Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

W piątek miała do mnie przyjść przesyłka. W paczce były kolczyki -…

W piątek miała do mnie przyjść przesyłka. W paczce były kolczyki - prezent na urodziny koleżanki i parę innych dupereli dla mnie i mamy. Uprzedzę pytania - nie była to ani złota ani srebrna biżuteria.

Piątek minął, przesyłki nie ma. Poniedziałek - przesyłki nie ma. Od nadawcy dostałam potwierdzenie wysyłki, więc idę na pocztę. Pytam czy jest przesyłka dla mnie. Nie ma. Zagryzam zęby, czekam do wtorku. We wtorek wpadam na listonosza, pytam czy ma coś dla mnie. Nie ma. A dlaczego? Bo wczoraj przyniósł! Tak, ale nie chciało mu się wchodzić na 2 piętro, więc upchnął kopertę do skrzynki. No właściwie nie upchnął tylko włożył jej pół, a pół wystawało. Dostaję białej gorączki, bo z mojej skrzynki nie wystaje ani pół ani nawet ćwierć koperty, więc całkiem prawdopodobne, że ktoś się połakomił na zawartość mojej skrzynki.

Wracam do domu, piszę mejla do sprzedającego. Siedzę wkurzona, postanawiam iść do sklepu po papierosy. Na klatce schodowej wpadam na studentkę z góry. Na zajęcia idzie, pięknie wygląda, włos zrobiony, oko zrobione. A w uszach kolczyki - identyczne jak te, które zamawiałam. Nie mam okazji zapytać gdzie je kupiła, bo sąsiadka zobaczywszy mnie, wybiegła z klatki z prędkością światła, wołając, że się spóźni na zajęcia...

I teraz moje pytanie: Jak do cholery mam udowodnić, że sąsiadka najprawdopodobniej przywłaszczyła sobie moją rzecz? Na 99% nie ma mowy o pomyłce, bo kolczyki były naprawdę bardzo charakterystyczne i szczerze wątpię w taki zbieg okoliczności. Wydaje mi się, jednak, że sprawa jest przesądzona...

by konto usunięte
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar ardnaskela609
39 41

Nie wiem kto gorszy... Listonosz, czy (nazwijmy to odpowiednio) złodziejka. Mój brat dwa razy (rozstrzepany dzieciak) 'zgubił' rękawiczki, takie na skuter, i zawsze ktoś chodził po mieszkaniach i pytał czyja to własność... A na kopercie przecież były Twoje dane.

Odpowiedz
avatar iks
36 36

Przyjdz wieczorem i opier.... A sprzedający niech wysyła jeszcze raz - poczta zapłaci za listonosza, a listonosz zwolni miejsce pracy.

Odpowiedz
avatar ratatouille
26 30

zdecydowanie jest to wina listonosza, rób afery, moze się udać.

Odpowiedz
avatar bloodcarver
29 29

Jeśli był to polecony, odzyskasz kasę od poczty. A przynajmniej część... mam nadzieję, że paczka miała zadeklarowaną wartość. Jeśli to nie był polecony, masz pecha. A co do sąsiadki - idź na policję, zgłoś kradzież, poinformuj że widziałaś po zdarzeniu dokładnie takie same.

Odpowiedz
avatar Face15372
3 9

Nie, to nadawca ma prawo do złożenia reklamacji i to on może odzyskać pieniądze, nie odbiorca.

Odpowiedz
avatar bloodcarver
11 13

Owszem, ale nadawca ma prawo upoważnić odbiorcę do występowania w jego imieniu w tej sprawie. No i co ciekawe, przepisy są dość niejasne, wg niektórych ustępów za moment wydania towaru kupującemu uznaje się moment powierzenia przesyłki firmie przewozowej, co daje odbiorcy prawo żądania od poczty wydania należącej już do niego rzeczy. Ogólnie - dość pokręcona sprawa.

Odpowiedz
avatar ILAE
4 4

Najlepiej jak sprawę naświetlą obie strony - i nadawca i odbiorca. Kiedyś sama byłam "ofiarą" ciut mniej piekielnej sytuacji, ale chodziło o wartość 300zł. Sprzedawaliśmy sprzęt, który do odbiorcy doszedł, a pieniążki do nas już nie. Przesyłka była za potwierdzeniem i płatna przy odbiorze, więc nie było możliwości, żeby klient nie zapłacił. I my i klient naświetliliśmy sprawę na poczcie. Dostaliśmy równowartość w odszkodowaniu. Później okazało się, że nasi sąsiedzi prowadzili działalność gospodarczą i listonosz hurtem dał nasze pieniążki właśnie im. Sprawa się wyjaśniła, bo listonosz akurat w porządku, przeprosił i było ok. Tutaj natomiast trzeba koniecznie naświetlić sprawę z listonoszem. A ze studentką i udowodnieniem kradzieży - ciężka sprawa. Ale trzymam kciuki!

Odpowiedz
avatar the
15 23

idź do niej i przedstaw wszystko, jak było. czasami prawda w oczy popchnie sprawcę do skruchy. swoją drogą - wyciąganie cudzych przesyłek to niezłe chamstwo i tupet.

Odpowiedz
avatar PooH77
30 30

Przy okazji postrasz policją, może się złodziejka zreflektuje i odda.

Odpowiedz
avatar AsiR
10 10

Blefuj, że dzwonisz na policję jak sprawdzi to zadzwoń naprawdę

Odpowiedz
avatar MhL
1 3

AsiR i co im powie? Ze sąsiadka jej kolczyki ukradła ale ona nie ma na to dowodów, że to były jej?

Odpowiedz
avatar AsiR
3 3

Powie, że poprosi o dużą hawajską bez sera. Co ty byś powiedział? Jeżeli blef nie zadziała to wystarczy proste "Złapałam złodzieja na gorącym uczynku". Jeśli nie zbyje jej dyspozytor/ka to ma duże szanse, że patrol przyjedzie. Pomyśl, to nie jest Wieprzowina czy inny Schabowy - boss mafii pruszkowskiej tylko dziewczyna, która połakomiła się na kopertę. Sam przyjazd mundurowych może wystarczyć.

Odpowiedz
avatar KamilaAllatu
2 2

Ogólnie to powie że ktoś bez jej zgody wziął jej korespondencję za to można iść do więzienia. nie jestem pewna ale chyba nawet na 5 lat. podejrzewam że kolczyki nie są aż tak wartościowe.

Odpowiedz
avatar Prankster
38 38

Zgłoś na policję, a sprzedawca na pocztę. Był numer nadania, czyli trzeba pokwitować odbiór. Skoro listonosz wsadził kopertę do skrzynki to pewnie podrobił podpis - ma przesrane. Od policji weź jakieś potwierdzenie, że przyjęli sprawę i przejdź się z tym kwitkiem do sąsiadki, albo niech odda wszystko, albo będzie miała policję na głowie.

Odpowiedz
avatar WodaOdOgorkow
3 19

Ale z drugiej strony co jej z tego, że sąsiadka odda te kolczyki skoro już były noszone? Ja bym się nie zdecydowała po kimś. A sąsiadka bezczelna, nie dość, że ukradła, to jeszcze paraduje w nich jak gdyby nic się nie stało. Ludzie mnie zadziwiają.

Odpowiedz
avatar Finlandia
22 22

@WodaOdOgorkow Można wymienić same bigle w kolczykach.

Odpowiedz
avatar Face15372
18 24

Nie chodzi o noszenie po kimś a karę dla złodzieja, a ta może być dotkliwa, bo poza kradzieżą dochodzi naruszenie tajemnicy korespondencji.

Odpowiedz
avatar WodaOdOgorkow
16 16

No, niby można wymienić. Ale mimo wszystko, dlaczego autorka miałaby cokolwiek wymieniać? Sąsiadka, jeśli faktycznie ukradła, powinna ponieść karę, zapłacić za nowe. I zgadzam się z Tobą Face15372 - kara musi być. Bo coś wątpie, żeby to był zbieg okoliczności.

Odpowiedz
avatar jass
2 2

Niekoniecznie listonosz musiał podrobić podpis - jeśli Autorka podpisała zgodę na zostawianie poleconych w skrzynce, to sprawa wygląda raczej kiepsko. Jeśli nie podpisała - listonosz ma przerąbane ;)

Odpowiedz
avatar Arya
24 26

Ale czy wtedy uciekałaby przed Autorką?

Odpowiedz
avatar bloodcarver
15 15

Ja nie wrzeszczałem, że złodziejka. Ja tylko radziłem podać policji wszystkie fakty na temat.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
17 19

Jagutka.. dyktafon w łapkę i do sąsiadki na rozmowę.. a prócz tego na policję. Zawsze Ty masz potwierdzenie, że takie kolczyki kupiłaś a sąsiadka niech się pokrętnie tłumaczy skąd je ma.

Odpowiedz
avatar Tyrudno
8 10

nie chciałabym się musieć tłumaczyć z posiadania rzeczy, która jest identyczna jak czyjaś skradziona.

Odpowiedz
avatar sharpy
8 8

Przede wszystkim - jeśli przesyłka listem zwykłym, to w zasadzie przepadło. Jeśli polecony albo paczka - nie dostałaś i koniec, a podrabianie podpisu to poważne wykroczenie.

Odpowiedz
avatar wolfikowa
3 3

Dokładnie to samo miałam napisać. Sprawa podstawowa: czy był to list polecony czy zwykły. Chociaż autorka napisała coś o numerze do sprawdzenia na poczcie, a takie chyba tylko przy poleconych są. Jeśli był to polecony to niech Ci pokażą Twój podpis przy odbiorze- wtedy możesz iść na policję w sprawie podrobienia podpisu przez listonosza.

Odpowiedz
avatar babubabu89
3 3

Wszystkie paczki mają numer. Wiem bo pracuję na rozdzielni paczek.

Odpowiedz
avatar wolfikowa
0 2

@babubabu89: paczki nie wciśniesz do skrzynki więc wyszłam z założenia, że pakunek był wysłany jako list polecony. Swoją droga odbiór paczki też się kwituje, więc na to samo wychodzi- podrobienie podpisu

Odpowiedz
avatar babubabu89
2 2

zależy jakiej paczki uwierz niektóre paczki mają wymiary 4 na 5 cm i grubość nie przekracza 2 milimetrów.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 5

Autorka napisała, że nadawca miał dowód nadania, więc raczej paczka/polecony :)

Odpowiedz
avatar skara
7 9

Obawiam się, że z sąsiadką nic nie wskórasz. Bo jak jej udowodnisz, że ukradła? A w końcu ona, bez nakazu policji czy też sądu (teraz nie pamiętam), nie ma obowiązku z niczego się tłumaczyć ani nic Ci pokazywać. Poza tym jakby doszło do sprawy to i tak będzie umorzona. Ja bym się raczej nad planem zemsty zastanowiła. Takie złośliwe oko za oko.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 6

@skara chyba masz rację. Byłam u niej i powiedziała mi mniej więcej to samo: że mogę przyjść z policją kiedy chce, ona nie musi mi pokazywać rachunku za kolczyki, bo nie ma obowiązku przetrzymywania dowodów zakupu...I kazała na przyszłość lepiej pilnować swoich rzeczy. Przesyłka była poleconym, to odnośnie poprzednich pytań.

Odpowiedz
avatar wolfikowa
13 13

więc nie ma Twojego podpisu. Możesz oskarżyć listonosza o podrobienie go

Odpowiedz
avatar Vividienne
7 7

No co za bezczelne babsko... Studentka? Poszukaj kontaktu do jej rodziców, jeśli mają trochę godności to może ustawią ją do pionu.

Odpowiedz
avatar Anastazja
19 23

Jak ja się cieszę, że za dwieście kilometrów skończę gimnazjum... Tak. Lata świetlne to jednostka odległości, nie czasu. Tak, każdy gimnazjalista to wie. Nie, nie jesteś fajny.

Odpowiedz
avatar MojaMalaAmi
2 2

Anastazja> przepiekna riposta. niestety, ale tak to juz jest ze ludzie uzywaja sformolowan ktorych definicji nie znaja.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
11 15

@Najlepshy: Mnie też chodziła po głowie wyprowadzka, do Norwegii, ale chyba zostanę. Z opowieści znajomych naprawdę stwierdzam, że w Polsce nie żyje się tak najgorzej. Ps. Przepraszam, ale muszę Cię poprawić-rok świetlny to jednostka odległości a nie czasu ;)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 czerwca 2012 o 9:33

avatar Vividienne
4 4

Ja polecam Finlandię, choć docelowo planuję antypody :)

Odpowiedz
avatar sedes_85
6 6

@Vividienne: No, Finlandia jest podobnież dobrym urywaczem odległości i czasu, chociaż inne mogą być lepsze np. jakiś samogon :)

Odpowiedz
avatar pawiel
2 2

Jeżeli był to zwykły list (nie polecony) to listonosz ma prawo go "wrzucić" do skrzynki (po to w sumie te skrzynki są ..). Jeżeli było to list polecony, to takie listy podpisuje się przy odbiorze i są one ubezpieczone do kwoty 150 zł. Reklamacje może złożyć nadawca po ok. 2 tygodniach od momentu nadania.

Odpowiedz
avatar BiAnQ
6 6

Mam nadzieje ze chociaz wyraznie nazwlaas ja ZŁODZIEJKA i uswiadomilas ze kolczyki UKRADŁA chocby nie wiem jak sie w myslach probowala wybielic przed samą sobą. Poza tym moglas to przemyslec i poinformowac ja ze kolczyki byly robione na indywidualnie zamowienie i drugie takie nie wystepuja :P + ten dyktafon o ktorym ktos wspomnial :)

Odpowiedz
avatar Pieces13
-1 5

proste rozwiązanie wystrzelać ją po pysku to następnym razem nie bedzie ruszać cudzych rzeczy :P

Odpowiedz
avatar misha
4 6

ja bym zaczela jej kraść poczte ;D mam małe łapki to mi sie mieszcza w tych szparach od skrzynek:D możesz spróbować :D jak Kuba bogu..

Odpowiedz
avatar Hagen666
1 5

Jak udowodnić?Prozaicznie prosto:Podać przy policjancie skąd pochodziła przesyłka(namiary sprzedającego)następnie zapukać do lali i poprosić o podanie miejsca zakupu udokumentowanego paragonem bądź strony z której zamówiła.Jeśli je ukradła to się nie wywinie.No chyba że przpadkowo obie zamówiłyście ten sam towar u tego samego sprzedawcy.......ale to raczej niemożliwe

Odpowiedz
avatar bukimi
2 2

I skąd te plusy? Przecież takie rozwiązanie to mrzonka. Od kiedy można kogoś zmusić do udokumentowania zakupu? Przecież nadal obowiązuje DOMNIEMANIE NIEWINNOŚCI, więc to ktoś musi udowodnić, że rzecz jest kradziona, nigdy na odwrót! Hagen666 - rozumiem, że Ty masz paragony na WSZYSTKIE rzeczy w domu? Jeśli nie, przyjmuję zaproszenie na darmowe zakupy...

Odpowiedz
avatar buuuuum
-1 1

powiedz sąsiadce że jeżeli nie zwróci np. 200% ceny to zrobisz jej mini armagedon. np. napisz ogłoszenie i wywieś na korytarzu "pani z mieszkania nr.xxx lubi czyjeś kolczyki, pewnie dlatego mi je ukradła" a niech wiedzą i niech się wstydu naje, krowa! Aż się zagotowałam, pewnie dlatego że kocham kolczyki i na Twoim miejscu wydarłabym je jej z uszu, albo nawet z uszami!

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 czerwca 2012 o 20:44

avatar konto usunięte
4 4

Minęło już troszeczkę czasu, ale nie mogę się pochwalić jakimiś niesamowitymi postępami w sprawie. Na policji byłam, zgłoszenie niby przyjęli i przyjechali do sąsiadki. Niestety policjant nic nie zrobił, zapytał o dowód zakupu, tamta nie miała, powiedział, że nic nie może zrobić, a poza tym niska wartość towaru...Najbardziej w tym wszystkim nie jest mi szkoda pieniędzy tylko koleżanki, bo wiem jak bardzo jej się podobały te kolczyki, a to był jedyny egzemplarz na allegro.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 czerwca 2012 o 22:49

avatar Shineoff
-2 2

Rozumiem Cię, jednak tylko poczta może za to odpowiadać, bo to w 100% jej błąd. Miałam już kiedyś taką sytuację, tylko z innym dostarczycielem. Dostałam całą wartość przesyłki plus odszkodowanie. A sąsiedzi. Cóż, nawet ich nie oskarżyłam (bo o co? kurier powiedział im, że przesyłka jest adresowana na adres mój, ale do nich (?!) więc podpisali i cieszyli się sprzętem) . Powiedziałam im tylko, żeby udawali, że żadnej przesyłki nie dostali i dopiero co się wprowadzili. No i oni szczęśliwi -dostali sprzęt za kilka tysi, oraz ja - sprzęt za darmo ;)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

Zgłaszaj na poczte, niech listonosz ma problemy, skoro listy POLECONE zostawia w skrzynce.

Odpowiedz
avatar Palring
-1 1

Znając życie - zgłoszenie skargi nic nie da, ale bądźmy dobrej myśli. Na przyszłość lepiej ubezpieczaj przesyłki. Poczta w przypadku zagubienia paczki zwraca ok. 70zł, dlatego zawsze warto ubezpieczyć przesyłkę jeśli jej wartość jest wyższa. Z drugiej strony... jeżeli ubezpieczymy przesyłkę, to jej koszt może przekroczyć ceny kuriera.

Odpowiedz
avatar DragEpi
0 0

Olej, szkoda zachodu :) powiedz "koleżance" że ma ładne kolczyki i na jej widok ciesz się jak głupia :D przesłanie zrobi swoje ;)

Odpowiedz
avatar CytrynowaTrawa
-1 1

A ja bym jej zostawiła jakąś niespodziankę lub wydłubała z jej skrzynki listy i pół z tego co mi zostanie wrzuciłabym jej do skrzynki z powrotem :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 3

Hej ludzie, dzisiaj zyskałam 100% pewność, że sąsiadka zabrała paczkę ze skrzynki. Widziałam się z nią dzisiaj i miała na sobie bransoletki, które również powinny być w paczce. Jeszcze bezczelnie mi nimi pomachała przed nosem i spytała czy mi się podobają. Ledwo się powstrzymałam, żeby jej nie przypieprzyć, ale stwierdziłam, że jeszcze mi narobi problemów. Na razie walczę z pocztą o ukaranie listonosza, i jeśli da radę, pieniężna rekompensatę.

Odpowiedz
avatar CytrynowaTrawa
1 1

ale franca, ja bym się zemściła.... nie popuściłabym takiej bezczelności i bycia złodziejem na dodatek dumnym złodziejem...

Odpowiedz
avatar ieyasu
2 2

Masz może w bloku wścibskie starsze panie? Ja bym chyba poużalała się przy większej publiczności. A jak panna wynajmuje mieszkanie to wspomnij o lepkich rączkach właścicielowi. Może będzie miał ochotę sprawdzić co mu ubyło.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 czerwca 2012 o 12:51

avatar kekkai
-1 1

Japierdzielę. Nastrzelałabym jej w ciemnym zaułku przy pomocy twardego przedmiotu i kazała udowodnić, że to ja.

Odpowiedz
avatar Serowa
1 1

Według mnie rób zdjęcia czy inne dowody tego że ma tą biżuterię, bo może ją schować i nie udowodnisz nic. No i zajmij się tym, żeby listonosz zapłacił za lekkomyślność. Zorientuj się u sprzedawcy czy jakimś innym sposobem można kupić tą biżuterię, czy tylko u niego. Jeśli jest "wyjątkowa", masz dowód by policja się tym zajęła a ona nie powie, że kupiła to gdzie indziej. Trzymam kciuki za pozytywne rozwiązanie sprawy.

Odpowiedz
avatar Cirrina
8 8

Nie wiem czy prawnie da się jej cokolwiek zrobić, myślę że jednak nie. Co najwyżej listonoszowi. Ale sąsiadka ewidentnie ma niesamowitą radochę z Twojej bezsilności. Wiele osób poradziło zemstę, ale obsmarowywanie wśród sąsiadów może być ryzykowne, bo to może obrócić się przeciwko Tobie. Jeśli jesteś wystarczająco wściekła by się mścić, to jak dla mnie najlepszym wyjściem jest wojna psychologiczna. Jeśli ma kasę i lubi bogato wyglądać, to tym lepiej. Uznaj po prostu, że jest zbyt biedna by samej być w stanie kupić sobie coś ładnego, dlatego ucieka się do kradzieży. Idź do niej, powiedz że jej wybaczasz, bo nie zdawałaś sobie sprawy z tego jak trudną ma sytuację. Przeproś za to, że tak ją potraktowałaś i obiecaj jej pomóc. Zacznij jej dawać adresy fundacji pomagającym najuboższym, na korytarzu z najbardziej współczującą miną na jaką Cię stać pytaj się głośno jak sobie radzi i czy nie jest głodna. Jak będzie reagować agresją mów, że rozumiesz, że jest zbyt dumna by dawać po sobie coś poznać i że nie musi się przed Tobą wstydzić. Możesz nawet oddać jej swoje stare ciuchy mówiąc, że jej się bardziej przydadzą. Jak znów zobaczysz ją w tej biżuterii, to bez cienia ironii mów, że wygląda bardzo ładnie, nim w ogóle zdąży się o to zapytać. Stwierdź, że cieszysz się, że dzięki Tobie może mieć coś drogiego/nowego. Możesz jej nawet kiedyś dać paczkę z jakąś tanią żywnością. Tylko przesadzić nie można, bo jeśli jest wyrachowana, to zacznie z tego korzystać. Może się nie ukorzy, może nie zawstydzi, ale szybko wpadnie w szał, a nikt nie będzie Ci mógł niczego zarzucić.

Odpowiedz
avatar Marr
2 2

ależ piękne rozwiązanie :D. Zero chamstwa, a jednocześnie piekielne :D

Odpowiedz
avatar izusiamatys
1 1

no po prostu idealna zemsta :D

Odpowiedz
avatar CytrynowaTrawa
2 2

Cirrina jesteś geniuszem ;). Autorko jak tylko udasz się do sąsiadki z przeprosinami za to, że tak potraktowałaś osobę potrzebująca błagam opisz nam to :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 5

@Cirrina fantastyczny pomysł! :) Akurat mam w domu worek starych łachów. Skoro o kradzież jej nie mogę oskarżyć, to faktycznie uprzykrzę jej trochę życie :)

Odpowiedz
avatar Cirrina
4 4

Tylko pamiętaj, musisz być w tym konsekwentna i szczera, bez cienia kpiny czy ironii, bo inaczej nie będzie to takie uciążliwe. W miarę możliwości najwięcej rób wtedy kiedy ktoś do niej przyjdzie. I mów głośno, byle nie za bardzo.

Odpowiedz
avatar nelly666
1 1

Z ciekawości zapytam jak się ma szatański plan? :)

Odpowiedz
avatar WodaOdOgorkow
0 0

Też jestem ciekawa jak tam zemsta :)

Odpowiedz
avatar Hayato95
0 0

Jak tam zemsta?

Odpowiedz
avatar Tarales
0 0

Jagutko, podziel się z nami postępami w sprawie!! :D

Odpowiedz
Udostępnij