Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Piekielni Policjanci. Byłem akurat u znajomego gospodarza po mleko, gdy na jego…

Piekielni Policjanci.

Byłem akurat u znajomego gospodarza po mleko, gdy na jego łące ktoś podpalił trawy. Tak więc mleko zostaje u gospodarza, a ja lecę do remizy. Zbijam szybkę i wciskam przycisk alarmowy (włącza się syrena), po 15 min jest nas 5 i więcej nie będzie, więc pakujemy się do "Żuka" i jedziemy.

Na miejscu jest już PSP i Policja (niestety młode chłopaki, niedawno po szkole). My gasimy, a policjanci próbują wmówić gospodarzowi, że to on podpalił trawy. Nieważne że w ten sposób straciłby dotacje unijne, nieważne że ma świadka, który może poświadczyć że był gdzie indziej, on podpalił i koniec.

Jak ugasiliśmy te trawy, to gospodarz zawołał:
- OSP, chodź tutaj i powiedz tym "panom" gdzie byłem gdy wybuchł pożar.
Dopiero jak poświadczyłem jego wersję, odczepili się od niego i odjechali niepyszni, bo nie wręczyli mandatu.

policja

by OSP
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Shadow85
27 27

Gorzej... teraz będą musieli szukać sprawcy, a do tego trzeba się już wysilić.

Odpowiedz
avatar Palring
14 14

Co najgorsze - będą musieli myśleć! Szkoda mi chłopaszków. Mam nadzieje, że kiedyś znajdą się w takiej samej sytuacji, co ten gospodarz. Czyli ktoś będzie próbował na siłę wmawiać im ich winę.. :)

Odpowiedz
avatar ardilla
11 11

Ważne, że miał świadka. Gdyby podpalił trawę (lub nie miał świadka, że tego nie zrobił), to fakt, czy straci dotacje czy nie, nie miałby niestety nic do rzeczy.

Odpowiedz
avatar Safari
3 3

Jak to śpiewa Żywiołak - oj dana, dana, olaboga, oj dana, dana, to pożoga... (piosenka Mój Miły Rolniku - polecam ;)).

Odpowiedz
avatar Hagen666
1 5

Dla panów z psiarni akcja razem z PSP to gratka,chciej nie chciej upitolić kogoś muszą,a że mieli pecha bo akurat na miejscu był OSP i nie udało się "przybić"orzeczonego przez młodziaków z PSP "podpalenia" to cóż..Aha,jeszcze "strata podwójna"bo jakby to rolnik to zaraz by im wódki nastawiał żeby to jakoś ułagodzić sprawę.A tak nici z mandatu,premii no i darmowej flaszki,na dodatek jeszcze podpalacza szukać trzeba..Same straty,Zapewne i tak w rubryce sprawca wstawią SN(nieznany)bo kto by się tam po polach ganiał i śladów szukał...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 1

Takie są psy w polsce dzikim kraju.Przestępców się boją,rowerzyste z pałować i sąd najlepiej.Dostałem 90zł mandatu z 5lat temu za jazdę po deptaku z ogromną prędkością 0.200/h może.Kiedyś mnie spotkali ci sami i pytaja kiedy znowu rowerem będe jezdził,odparłem że jak im olej pod beretami na serwisie wymienią.Miny bezcenne.

Odpowiedz
avatar grruby80
-2 2

Ale miał farta. Świadek i fachowiec od ognia w jednym. Nie dość że nie straci dotacji to w bezpieczny sposób pozbył się trawy. Tego dnia mleko było gratis?

Odpowiedz
Udostępnij