Przeprowadziłem się. Ładne, zielone osiedle, 100 m do pracy, 500 do lasu - dobrze dla zdrowia. Mankamenty? Mam 35 lat i wraz z żoną strasznie zaniżamy średnią wieku na tym terenie, dość powiedzieć, że 80% ludności to państwo grubo po 60-tce. Niby nic strasznego, bo darmowy monitoring, codziennie świeże wiadomości w sklepie z pierwszej plot... eee... ręki, ale...
Wybraliśmy się z rodziną w niedzielę na spacer. Już od swojej klatki (trzecia na osiem w bloku) słychać jedyne słuszne Radio w klatce 8-ej rozkręcone tak, że mimochodem we mszy uczestniczy pół osiedla... A do tego [W]spółprowadząca (czyt. właścicielka radioodbiornika) tworzy jednoosobowy chór, wcale nieutalentowany... Nic to - myślę - my tylko przemykamy, przeżyjemy.
Przy drzwiach tej radiowej klatki stanęła jakaś [K]obieta z dwójką dzieci. Zadzwoniła i czeka. Dało się słyszeć najpierw fragment mszy w domofonie... potem... ale nie uprzedzajmy faktów:
[W] - Ja was wszystkich pozabijam, żeby was szlag jasny trafił, świętości nie uszanują, jak tak można mszę przerywać! Tylko głowę zawracają i dzwonią, a ja rachunki płacić muszę!
(WTF?!?) Ocho! Może być ciekawie... Należy zwolnić kroku:).
[K] - Ciociu, to ja, z...
[W] - Ja ci dam ciociu, nie jestem żadną twoją ciocią, ja to zgłoszę, już dzwonię na milicję, spieprzaj mi stąd!
No i już wiadomo, po której stronie mocy jest ta pani...
[K] - Ale przecież umawiałyśmy się, dzieci przywiozłam, to ja, twoja siostrzenica...
[W] - Ja nie mam zamiaru się żadnymi bachorami zajmować, z nikim się nie umawiałam, wynocha!
I jeb! słuchawką. I znowu karaoke do pieśni mszalnych...
Cóż było robić...? Biedna siostrzenica zawinęła przybytek i odeszła... Tylko czy warto byłoby ryzykować i zostawiać dzieci takiej "cioci"? Ja miałbym wątpliwości. Wielkie.
Osiedle Spokojnej ? Starości
Ryzyko niewarte połamanej zapałki. W mojej skromnej opinii, chrzest powinien się odbywać na wyraźną chęć osoby chętnej do wstąpienia w szeregi kościoła (w okresie dojrzałości umysłowej, a nie prawnej). Być chrzczonym jako niemowlak to bezsens. A bycie ateistką (nie na pokaz, nie obchodzę świąt kościelnych) to taka sensacja w lokalnym środowisku. A dyskusja z księżami o powstaniu świata to mniej więcej: jak świat mógł powstać z niczego bez udziału boga? Nijak ...
OdpowiedzO patrz, katole już w natarciu :) Ja od kilku lat w okresie bozonarodzeniowym udostępniam swoje mieszkanie jako sanktuarium dla jeszcze nieusamodzielnionych znajomych; miło odetchnąć od tego całego syfu w miejscu gdzie nie stoi pieprzona choinka a z gramofonu miast kolęd sączy się metal :)
OdpowiedzJa tam mam teraz codziennie rodzinę w domu więc też nie widzę powodu dla świąt... Rzygać mi się chce jak słyszę ciągle w radiu "Last Christmas", w domu kolędy/pastorałki, to ciągłe zamieszanie i propaganda dla rodzinności, w kościele to samo co co roku, mimo że mam dopiero 14 lat już wydaje mi się to nudne i oklepane :/ A powinno być fajnie. @OliwaDoOgnia fajnie masz :D
OdpowiedzA dziękuję, nie narzekam pod tym względem :)
OdpowiedzTylko to już nie wina KK, a durnych ateistów i pseudo-katolików dla których swięta to własnie prezenty, choinka, zakupy itd. Kościół jest przeciwny komercjalizacji świąt.
OdpowiedzTrudno nie być 'katolikiem' w Polsce. Trzeba liczyć się z krzywymi spojrzeniami, wyzwiskami. Ja już nie mówię, iż moi rodzice, co wielkimi chrześcijanami się zwą, na siłę i pod groźbą kazali przyjąć mi bierzmowanie i chodzić na religię. Cóż przynajmniej na religii zapytana, zawsze wyrażam swoje zdanie, nie koniecznie zgodne z nauką kościoła. Tak jestem ateistką, mój wybór. A tak poza tym, babka niezła xD Swojego dziecka (jeżeli kiedyś bym się zdecydowała, a dam mu wybór co do spraw wiary) raczej bym nie posłała ...xD
OdpowiedzTak, strasznie są ateiści prześladowani. Tak strasznie, że aż w sejmie coś koło 15% zajmują partie jawnie antyklerykalne, w TV wafle w stylu Wojewódzkiego czy Darskiego obrażają Kościół, od lat dobrze miewają się nawet tak plugawe pisemka jak "Fakty i Mity" oraz działa legalnie partia, mająca w nazwie słowo "antyklerykalna".
OdpowiedzJa bym nie powiedział że ateiści są prześladowani. Raczej mamy czasem mocno utrudnione życie przez ten wasz toczacy się od stuleci cyrk. O sprawach typu aborcja czy eutanazja czy in vitro już tyle powiedziano że nie ma co tego przytaczać w formie bardziej rozwiniętej niż wymienienie ich. BTW - partie ateistyczne to takie same świnie i złodzieje jak reszta, Wojewódzkiego uważam za przygłupa, Faktów i Mitów nigdy nawet w ręku nie miałem, a o owej partii z antyklerykalną nazwą nic nie wiem. Tak tylko nadmieniam jako dowód że obcy jest mi ten lansowany ostatnio pseudoateizm.
OdpowiedzI w tym momencie zgadzam się z OliwaDoOgnia. ;)
OdpowiedzLol, ateiści prześladowani? Można powiedzieć, że religia katolicka jest w Polsce zdecydowanie faworyzowana, ale powiedz mi na czym polegają prześladowania ateistów w Polsce?
OdpowiedzNie prześladowani, ale zdecydowanie mają utrudnione życie, chociaż u mnie w małym miasteczku ludzie lubią gadać, jakim to szatanem jestem :p Ale nie dziwić się im, mój ubiór dla nich też budzi kontrowersje (ba! Punkówa to zło!) :) i... miałam obniżone zachowanie, gdyż poszła plotka o moim satanizmie rzekomym, ponieważ do kościoła nie chodzę, mam swoje zdanie etc. etc. , oj taaak. Cóż, teraz jak przeprowadziłam się do Bydgoszczy problem minął. Chociaż sąsiadka z bloku lubi mnie powyzywać :D Co nie zmienia faktu, iż mam to w poważaniu głębokim xD
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 sierpnia 2012 o 16:30
No to jak widzisz ma to związek z miejscem zamieszkania, a nie religią... Moi rodzice raczej są wielkimi chrześcijanami, ale w życiu złego słowa nie usłyszałam od nich na temat słuchanej muzyki czy stylu, a jako nastolatka nie dość, że słuchałam ciężkiego metalu (co robię do dziś :P), to jeszcze wyglądałam jak rasowe dziecko ciemności (tak już nie wyglądam). Bitch, please. To, że ktoś ma nie po kolei w głowie, jest mściwy i zawistny wynika z jego charakteru, a nie wyznawanej religii. Ja nie twierdzę, że oszołomów i fanatyków wśród katolików nie ma, lecz jak widzisz sami ateiści przyznają, że i wśród nich debili nie brakuje.
OdpowiedzRaczej religią, skoro będąc ateistką, zostałam o satanizm oskarżona ;) W mieście ludzie są bardziej anonimowi i może trochę bardziej tolerancyjni, dlatego tutaj nie mam problemów ;p A rodzice nadal mają mnie za wyklętą -.-
OdpowiedzNo i nadal nie kumasz, nawet gdyby ci ludzie byli niewierzący to nazwaliby cię psychiczną albo nienormalną, bo się wyróżniałaś. Taka małomiasteczkowa mentalność. Tak samo jest wśród młodzieży, jak za bardzo odstajesz to jesteś wyzywany, to też ma niby jakiś związek z wiarą?
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 sierpnia 2012 o 17:08
To o czym mówisz, doskonale wiem ;) Lecz dzięki pewnym sytuacjom, pewnej historii z tamtych czasów, wiem, iż moja wiara miała w tym akurat największe znaczenie. Nie będę się rozpisywać czemu, ponieważ z tego mogłaby książka powstać nawet, więc nie ma co :P
OdpowiedzOliwa-nie chodziło mi o to, że Wojewódzki czy FiM to atrybuty każdego ateisty, tylko o to, że ateizm nie jest w Polsce prześladowany, a raczej promowany.
OdpowiedzCo w sumie mało znaczy, bo "ateizm" jest ostatnimi czasy "promowany" na całym świecie - i dobrze. Aczkolwiek jakość owej propagacji oraz wielkość konkurencji (w postaci zorganizowanych ruchów religijnych) jest taka, że mało z tego co faktycznie wychodzi. Co z tego że sobie Palikot pokrzyczy że pan w czarnej sukience jest zły? Nic z tego. To są krzykacze, politycy żądni atencji ze strony potencjalnych wyborów. Ich wrzaski antyklerykalne są w gruncie rzeczy puste bo jedyne co chcą to zabrać pieniądze księdzu i dac je sobie. W dupie ja mam taki ateizm. Promowany jest pseudoateizm, nic więcej. Nam nie trzeba krzyczeć że ksiądz jest zły - każdy myślący to wie. Nam trzeba uczyć dzieci że naszym życiem nie rządzi jakieś urojenie.
OdpowiedzLapis,Naiwne Dzieciątko;KK jest przeciwny????Naiwniak jesteś że hej!Jak sądzisz z KIM Panowie Producenci Wszelakiego Rodzaju Pierdół Świątecznych UZGADNIAJĄ ich wzory?DOKŁADNIE FRAJERZE:z KK.NIektórzy Ci bogatsi,swoje świąteczne kolekcje konsultują pośrednio nawet z Watykanem!Nie bierz się Chłopie za Biznes,bo z takim jego rozumieniem i podejściem nie zarobisz nawet na papier toaletowy.Coroczne "harce"to przynajmniej kilkuset tysięczne wpływy do banków KK
OdpowiedzJak zwykle garść pytań do Hagena-właśnie, Z KIM "Panowie Producenci Wszelakiego Rodzaju Pierdół Świątecznych"(reguły używania przez ciebie wielkich liter są dla mnie zagadką) uzgadniają ich wzory? Co to znaczy "z Watykanem"? Dowody proszę-imię i nazwisko kościelnego dygnitarza odpowiedzialnego za "uzgadnianie" wzorów świątecznych gadżetów oraz cokolwiek, co wskaże, że takie konsultacje mają miejsce. Druga kwestia-co się dzieje, gdy "Watykan" nie zaakceptuje wzoru? I za jakie niby "harce" pieniądze wpływają do banków? 95% produktów świątecznych to produkowana przez małe żółte rączki tandeta, która masowo zalewa europejskie i amerykańskie rynki. Nikt nie potrzebuje żadnej akceptacji wzorów, opłat dla Kościoła ani żadnej z wymienionych przez ciebie rzeczy. Zacznij żyć w realnym świecie. PS. Widzę, że ostro rzucasz przez kabel "frajerami" i innymi. Koledzy do ciebie tak mówią, że tutaj musisz się wyżyć?
OdpowiedzBiedna siostrzenica... Nie wyciągałabym pochopnych wniosków. Bo ja sama jestem taką ciocią. No, może nie krzyczę przez domofon, nie słucham RM i niestety rzadko odmawiam. Ale brat z żoną często nadużywają mojego dobrego serca i ciągle podrzucają mi dzieciaki, szczególnie teraz, kiedy mam wakacje. Też się umawiają. Dzwonią z informacją, że za 15 min dzieciaki będą u mnie. Jak odmówię to bratowa nie odzywa się dwa dni. Potem musi, bo znowu chce mi bratanków podrzucić ;) Nie wiesz, że w ten sam sposób nie działała "siostrzenica" :P Jeżeli tak to się nie dziwię, że starsza pani straciła cierpliwość.
OdpowiedzCo innego nadużywanie a co innego niebezpieczny Ultradewotyzm;to ostatnie w przypadku pozostawionych tam jak wiadomo często mających własne zdanie i nieposłusznych dzieci mogłoby się dla nich skończyć Łożem Madejowym,a jeśli nie to z pewnością urazem psychicznym na dłuszy okres.
OdpowiedzHmmm ciekawe czy szanownej sąsiadce podobałoby się nabożeństwo odprawiane przez powiedzmy... Slayera? A może wolałaby słodki głosik wokalisty Rammsteina? Tylko podkręcić głośność tak, żeby DOBRZE słyszała.
OdpowiedzHehe...pod warunkiem, że ma dobre baterie w aparacie słuchowym, to będzie słyszeć:). Slayera nie zarzucę. Ale FNM bardzo chętnie. Albo Deftones. Wystarczy na pewno.
OdpowiedzRadzę Psyclon Nine, moja siostra po intro, wychodzi z domu trzaskając drzwiami. xD
OdpowiedzNie rozumiem ostatniego akapitu. Czy autor uważa, że zostawianie dzieci z osobą słuchającą Radia Maryja jest niebezpieczne? Tylko w jaki sposób?
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 sierpnia 2012 o 10:18
To przeczytaj raz jeszcze to, co jest powyżej ostatniego akapitu, to zrozumiesz. Czy tak zachowująca się osoba jest godna zaufania? Dałbyś się zajmować takiej osobie swoimi dziećmi? Czego tu nie rozumieć? W głębokim poważaniu mam to, czy słucha RM czy RMF czy innego Roxy, chodzi o jej nieuzasadnioną agresję. Jasno wynika z tego dialogu cioci z siostrzenicą, że ta pierwsza jest co najmniej niezrównoważona, być może ma sklerozę, może nawet coś gorszego, a już na pewno nie pała sympatią do tej drugiej i nie bije od niej miłość do dzieci z rodziny. Choć z drugiej strony jej obsesja na punkcie świętości mszy niedzielnej przez radio też jest niepokojąca.
OdpowiedzZupełnie jak matka Carrie (Stephen King)
OdpowiedzCo się dziwisz, społeczeństwo się starzeje, przyrost naturalny jest niemal zerowy to i więcej takich osiedli będzie...
OdpowiedzAle wiecie, że na starość najgorliwiej modlą się ci, co za młodu najwięcej nagrzeszyli? ;P
OdpowiedzTaa- bo myślą, że jak za młodu narobili burdelu jak stąd do Słońca, to parę lat modlitw załatwi wszystko. No i oczywiście tak żarliwie się modlą, że odmawiają pomocy rodzinie. I... ups! Nasz żarliwy grzesznik w dążeniu do poprawy popełnił kolejne grzechy- zaniechania, brak miłości względem bliźniego...
OdpowiedzTak bo owa "siostrzenica" na pewno wcześniej się nie zorientowała, że jej "ciocia" jest niezrównoważona i chciała zostawić dzieci pod jej opieką. Kolejna historyjka wymyślona przez Puchatka, żeby dać ujście dręczącej go koprolalii.
OdpowiedzWymyślony jesteś ty. Wiesz? Nie istniejesz.
OdpowiedzOdpowiedź durna i na twoim poziomie, ale już to lepsze niż inwektywy, które zwykłeś mi rozsyłać na priva.
OdpowiedzUuu, to aż tak skończyły ci się argumenty, że do publicznych łgarstw się uciekasz? Jakie to...prawicowe...
OdpowiedzPoH i Gorzkimem;dajcie se siana.perkusista;odpuść politykierkę bo z Piekielnych zrobisz kurzą fermę.
OdpowiedzJaką politykierkę? Ja tylko porównuję zachowanie osoby wirtualnej od zachowania bardzo powszechnego u konkretnej (zdefiniowanej światopoglądowo) grupy społecznej. Twoja odpowiedź wskazuje na pewne przewrażliwienie nt. polityki, ale nie przesadzajmy: czy jeśli powiem "czarno to widzę" stwierdzisz, że bawię się w rasizm?
OdpowiedzI powiedzcie mi dlaczego one są takie agresywne, wiara nakakazuje miłować bliźniego i mu pomagać. Taka jest kwestia wiary inną kwestią jest manipulacja prowadzona przez to radyjko które powinno być źródłem wiary a nie machiną do trzepania pieniędzy.
Odpowiedz