Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Rozmowa ze znajomym, odnośnie naszych zagranicznych szefów i ich opanowania języka polskiego,…

Rozmowa ze znajomym, odnośnie naszych zagranicznych szefów i ich opanowania języka polskiego, przypomniała mi jedną sytuację z początków mojej pracy.

Złożyło się tak że trzeba było coś zrobić u szefa. Jedziemy razem, bo miał wytłumaczyć swoją wizję. Na miejscu przedstawia mi swoja dziewczynę i mnie jej, po czym postanowił się chyba popisać i pyta po polsku:
- Fajna ci.ka?

Mnie zatkało. Konsternacja na mojej twarzy musiała być tak wielka, że coś go tknęło i zaczął się dopytywać, że może nie tak wymówił, a w końcu, co to tak naprawdę znaczy. Choć niechętnie, to jednak przetłumaczyłem. Przy niej, bo nie było opcji żeby w tym momencie wyszła. Dostał tak z liścia że zatoczył się na ścianę.
Powiedział później, że jeden z pracowników nauczył go tego, twierdząc że to znaczy "fajna dziewczyna". Foch był przez tydzień.

Swoją drogą z niego też była ci.a, że tego nijak nie sprawdził, tylko używał. I to do własnej dziewczyny. Choć jeden plus, że po tym incydencie zaczął używać translatora.

zagranica

by ulv
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar violak
6 10

moi synowie nauczyli chłopaka swojej siostry (mojej córki) słóweczka spie.dalaj tłumacząc że to to samo co wyjdź. ale sami się wkopali gdy Młody prosił ich by hmmm wyszli z ekranu skypa gdy rozmawia z Młodą

Odpowiedz
avatar polon
15 17

Jak ktoś mnie próbuje nauczyć jakiegoś zwrotu w języku obcym, a ja go uprzednio o to nie proszę, to mam 99% pewności, że nauczył mnie jakiegoś przekleństwa/bezsensownego zwrotu. Ktoś mi kiedyś próbował wcisnąć, że "kocham Cię" po niemiecku to "Du Arschloch". Po prostu już nawet w takich drobnych sprawach wole nie ufać ludziom, bo oni "dla dobrej zabawy" potrafią nawet człowiekowi życie obrócić do góry nogami...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 lipca 2012 o 22:24

avatar Hitokiri
22 24

Koleżanka mi opowiadała taką sytuację: stoi w pracy, przy linii i pakuje różne przedmioty, obok niej stała Murzynka. I tak zaczęły sobie rozmawiać o pierdołach, a w końcu Murzynka zapytała się, skąd jest. Koleżanka odpowiedziała, że z Polski. Odpowiedź Murzynki: spi*rdalaj. Kumpela w szoku, o co chodzi, a że nie daje sobie w kaszę dmuchać, od razu zaczęła wyjaśniać sprawę (tym bardziej, że na samym początku pracy w tej firmie miała różne przeboje z kobietą, która nie znosiła Polaków...). No to Murzynka wyjaśnia, że nie miała nic złego na myśli, chciała tylko się w ten sposób pochwalić, że zna trochę polskiego, bo ją ostatnio Polacy różnych słówek uczyli. I była w szoku, kiedy okazało się, że te "różne słówka" to same bluzgi.

Odpowiedz
avatar maktalena
26 26

Nie wiem o co się ta dziewczyna obraziła, przecież ewidentnie widać było, że facet został złośliwie wprowadzony w błąd. Swoją drogą ja bym się bała wykręcić taki numer własnemu szefowi.

Odpowiedz
avatar paullie
-3 21

no dokładnie, ale z liścia to trzeba było szowinistę j***nego strzelić, bo by wtedy kobietą nie była! Sick...

Odpowiedz
avatar Hachimaro
2 14

Bo to nie była "fajna ci*ka", tylko "głupia pi*da". Nota bene interesujące, że spoliczkowanie mężczyzny przez kobietę nie jest uznawane za nic złego. Natomiast gdyby w analogicznej sytuacji mężczyzna uderzył kobietę, byłoby to skandaliczne, trzeba by dzwonić po policję, by ukarała damskiego boksera!

Odpowiedz
avatar hotice
4 4

To podobnie jak mojej siostry kolega...podszedł do siostry z moim zdjęciem i "fajna ci*a". Moja siostra szok i się pyta czy wie co to znaczy-oczywiście. Myślał że "fajna dziewczyna"

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 5

Taka "nauka" obcokrajowców języka polskiego świadczy tylko o uczących.. Pracuję z Anglikami, Włochami, Hiszpanami, Węgrami itp (kompania zatrudnia przedstawicieli 52 nacji). I chyba tylko Polacy mają taką radochę, gdy sprzedadzą komuś wulgaryzm, gdy ten ktoś chce nauczyć się kilku podstawowych zwrotów w obcym mu języku. No bo jaki potem jest ubaw, gdy kolega Anglik mówi do koleżanki Polki na dzień dobry: "czesc dz.wka"..

Odpowiedz
avatar Anika6
21 21

A ja słyszałam od znajomej odwrotną historię. Na wymianę do jej szkoły przyjechali Francuzi. Żeby było ciekawiej, to z razem z siostrą wmówiły im, że "szare mydło" to najgorsze z możliwych polskich przekleństw. Wyobraźcie sobie grupkę francuskiej młodzieży idącą centrum Warszawy i krzyczącą "Szare mydło, szare mydło!".

Odpowiedz
avatar Kamisha
3 5

EPIC WIN!!!

Odpowiedz
avatar Lynn
3 5

Bardziej piekielna od tego pracownika, była ta cała dziewczyna. Facet dostał od niej za to że ktoś go wkręcił? i jeszcze foch przez tydzień? Co za głupia ci*a!

Odpowiedz
avatar capraa
0 2

Coś jest w tej historii. Z niewytłumaczalnym upodobaniem ,, wkręcamy"obcokrajowców, bawi nas to szalenie . Buduje nasz obraz jako kłamczuchów i złośliwych dowcipnisiów.

Odpowiedz
avatar azahiel
1 1

Polacy lubili, lubią i zapewne będą lubić "uczyć" obcokrajowców nowych słówek. Ojciec kumpla jakieś 20-25 lat temu uczył jednego turka. Ten chciał się nauczyć mówić po polsku "jestem z Turcji" czy "jestem turkiem". przez 2 tygodnie chodził po całej firmie i mówił "jestem ch**em". Znający język mieli ubaw. Szkoda, że sami sobie wystawiamy takie świadectwo.

Odpowiedz
avatar nighty
0 0

To myśmy tak Bułgarów języka uczyli : część z nas ich uczyła "Dzień dobry" "Do widzenia" "Cześć" etc, za to dowcipny kolega im powiedział że jako dzień dobry mogą powiedzieć "Ch*j ci w d*pę" a jako do widzenia "Spi**alaj" . Gorzej, Bułgarczycy nauczyli tego ich opiekuna... Całe szczęście że ani nasza wychowawczyni ani nasza historyczka (obie organizowały przyjazd Bułgarów do naszej szkoły) się o tym nie dowiedziały.

Odpowiedz
avatar Kamisha
1 1

Bułgarczycy xDDD

Odpowiedz
avatar Kamisha
-2 4

Wszyscy tutaj zdrowo przesadzili... Pracownik, ze tak nauczył szefa, Ty, że Cię zatkało - takie coś powinno raczej zdrowo rozśmieszyć, przecież nie obraził prezydenta, tylko laskę. No i przede wszystkim przesadziła dziewczyna - znieważyć policzkiem faceta, i to przy jego pracowniku, za taką głupotę? Gdyby to była moja dziewczyna, to by w tym momencie przestała nią być...

Odpowiedz
Udostępnij