Dorabiam czasem jako sprzątacz.
Robota prosta i raczej monotonna, ot ścieranie kurzy z poręczy, zamiatanie klatek i chodników. Jedynym minusem tej pracy jest czas jej wykonywania, od 05:00 rano do chwili aż się skończy z rewirem, który czasami może być bardzo rozległy.
Specyfika regionu sprawia, że różne klatki są często sprzątane przez rożne jedno-kilku osobowe firmy. Większość tych firm ma nawet wspólne kanciapy, a nierzadko i sprzęt.
Pisałem niedawno o pewnej dziewczynie, Darii, która, mówiąc kolokwialnie, chciała się prostytuować w zamian za wykonanie jej pracy przy sprzątaniu. Odmówiłem wtedy i opisałem tą historię tutaj, dziś jednak nastąpił ciąg dalszy.
Zamiatałem spokojnie parter klatki, gdy usłyszałem otwierane drzwi i kilka szybkich kroków za swoimi plecami, na szczęście mam jeszcze jakieś resztki refleksu wypracowanego na treningach. W locie uchwyciłem przeguby dłoni Darii, która najwyraźniej celowała pazurami w moją twarz, w najgorszym wypadu pożegnałbym się z oczami, w najlepszym zrobiła by mi z facjaty zaorane pole. Przez lata pracy na ochronie nie widziałem jeszcze kobiety która z taką pasją próbowałaby komuś zrobić krzywdę.
- Ty ch***, ty ku***! Jak śmiesz! K***e ze mnie na necie robisz?! – Krzyczała, wyrywając mi się. Trochę zajęło mi uspokojenie jej, ale słowa „zamknij się, bo ktoś policję wezwie” w końcu do niej dotarły.
Gdy ją puściłem, postanowiłem jednak coś nie coś jej wyjaśnić jednocześnie, zgodnie z nawykiem wyniesionym z drugiej pracy, włączyłem niepostrzeżenie dyktafon w telefonie.
- Napisałem coś co nie jest prawdą? Kłamałem?
- NIE! Ale nie o to chodzi! Ja na dzi**kę przez ciebie wyszłam! A ja taka nie jestem! To nie tak! Ty mi się nawet podobałeś, bez tego to nie! - Tak w ten deseń przez kilka minut.
Przerwałem, gdy doszła do punktu, w którym mogłaby zacząć zapewniać mnie o tym, że cnota jej właśnie odrasta.
- Imię zmieniłem, namiarów na ciebie nie podałem, nie skłamałem... Czego jeszcze ode mnie chcesz?
Tu się zadumała, chyba jej plan nie wybiegał poza ramy moich gałek ocznych.
- No to weź to usuń.
- Niby czemu? Ja z terrorystami nie negocjuję. – Chciałem odwrócić się i wrócić do roboty, ale chwyciła mnie za rękę.
- To pójdziemy do mnie, będzie fajnie i to usuniesz. Będziesz mógł nawet od tyłu!
Tak moi drodzy, też zwątpiłem w sens istnienia naszego gatunku.
- Lecz się. – uznałem, że tylko tyle mogę jej poradzić. Wyrwałem rękę i wróciłem do mojej miotły, nie zdążyłem jednak machnąć nią trzy razy, gdy Daria znów się odezwała.
- Jeszcze zobaczysz, o gwałt cię oskarżę!
- Gadaj zdrów. – Odparłem pokazując telefon – Jesteś w „Ukrytej kamerze” złotko, a teraz daj mi spokój.
Znów mnie wyzywała i poszła, mam nadzieje, że w cholerę.
Po wszystkim nie odmówiłem sobie telefonu do jej szefowej, jak się okazało, również jej ciotki. Po wyłożeniu sprawy i upewnieniu, się, że naprawdę wrzuciłem tą historię do sieci, dostałem dyspensę na zamieszczenie kolejnej co też czynię niniejszym.
Pod ostatnią historią pojawiły się pytania ile dziewczyna miała dostać za pracę jaką miałem za nią wykonać. Odpowiedź to 30, słownie: trzydzieści, nowych polskich złotych.
Sprzątanie ulic
Jeśli samice tak się zachowują (na określenie dziewczyna czy kobieta Daria nie zasługuje), gatunek ludzki powinien zginąć, dla dobra reszty świata.
OdpowiedzBzdura - Po prostu powinny być traktowane podług zachowań jakie prezentują.
OdpowiedzPowinieneś zmienić jej imię na Tania:) Co ona prócz powietrza i kurzu ma w głowie? Dariu, jeżeli to czytasz, masz pozdrowienia.
OdpowiedzDario, nie Dariu ;) Wiem na pewno, bo też jestem posiadaczką tego imienia, ale po tej historii nie wiem już, czy dumną. :D Chociaż w sumie - SS zmienił imię bohaterki. ;)
Odpowiedz@Noisehammer Nie mam nic do zabijania sobie czasu w pracy, nie zawsze ma się pełne ręce roboty. Za to mam do zaprzeczania samemu sobie w swoim komentarzu, próbując za wszelką cenę po kimś pojechać. Pozdrawiam, licealistka.
OdpowiedzCzytam Twoje historie, i stwierdzam że musisz być bardzo nieszczęśliwym człowiekiem, pełnym wewnętrznej frustracji i nie mogącym odnależć się w świecie. Stąd te wszystkie historie którymi próbujesz zdobyć niezbędną Ci aprobatę, przynajmniej w internecie. Pewnie zaraz masa hejterów z tego serwisu się na mnie rzuci, ale taka jest prawda - w większości ludzie tu zaglądający to ludzie sfrustrowani chcący się wyżalić albo mający potrzebę by ktokolwiek 'poklepał' ich po ramieniu i był po ich stronie. Co do samej historii, to o ile jest prawdziwa, to nie wiem dlaczego nie skorzystałeś, skoro sam mówisz że fajna dziewczyna. Ciesz się człowieku życiem i bierz co można, póżniej będziesz to miło wspominać, a może byłoby z tego coś fajnego dla Ciebie ? A tak to tylko unosisz się swoim 'rycerskim' honorem, i nic z tego nie masz ani ty, ani dziewczyna, tylko jeszcze jej robisz w dół. Mi też kiedyś ktoś zaproponował coś za wielką pomoc, i też nie skorzystałem, bo tak się nie powinno robić, ale nie poleciałem od razu wypisać tego w internecie i pokazać światu jaki to ja jestem 'rycerz'. Prawdziwi Gentlemani zachowują pewne rzeczy tylko dla siebie. Pozdro
OdpowiedzTo zdecyduj się może na jedną wersję najpierw: "nie wiem dlaczego nie skorzystałeś" "też nie skorzystałem, bo tak się nie powinno robić" Wybierasz się ze swoim alter-ego na jakąś terapię może niedługo?
OdpowiedzDorabiam czasem jako sprzątacz. Robota prosta i raczej monotonna, ot ścieranie kurzy z poręczy, zamiatanie klatek i chodników. Jedynym minusem tej pracy jest czas jej wykonywania, od 05:00 rano do chwili aż się skończy z rewirem, który czasami może być bardzo rozległy. Po pierwsze, gratuluję odkrycia na miarę ponownego odkrycia koła. Tak, na tym portalu udzielają się ludzie poirytowani, rozżaleni, wściekli czasem i tak, piszą tu po to, by się tym podzielić z innymi. Aż chce się zapytać, czy Noisehammer to znaczy Kolumb albo Sherlock w jakimś narzeczu? :D Po drugie, nie „skorzystałem”, bo jakoś nie ciągnie mnie do seksu za coś. Ot, mój „rycerski” honor (jak sam zauważyłeś, zmaza dla prawdziwego gentlemana, takiego jak Ty) mówi, że są rzeczy które nie powinny być przedmiotem handlu. Z resztą, mam dziewczynę, kocham ją, nie potrzeba mi przygód. Po trzecie: „Mi też kiedyś ktoś zaproponował coś za wielką pomoc, i też nie skorzystałem, bo tak się nie powinno robić, ale nie poleciałem od razu wypisać tego w internecie i pokazać światu jaki to ja jestem 'rycerz'. Prawdziwi Gentlemani zachowują pewne rzeczy tylko dla siebie.” Właśnie się pochwaliłeś, możesz już gentlemana z wizytówki wykreślić. ;-) PS Nazwanie oponentów zawczasu hejterami to niezła zagrywka. Trochę skopiowane od trolli, które wszystkich trollami nazywają, ale cóż… Grunt, że rozwiązanie działa, nie ważne kto je wymyślił, nie? M.
OdpowiedzŁo, co się dzieje z serwisem? Czemu skopiowało do komentarza część historii? O_O
Odpowiedz@Noisehammer co ty tu robisz, wśród takich frustratów jak my?
Odpowiedz@kalipso: zabijam czas w pracy , ot co :) - oo nie! zaraz posypią się komentarze od licealistek i gimnazjalistek jaki ja to jestem darmozjad i nie potrafię rzetelnie i uczciwie pracować :) Brace yourself, it's coming !
Odpowiedz".. taka jest prawda - w większości ludzie tu zaglądający to ludzie sfrustrowani chcący się wyżalić albo mający potrzebę by ktokolwiek 'poklepał' ich po ramieniu i był po ich stronie..." - chciło ci się rejestrować ,żeby to napisać, to dopiero frustracja. Jak odkrywczo spostrzegłeś nie jest forum o hafcie krzyzywkowym, tylko miejsce ,gdzie opisywane są wyjątki w teorii Dariwna, miłość, romans.. tego tu nie ma!! , tylko prawada , cała prwada a czasem gówno prwada o ludziach. A wracając do tematu , ta baba to drastyczny przypadek deficytu szarych komóreki migracji pozostałych do otworu miedzy nogami (nie koniecznie z przodu ) i według ciebie trza brać i sie cieszyć, kolekcjonować wrażenia?? Babsko trza wysterylizować i załozyć kolczyk z ostrzeżeniem, że głupota jest zaraźliwa.
Odpowiedz@Noisehammer, no teraz toś mi posłodził:)). Licealistek, gimnazjalistek to do mnie? Jeśli tak, to przyprawisz o radochę parę osób na tym piekielnym portalu. Nawet ci, co mają do mnie jakiś interes tak mi nie cukierkują. Dzięki:)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 czerwca 2012 o 11:27
A jakie historie ma tu wrzucać SS ? O moralnych, uśmiechniętych, inteligentnych i wspaniałomyślnych ludziach, których ciągle spotyka na swojej drodze życia usłanej różami ? Czyżby kolejny forumowicz, który nie wie o istnieniu portalu Wspaniali.pl ? Ja i tak uważam, że na Piekielnych umieszcza się zbyt mało prawdziwie piekielnych historii a tu proszę, pretensja i wynurzenia o "frustratach" i "klepaniu po plecach". Wynocha na Wspaniali.pl ! P.S. Co fajnego mogłoby wyniknąć dla SS ze związku z dziewczyną, dla której oferowanie d*py w zamian za przysługę to norma ?
OdpowiedzWsciekly- masz jakis problem z napisaniem słowa "prawda"? Na 3 razy, 3 z literówką :D Noisehammer wiesz, że nie masz szans w tej dyskusji? Nie porywaj się z motyką na słońce.
OdpowiedzNo tak, to przecież oczywiste, że każdy kto nie zgadza się z twoimi komentarzami jest hejterem i gimbusem.
OdpowiedzIle miała dostać to mało istotne. Jak w tej anegdotce: Prześpi się pani ze mną za milion dolarów? ależ oczywiście. A za dychę? Za kogo mnie pan uważa?! Nie nie nie, to to już ustaliliśmy, teraz się targujemy.
OdpowiedzNie. Za milion jest ekskluzywną prostytutką. Za 30 zł - idiotką...
OdpowiedzZnowu Ci chciała dać? I to od tyłu? Ale jak zwykle nie zabrakło dobrej riposty i jak zawsze SS jest górą :] Zawsze wie jak się zachować, zawsze dobrze skontruje, laski same rozkładają przed nim nogi, co chwilę przydarza mu się ciekawa historia - nigdy nikogo nie pyta czy coś się dzieje - to on się dzieje :P Następnym razem pewnie opisze, że znowu przyszła i tym razem zaproponowała mu jakąś nieklasyczną pozycję, a później jej mama, ciotka, ojciec i cała rodzina będzie wietrzyć swe dziury przed SS żeby tylko historie pokasował :D
OdpowiedzBronzar - mega plussss :D
Odpowiedz@Bronzar: Przepraszam Najwyższy Weryfikatorze, że niestety nie siedzę w domu przy komputerze, tylko zapierniczam w dwóch firmach. Postaram się uwiarygodnić moje życie, ograniczę liczbę kontaktów z ludźmi i przestanę się odzywać - mam nadzieję, że to wystarczy Waszej Wspaniałości o Oko Prawdy? :-)
OdpowiedzA wtedy powstanie nowa seria historii o domokrążcach, ludziach wciskających Ci fastfoody przez judasza, czy o menelach, którzy dobijają się do Twoich drzwi - oczywiście zawsze na końcu będzie zaznaczone, jak wspaniale ich wszystkich pouczasz, jak wysypujesz swe perły mądrości pod ich niegodne nogi i jak pozytywną misję społeczną pełnisz nie wychodząc nawet z domu :) Tylko nie zapomnij opisać jak jakaś pijana dziewoja będzie chciała podarować Ci radosną chwilke za łyk wody kolońskiej, którą notabene kupiłeś na allegro... ale to już pewnie inna historia, którą pewnie znowu sie z nami podzielisz :)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 czerwca 2012 o 11:02
@Bronzar: Ja wiem? Albo lepiej, skąd Ty wiesz? Tak się zastanawiam, znamy się? Jeśli nie, dlaczego i skąd wyciągasz takie wnioski? Rozumiałbym jeszcze gdyby wypowiadała się osoba z tych, co to piszą "ja w życiu nie spytałem piekielnego, jak Wam to się może przydarzać?", ale Ty? Osoba z 41 historiami? Uświadomiony co do piekielnogenności mojego fachu (drugiego z resztą też)? Powiedz, co tobą powoduje?
OdpowiedzA co może nim kierować? Nie pobzykał sobie i widoków brak, a tobie SS nadarza się taka okazja i odrzucasz. To boli podwójnie.
OdpowiedzUważam, że na początku swojej działalności w tym serwisie pisałeś genialne i ciekawe historie, w moich oczach wypracowałeś sobie dobrą opinię i teraz oceniam Cię odnosząc się do tego. Uważam, że bardzo się ostatnio opuściłeś w swoim kunszcie pisarskim, a Twoje historie wydają się hmmm.... delikatnie mówiąc naciągane.
Odpowiedznaciągane, nie naciągane...Boże, czy ta jest aż tak nierealna by się w takim stopniu czepiać? Bronzar, sorry, ale czy Ty uważasz, że Twoje historie są stuprocentowo wiarygodne?
OdpowiedzBronzar, tak się mądrzysz tutaj, a w swoich własnych historiach się równie dobrze kreujesz. "Jako funkcjonariusze publiczni, wiedzą Panowie, że mam prawo nagrać tę rozmowę," - poznajesz cytat, co? Nie zabrakło Ci riposty, jak zwykle. Sam nigdy nikogo nie pytasz, czy coś się dzieje, sam się dziejesz... Po twoich opowiastkach można cię skwotować tak, jak ty skwitowałeś Security Soldiera. Z tym wyjątkiem, że tobie żadna nie chciała dawać.
Odpowiedz@Dysfolid głodnemu chleb na myśli :D ?
Odpowiedz@bloodcarver to weź i obrzuć mnie też błotem, o jejku bardzo się tym przejmę, pewnie się popłaczę :D A tak na marginesie - już druga osoba nawiązuje do mojego życia intymnego :) Aż taki dla was ważny jestem, że się tak mną przejmujecie :)? Według mnie to czy ktoś mi daje czy bierze, czy nie daje, to moja sprawa i nie będę się z wami tym dzielił :) Jak tacy wygłodniali jesteście pikantnych szczegółów to polecam jakieś opowiadania erotyczne, albo chociaż pornola sobie obejrzyjcie, a nie biednego Bronzara prowokować na piekielnych :P
Odpowiedz@Bronzar "to weź i obrzuć mnie też błotem, o jejku bardzo się tym przejmę, pewnie się popłaczę :D" - mój Boże, człowieku, ile Ty masz lat? Ostatni raz słyszałam coś takiego w podstawówce.
Odpowiedz@Bronzar: Może jakbyś sam do tego nie nawiązywał i wypowiadał sie na temat mojego pożycia (w taki a nie inny sposób) uniknąłbyś takich sytuacji? Albo skomentuj równie udatnie Noisehammer? Może zrób cokolwiek, by nie wyglądało, że po prostu chciałeś mi dokuczyć? :-)
Odpowiedz@mitzeh - no i co z tego? @SS taki mam po prostu sposób wypowiadania się - nic nie poradzę.
Odpowiedz@Bronzar: Oni też. :-)
OdpowiedzPoziom komentarzu ziuuuu... na ryj. Ktoś tu bardzo chce drugich mistrzów albo kwejka zrobić, gdzie pod każdym obrazkiem są kłótnie ideologiczne i ludzie się przezucają jakimiś "kul storami broł"
OdpowiedzHeh właśnie do mnie dotarło co napisałeś w historii... 'gadaj zdrów - wyciągnąłęm telefon - jesteś w ukrytej kamerze" Cholera ale Ty musisz być smutny :D
OdpowiedzOcena poziomu zadowolenia z życia po zachowaniu nabytym po trzech latach w ochronie... Obliczasz też czas śmierci i populacje pchły jaka tybetańskiego? Jeśli tak, to z czego? :-) PS Weź uderz w jakieś logiczne, merytoryczne argumenty, jestem otwarty na dyskusje. M.
OdpowiedzCo będę z Tobą wchodzić w dyskusje. Jesteś tak przekonany w swojej misji, tak obłudnie przekonany o swej racji, że to naprawdę nie ma sensu. Bronzar dobrze napisał, idź ratować świat swoją mądrości :)
Odpowiedz@Noisehammer: Drzwi są za Tobą. Mówię, bo widzę, że odchodzisz rakiem. ;-)
OdpowiedzNoisehammer po prostu nie ma argumentów i dlatego "nie będzie się wdawał w dyskusje" :D Typowe...i takie trochę jak z podstawówki.
OdpowiedzSS przestań przerzucać się komentarzami z trollami, to poniżej Twojego poziomu :D
OdpowiedzNoisehammer - niezła technika - prowokujesz dyskusję, a później sam piszesz, że nie będziesz się wdawał w dyskusję.
OdpowiedzWłaśnie, co się chłopaka czepiacie :D To, że Ty Bronzarze nie masz aż takiego powodzenia nie oznacza, że inni też narzekają w tej kwestii ^^. :P
OdpowiedzCo za ludzie się uaktywnili! Zazdrośni, że im nikt takich propozycji nie składa? ;> Ja tylko - pozdrowienia, SS ;) Uśmiałam się jak fretka, chociaż z drugiej strony... kiedy czytam o takich osobnikach wstyd mi być kobietą. Ale cóż. Się każdy ceni.
OdpowiedzMnie nie dziwi temat puszczania się za byle co. Kto miał kontakt z "ludźmi" w pracy, ten wie. Ledwo co pisałem o tym, jak całe rodziny zapraszają akwizytorów pod kołdrę (czasem oferując nawet swoją córkę) byle tylko wyżebrać marny rabat na telewizję cyfrową :/
OdpowiedzOd dłuższego czasu krzywię się na to, na co zwracało już uwagę wiele osób udzielających się na tym portalu - dzięki kilku hejterom wymiana komentarzy z kulturalnej dyskusji zamieniła się w oblewanie pomyjami i, za przeproszeniem, gnojenie dla samego gnojenia. Mam dość. Gdzie są administratorzy??? Pozdrawiam brać Piekielną, dziękuję za miłe chwile - i znikam.
OdpowiedzMiodu, mocium Panie, Miodu z tą wypowiedź masz u mnie dzbaniec! P.S. Je.ać Skrzetuskiego
Odpowiedz"wymiana komentarzy z kulturalnej dyskusji zamieniła się w oblewanie pomyjami i, za przeproszeniem, gnojenie dla samego gnojenia" podsumowując, piekielni dostosowali się do poziomu każdej innej strony w internetach. Nic nowego. Wystarczy chwilę poczytać komentarze np. pod jakimś politycznym artykułem na gazeta.pl i człowiek ma wrażenie, ze kłótnie na piekielnych przypominają dyskusję na uniwersytecie.
Odpowiedznie zwyzywajcie mnie od hejterów ale też mi czasem ciężko w to uwierzyć że minimum raz w tygodniu SecuritySoldierowi się coś trafia. chociaż z drugiej strony wszystko jest możliwe :3
Odpowiedzniekoniecznie 3 razy w tygodniu. Nie musi być tak, że "o zdarzyła się historia to od razu biegnę na piekielnych". Pisze kiedy ma czas. Sporo osób dodaje historie "hurtowo" bo w trakcie pisania jednej, przypomina się następna...
OdpowiedzKtoś musi wyrabiać moja normę :D Ja w ogóle nie spotykam piekielnych...
Odpowiedz@Agness92 Właśnie kusisz los :D Ja prędzej spotykam ludzi głupich czy nieogarniętych.
OdpowiedzA ja się zastanawiam skąd Daria a.k.a Tania dowiedziała się o tej historii? Przecież sama chyba nie przeczytała ?
OdpowiedzCzemu nie? To w końcu raczej popularny portal.
OdpowiedzMoże przez łańcuch znajomych dowiedziała się, że SecuritySoldier "publikuje" na "Piekielnych" i skojarzyła tę historię z tamtą sytuacją.
OdpowiedzA może Bronzar albo Noisehammer to właśnie ona :D
OdpowiedzDraxi, czemu na Twoje odpowiedzi można dawać tylko jeden plus?:) PS. Do jej propozycji pasuje w końcu nick "Bronzar" (nic osobistego)...
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 lipca 2012 o 15:43
Dariu masz pozdrowienia, wywiń znowu jakiś numer, my wszyscy tutaj czekamy!
Odpowiedz"Dario", "Dario", do ciężkiej cholery! :D Dlaczego akurat to imię...
OdpowiedzProsta zasada fizyki: Ciało puszczone raz, puszcza się jeszcze wiele razy ;)
OdpowiedzDokładniej to "ciało puszczone raz puszcza się cały czas";)
OdpowiedzDzięki za sprostowanie. Nie pamiętałem jak to dokładnie szło :)
OdpowiedzPrzez propozycję" wspólnego spędzenia czasu" pierwszy raz w życiu bym opluła monitor herbatą:D Żelazna logika - "puszczę się, żeby się pozbyć opinii puszczalskiej", uahahahaha...
Odpowiedzlogika bezbłędna :D
OdpowiedzMoże jednak dasz namiary, co? ;)
OdpowiedzTakie nagrania z telefonu nie mogłoby być dowodem przed sądem.
OdpowiedzEwolucja skutecznie eliminuje osobniki słabe i niezdolne do życia, oraz po prostu głupie (Nagrody Darwina). Parząc na co niektórych i współczesnych zastanawiam się jak wygladało społeczeństwo kilka tysięcy lat temu
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 lipca 2012 o 14:52
Kto by usuwał coś z głównej :D Poza tym okazała się dziw*ą x2 :D SS a tak w ogóle ty dużo historii jako sprzątacz rozpoczynasz tym samym wstępem. Mam rację?
OdpowiedzSecuritySoldierze, wyjdź za mnie XD
OdpowiedzNo ale fakt faktem, że kawał ch... z Ciebie, że takie rzeczy zamieszczasz. Oczywiście zakładając, że ta historia jest akurat prawdziwa, bo Twoje talenty bajkopisarskie są na tym portalu dobrze znane.
OdpowiedzTak, rzeczywiście, SecuritySoldier wspominał kiedyś, że pisuje opowiadania! Jak to miło, że zapamiętałeś! Jestem pewna, że zrobiło mu się ciepło na sercu, kiedy przeczytał o "talentach bajkopisarskich". Szczerze mówiąc, uważam zostawianie dziecka na klatce, pożyczanie pieniędzy i nie zwracanie ich, zdradzanie małżonków, kradzieże i sikanie na ludzi za tak samo kompromitujące, jak nieskromne propozycje Darii. Dlaczegóż więc nie oburzasz się na autorów wspomnianych wyżej historii? Czy uważasz, że opisywane przez nich indywidua są mniej pokrzywdzone, ponieważ wszystko jest lepsze od zabłyśnięcia się na tym portalu za sprawą SeciuritySoldiera? Czasami mam wrażenie, że niektórzy ludzie są jak rekiny - wyczują krew i natychmiast podpływają do zaatakowanej już ofiary, by dziabnąć trochę dla siebie.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 lipca 2012 o 18:42
A jak dla mnie propozycje Darii są jednak mniej kompromitujące. W końcu to jej sprawa, co robi ze swoim ciałem... Co nie zmienia faktu, że piekielna jest. Szczególnie w tej historii taka się okazała.
OdpowiedzDlaczego kawał ch...? Nie podał nigdzie prawdziwego imienia "Darii", żadnych jej danych.
OdpowiedzŻałosne? - gorzej - Prawdziwe.
Odpowiedz3 dychy za dupę? Toż to taniej niż lody w świętokrzyskim :D
OdpowiedzMieliśmy kiedyś 'koleżankę', ktoś o niej powiedział "Robi więcej lodów niż Algida, Scholler i Zielona Budka razem wzięte". Była dziewczyną tego, kto jej słodycze kupował. Tak mi się skojarzyło.
OdpowiedzDaria- czyscicielka poreczy :D:D
OdpowiedzWybacz Noisehammer ale to sprawa i wybór autora z kim ma ochotę wejść w stosunek intymny.
Odpowiedz10/10 hehehe :-)
Odpowiedz