Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Widziałem wiele piekielnych sytuacji z punktu widzenia ratownika, wczoraj dane mi było…

Widziałem wiele piekielnych sytuacji z punktu widzenia ratownika, wczoraj dane mi było poznać jak to jest być ofiarą w naszym nietolerancyjnym społeczeństwie.

Otóż zaznaczam, że na motocyklu nie jestem święty i zdarza mi się naginać przepisy ruchu drogowego. Dwóch rzeczy jednak nie robię nigdy - nie kieruję po pijaku i nie przekraczam znacznie prędkości. Po prostu już zbyt wielu ludzi zbierałem z asfaltu i bardzo nie chcę skończyć jak oni.

Tak więc jadę sobie wczoraj i wpadłem w poślizg na przedmieściach - dróżka mało uczęszczana, kilka domków jednorodzinnych. Otrząsnąłem się, szybkie oględziny, kiedy minął szok poczułem ból w nodze. Na moje oko złamanie, trzeba po jakąś karetkę zadzwonić i nogę na szybko usztywnić. Upadłem tak niefortunnie, że wylał mi ekran w telefonie, w plecaku miałem apteczkę (nawet na motorze się z nią nie rozstaję) szukam, a raczej rozglądam się i widzę leży jakiś badyl niedaleko. Dodam, że cały czas leżę/siedzę na jezdni, a wokoło mnie zebrała się jakaś grupka gapiów. Poprosiłem o podanie badyla.

- Trzeba było nie pić, to byś się nie rozbił, teraz urwa cierp urwysynu.

- Patrz, kupują urwa ścigacze i ścigają się nielegalnie i potem zabijają dzieci i urwa dobrze, że nikogo innego nie pokaleczył.

Podobne teksty towarzyszyły całej sytuacji. Z pomocą przyszedł mi gimnazjalista, który z PO czy podobnego przedmiotu wiedział to i owo, więc jakoś nogę opatrzyliśmy. Też nie zabrał telefonu. Po chwili jedna pani zadzwoniła pod 112 (łaskawie). Wezwanie brzmiało mniej więcej tak:

- Tutaj ja Piekielna Grażyna zgłaszam: Pijany kierowca rozbił się, jest poważnie ranny, ale alkohol chyba zamroczył mu umysł, bo nie wie co mówi, czuć woń wódki (!!!). Jest cały połamany.

Oczywiście na miejsce przyjechała karetka + policja celem badania alkomatem. Wynik 0,00 lekarz śmieje się, że "cały połamany", itd. Ogólnie z lekarzem jak i policjantami znałem się z pracy, na odchodne usłyszałem z grupki coś w stylu:

- Patrz urwa, po znajomości, to nic mu nie zrobią! kiedyś kogoś urwa zabije i będzie!

Leżę sobie w domku z nogą w gipsie i czekam na finał Ligi Mistrzów. Chyba taka sytuacja nie zdarza się codziennie, będę miał długo co wspominać. Jeżeli chodzi o straty, to ramoneska trochę się zdarła, zbite lusterko i lampa oraz jakieś drobne rysy i wgniecenia, więc nie jest jeszcze tak źle.

by fireman
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar michel87
7 9

Stereotypy rządzą światem. A tak przy okazji, kibicujesz Chealsy czy Bayernowi?

Odpowiedz
avatar fireman
12 12

Jakoś jestem nautralny z delikatnym nastawieniem na Chelsea

Odpowiedz
avatar michel87
0 4

Ja podobnie. Mam nadzieje że będzie fajne widowisko w przeciwieństwie do ostatniego meczu Chealsy w LM.

Odpowiedz
avatar Monomotapa
-1 21

Chelsea się pisze. A Fireman jest neutralny. Naturalny to ja mam biust.

Odpowiedz
avatar fireman
11 11

Sorki literówka się wkradła

Odpowiedz
avatar MsciwyFrustrat
2 2

Ciekaw jestem ile ten stereotyp miał na liczniku kiedy wpadł w poślizg.

Odpowiedz
avatar artko7
3 3

Nie stereotypy tylko propaganda państwowa! Walczmy z pijanymi kierowcami, którzy powodują aż 8% wypadków... to co w takim razie robić z trzeźwymi którzy mając "trzeźwy" umysł nie potrafią dojechać z punktu A do B?

Odpowiedz
avatar Izura
29 31

To nie wiesz, że na motorach jeżdżą tylko źli samobójcy, którzy są pijani, naćpani i nie mają prawa jazdy? Nikt kto nie spełnia tych wymogów nie może kupić motoru.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
7 7

Czym jeździsz? Ja dopiero zaczynam robić kategorię A.:)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
9 11

Piękna maszyna. Kompletnie się na nich nie znam, ale zawsze miałam ciąg do motocykli :) Kiedyś może zrobię kategorię A. Wracaj szybko do zdrowia.

Odpowiedz
avatar Diabliczka79
10 12

Na motor to trzeba mieć głowę... opanowane ruchy, żeby żadna sytuacja nas nie zaskoczyła... ale zdarza się :) jak widać:) Tylko nie wiem dlaczego niektórzy kierowcy nie lubią motocyklistów....A tobie życzę szybkiego powrotu do zdrowia:)bo na pewno tęsknisz za jazdą :D

Odpowiedz
avatar dami
7 7

Szybkiego powrotu do zdrowia :)

Odpowiedz
avatar Owieczka
14 20

Tak mi jakoś głupio przyszło do głowy, że jak już leżałeś/ siedziałeś połamany obok motocykla i nie mogłeś się doprosić pomocy- to chociaż mogłeś " uczynnych komentatorów" kamieniami obrzucić.Chociaż by poszli w cholerę zamiast wnerwiać .

Odpowiedz
avatar MorgothPl
23 23

Wszystko przez to, że idioci na motocyklach psują opinie prawdziwym motocyklistom. I potem naród uważa każdego na dwóch kółkach za "dawcę". Ot przykład - motocyklista, jak fireman, na motocykl się odpowiednio ubiera, a idiota na dwóch kółkach zakłada t-shirt i krótkie spodenki, do tego jakieś trampeczki (dzisiaj taki mnie wyprzedzał). Jeśli zdarzy się taki wypadek jak autorowi, to nie trzeba robić rentgena, kości widać gołym okiem. Ps Mnie też kusi A.. ale nie ścigacz, a coś Triumpha ;)

Odpowiedz
avatar fireman
19 19

Tak, nawet mialem kiedyś "przyjemność" zbierać z drogi pana motocyklistę i kobietę-pasażera. Ona tunika i jeansowe szorty, on t-shirt i spodnie 3/4. Niby poślizg niegroźny (w odpowiednim kombinezonie wstaliby, otrzepali się i pojechali dalej), a pozdzierali się tak, że nie chyba nie obeszło się (nie znam ich dalszych losów) bez przeszczepu skóry, zwłaszcza pani, która praktycznie nie miała pleców. Zastanawiam się tylko czy nie było im zimno, bo jak się jedzie na motorze nawet w upalny dzień to powiew wiatru bardzo mocno chłodzi.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 19 maja 2012 o 19:18

avatar PoProstuFreeq
2 2

Sam jeżdżę dużo, oj dużo. I wiem, z autopsji że w klapkach i t-shircie to na skuter 50 z 5 blokadami i po mało ruchliwej ulicy. Wydawać by się mogło że takie ciało postawnego chłopa z takiego motoru zrzucić trudno.Jednak nie. Nawet przy małej prędkości PRZY NIESPODZIEWANYM UDERZENIU spada się z niego jak gumowa lalka

Odpowiedz
avatar BlondeRedhead
1 1

Motory są cudowne, chociaż widząc niektórych motocyklistów... A mi się marzy ninja. :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
12 12

głupio myśleli, jakbyś był pijany, to by Ci się nic nie stało;) również życzę szybkiego powrotu do zdrowia:)

Odpowiedz
avatar buuuuum
7 7

sama mam ściga. jestem postrzegana jako "dawca narządów" chociaż do zawrotnej prędkości to mi daleko:) Ale stereotypy rządzą...:)

Odpowiedz
avatar shgetsu
2 2

Ale nikt kto jeździ na moto nie powie mi, że nie lubi odkręcić manetki :) sam szykuję się do kupna jakiejś 125 w 2T. @fireman Polecasz jakieś konkretne moto?

Odpowiedz
avatar fireman
10 10

Nie, nie polece ci nic konkretnie, bo wybor motoru to nie wybór pizzy typu "weź hawajską, jest dobra". wszystko zależy od tego jaki chcesz typ, ile pieniędzy możesz wydać, czy jesteś doświadczonym motocyklistą, czego oczekujesz itp

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 maja 2012 o 10:41

avatar shgetsu
0 0

Ehe, ok :D

Odpowiedz
avatar jadak
5 5

Ja nie lubię, dlatego mam cruisera:P Przynajmniej mam czas na trasie dziewczyny pooglądać:P Fire - zdrowiej szybko i lewa w górę:)

Odpowiedz
avatar Owieczka
3 3

Mnie ścigacze nie kręcą.Mnie kręci Honda GoldWing.Kocham miłością niezmienną wszystkie GoldWingi.I te starsze i te nowsze.Jak dla mnie to taki mercedes klasy S na dwóch kołach.I chyba jedyny, którego nie słychać jak jedzie:)Ale wiem, że w życiu mnie nie będzie na niego stać, więc tylko marzę i śnię...

Odpowiedz
avatar jadak
0 0

ojtam ojtam owieczka...histeryzujesz:) Całkiem niedawno widziałem ładnie utrzymanego "kredensa" 1500 za 15k PLN ;) A 1300 kupisz poniżej 10k:) Więc spokojnie używanego goldasa masz w cenie niewiele nowszego ściga:) Sam si nawet zastanawiałem, ale w mojej głowie przegrał z bardziej uniwersalnym MidnightStarem;)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

Nieeeeno, Goldas to nie motocykl, to barek na kółkach :P Chyba że ten pierwszy, z lat 70-tych. A na fabrycznych wydechach to większość moto jest cicha.

Odpowiedz
avatar PoProstuFreeq
0 0

Goldwing? To jest wieksze niż maluch :D

Odpowiedz
avatar songgo
1 1

Życzę szybkiego powrotu do zdrowia ; ))

Odpowiedz
avatar Douma37
10 10

Obyś szybko mógł znowu wsiąść na motocykl! Aż trudno uwierzyć, jak się czyta taką historię, zwłaszcza że w poprzedni piątek też miałam wypadek na moim motocyklu: dość ostro, ale nieprzesadnie zahamowałam na żółtym świetle, a motor za mną nie zdążył. Skrzyżowanie miało trzy pasy, motocykle położyły się w poprzek, ale z samochodów zaraz wysiedli kierowcy, by je odciągnąć na chodnik, co nie trwało nawet do końca czerwonego światła. Policja pojawiła się w dwie minuty (w Anglii każde większe skrzyżowanie ma kamery), ambulans zaraz potem. Tylko na lawetę czekaliśmy chyba 1,5 h. I kiedy tak siedzieliśmy przy tym skrzyżowaniu, chyba każdy motocyklista zatrzymujący się na czerwonym i przynajmniej dwóch innych kierowców spytało, czy nie potrzebujemy pomocy. Co kraj to obyczaj.

Odpowiedz
avatar kokomando
0 0

CO za skur**syny

Odpowiedz
avatar Anika6
4 4

Może nie tyle skur****ny, co szara masa stadna, kierująca się stereotypami. A potem takim domy gasić...

Odpowiedz
avatar bukimi
0 2

Zawsze chciałem zadać to pytanie, a nigdy nie było komu: nie męczy Was taka pozycja "w zgięciu" na sportowym motorze? Na oko wydaje się bardzo niewygodna, szczególnie na dłuższą jazdę. Zawsze wydawało mi się, że zdecydowanie lepszym wyborem jest coś takiego (z oparciem w stylu krzesełko/fotel): http://bi.gazeta.pl/im/5/5780/z5780115X.jpg

Odpowiedz
avatar jadak
0 2

Akurat ta pozycja @bukimi na dłuższą jazdę tez wcale nie jest wygodna - w tym moto ze zdjecia jest akcesoryjna kierownica. Fajnie wyglada ale po godzinie z dłońmi powyżej barków marzysz o odpoczynku (albo ładnym "plecaczku", który Ci te obolałe ramiona rozmasuje:) ) Najlepszy jest złoty środek:) "turystyk" albo cruiser :)

Odpowiedz
Udostępnij