Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jesień. Pożar dużej stodoły (23x13m), cały strych zawalony sianem dla 15 krów,…

Jesień. Pożar dużej stodoły (23x13m), cały strych zawalony sianem dla 15 krów, a my musimy wszystko to siano wywalić i wywieźć w pole. Dla gospodarza to ogromna strata, bo tego siana już nie wysuszy i w zimie nie będzie miał co dać mućkom do zjedzenia.

Wymyśliliśmy więc ze strażakami z innych OSP, że zrobimy akcję pomocową dla tego gospodarza, kilku z nas zgodziło się mu dać po przyczepie siana ("bez tej jednej przyczepy nam wystarczy, a jemu ta przyczepa da dużo").

Próbowaliśmy też zachęcić miejscową ludność do pomocy, ale tu wychodzi piekielność. Otóż większość zgodziła się mu to siano dać, ale za 200zł za przyczepę co jest zwykłym żerowaniem na ludzkiej krzywdzie (mój dziadek dał 100zł za siano z łąki, na której zebrał 3 przyczepy, więc przebicie 6-krotne).

by OSP
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar PENETRATOR
9 33

Mam rodzinę na wsi i wiem o co chodzi...Po prostu podłość...

Odpowiedz
avatar Palring
11 11

Moi znajomi opowiadali o tym, jak ktoś z ich rodziny pomagał sąsiadom gdy takiej pomocy potrzebowali. Chodziło o sadzonki roślin. Im uschły, a on jako jeden z niewielu miał bardzo ładne plony. Pomagał każdemu, kto tylko tej pomocy potrzebował. Pewnego razu został okradziony z nasion i nie ma jak wysiać nowych roślin... zgadnijcie czy ktokolwiek z tych ludzi pomógł? - NIKT nie pomógł. To się nazywa podłość ludzka.

Odpowiedz
avatar yazir
10 12

Słabo zgrana ta społeczność. No ale cóż wielu próbuje zrobić biznes na czyjejś stracie. <br> <br> BTW Czemu PENETRATOR dostaje minusy nawet za sensowne komentarze?? O.o <br> Jakiś dzieciak robi to 4 fun?

Odpowiedz
avatar Sailor
7 9

Widzę, że tam sami ludzie biznesu mieszkają. Szkoda, że chcą zarobić na cudzym nieszczęściu i potrzebie.

Odpowiedz
avatar meg
9 9

Rany, co to za ludzie? W okolicy mojej babci ostatnio facet stracił kilka sztuk bydła w wyniku wypadku z prądem (burza zerwała linię a jego obora znalazła się "pod napięciem") ludzie się dookoła zbierali, pieniądze dostał, chyba nawet jakieś cielaki (choć straty odchowanego bydła długo się uzupełnia). I to inicjatywa własna - żadna fundacja czy organizacja nie była zainteresowana. Parę lat temu niedaleko nas spłonęła część budynków gospodarczych - ludzie oddawali co mogli - paszę, słomę,ktoś udostępnił samochody do wożenia materiałów na budowę (też ze zbiórek). Jak społeczność zgrana i porządna to normalne, że się pomaga.

Odpowiedz
avatar Suzumushi
3 3

Jakaś wyjątkowo niezgrana społeczność wiejska. Wychowywałem się na wsi, stąd wiem, że ludzie (szczególnie sąsiedzi) są sobie zawsze pomocni. A to jeden pożyczy ciągnik jak się zepsuje drugiemu, to z kolei ten drugi pożyczy siana bo jemu starczy a sąsiad miał nieudane zbiory i dogadają się przy kolejnych żniwach, to znów ktoś komuś zaorze pole za przysłowiowe pół litra- koniecznie wypite wspólnie!

Odpowiedz
Udostępnij