Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Piekielnych znalazłam szukając jakiegoś miejsca gdzie mogłabym się wygadać. Myślę, że to…

Piekielnych znalazłam szukając jakiegoś miejsca gdzie mogłabym się wygadać. Myślę, że to będzie lepsze miejsce, bardziej odpowiednie ze względu na tematykę, niż blog, którego zamierzałam założyć. Chcę zaznaczyć, że zależy mi na całkowitej anonimowości, ponieważ gdyby ktoś dowiedział się, że tutaj piszę mogłabym mieć problemy, dlatego też imiona, miejsca i wszelkie dane mogące nas zidentyfikować zostaną zmienione.

Mam na imię Kasia. Mam 17 lat. Mieszkam z mamą, babcią, siostrą i... jej synkiem Karolem. Nasz dom znajduje się w niewielkiej miejscowości, w okolicy każdy zna każdego. Moja siostra -Amelia- ma 15 lat i jest najbardziej rozpieszczoną, samolubną i przykrą osobą, jaką znam. Mój ojciec zmarł, a jej ojciec nie poczuwa się do zrobienia czegoś poza płaceniem alimentów (tak, mamy dwóch różnych ojców). Przez całe życie moja siostra dopuszczała się (i wciąż to robi) mniejszych lub większych wyskoków piekielności w stosunku do mnie. Babcia i mama zawsze stoją po jej stronie, bo jest młodsza, bo tatuś ją sobie odpuścił, bo miała ciężki dzień, bo jest w ciąży, bo chłopak ją zostawił - i wiele innych. To zawsze dawało jej przyzwolenie ze strony mamy żeby się na mnie wyżywać. Mama na to zezwalała, a mnie za to poza ŻADNYM pozorem nie wolno było nic jej zrobić.

Pominę tu nawet opisy wszelkich wyzwisk, opluwania mnie, rozpuszczania plotek na mój temat czy doprowadzania mnie do łez. Tego było za dużo i jest już za słabe.

Dziś opiszę tu jak Amelka zaszła w ciążę.

Amelka od zawsze lubiła stać w centrum zainteresowania. Nie tylko rodziny, ale wszystkich. Dlatego też zawsze błyszczała w każdym towarzystwie, naprawdę, już od maleńkości. W młodziutkim wieku mama woziła ją jako "modelkę dziecięcą", co tylko potęgowało jej chęć wywyższania się. Z czasem, w wieku 13 lat mama i "rekrutanci" pewnej agencji, ominęli z lekka przepisy i przenieśli Amelkę do "dorosłej" agencji (od kilku lat modelkami mogą być dziewczyny od 16 roku życia zdaje się). Wtedy Amelii odbiło po całości.
Bluzki z kotkami, tenisówki i śmieszne spodnie z łatami ustąpiły miejsca krótkim spódniczkom, szpilom i obcisłym topom. Jedynie nie zafarbowała włosów na blond (o czym marzy do dziś), bo agencja musiałaby jej pozwolić. Mama ją we wszystkim wspierała, przy okazji nazywając mnie grubym nieudacznikiem (choć za grubą się nie uważam). W końcu mamie udało się zapłacić gdzie trzeba i wysłała młodszą córkę gdzieś za granicę na jakieś sesje (nie wiem dokładnie, nikt mnie nie wtajemnicza).

Amelka od zawsze była chuda. Lubiła paradować z wklęsłym brzuchem na wierzchu, ale po powrocie ze słonecznych sesji zaczęła uskarżać się na spuchnięty, bolący brzuch. Uciekł też gdzieś okres, więc mama codziennie urządzała mi awantury, że stresuję siostrę i przeze mnie nie ma ona okresu. W końcu babcia zgodziła się pójść z Amelką do psychologa, żeby nauczyć ją "obrony przed wredną, starszą siostrą", bo przecież "ból brzucha i zanik okresu to wina tego, że uporczywie znęcam się nad młodszą i niewinną".

Psycholog po zapoznaniu się z objawami i po krótkiej rozmowie stwierdził, że Amelka jest samolubna, rozpieszczona, nie zna żadnych granic, brak jej obowiązków, a z objawami, które opisała należy udać się do ginekologa. Zaleca się rozpoczęcie terapii.

W końcu wyszło, Amelia jest w ciąży. Z "kimś", "jakimś" chłopakiem. Mama wymyśliła genialny plan! Ja mam udawać, że jestem w ciąży, nosić coś pod ubraniem itp, a Amelia póki nie widać, ma nosić szerokie ubrania bo "taka moda", później pojedzie "na sesję do Grecji" (oczywiście nie naprawdę tylko takie miało być usprawiedliwienie jej nieobecności), a na koniec wywołają wcześniej poród, żeby Amelka jak najmniej straciła figurę. Po wszystkim dziecko miałoby być moje.
Miałam 16 lat.

Plan na szczęście nie wypalił, moja siostra w tajemnicy pochwaliła się swoim psiapsiółkom, że będzie miała dziudziusia, którym ja się zajmę. Wieść gruchnęła, więc Amelia zaczęła chodzić dumnie z odkrytym brzuchem wypiętym do przodu. Informacja ta trafiła również do opieki społecznej, jednak miła pani, która do nas przyszła "nie stwierdziła żadnych uchybień od normy". Chciała tylko dostawać wyniki badań u ginekologa, żeby mieć pewność, że nie dokonają nielegalnie aborcji.

Końcówka jej ciąży, to był mój koszmar. Przez ostatnie 3 miesiące musiałam usługiwać jej na każdym kroku. Mama żądała nawet ode mnie, abym wnosiła(!) ją po schodach. Amelia z premedytacją rzucała różne rzeczy na podłogę lub za okno wręcz i kazała mi przynosić. Robiła sobie całe setki półnagich zdjęć zawierających brzuszek i prawie nagie, nabrzmiałe piersi. Wrzucała na wszelkie portale, pisząc jak to się syneczka doczekać nie może, jak go kocha, jak pragnie, że to z miłości dziecko i tak dalej... Jednak fakt jej wielkiej miłości został zesłany do sekcji mitów, kiedy po jednym moim powrocie ze szkoły zobaczyłam dziecięce ciuszki, łóżeczko i nosidełko... w moim pokoju. Tak, decyzją mamy Karolek będzie mieszkał u mnie i to ja będę go wychowywać. Ja i tak do niczego nie dojdę, a Amelia ma przed sobą światową karierę. Do adopcji? Nie! "Przecież to twój syn!" - krzyknęła do mnie pewnego razu mama...

Karolek się urodził i od razu trafił w moje ręce. Pokochałam tego szkraba. Amelia bierze go tylko do zrobienia kolejnej fotki, żeby podkreślić przed psiapsiółkami, że ma synka i go kocha. Po zrobieniu zdjęć, dziecko szybko trafia do mnie z dopiskiem, że śmierdzi i mam go przebrać. Po czym Amelia wychodzi z koleżankami... I opowiada im, że ja kradnę jej dziecko, bo jestem zazdrosna, że "nikt nie chce nie wyr*chać"...

Jak szalona obliczam czas do mojej 18, żeby wynieść się do drugiej babci (mamy mojego ojca, decyzją mojej mamy nie ma ona wstępu do naszego mieszkania). Kiedyś już się wyniosłam do niej, ale mama zawołała policję i ściągnęli mnie do domu... Jeszcze tylko kilka miesięcy...

Rodzina

by nietakajaktrzeba
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Diabliczka
107 115

Po prostu brakło mi słów... Trzymaj się dzielnie i nie daj zepsuć sobie życia! Nie mają prawa tak Cię wykorzystywać i dręczyć (cudowna opieka społeczna, że tego nie zauważyła). Koniecznie zrób tak jak mówisz, z chwilą wybicia 18-tych urodzin. Trzymam kciuki i daj znać jak się udało.

Odpowiedz
avatar markownik
47 49

Przyłączam się. Dasz radę, mała.

Odpowiedz
avatar Benzynowy_Kot
50 52

I ja! Z całego serca wierzę, że z tego wyjdziesz. Twoja historia brzmi jak jakaś nieprawdopodobna wersja "Kopciuszka", a przypominam, baśń ta skończyła się szczęśliwie. Wiem, życie nie jest bajką. Twoje to prawdziwy horror, mimo to nie poddawaj się! Trzymamy za Ciebie kciuki. Ja i cała reszta Piekielnych! Dasz radę!

Odpowiedz
avatar Kubaxius
34 40

Czytając początek, miałem wrażenie że czytam wypociny jakiejś nastolatki, dla której życie jest trudne bo musi sprzątać pokój. Ale po przeczytaniu całości... Aż nie mogę uwierzyć. Trzymaj się, wszyscy mamy nadzieję że dasz radę. Powodzenia

Odpowiedz
avatar Girl_in_the_hell
34 36

Kochana mam nadzieję, że Ci się wszystko uda! Wierze w Ciebie! Dasz sobie radę! Nie załamuj się! Jak można TAK traktować swoje dziecko i rodzeństwo??!! Nie mieści mi się to w głowie! Napisz kiedyś jak dalej potoczyły się Twoje losy! A tej całej modelce... Phi... Oby się spasła!

Odpowiedz
avatar Christinka
8 18

Mam tylko nadzieję że zrobisz coś z Karolkiem... Wiem że to niesprawidliwe wymagać tego od Ciebie ale nie możesz go zostawić u tych świń... On jak i Ty nie zasłużyliście na taki los...

Odpowiedz
avatar AcidDrinker
9 11

Nie daj się złamać, wytrzymaj te kilka miesięcy, trzymam kciuki ;) A siostrzyczce na pożegnanie odgryź się naprawdę piekielnie ;)

Odpowiedz
avatar Maksimus1555
6 10

współczuję takiej rodzinki... na pożegnanie zostaw im śmierdzący prezent na środku salonu ;D

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 7

Weź też parę fajnych rzeczy, które ona sobie z pewnością "pożyczyła". Z pewnością podkradała Tobie wiele rzeczy i pieniędzy.

Odpowiedz
avatar soli
73 77

jeśli pójdziesz do babci możesz starać się o alimenty! tak ty! jeśli będziesz pełnoletnia :) do końca nauki i np mogła byś zamieszkać w internacie :)

Odpowiedz
avatar KamilaAllatu
6 8

Tylko czy nie lepiej jej będzie wnieść sprawę o odebranie praw rodzicielskich? Taka "mamusia" może później wymyślić jakiś numer i od niej żądać kasy na siostrę i siebie bo przecież darmowa niańka z niej była.

Odpowiedz
avatar Shadow85
46 50

Wiej czym prędzej z tej patologii... niech się same duszą we własnym sosie... miejmy tylko nadzieje, że mamusia nie wpadnie na genialny pomysł wyciągnięcia od Ciebie alimentów (tak rodzic, może od dziecka zażądać alimentów).

Odpowiedz
avatar Lapis
29 29

Ostatnio coś słyszałam że wszystkie dzieci muszą płacić na swoich rodziców po równo, więc mając Amelie za siostrę chyba nie ma strachu.

Odpowiedz
avatar j3sion
30 30

Zawsze wydawało mi się że to na starość, nie wtedy jak dziecko jest pełnoletnie i się jeszcze uczy. Wtedy to ona może żądać alimentów od matki na swoje utrzymanie. Mówisz o przypadku gdyby ona pracowała, a matka nie miałaby środków do życia, co najczęściej zdarza się w Polsce po przejściu na emeryturę.

Odpowiedz
avatar ILAE
4 6

Mi się wydaje, ale mogę się mylić, że do 26 r. życia, jeśli dziecko się uczy to właśnie rodzic ma powinność w takiej sytuacji płacić alimenty. Także walcz o swoje!

Odpowiedz
avatar tajniak4
5 5

Alimenty sralimenty. Teoretycznie owszem, istnieje takie ryzyko, ale jeżeli uda się wykazać przed sądem że matka na alimenty po prostu nie zasługuje, to sąd jej ich nie przyzna.

Odpowiedz
avatar EmptyPage
14 22

Ja bym już dawno zatłukła taką rodzinkę... Mam nadzieję, że uda Ci się z tego wyjść. Trzymam za Ciebie kciuki :)

Odpowiedz
avatar Bryanka
11 19

Dlaczego druga babcia nie może sprawować nad Tobą opieki? Zresztą skoro masz 17 lat to już nie długo. Dasz radę ;)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 sierpnia 2012 o 16:17

avatar Reira
11 15

Autorka gdzieś na początku historii napisała, że zmarł.

Odpowiedz
avatar Bryanka
3 7

Rzeczywiście, umknęło mi to.

Odpowiedz
avatar Pierzasta
30 32

Ile jeszcze zostało Ci do 18stki? Wytrzymaj dziewczyno, trzymam kciuki za Ciebie (i myśle, ze większosc ludzi na piekielnych też). i tak jak radzą inni0 kiedy uciekniesz do babci, wystąp o alimenty. i poza alimentami, nie kontaktuj wiecej się z tą swoją "rodzinką".

Odpowiedz
avatar edyciurek
43 45

Dziewczyna się jeszcze uczy. Dziecko w tym wypadku to na prawdę nie jest dobry pomysł, szczególnie, że nie jest jej. Z siostrzeńcem zawsze może utrzymywać kontakty lub spróbować go wziąć do siebie jak już się odbije i będzie miała pracę.

Odpowiedz
avatar SiewcaSierot
49 51

Ja bym nie wzięła tego na swoje barki. 18 lat - jest się niby pełnoletnim, ale wg mnie dalej dzieciakiem. Babcia też może niechętnie przyjąć dziecko, co ze szkołą? nauką? nietakajaktrzeba będzie mogła w końcu pożyć normalnie, bez stresu i poniżeń, odreagowac to wszystko. Z drugiej strony myślisz, że piekielna rodzina tak chętnie go odda?

Odpowiedz
avatar nietakajaktrzeba
42 46

Nie wiem dlaczego Cię minusują. Chciałabym go zabrać, ale nie mogę. Nie jestem opiekunem prawnym, jest nim moja mama. W tej chwili właściwie tylko ja się nim zajmuję, czasem moja babcia (ta z którą mieszkam) kiedy jestem w szkole, ale często dzwoni do szkoły mnie zwolnić żebym się Karolkiem zajęła.

Odpowiedz
avatar maga
13 15

Właśnie - myślisz, że dasz radę się z nim rozstać? To może być bardzo trudne, nie jesteś jego matką, ale myślę że już zdążyła was połączyć podobna więź. Żeby nie było - bardzo dobrze robisz, że opuszczasz dom rodzinny. Czy babcia wie, że się u niej zjawisz? Czy rodzice się spodziewają i będą utrudniać? Myślę że po tym wszystkim, gdy ta sprawa się zakończy powinnaś popracować nad samooceną, bo lata umniejszania Ciebie przez rodziców nie są bez konsekwencji. Są ośrodki w których uczniowie mogą korzystać z porad psychologa za darmo, poszukaj takich jak już się przeprowadzisz.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
7 15

ciemnablondynka: Nikt, ale to NIKT nie jest zobowiazany do pokutowania za cudze błędy. Przypominam, że dziewczyna sama jest w tym wszystkim OFIARA przemocy i to jej należy się pomoc. A może ty chciałabyś zajać się Jej bratem? Dlaczego nie? Że nie jesteś winna? Cóż z tego? Przecież ciebie to nie obchodzi. @Takajaktrzeba [wybacz, ale wykasuj sobie to nieszczęsne 'nie'] opowiedziała swoja dramatyczna historię, a ty jedyne, co masz do powiedzenia, to 'biedny brat' (!). Uwierz mi, taki komentarz sam z siebie nadaje się na piekielna historię. MYLISZ OFIARĘ PRZEMOCY Z OPRAWCA - to nie Ona ma ponosić w tym wszystkim odpowiedzialność! @Takajaktrzeba - minusuja, bo taki pomysł na nic innego nie zasługuje. Pewnie w domu przechodzisz swoiste pranie mózgu, ale pamiętaj, że - cokolwiek słyszysz w domu - to NIE jest Twoje dziecko i nie ponosisz za nie odpowiedzialności. Stwierdza to nawet polskie prawo jasno wskazujac, kto jest opiekunem dziecka. Sama potrzebujesz pomocy, więc nie możesz jej w tej chwili nikomu udzielić.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 sierpnia 2012 o 22:13

avatar AgentProvocateur
1 1

jak gdzieś słyszałam: matka to nie ta co urodziła, tylko ta co wychowała ;) więc jakby nie było to nietakajaktrzeba jest dla Karolka bardziej jak matka, niż ta cała Amelia. rozumiem, że byłoby ciężko jej poradzić sobie z tym brzemieniem jakim jest dziecko, ale na jej miejscu bym się chociaż postarała, żeby nie doszło do tego, że te wieśniary spaskudzą dzieciaka lub się nad nim znęcają.

Odpowiedz
avatar KamilaAllatu
3 5

Dziecko jest problemem, bo choć urodził je wredny dzieciak to nie jego wina. Do tego z historii wynika że je kochasz, więc Karolek jest właściwie narzędziem do manipulacji, nową metodą znęcania się psychicznego. Jedyne na pocieszenie zostaje to, że jak się wyprowadzisz i przetrwasz rozłąkę to najprawdopodobniej twoja "matka" i "siostra" nie ogarną zajmowania się małym i ktoś z opieki to zauważy. czy to jakoś inaczej wyjdzie na jaw. Miejmy nadzieję. A to, czy chcesz wreszcie być wolna czy wolisz w głębi serca wziąć na barki wychowywanie dziecka, to już problem z którym musisz sobie poradzić wraz z sądem rodzinnym.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
61 63

Nietakajaktrzeba - napisz proszę, że to żart. Że to sobie zmyśliłaś. Normalnie aż się wierzyć nie chce, że tak postępują najbliżsi. Trzymaj się ciepło. Nie daj się i walcz.

Odpowiedz
avatar Sailor
13 19

Naprawdę w takich sytuacjach nic się nie da zrobić? Przecież chyba już wcześniej niż w wieku lat osiemnastu możesz decydować z kim chcesz mieszkać (czyli w tym przypadku z babcią). Skoro ona też tego chce to mogła złożyć wniosek o sprawowanie opieki nad Tobą. Szkoda też tego dzieciaka jeśli będzie musiało w takim środowisku dorastać.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
20 20

Takie sprawy się ciągną latami.

Odpowiedz
avatar Fomalhaut
49 51

Czy mi się zdaje, czy siostrzyczkę ktoś zapylił zanim ukończyła magiczne w Polsce 15 lat? W takim razie nad jej macierzyństwem powinien pochylić się prokurator.

Odpowiedz
avatar nietakajaktrzeba
36 38

"Pochyliła" się jedynie opieka... Chyba, że o czymś nie wiem (mama czasami nie wtajemnicza mnie w rodzinne sprawy sądząc, że jestem opóźniona więc i tak nie zrozumiem).

Odpowiedz
avatar fak_dak
20 22

Dziwne, że nikt się tym nie zainteresował. MOPS, położnicy ze szpitala, szkoła, urząd stanu cywilnego rejestrujący narodziny. Każda z tych instytucji ma przecież datę urodzenia matki i datę urodzenia dziecka. Jeżeliby urodziła przed 15-tką lub bezpośrednio po niej to te organy mają obowiązek zawiadomić prokuraturę o złamaniu Art. 200 KK. Chyba, że siostra autorki zaszła po 15-tce.

Odpowiedz
avatar Fuu
16 20

Z tego co zrozumiałam z historii, to piekielna siostrzyczka została zapylona za granicą.

Odpowiedz
avatar fak_dak
10 10

Nie zmienia to faktu, że powinno być zgłoszenie podejrzenia przestępstwa i śledztwo, które zakończy się albo wykluczeniem przestępstwa (bo np. w kraju "zapylenia" jest niższy wiek dopuszczalny), albo umorzeniem z braku możliwości pojmania sprawcy.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 sierpnia 2012 o 20:22

avatar soraja
20 28

"Prokurator z urzędu" - jak ty to sobie wyobrażasz? Masz nadmiar kasy to wynajmij prywatnego detektywa, ja sobie nie życzę żeby z moich podatków ścigać jakiegoś Hiszpana, Greka czy Turka (w tekście jest wyraźnie wspomniane o "słonecznych sesjach za granicą") tylko dlatego, że przespał się z 16letnią wg dokumentów dziewczyną (wszak 14latka nie mogła w agencji modelek pracować). Polskie prawo obowiązuje tylko w granicach Polski, niby z jakiej racji obce kraje miałyby się do niego dostosowywać i podporządkowywać polskiemu prokuratorowi? Zarzut o tym że portal piekielnych uniemożliwia anonimowość bo autorka pochodzi z małej miejscowości jest na tyle niedorzeczny, że zostawię go bez komentarza...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 30

@soraja - tak prokurator z urzędu w sprawie, ponadto odpowiedzialność opiekuna prawnego a także tej "Agencji". Nie wierzę by jakakolwiek agencja która ma aż tak rozwiniętą działalność zaryzykowała by z zatrudnieniem 13 latki i na dodatek wysłała by ja bez opiekuna (rodzica) za granicę W obcych krajach też funkcjonują podobne przepisy a ponadto mamy współpracę organów ścigania. Rozumiem że ta miejscowość to zadupie w którym tylko autorka ma internet i dlatego prosi by nikt z naszego portalu nie powiadomił sąsiadów ze się żali publicznie. Trochę logiki w działaniu

Odpowiedz
avatar nietakajaktrzeba
22 22

Nie zauważyłam żeby po domu kręciła się policja, kurator czy prokurator... Cały czas przychodziła opiekunka spoleczna i "sprawdziała". W szpitalu podczas porodu też i przez pierwsze 3 miesiące... A teraz nic, nikt już o tym chyba nie pamięta. Nawet nie dzwonią.

Odpowiedz
avatar ocokaman
15 15

Kambodia "Nie wierzę by jakakolwiek agencja która ma aż tak rozwiniętą działalność zaryzykowała by z zatrudnieniem 13 latki i na dodatek wysłała by ja bez opiekuna (rodzica) za granicę" to akurat jest norma ze zatrudniaja dziewczyny mlodsze niz 16scie lat." Z wyjazdami za granice bywa roznie, teoretycznie niepelnoletnie dziewczyny powinny jechac z opiekunem, praktycznie juz 15stolatki sa same (opiekunami sa tylko bookerzy z tamtejszych agencji, ale to tyczy sie kazdych modelek w kazdym wieku) chociazby w Azji :)A jak wiadomo 15stolatki rzadko kiedy maja na tyle oleju w glowie by nie zachlysnac sie tym, badz co badz, specyficznym "swiatem" jakim jest modeling. Imprezuja, cpaja, pija, pala (nie mowie ze wszystkie, ale jakis procent niestety jest). Uderza im do glowki jakas tajemna sila i swiadomosc ze sa tyle kilometrow od domu, w koncu bez nadzoru rodzicow/opiekunow wyczyniaja rzeczy o ktorych ja w tym wieku bym nawet nie pomyslala. To co napisalam wyzej niestety znam z obserwacji :)

Odpowiedz
avatar theorist
12 12

jeśli w Hiszpanii zaszła to nic nie zrobią, tam można od 13 lat i według ich prawa nie ma podstaw do ścigania jeśli to nie był gwałt czy wymuszenie.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
36 48

Nie, bo to WCALE nie jest piekielne. Bo piekielne są tylko kasjerki, które nie chcą wydać grosika i starsze panie w autobusach. Daj spokój.

Odpowiedz
avatar kalipso
23 25

A jak wygląda sprawa z twoją nauką? Jak dajesz radę, skoro dostałaś dziecko na wychowanie? W twoim wieku, o ile się wiem, nadal powinnaś uczęszczać do szkoły? W jakim celu zjawiła się w waszym domu opieka społeczna? Słyszałam o różnych przypadkach nierównego traktowania dzieci w domu, ale ten jest wstrząsający.

Odpowiedz
avatar nietakajaktrzeba
22 22

Radze sobie. Nie jestem może piątkowa, mam dużo godzin nieobecnych, ale spokojnie uczę się na 3. Przychodzili do mojej siostry bo była w ciąży, raz przynieśli katalogi rodzin zastępczych czy coś takiego... Nie wiem dokładnie, nie zostałam zaproszona na to "posiedzenie".

Odpowiedz
avatar granatowa_marchewa
26 28

Dziewczyno, z całego serca życzę Ci, abyś wytrwała w tym szalony domu jeszcze te kilka miesięcy, pakuj manatki i uciekaj. Nie zaniedbuj szkoły, wezwij po raz kolejny pomoc społeczną, policję, cokolwiek, ale wtedy, gdy będziesz już bezpieczna. Podejrzewam, że zdążyłaś się już przywiązać do tego dziecka, ale ono ma matkę, więc nawet niech Ci przez myśl nie przejdzie pomysł, żeby go zabierać ze sobą! Masz swoje życie, cele i dąż do nich! Trzymam kciuki i czekam na ciąg dalszy.

Odpowiedz
avatar katka
16 20

Niech Twoja druga babcia wystąpi z wnioskiem o pozbawienie władzy rodzicielskiej Twojej matki, albo przynajmniej o jej ograniczenie. Może być trudno udowodnić zaniedbywanie, jeżeli w sferze materialnej wszystko jest ok, ale jeśli chodzi o sferę psychiczną to matka wraz z siostrzyczką spowodują, że będziesz wrakiem człowieka. Sama idź do pedagoga szkolnego, MOPSU, gdzie tylko się da, opowiedz swoją historię i poproś o stosowne zaświadczenia.

Odpowiedz
avatar soraja
7 9

nie opłaca się - zanim sąd to rozpatrzy i wezwie na kolejne rozprawy, dziewczyna będzie pełnoletnia

Odpowiedz
avatar nietakajaktrzeba
15 15

Chciałyśmy z drugą babcią, ale ona dowiedziała się, że takie sprawy potrafią ciągnąć się bardzo długo w dodatku w domu są i pieniążki i zawsze ktoś kto się opiekuje ponoć domem (babcia, z którą mieszkam zawsze mówi, że to ona się zajmuje wszystkim, tak naprawdę domem i Karolem zajmuję się ja).

Odpowiedz
avatar kiniaas007
20 30

oż cholera, nawet nie wiem co napisać...Jak można być taką wstrętną krową i tak traktować swoje własne dziecko??

Odpowiedz
avatar kiniaas007
6 26

co to Amelka lub mamusia dorwały się do piekielnych i minusują jak leci??

Odpowiedz
avatar LadyRogacz
12 18

Jesteś wielka, że to wytrzymujesz. Chylę przed Tobą głowę i życzę Ci z całego serca, żeby te miesiące upłynęły jak najszybciej. Jesteś dobrym człowiekiem i zasługujesz na wspaniałe życie, które z pewnością Cię czeka. TRZYMAJ SIĘ!

Odpowiedz
avatar konto usunięte
35 35

Więcej programów "Mała Miss" w TLC, to i więcej takich Amelek będzie, bo większe grono durnych mamusiek-niespełnionych modelek się dowie że już 3-letnie dziewczynki po wybiegach chodzą.

Odpowiedz
avatar nighty
6 6

Ba, tam już kilkumiesięczne niemowlaki pozują! Cieszę się że do Polski jeszcze ta chora moda na 3 latki z ostrym makijażem, sztuczną opalenizną i nakładkami na zęby jeszcze nie dotarła...

Odpowiedz
avatar czarnuleczka
14 16

Jeśli będziesz chciała kiedyś pogadać to daj znać na Pw :)

Odpowiedz
avatar Allisson
4 6

Myślę, że więcej jest takich osób na portalu, które chętnie pomogą i podtrzymają na duchu. I do mnie też możesz napisać na PW, jeśli tylko najdzie Cię taka potrzeba. Służę pomocą. A co do historii - podziwiam Cię, bo ja będąc na Twoim miejscu nie wytrzymałabym tak długo.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 3

http://www.pogotowieduchowe.pl/pomoc-specjalistyczna - sprawdź proszę ten adres, gdybyś natychmiast potrzebowała z kimś porozmawiać. Ja jestem teraz w małej depresji, więc raczej średnio nadaję się w tej chwili na powiernika... Pamiętaj jednak, że trzymam za Ciebie kciuki i wierzę w Ciebie!

Odpowiedz
avatar vitiaz
21 25

"Kasiu"(takie imię Twoje znamy z historii), naprawdę jesteś wielka jak to już zostało napisane:). Co do Twojego nicku, Ty jesteś jak najbardziej TAKA JAK TRZEBA, Twoja rodzinka jest popier*dolona. Trzymam kciuki, żebyś wytrwała jeszcze te kilka miesięcy i mogła zamieszkać z babcią. A skoro się uczysz to powinnaś się starać o rentę po zmarłym ojcu, zawsze jakiś grosz Ci wpadnie:). No i oczywiści jak się wyprowadzisz do babci to o alimenty od matki. Powodzenia:). Pamiętaj to tym, że to Ty jesteś panem swojego losu i póki co idzie Ci świetnie:). A jeszcze tak na marginesie, choć teraz to już Ci nie warto (ale może komuś się przyda) mogłaś się starać w sądzie o to by babcia sprawowała nad Tobą opiekę i wtedy matka nie miałaby nic do gadania.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 sierpnia 2012 o 21:37

avatar nietakajaktrzeba
15 25

Posiadam rętę po tacie, ale póki mama jest moim prawnym opiekunem podobno ma prawo tym rozporządzać, więc nie widzę z tej kwtoy prawie nic. Przynajmniej opiekunka społeczna tak twierdzi...

Odpowiedz
avatar vitiaz
17 17

No niestety chyba pani z opieki ma racje i dopiero po 18-nastce te pieniążki będą tylko dla Ciebie. Ale z każdym dniem masz do niej coraz bliżej:). Pamiętaj o tym :).

Odpowiedz
avatar Anastacy
2 4

Nietakajaktrzeba podziwiam, przede wszystkim dlatego, ze ja bym wygarnela coponiektorym co o nich mysle w takiej sytuacji. Wybuchowa jestem, to i pod adresem takiej matki bym nie szczedzila slow prawdy. I zglosilabym to gdzies. Co do renty, sama taka pobieram i jeszcze przed 18 mama i ja mialysmy 50/50, moglam swoja czesc dostawac na wlasne konto - chyba od 17l. Radze isc do zusu i spytac, moze cos wskorasz;) WALCZ O SIEBIE, DZIEWCZYNO! I trzymaj sie :)

Odpowiedz
avatar bazienka
1 3

dokładnie i dodatkowo jak tylko skończysz 18 lat, idź do organu zajmujacego się wypłacaniem renty, załóż konto w banku, choćby internetowe, bezpłatne ( z tego co wiem w mbanku można, pewnie sa i inne banki)i podaj ten nr konta- pieniądze będą wpływały bezpośrednio do ciebie :)

Odpowiedz
avatar vitiaz
21 25

Widać, że nie wiesz co to znęcanie psychiczne, skoro sądzisz, że dziewczyna daje sobą pomiatać. Walczy z tym jak umie, napisała z resztą, że już kiedyś przeprowadziła się do babci ale matka zrobiła aferę. A "Kasia" wyjście już znalazła tylko czeka do pełnoletności.

Odpowiedz
avatar spy02
16 20

Poza tym kto tu mówi o odstawianiu szopek z uciśnieniem? Historia jest bardzo piekielna i nadaje się na ten portal, a jeśli przy okazji autorka poczuje się lepiej mogąc zwierzyć się komuś z tego to jest to tylko plus.

Odpowiedz
avatar magnetia
10 12

Odmówić zajmowania się... jakby to było takie proste. Chyba piekielność rodzinki wystarczająco daje pojęcie o tym, do czego byliby zdolni, gdyby zechciała się zbuntować. Dziewczyno, tylko po 18stce wyprowadzaj się, popraw stopnie, idź na studia albo do dobrego technikum/zawodówki (z własnego doświadczenia polecam raczej coś z tych dwóch ostatnich :) i pokaż im wszystkim!

Odpowiedz
avatar jocker
2 8

@Trooper Idź stąd i nie wracaj. Przynajmniej atmosfera się trochę oczyści.

Odpowiedz
avatar kaka22
13 17

Tak trooper ty byś tam wszystkich do pionu ustawił. Jak dla mnie po tym co przeszła autorka i tak się bardzo dobrze trzyma i dobrze, że ma jakieś wyjście z tej sytuacji.

Odpowiedz
avatar piropa
35 35

Załóżmy, że to prawda. Rada na przyszłość: w dniu odebrania dowodu osobistego maszerujesz do banku i zakładasz konto, po czym maszerujesz do ZUS i zlecasz przelew renty na to konto.

Odpowiedz
avatar nietakajaktrzeba
21 21

Dziękuję za radę, masz rację trzeba będzie tak zrobić. W chwili obecnej mama przejmuje całe moje pieniążki, a mi daje tylko jakieś grosze żebym coś miała. Ale raczej wszystko odkładam, najwięcej jak mogę.

Odpowiedz
avatar Agnieszka77
5 9

myślisz, że on się bedzie przejmowal regularna terapia za darmo?? A watpie aby matka myslala tak jak on raczej wyzwala go od "konowalow" co to si enie znaja

Odpowiedz
avatar KoparkaApokalipsy
-1 11

Za każdego pacjenta ktoś płaci. Jak nie pacjent, to NFZ. W każdym razie "za darmo" nikt nie pracuje.

Odpowiedz
avatar nietakajaktrzeba
18 18

Babcia zabrała moją siostrę gdzieś prywatnie (w ogóle, jak jej się coś działo zawsze leczyli ją prywatnie). Nie znam DIAGNOZY, napisałam to co słyszałam jak krzyczała z oburzeniem babcia wyzywając psychologa od głupków i niedouczonych idiotów... Dlaczego nie wróciła na terapię? To chyba oczywiste... Przecież kochana córeczka i wnuczka nie może być nienormalna, prawda?

Odpowiedz
avatar magnetia
9 9

Dlaczego miałaby nie znać diagnozy? Pewnie babcia czy mama wykrzyczały ją na cały głos. Dlaczego nie kontynuuje terapii? No przecież nie będą słuchać takiego psychologa, który mówi niemiłe rzeczy... nikogo nie można siłą doprowadzić, chyba że jest ubezwłasnowolniony.

Odpowiedz
avatar 7alexis7
4 6

Dziewczyno trzymaj się... jeśli bedziesz miała ochotę anonimowo z kimś pogadać, to daj znać...

Odpowiedz
avatar mira2510
12 14

Kasiu. Rzeczywiście wiele osób ma rację. Nie warto zakładać sprawy w sądzie bo zanim wyrok zapadnie już będziesz pełnoletnia. Gdy skończysz 18 lat zrób tak jak mówi piropa, spakuj manatki i uciekaj do babci. Mam nadzieje że przyjmie cię do siebie. U niej postaraj się dobrze przygotować do matury i pomyśleć nad dalszym kształceniem. Przed tobą najdłuższe wakacje w życiu. Poświęć je na zdobywanie nowych znajomości i przyjaźni. PS. Jak chcesz pogadać to śmiało wal na priva :) 3mam kciuki :*

Odpowiedz
avatar martula1985
2 4

O cholera. Trzymaj się Kasiu!

Odpowiedz
avatar razzor91
5 5

Cóż można rzecz,trzymaj się,wytrwaj do 18,wynieś się i zapomnij najlepiej o swojej "rodzinie". Powodzenia ;)

Odpowiedz
avatar Oskim
6 6

Powodzenia. To pierwsza historia po której przeczytaniu zrobiło mi się smutno i żal autorki.

Odpowiedz
avatar mira2510
18 18

Tylko proszę cię. Jak już będzie po wszystkim pod żadnym pozorem nie daj się ubłagać na powrót. Bądź nieczuła na wszelkie błagania, prośby, groźby, płacze. To są osoby, które będą cię chciały wykorzystać. Nie reaguj nawet na zapewnienia że będą traktować cię lepiej. Spluń im w twarz na odchodne. A "siostrze" powiedz że nadaje się tylko do taniego pornola.

Odpowiedz
avatar ronal97
2 2

Dobrze powiedziane, chociaż wątpię, że rodzina będzie po niej płakać (no chyba że w domu nie będzie miał kto posprzątać, albo dzieckiem się zająć). Trzymaj się przez te kilka miesięcy, potem będzie tylko lepiej ;) A rozpieszczonej siostrzyczce przekaż to co mira2510

Odpowiedz
avatar Fou
2 2

@ronal97, pewnie, że zatęsknią, ale wtedy kiedy nikt nie będzie się chciał dzieckiem zajmować, no bo co one (mama i twoja siostra) się będą zniżały do opieki nad 'bachorem'? Zapewne wtedy odkryją, że jednak dobrze by Cię mieć, ale nie daj się ugiąć - uciekaj gdzie pieprz rośnie! Trzymam kciuki! :*

Odpowiedz
avatar Ramix
2 4

Takiego czegoś nie można nazwać człowiekiem, a co dopiero matką. Po tym co przeczytałem widać, że zależy jej tylko na pieniądzach, a miłość do swojej normalnej córki ma głęboko w tyle. Nie mam tu na celu nikogo obrażać ale według mnie taka jest prawda. Trzymaj się i wiej stamtąd jak najszybciej. :)

Odpowiedz
avatar Taku
0 2

"[...]miłość do swojej normalnej córki ma głęboko w tyle.[...]" Skoro "matka" ma, nazwijmy to, skrzywienie psychiczne, to dla niej tą "normalną" jest młodsza córka, która szczerze mówiąc lepsza w tym temacie nie jest. Autorko, życzę ci abyś wybrnęła z tego wszystkiego z jak najmniejszymi problemami.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 19 sierpnia 2012 o 1:55

avatar Laboleth
2 4

"Kasiu" - zamurowało mnie. Trzymaj się dziewczyno :)

Odpowiedz
avatar poziomka01
4 4

Najpiekielniejsza historia jaką do teraz przeczytałam... Trzymam kciuki. Całe dzieciństwo miałaś zepsute. Mam nadzieję, że jakoś się pozbierasz i będziesz dała radę uciec od nich.

Odpowiedz
avatar mucha_piekielna
2 4

oj kochana trzymaj sie i nie daj sie! nie pozwol nikomu sterowac swoim zyciem (po 18-tce, bo teraz nie masz wielkiego wyboru), bo masz je tylko jedno i do Ciebie ono nalezy...!

Odpowiedz
avatar BlueSun
3 3

Kurde! Nie sądziłam, że ludzie mogą być tak powaleni. Oddanie Ci dziecka pod opiekę? To jest po prostu chore. Trzymaj się do 18-nastki i uciekaj stamtąd jak najprędzej. Pytanie tylko co z małym się wtedy stanie?

Odpowiedz
avatar muszka
3 3

Nie zdziwiłabym się jakby autorka przy wyprowadzce dostała w prezencie tego malucha, z zastrzeżeniem, że ma być dostarczany raz w tygodniu na godzinę na zrobienie "sweet foci" :/

Odpowiedz
avatar mira2510
4 6

Jak podrzucą to ona zgłasza na policję porzucenie dziecka przez opiekuna prawnego

Odpowiedz
avatar syberyjska
3 3

trzymam kciuki i powodzenia wszyscy z tobą odliczamy dni do twojej osiemnastki :)

Odpowiedz
avatar Angel590
2 2

Druga babcia nie może Ci jakoś pomóc? Ale aż strach pomyśleć co Twoja (za przeproszeniem) "pożalsięboże" rodzinka zrobi z małym... Żeby nie rozpuściły znowu jakichś plotek na Twój temat, czy nie próbowały Cię na siłę zatrzymywać... Babcia mam nadzieje mieszka daleko od tego piekła, a do Twojej 18 blisko. W każdym bądź razie trzymam za Ciebie kciuki i mam nadzieje że opuścisz to piekło jak najszybciej :)

Odpowiedz
avatar Broootooos
4 4

Nawet nie wiesz, jak mi cię szkoda. Naprawdę, kiedy to czytałem, aż łza zakręciła mi się w oku. Specjalnie po to nawet się zarejestrowałem, żeby cię wesprzeć, żebyś wiedziała, że my zawsze stoimy po Twojej stronie. Może dzięki temu chociaż trochę lepiej będzie ci przetrwać te nieszczęsne kilka miesięcy...

Odpowiedz
avatar takpony
2 2

Chwila, chwila Amelia miała 14 lat jak zaszła w ciąże ?! Zaraz normą będzie że w podstawówce dziewczynki będą chodzić z brzuchem ._. A tobie życze wytrwania tych kilku miesięcy :)

Odpowiedz
avatar pannamigotka
2 2

Strasznie Ci współczuję, naprawdę, ale to już niedługo. Podziwiam Cię, że dajesz radę z taką psychiczną rodzinką. Ale zobaczysz, to się kiedyś odbije, takie nienormalne darmozjady jeszcze pożałują tego jak potraktowały Ciebie i jak ułożyły swoje życie. Trzymam za Ciebie mocno kciuki ;)

Odpowiedz
avatar misha
3 5

No coz, ja bym tez zwiala jak to tylko mozliwe. Dam Ci jeszcze rade, przestan sie zamowac Karolkiem jak sie wyprowadzisz, bo prawdopodobnie rodzina bedzie chciala Ci go wcisnac. Wiem, ze kochasz dziecko, ale spojrzmy prawdzie w oczy, twoja siostra dalej nie poniosla zadnych konsekwencji swojej glupoty, dalej jest rozpieszczana, dalej nie ma obowiazkow, im szybciej sie ogranie tym lepiej nie tylko dla Ciebie, ale i dla niej.

Odpowiedz
avatar marcinrossi
2 4

Skłonny był bym, aby wpaść tam, i zrobić porządek raz na zawsze! Jeżeli potrzebujesz jakiejś grubszej pomocy, a nie tylko słów - pisz! Myślę, że nie jedna osoba by do mnie się przyłączyła.

Odpowiedz
avatar ankahuliganka
2 4

Kochana,badz dzielna,wyprowadz sie jak nakszybciej a potem zerwij kontakty,nie daj sie.I blagam,nie wyswiadczaj im zadnych przyslog bo na pewno wprzyszlosci sie do Ciebie te kobiety zwroca.Wiem,ze Karolek ma szczegolne miejsce w Twoim sercu ale niestety trzeba sie trzymac z daleka bo 'badz dobry a kara Cie nie minie' jak mowi przyslowie.

Odpowiedz
avatar Wery
4 6

Po 18 wynoś się z tego domu czym prędzej, żądaj od matki alimentów do 25 roku życia - przysługuje Ci takie prawo. Mój kuzyn, od swojego ojca alkoholika wyciągnął alimenty, które jego tatulek musi płacić do ww. roku. A dziecka nie bierz, ponieważ jeśli się uczysz to nie jest dobry pomysł.

Odpowiedz
avatar cubbek
2 2

Trzymam za Ciebie kciuki! Wytrzymaj do tej 18-stki. Pozdrawiam serdecznie!

Odpowiedz
avatar Wedelowata
2 2

Najlepszy prezent urodzinowy dostaniesz od babci, jeśli cie przyjmie do siebie życzę ci powodzenia, najgorsze już za tobą ;)

Odpowiedz
avatar teqkilla
-4 16

Zanim zaczniecie szlochać przed komputerami, polecam przeczytanie drugiej 'historii' autorki, przyjrzenie się obydwóm bliżej i osądzenie, czy na pewno warto we wszystko wierzyć :) Rzeczywiście blog byłby lepszym pomysłem, zmyślone historyjki o współczesnym Kopciuszku z odrobiną domowej patologii i rozwiniętym wątkiem zmarłego ojca bardziej by tam pasowały.

Odpowiedz
avatar jacplac97
3 3

Założę się że za te kilka miesięcy jak się przeprowadzisz do babci,to twoja "mama" dostanie jakiegoś ataku,a my kolejną historyjkę.

Odpowiedz
avatar Koneko
0 2

Podziwiam za wytrwałość... Jestem zbyt wrażliwa i taka rodzinka by mnie psychicznie wykończyła <kulka w łeb>... Mam nadzieję, że koszmar się szybko skończy i uda Ci się ułożyć życie daleko od tej patologii. Pozdrawiam cieplutko.

Odpowiedz
avatar mydolls
3 5

Pierwsza historia, którą musiałam skomentować, bo mogę w jakiś sposób Cię naprowadzić, co możesz zrobić. Jest takie coś jak PCPR - powiatowe centrum pomocy rodzinie. Masz prawo zawalczyć o siebie ! Postaram się napisać w miarę jasno jak to ma wyglądać. Twoja druga babcia może być Twoim opiekunem zastępczym. Musisz iść do pedagoga szkolnego i przedstawić sytucję, on powinien Ci pomóc( ba, ma obowiązek). Uważam, że mozesz udowodnić jak jesteś traktowana. Szkoła może skierować sprawę do sądu i ograniczyć " twojej mamie " prawa rodzicielskie, a opiekę dać Twojej drugiej babci. W przyszłości "twoja mama" nie miałaby prawa domagać żadnych alimentów. Wiem, co pisze bo byłam w takiej sytuacjii.

Odpowiedz
avatar Dodziak
2 4

Cześć, trzymaj się, jesteś naprawdę dzielną i odpowiedzialną osobą, uwierz , że możesz wiele osiągnąć w życiu. Jeżeli do tej pory się nie poddałaś to przeżyjesz wszystko.

Odpowiedz
avatar NaLegalu
-3 3

A probowalas moze schematu ucieczka -> zlapanie Ciebie -> ucieczka -> zlapanie Ciebie?

Odpowiedz
avatar Dwight
0 4

Zarejstrowałem się tu dla ciebie, bo ta historia, która opisałaś nie mieści mi się w głowie. Nigdy nie zrozumiem ludzi i metod wychowawczych, co niektórych rodziców. Jak można traktować w ten sposób swoje własne dziecko? Widać po tym jak piszesz, że jesteś mądrą i rozsądną dziewczyną. Musisz wziąść sprawy w swoje ręce. W momencie kiedy ukończysz 18 lat, spadaj do babci. Ucz się, idź na studja i zdobądź pracę. Pokaż mamie i rodzinie na co Cię stać. Ps. Założe się, że twoja siostra gówno osiągnie jako modelka.

Odpowiedz
avatar markisja
0 4

I ja dołączam do zarejestrowanych ze względu na tą wyjątkowo piekielną historię! Przeczytałam też drugą i nie widzę dowodu na to, że to zmyślona historia, wszystko ma jakieś wytłumaczenie. Autorko, plus za historię i życzenia siły i wytrwałości dla Ciebie!

Odpowiedz
avatar papioczek
2 4

Wynoś si z tego domu zaraz w dniu urodzin, odbierz dowód osobisty i uciekaj do Babci ,mam nadzieję że jest Lepsza...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 sierpnia 2012 o 9:16

avatar piotrkloc
1 3

trzymam kciuki.

Odpowiedz
avatar izetka
2 4

Tyle już tutaj napisano,że pozostaje mi tylko życzyć ci powodzenia.Trzymaj się mała.

Odpowiedz
avatar voytek
0 2

jesli historia jest prawdziwa a nie marzenia nastolatki to Twoja rodzina powinna zajac sie opieka spoelacza a siostra Policja albowiem jesli zaszla w ciaze w wieku lat 15 znaczy sie ze mamy do czynienie z obcowaniem plciowym z osoba ponizej 15 rku zycia a to jest karalne - wec policja latwo powinna ustalic prawdopodobnego ojca dziecka i obciazyc jego lub jego rodzine alimentami. A twojej matce byc moze nawet odebrac prawa rodzicielskie.

Odpowiedz
avatar artur
0 2

Co do renty po Tacie to jak tylko skończysz 18cie lat (wcześniej sobie dowód wyrób o ile jeszcze nie masz) bo banku konto załóż, z numerem konta od razu do ZUSu i tam zgłoś że na ten nr konta mają ci przelewać rentę.. - moja żona miała też nieciekawą sytuację w domu po śmierci ojca (miała lat 15) i w zasadzie pierwsza renta po jej 18tce przyszła już na jej konto. "Mamusia" była bardzo zbulwersowana ale żona się nie dała.. Zanim się wyprowadzisz to masz jeszcze parę miesięcy.. więc jak masz a masz na pewno tel. komórkowy z jakąś kamerą to zbierz ile się da materiału na matkę i siostrę (nagrania rozmów, wyzwisk, filmiki itp.) - jak się wyniesiesz i przybiegną żeby cię z powrotem zabrać to im pokażesz i zapytasz czy masz to policji i opiece społecznej puścić? gwarantuje to z ich strony spokój na jakiś czas na pewno..

Odpowiedz
avatar kefir
-1 1

Gdyby chciała wyrobić dowód przed 18., potrzebna by była zgoda prawnego opiekuna (matki).

Odpowiedz
avatar BUS
0 2

Uciekaj stamtąd jak najszybciej. To przykre czytać, że można trafić na taką rodzinę :/.

Odpowiedz
avatar nighty
1 3

Jak tylko dostaniesz dowód osobisty, uciekaj od tej chorej rodzinki! I pod żadnym pozorem nie daj się namówić na powrót błaganiem, płakaniem, groźbami, obietnicami poprawy, wysłaniem siostry na terapię itp. Chociaż obawiam się że tak łatwo to ci kochana rodzinka odejść nie da...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 sierpnia 2012 o 10:55

avatar Prevail
0 6

Agresja narastała we mnie z każdą kolejna linijką Twojej historii. Ja to bym chyba któregoś pięknego dnia "całkowicie przypadkiem" wylała na siostrzyczkę wrzątek. Nie żeby zabić, ale żeby lekko oszpecić i przekreślić jej "oszałamiającą karierę w modelingu" ... A co do Karolka to uważam, że mimo wszystko nie powinnaś się zgadzać zostać jego mamą.Chociaż z drugiej strony to szkoda dziecka żeby zostało z rodzicielką. Ech, ciężka sprawa, bardzo Ci współczuję. A jeszcze jedna sprawa. Masz pewność, że siostrunia za kilka lat kiedy, w końcu dojrzeje emocjonalnie (bo płciowo już jest aż zanadto ...) nie przypomni sobie, że kiedyś urodziła synka i zechce go odzyskać ? Ja nie wyobrażam sobie sytuacji, w której pokochałabym malucha, odchowała do kilkulatka, a później musiałabym go oddać biologicznej matce :(

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 sierpnia 2012 o 11:50

avatar acocieto
-1 5

Jak będzie spała to utnij jej włosy i spal gdzieś lub włóż do koperty i wydrukuj kartkę od niby jej jakiegoś byłego lub kogoś ;P Ale kogoś kto wyjechał z Polski. Wiem , że to wrabianie kogoś , ale jak nie będzie modelką,to może dojrzeje ...

Odpowiedz
avatar drowning
1 1

Przed ukończeniem pełnoletności matki dziecka (tutaj Twojej siostry), urodzone dziecko musi być pod opieką opiekuna prawnego (najczęściej jest to jeden rodzic matki dziecka) Więc.. kto u Ciebie w rodzinie obecnie jest opiekunem prawnym dziecka?

Odpowiedz
avatar EmilyBiersack
3 3

Radzę Ci jeszcze w dzień urodzin się wyprowadzić od nich. :/

Odpowiedz
avatar Perwoll
1 1

Zobaczysz, wszystko się ułoży, tylko przeczekaj te kilka miesięcy. Wyprowadzisz się i już nic nie będą mogli Ci zrobić! Trzymamy za Ciebie kciuki!

Odpowiedz
avatar aganiat
0 4

z rodziną najlepiej na zdjęciach..

Odpowiedz
avatar eez
0 2

martwię się tylko że nietakajakatrzeba już dawno się nie odzywa. miejemy nadzieję, że nie ma dodatkowych przykrości ze względu na umieszczenie tutaj swojej historii. na opiekę społeczną nie da się liczyć. robia tyle, żeby robić jak najmniej, słyszeć jak najmniej i widzieć jak najmniej. jak patrze na opiekunki społeczne to mam ochotę zwróci obiad. oczywiście są wyjątki.

Odpowiedz
avatar ILAE
0 0

To kolejna historia pt. "Jak słodko potrafi Ci zniszczyć życie najbliższa rodzina". :-( Te kobiety nie zasługują na miano rodziny. Szkoda mi autorki, bo ona jest stłamszona przez potwory bez emocji. A sama jak napisała przywiązała się do nieswojego dziecka. Tu jest tyle bólu i emocji, że na prawdę ciężko będzie jej budować swoje życie. Ale mam nadzieję, że Ci się uda - nietakajaktrzeba. Trzymam kciuki! Ps. Powiedzcie czy źle kojarzę, ale chyba były przypadki, że to 16-latkowie sami żyli na swoim. Czy prawo tego nie dopuszcza?

Odpowiedz
avatar muszka
1 1

Powodzenia na nowym etapie życia, który już wkrótce nastąpi.

Odpowiedz
avatar Agent
6 8

Może zostanę zminusowany, ale muszę to napisać. To nie twoja wina, że masz nienormalną rodzinę, ale to twoja wina, że pozwoliłaś sobie wejść na głowę. Na twoim miejscu do domu wracałbym tylko na noc. W szkole jest czytelnia, gdzie możesz odrobić lekcje, obiadki można zjeść na stołówce, albo u drugiej babci. Nie wyobrażam sobie byś wnosiła siostrę po schodach. I nie wyobrażam sobie bym pozwolił na takie traktowanie się. Jak siostra na ciebie pluje to zrób to samo. Najwyżej dostaniesz z płaskiego od matki. Wtedy możesz spokojnie oddać z pięści. Napiszesz pewnie, że jesteś spokojna i nieśmiała. Ja też, ale są pewne granice. A jeśli trafisz do domu dziecka na ten rok to chyba nawet lepiej, nikt by cię nie upokarzał. Poza tym życzę powodzenia. Niech ten rok szybko ci minie ;)

Odpowiedz
avatar Arandu
2 4

Pewnie też dostanę minusy, ale muszę Ci odpowiedzieć. Jeśli czytałeś jej wcześniejszą historię to wierz, że od dziecka miała wbite w psychikę, że jest nic nie warta [wcale tak nie uważam i przepraszam za to wyrażenie], że przez nią jej kochający ojciec odszedł. Może ty jesteś wychowywany w normalnych warunkach i potrafisz się bronić bo wiesz, że tak można. Ale Ona, Kasia była stłamszona i ciężko wyobrazić jej sobie, że może wyjechać matce z pięści czy napluć na siostrę, choć też bym to zrobił ;]

Odpowiedz
avatar Pirx
1 1

Jeżeli to co napisałaś jest prawdą (nie mówię, że nie jest, ale ludzie lubią zmyślać) to po prostu ten pozostały czas przeczekaj i uciekaj jak tylko stuknie ci 18. Olej wszystko co ci się przez ten czas złego przytrafi. To są chorzy ludzie. Poustawiaj sobie życie po swojemu i bądź szczęśliwa, powodzenia.

Odpowiedz
avatar tajniak4
-1 1

W takim momencie nie sposób nie przyznać częściowo racji wszystkim tym starym babciom, które narzekają na upadek obyczajów w społeczeństwie - że się 15 latki ubierają jak dziwki, a potem rodzą nie wiadomo czyje dzieci...

Odpowiedz
avatar kokain
0 0

Przede wszystkim zastanów się, jak rozwiązać sprawę opieki nad chłopcem, bo będą Cię nim szantażować. No, chyba,że wolisz ruszać dalej bez takiego "obciążenia"

Odpowiedz
avatar mira2510
2 2

W jaki sposób szantażować? Nie jej dziecko nie jej problem.

Odpowiedz
avatar nietakajaktrzeba
6 8

Dziękuję wszystkim. Niedługo kończę 18 lat i z pewnością z domu się wyniosę. Mama jeszcze nie wie i poczekam z poinformowaniem jej jeszcze chwilę, aby jak najdłużej przetrzymać ją w pewności, że zostaję. Nie biorę Karolka ze sobą, moja mama jest jego opiekunem prawnym i nie zamierzam się z nią o to szarpać. Jeśli jakiegoś dnia go podrzucą będziemy z babcią myśleć co zrobić z tym fantem.

Odpowiedz
avatar mira2510
2 4

Kochana jak wyżej mówiłam idziesz wtedy na policję i zgłaszasz porzucenie dziecka. Kiedy masz 18? :*

Odpowiedz
avatar Gemma
4 6

Powtórzę się - nie zdradzaj swoich planów. Najlepiej po cichu pakuj rzeczy i po kilka sztuk wynoś z domu. Może do jakiejś przyjaciółki? Albo do babci, jeśli masz z nią kontakt i możesz zrobić to nieznacznie. A kiedy w dniu swoich osiemnastych urodzin powiesz mamie, że się wyprowadzasz, upewnij się, że to Ty stoisz bliżej drzwi i widzisz wszystkich członków rodziny przed sobą. I najlepiej, żeby walizka już była ZA drzwiami. Pełnoletniość pełnoletniością, ale trzy kobiety są w stanie zatrzymać Cię siłą albo zrobić Ci krzywdę.

Odpowiedz
avatar korolo
2 4

Wyprowadź się z domu - to pewne. Ale tak jak radzili tobie inni użytkownicy zbieraj nagrania rozmów i zachowań rodzinki i inne dowody na nich. Teraz nie ruszaj sprawy opieki nad sobą, bo zrobisz wokół siebie niepotrzebne piekło. Jak skończysz 18-lat zgłoś się do prawnika (są także przy mops-ach lub punktach pomocy dla rodzin w kryzysowych sytuacjach) i dowiedz się jak prawnie zabezpieczyć się przed ewentualnym obowiązkiem alimentacyjnym wobec swojej mamy (w szczególności jeśli Ty podasz ją o alimenty). Najlepiej udowodnić przemoc domową - psychiczną lub zaniedbywanie opieki wobec ciebie. Musi to być dobry prawnik bo sprawa trudna. Nie występuj o opiekę nad dzieckiem, bo twoja siostra jak dorośnie może chcieć odzyskać dziecko. To co teraz się dzieje w domu idzie na konto twojej mamy, bo Amelka jest nieletnia i zawsze wybrnie ze swojego zachowania. Poza tym dzieckiem zwiążesz się ze swoją rodzinką z powrotem na zawsze. Jak się uwolnisz to naślij jednak na rodzinkę opiekę społeczną. Ale najlepiej poprzez buro rzecznika praw dziecka albo prokuraturę, aby ktoś wyżej nadzorował postępowanie mopsu. Przede wszystkim niech się dobiorą do sprawy pracy twojej siostry i pilnują opieki nad maluszkiem, żeby nie stała mu się krzywda. To brutalne co powiem, ale dla ciebie może być lepiej jak dziecko ewentualnie znajdzie się w domu dziecka lub obcej rodzinie zastępczej, ponieważ musisz pamiętać o tym, że rodzina zastępcza ma na celu pomoc w odbudowaniu lub zachowaniu więzi rodzinnej dziecka z biologicznymi rodzicami i pomóc dziecku wrócić do jego rodziny. Tak więc bardzo często musiałabyś się spotykać z siostrą lub swoją mamą (pod pretekstem spotkań z małym) tak jak kazaliby ci urzędnicy, A mając możliwość kontaktu z tobą matka i siostra będą próbować zniszczyć cię psychicznie. Opiekując się Karolem (jeśli opieka społeczna odebrałaby go twojej matce) ułatwiłabyś rodzinie kontakty ze sobą, a powinnaś się od nich odciąć, a jakby cię nękały wystąpić o zakaz zbliżania i podać je do sądu. Nie powinnaś bać się o małego jeśli gdzieś go umieszczą, ponieważ teraz w większości placówkach dzieciom nie dzieje się krzywda (przypadki opisywane w mediach są pojedyńcze, chociaż rzucają cień na cały system), za to ich pracownicy mają doświadczenie w radzeniu sobie z takimi ludźmi jak twoja rodzina, a tobie będzie trudno się bronić przed nimi. To byłyby tylko straszne nerwy i strata zdrowia dla ciebie, ale przede wszystkim dla chłopca. Teraz duż dzieci z placówek i rodzin obcych wychodzi na porządnych ludzi. Dla siebie przede wszystkim załatw opiekę i terapię psychologa lub psychiatry (oni też pomagają bez farmaceutyków w takich sytuacjach), żebyś doszła do siebie i mogła kiedyś ułożyć sobie życie. Dopóki się uczysz możesz skorzystać z pomocy poradni psychologiczno - pedagogicznej, które są dla dzieci i młodzieży w większości miast. Jeśli nie chcesz iść do młodzieżowej poradni (często będącej w kontakcie ze szkołą) znajdź w necie taką samą poradnię publiczną dla dorosłych - są tylko w niektórych miastach i podlegają zawsze jakiemuś urzędowi: miastu, gminie, starostwu, marszałkowskiemu lub wojewodzie. Pomoc świadczą bezpłatnie. Jakbyś potrzebowała pogadać pisz na priv. Trzymam kciuki za ciebie.

Odpowiedz
avatar nietakajaktrzeba
3 3

Nie mam wiele rzeczy, jakoś nigdy nie byłam przyzwyczajona zbierać, ale to dobry pomysł z tm wynoszeniem po trochu. 18 lat skończę w listopadzie. Dziękuję za pomoc

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

Gemma: A dlaczego ma ich informować? Przeprowadzić może się też w nocy, albo nad ranem, kiedy wszyscy będa spali. Znasz kogoś zaufanego z samochodem? Więcej rzeczy da się zabrać.

Odpowiedz
avatar mira2510
1 1

Możesz Nad ranem wziąć taksówkę

Odpowiedz
avatar pakciarz44
2 2

"Kasiu", jestem pewien, że sobie poradzisz. Jako jeden z DDA wiem jak to jest być samemu z całym bajzlem i małym dzieciakiem. Jak skończysz 18 to wynoś się stamtąd byle dalej. Jeśli chcesz porozmawiać to zapraszam na PW. ;)

Odpowiedz
avatar kefir
5 5

No tak, ale Kasia musi przede wszystkim ratować siebie - to, co dzieje się z małym, to nie jej wina. Po drugie, nawet gdyby mogła wziąć go do babci, byłby niemałym obciążeniem. Dlatego przyłączam się do rad o nieruszanie dziecka, przynajmniej na razie.

Odpowiedz
avatar skitlesowa
2 6

Dziewczyno! Dla Ciebie założyłam tu konto. Znam osobę o podobnej sytuacji, to moja bliska przyjaciółka i mimo,że jestem starsza, wiem o czym mówisz. Ucieknij od mamy i siostry, zerwij najlepiej kontakt mimo,że to będzie ciężko, bo taka toksyczność tylko Cię zniszczy. Myśl o sobie i swojej przyszłości, nie daj się zaszczuć, bo (co przykre) najbliższe osoby zniszczą Ci życie i przyszłość. Karol nie jest Twoim dzieckiem i mama musi wziąć za nie odpowiedzialność. Twoim obowiązkiem jest teraz walka o Twoją przyszłość i nic więcej. Często tu jestem, więc jeśli potrzebujesz rad, wygadać się z kimś to pisz do mnie na privie, chętnie pogadam i doradzę. Wierzę w Ciebie! Dasz radę napewno!:)

Odpowiedz
avatar CytrynowaTrawa
0 2

Trzymam za Ciebie dziewczyno kciuki jak najmocniej umiem. Powodzenia we wszystkim co zdecydujesz się robić.

Odpowiedz
avatar Gemma
0 4

Usuń ostatni akapit historii. Zdradzasz swoje plany. Przypuszczam, że rodzina byłaby w stanie rozpoznać siebie w tym obrazku, trafić na "Piekielnych" jest aż za łatwo, a w takim razie na pewno zrobiłyby wszystko, żeby Ci przeszkodzić. Pomysłowość złośliwości nie ma końca. I życzę Ci powodzenia i skutecznego odejścia!

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 sierpnia 2012 o 13:18

avatar cebulamawarstwy
-5 5

Ciekawe tylko co się stanie z Twoim siostrzeńcem gdy się wyprowadzisz...

Odpowiedz
avatar KliN
1 3

jedno z najpiekielniejszych historii jakich czytałem, a myślałem, że ja mam źle, widać że zawsze może być gorzej, trzymam za Ciebie kciuki

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 15

Dziewczyno...mitomanię się leczy. Ludzie!!! Ogarnijcie się!!! To zwykły troll szukający sensacji! Ogarnijcie jej drugą historyjkę i użyjcie mózgów.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 sierpnia 2012 o 18:54

avatar Morog
1 1

@CatDeLuxe: Też jestem załamany łatwowiernością ludzi, najgorsze że mają prawa wyborcze i mogą się rozmnarzać......

Odpowiedz
avatar Abuignis
0 2

Chwilę temu przeczytałem Twoją wcześniejszą historię i brak mi słów. Twoja matka i siostra to prawdziwe demony. Zgotować komuś takie piekło. Na myśl o takich osobach, na język ciśnie się najgorsza łacina. Z mojej strony życzę Ci wszystkiego dobrego. Podziwiam Cię, że potrafisz znieść coś takiego. Pozdrawiam

Odpowiedz
avatar Parasoleczka
3 3

Jak to czytam to widzę wiele podobieństw do mojej sytuacji. Moja rodzina nie jest aż tak ekstremalna, jak twoja, ale to nawet działa na moją niekorzyść, bo nie dało mi mocnego bodźca (jak u ciebie), by się postawić i wynieść. Moimi demonami są dwie siostry, które zabrały mi szacunek do siebie, poczucie własnej wartości, pewność siebie (której w ogóle nie mam, boję się żyć) i teraz ze mnie się naśmiewają że jestem taka, jaka jestem i ja nawet teraz nie potrafię się obronić. Żałuję, że sama nie miałam nikogo, kto by mnie wspierał, nawet takich komentarzy jak te wyżej. Dlatego dla ciebie nie jest za późno, by odciąć się od tego i zacząć inaczej żyć. Mam nadzieję, że nie skończysz jak ja - mam 25 lat i nadal boję się sióstr, zwłaszcza starszej, nie potrafię się jej przeciwstawić, bo wiem, że wdepcze mnie w ziemię, nie umiem normalnie żyć. Ona zaś ma się świetnie, w końcu latami rosłą w siłę moim kosztem...

Odpowiedz
avatar jacplac97
1 5

Radzę też się zapisać na kurs samoobrony,bo nigdy nie wiadomo czy mamuśka czy siostrzyczka nie naśle kogoś by ci zrobić krzywdę.Nie próbuję cię straszyć,ale w głowach tak pojeb*nych ludzi może się urodzić nawet najmroczniejszy pomysł

Odpowiedz
avatar Kurajmo
-3 5

Aż się zarejestrowałem na piekielnych żeby napisać ten komentarz. Więc tak po primo przepraszam za ewentualne błedy jezykowe. Piszę z tel dotykowego. Droga autorko. Podziwiam twój charakter. Ja już dawno bym wymiękł i pie......ł sobie seppuku gdzieś w koncie (a ja myślałem że ja mam poj.....ą rodzikę) Przy twojej moja to wzór. Secundo nie daj się złamać za wszelką cenę. Wierzę w ciebie. Ja i reszta piekielnych. Jak już ukończysz magiczne 18 to sp.......j do tej normalnej babci. I jak tu ktoś powyżej napisał. Zlej wtedy pseudo rodzinkę ciepłym moczem. Pod żadnym pozorem nie daj im się póżniej omotać. A uwierz mi bedą cie błagać,płakać itp. Nie ulegaj. Trzymaj się dziewczyno. Boże czy ten naród już ma tak wyprane mózgi????? 15 lat i już dziecko rece opadaj.....

Odpowiedz
avatar kasiejka2802
-1 3

Daje do myslenia.....trzymaj sie !!! Poradzisz sobie:)

Odpowiedz
avatar kefir
2 2

A rodzinka zaraz zawiadomi policję o porwaniu (i będą mieli rację, niestety).

Odpowiedz
avatar jacplac97
4 4

Jak jej siostra zrobiła se bachora to niech go teraz wychowuje.

Odpowiedz
avatar boryse
2 8

To ludzie- zwierzęta... żadnych pożegnań list pożegnalny na stół i nogi za pas !!! Dziewczyno miej zawsze w pogotowiu telefon z dyktafonem na wszelki wielki. Mój ma godzinę nagrywania...nokia 500. Nagrywaj każdą drakę i wyzwiska. Mnie rodzice urodzili dzidziusia gdy miałam 9,5 roku, gładko wskoczyłam na pełny etat. Starsza siostra nieogar nazywana w domu grzebcią nie dawała rady nawet wstawać do szkoły... Moi rodzice kupili piękny dom we Wrocławiu lecz nas od urodzenia upychali u babci w lesie, bo życie towarzyskie, balety, pierścionki z brylantami. Awans społeczny odebrał im rozum...Ojciec kierowca ciężarówki, kradł na cztery ręce. Szalone lata 70. Woził w Przedsiębiorstwie w godzinach pracy państwowy piasek na budowy Kościołów. Kochał wszystkie kobiety razem wzięte, wdawał się w miłostki, stołował w drogich Restauracjach, miał zawsze ekstra brykę.... Wszyscy poszli do kryminału łącznie z dyspozytorami. To była gigantyczna afera tylko nie on jeden. Dziwne. Następnie prowadził Fermę lisów, kolejne kokosy....dom otwarty dla wszystkich znajomych. Matka w porę poszła do pracy ale zarabiała jego dniówkę w miesiąc.. Dzieci na bocznym torze, ja wątła- choroby bo styk z rówieśnikami dopiero w Podstawówce, moja zaniedbana matma, reszta perfekt - wystarczała wrodzona inteligencja i spryt. Mam 16 lat, Bożena 17, Karolina 6- Ojciec wysyła nas na wczasy z Matką, sam okrada z kochanką dom do gołych ścian i desek. Oszczędności wystarczające na kupno 2 domów. Kochanka Wanda F-I. Wykładowca Akademii Ekonomicznej Socjolog /suka z S.B/ i kierowca po podstawówce tworzą wspaniały duet biznesowy....a dzieci bez butów i odzieży. Wszelkie biznesy i nieruchomości na sukę by nie płacić alimentów i przeczekać 9 lat szarpaczki z podziałem majątku. Pełnoletnie Dzieci lądują na ulicy. Ojciec jak zwykle zdradził sukę i gorzko tego pożałował... Rok temu ciężarówka wprasowała go w asfalt. Nie warto krzywdzić...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 6 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 sierpnia 2012 o 21:09

avatar Faster
0 2

Wspolczuje. Ale wierze ze wyjdziesz na ludzi:)

Odpowiedz
avatar Misa_Misa
-1 3

Mam nadzieję ,że wyjdziesz cało z tej histori trzymaj się.

Odpowiedz
avatar jadeit0basia
1 3

niech moc będzie z Tobą dziewczyno. jestem pod wrażeniem tej historii.

Odpowiedz
avatar niusia89
-1 3

Nie pozostaje mi nic innego tylko przyłączyć się do wszystkich dobrych życzeń dla ciebie. ale gorąco namawiam - staraj się o alimenty od tej kobiety, która cię urodziła. na miano matki trzeba sobie zasłużyć.

Odpowiedz
avatar Borekja
1 1

Powodzenia ci życzę.Oby tak dalej nie poddawaj sie trzymam kciuki

Odpowiedz
avatar Kropka12345
2 2

nietakajaktrzeba i jak wygląda teraz twoja sytuacja? Miałaś już urodziny?

Odpowiedz
avatar Diabelek91
1 1

nietakajaktrzeba dziewczyno odezwij się. Mam nadzieję że wszytsko w miarę wyszło na prostą :)

Odpowiedz
avatar Virginia75
2 2

Twoja historia kojarzy mi się z jakimś odcinkiem programu "Dlaczego Ja" ala "Trudne Sprawy". Nie posądzam Cię o plagiat tyko mam jakoś takie skojarzenie. Może tylko zbieg okoliczności...

Odpowiedz
avatar chuckowaa
4 4

i jak tam , ułożyło się jakoś ? :)

Odpowiedz
avatar Psychodelia
1 1

Mam nadzieję, że nie zabierzesz tego dziecka ze sobą.

Odpowiedz
avatar Morog
1 1

Niepojęte jest dla mnie że tak dużo osób może wierzyć że ta historia jest prawdziwa......

Odpowiedz
Udostępnij