Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Zdarza się nam niestety, krótko mówiąc, paść ze śmiechu na akcji. Napisałem…

Zdarza się nam niestety, krótko mówiąc, paść ze śmiechu na akcji. Napisałem ′niestety′, ponieważ to wysoce nieprofesjonalne, a my lubimy stwarzać pozory. ;)

Wezwała nas żona do swojego ukochanego. "Coś z plecami" hukło, pierdykło i bam. Facet leży i nie może się ruszyć z bólu. Diagnozę sobie w myślach zaraz stawiamy, ale nieszczęśnika trzeba zgarnąć. Dojeżdżamy na miejsce, a przejęta żona prowadząc nas na "miejsce zdarzenia" opowiada:

- Huknął takiego piarda, tak walnął bączura, że aż coś mu pizgło w plecach! No mówię panom, jak się zesrał, myślałam, że wystrzeli z tyłka kręgosłup! Sprawdzałam trzy razy czy nie rozsadził niczego pod dupą!

Sposób opowiadania wprawił nas w dobry humor i na naszych twarzach pojawiły się szerokie uśmiechy. Szybko się okazało, że to tylko wstęp. Żonka zaprowadziła nas... Do toalety. Okazało się, że pan doprowadził do wypadku defekując. Żona kontynuowała:

- Zobaczcie, nowiutki klopik. A ten spuścił mu taki kloc, że aż mu dupa pękła razem z kręgosłupem!

Biedny pan, na tle opowieści żony, z bokserkami przy kostkach śmiał się przez łzy.

Praca praca

by zaszczurzony
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar auchresh
20 30

płaczę... ;)

Odpowiedz
avatar MissW
3 21

Ja również. :) Nie można się nie zaśmiać.:)

Odpowiedz
avatar MissW
-3 35

To nie czytaj jak ci historia nie odpowiada.

Odpowiedz
avatar Miryoku
26 30

Egocentric, jeśli to Cię tak niesamowicie brzydzi, to mam nadzieję, że masz to szczęście, że nie defekujesz ani nie pierdzisz. Zresztą, głupia ja, oczywiście, że tego nie robisz, w końcu kobiety nigdy tego nie robią, to obleśne!

Odpowiedz
avatar MojaMalaAmi
19 25

ja tam nie wiem, ja sram tecza...

Odpowiedz
avatar Diomedes
-1 3

Mam nadzieję że wypowiedź egocentric była żartem... A poza tym wielgachny plus.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 7

Diomedes, powinieneś mieć pewność a nie nadzieję ;)

Odpowiedz
avatar mijanou
-1 3

O bosh...oplułam ze smiechu monitor i sama ledwo dobiegłam do wc!

Odpowiedz
avatar Bryanka
10 18

To w ogole mozliwe jest, zeby zesrac sie tak, ze az d*pa i kregoslup spekaly? :D:D:D

Odpowiedz
avatar auchresh
24 34

wydaje mi się, że to 'metafora taka'... ale nawet jakby... no nie mogę, nie mogę.. babka się do kabaretu nadaje;)

Odpowiedz
avatar jasinski214
3 11

Hehe leżę i kwiczę ;)

Odpowiedz
avatar Mordeczka
-1 11

No i monitor opluty :D haha, świetne!

Odpowiedz
avatar konto usunięte
15 25

O raju, miazga... Babka powinna pisać na Piekielnych z takim talentem xD

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 7

PooH, ja się nie mam z czego spowiadać, ja grzeczna jestem :D Takie to moje powiedzonko z tym rajem:) Choć lepiej do tematyki pasuje wypowiedź Sedzia_i_Kat;)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
20 22

A tak merytorycznie - co mu się biedakowi stało?

Odpowiedz
avatar zaszczurzony
50 52

Pan się spiął tak mocno, że wypadł mu dysk ;) z tego co mówił nie pierwszy raz, ale za to pierwszy w takiej sytuacji

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
0 8

stawiałem na "korzonki" ale dysk tez pasuje do objawów

Odpowiedz
avatar Sedzia_i_Kat
7 19

Posikanam !! Gdyby historia była opisana inaczej, można by zwymiotować, ale w tej sytuacji nie potrafiłam się uspokoić przez dobrą chwilę.

Odpowiedz
avatar auchresh
2 4

ja od pół godziny mam lekką głupawkę...;)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 10

A cóż tu do wymiotowania? Panu pizgło w plecach na kiblu. Też mi coś :P

Odpowiedz
avatar MojaMalaAmi
16 16

no akurat z twoim nickiem to wcale sie sie dziwie ze cie to nie rusza :D

Odpowiedz
avatar konto usunięte
11 11

No po prostu wiedziałem, że ktoś zwróci na to uwagę;)

Odpowiedz
avatar bzowababa
8 8

mnie zastanawia ino z czego ten obsrany pan się tak zaśmiewał ? co mu w końcu było bom bardzo ciekawa :)

Odpowiedz
avatar zaszczurzony
24 24

Co bylo napisałem wyżej, a śmiał się bo babka tak opowiadała, że wszyscy nie mogliśmy się powstrzymać ;)

Odpowiedz
avatar bzowababa
1 1

aa, to już widzę - ciekawość zaspokojona :)no z tym miechem to zrozumiałe :D

Odpowiedz
avatar merctur
-1 1

I ja się popłakałam :):):)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
30 34

Co tam mąż, klopik nowiutki, olabogarety!

Odpowiedz
avatar WscieklyPL01
4 10

"Słychać, że śtender nie udychtowany. Ale przekonany jestem, że gdypan mu da odpowiedni szprajc przez lochowanie pufra, to droselklapazostanie zablindowana, nie będzie już więcej ryksztosować i, co za tymidzie, ferszlus będzie roztrajbowany. " tak mi się przypomniał fragmencik jakczytam styl wypowiedzi tej kobiety, poległem i ze smiechu szczekę sobie zwichnałem :)))

Odpowiedz
avatar Kotek
36 38

Czasem trudno powstrzymać śmiech. Przeprowadzamy wywiad z pacjentem. Nas 7 studentów bo połączono grupy , pacjent - dziadek lat 87. Jako że dopiero się uczymy to każdy z nas zadawał jakieś pytania dotyczące choroby, wywiadu rodzinnego itp. W tym przypadku trzeba spytać o choroby w rodzinie, powód śmierci. A że nie wiadomo czasem czy rodzić żyje czy już nie delikatnie się o to pyta i tu kolega zadaje panu pytanie "A mama, żyje jeszcze?" Popłakaliśmy się wszyscy ze śmiechu, razem z pacjentem :)

Odpowiedz
avatar MojaMalaAmi
14 16

-"A mama, żyje jeszcze?" -tak, tylko teraz jest niedostepna, bo babci w ogrodku pomaga.

Odpowiedz
avatar Ilon3k
0 2

Teraz to mnie dobiłeś :d obie historie dają rade - głowna i ta ;)

Odpowiedz
avatar heinz
1 1

Teoretycznie mogła żyć, nic aż tak niesamowitego by w tym nie było.

Odpowiedz
avatar archeoziele
30 30

Moja mama w pracy raz prawie zabiła pacjenta lewatywą... Facet miał takie sranie że z wysiłku przytomność stracił...

Odpowiedz
avatar soniak
2 4

Ależ mi się oczy pocą po przeczytaniu tej historyjki. :P

Odpowiedz
avatar autobus
0 2

Nie mogę, no nie mogę przestać się śmiać!

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 czerwca 2012 o 16:36

avatar StairwayToHeaven
6 6

Tak się zastanawiam czy szanownej małżonce bardziej było żal męża czy "nowego klopika".. ;)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 6

Człowieku, Ty uprzedzaj na początku, żeby na czas czytania Twojej historii nie jeść. Mało brakowało, a zakrztusiłabym się pestką po czereśni :D historia jest rewelacyjna xD tak jak kilku przedmówców - popłakałam się xD

Odpowiedz
avatar RainbowDash05
6 8

Przez to, że,,huknął takiego piarda, tak walnął bączura, że aż coś mu pizgło w plecach! No mówię panom, jak się zesrał myślałam, że wystrzeli z tyłka kręgosłup! Sprawdzałam trzy razy czy nie rozsadził niczego pod dupą!" prawie spadłam z krzesła i oplułam herbatą. Następnym razem uprzedzaj żeby nie czytać przy jedzeniu/piciu:D

Odpowiedz
avatar kundelka
6 6

Zaszczurzony ja Ciebie uwielbiam :D:D Chciałabym to zobaczyć, obawiam się,że ja płakałabym ze śmiechu na poziomie dywanu

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 8

Dlaczego mozna dac tylko jeden plus ? :D

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 czerwca 2012 o 11:23

avatar GaiL
1 1

Uwielbiam twoje historie, Zaszczurzony! Czekam na więcej ;-) pozdrawiam serdecznie.

Odpowiedz
avatar Kjusz
1 1

Dawno się tak nie uśmiałam :)

Odpowiedz
avatar ILAE
7 7

Tu nie chodziło o śmieszność przypadłości Pana czy ewentualnej choroby. Bardziej chodziło o dystans żony tego Pana i, o czym świadczył śmiech Pana w tle, dystans samego Pana do siebie. Zamiast z paniką nerwy tracić, oboje rozładowali atmosferę śmiechem. :-)

Odpowiedz
avatar RadioaktywnyPluszak
1 5

Jak na złość podczas czytania wzięłam solidny łyk Coli...

Odpowiedz
avatar Lavinka123
1 5

Zaszczurzony! Wisisz mi piwo bo połowę wylałam czytając! Meeega plus :)

Odpowiedz
avatar gateway
4 6

Najlepsza historia, jaką do tej pory czytałam! I świetnie opisana :D Geniusz jesteś, trzymaj się ;)

Odpowiedz
avatar perfidnazolza
3 5

popłakałam się ze śmiechu :D po czym przeczytalam to kilku osobom w domu, oni tez płaczą :D best story ever ! :D

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 czerwca 2012 o 20:10

avatar konto usunięte
9 9

Mogliby tak opis choroby w przychodniach przedstawiać. :D

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

Uwielbiam Twoje historie m.in. za przedstawienie "ludzkiej strony" czerwonych panów :)

Odpowiedz
avatar hanika
0 0

Obecnie "rehabilituje" sobie L5 i po tej historii boję się iść do kibelka :O ;))))))))))))))))

Odpowiedz
avatar Nefariel
1 3

Jakoś mnie to nie rozbawiło... może dlatego, że nie chciałabym wysłuchiwać takich popisów oratorskich, gdyby to mnie spotkała taka krępująca sytuacja. xD

Odpowiedz
avatar janga
-2 2

O moja matko, poplakalam sie ze smiechu, co za kobieta...

Odpowiedz
avatar bicker17
0 2

Osmarkałem się ze śmiechu...

Odpowiedz
avatar auchresh
0 0

czytam to kolejny raz. i znowu płacze...

Odpowiedz
avatar Zuzopedia
0 2

Zaraz znowu ktoś z dołu przyjdzie się spytać, z czego się tak śmieję, że w całym domu słychać.... A kobitka wymiata - ot, zdrowe podejście do życia z dystansem i humorem!

Odpowiedz
avatar wilczurzyca
2 2

..zazwyczaj czytając piekielnych byłam oburzona (współczując - ma się rozumieć - ofiarom piekielnych..) a teraz siedzę i rechoczę :D ..masz polot do pisania :)

Odpowiedz
Udostępnij