Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Nie widziałem tu dużo historii o biurach podróży więc dodam swoją. Majówka…

Nie widziałem tu dużo historii o biurach podróży więc dodam swoją.
Majówka w tym roku jak wiadomo dłuuuga i naród się rusza to czemu nie ja? Decyzja na ostatnią chwilę - jedziemy do Czarnogóry! Niestety autobusem ale za małą kwotę.
I się zaczęło...

Akt pierwszy:
Telefon z biura - Dzień dobry! Chcieliśmy poinformować o zmianie terminu wyjazdu. Zamiast w piątek o 18 wyjazd w sobotę o 8 rano.
Nosz kur... Krócej będę się wczasował! Ale trudno. Przystaję na "propozycję".

Akt drugi:
Biuro "łaskawie" poinformowało swoich klientów mailowo, dwa dni przed wyjazdem, że jednak wyjazd w piątek o 13! Dodatkowo osoby z Poznania muszą dojechać do Warszawy albo Katowic bo jednak autobus przez Poznań jechać nie będzie. Ja osobiście do Warszawy mam 45km więc nie daleko, ale maila z informacją przeczytałem w czwartek po północy. Niestety nie każdy sprawdza codziennie pocztę, albo nie ma możliwości.

Akt trzeci:
Dzień wyjazdu. Wyjazd opóźniony min. godzinę. Dwa autobusy, część osób do Czarnogóry, część do Chorwacji w różne miejsca. Jedna opiekunka na oba autobusy. Miodzio...
Jazda. Jeden autobus musi czekać na drugi (w którym jest opiekunka)i tak jedziemy. Kierowcy w naszym autobusie musieli się za własne pieniądze kontaktować z opiekunką (później już żadnego kontaktu nie było, nie wiedzieli w które miejsce mają dokładnie jechać) i wszystko sami załatwiać (np. na granicach). Na miejsce dotarliśmy o 1 w nocy z soboty na niedzielę. Jednym słowem burdel na kółkach - dosłownie!

Akt czwarty:
O zgrozo!!! Opiekunka z autobusu to również rezydentka! Postanowiliśmy się z nią w ogóle nie kontaktować, ale naszła nas chętka na wycieczkę fakultatywną do Dubrovnika. Na umówione spotkanie przyszło ze 40 osób, ale nie rezydentka. Tłumaczyła się później, że ciemno było i nas nie widziała.

Na szczęście sam pobyt był super (bo zorganizowaliśmy go samemu), kraj przepiękny i polecam każdemu wakacje tam (nie w sezonie - tłum turystów) Nie polecam natomiast biura podróży "Ois" - piszę nazwę z premedytacją.
Powrót na szczęście prosto do Polski i trwał tylko 29 godzin;)
P.S. Poczytajcie komentarze o biurze podróży, gwarantuję niezłą zabawę.

Biuro podróży "Ois"

by clansman88
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
18 18

Moja panna mnie próbowała namówić na wyjazd z OISem. Dzięki za ostrzeżenie.

Odpowiedz
avatar xenomii
1 1

Poczytałam parę opinii o OIS i jakbym Piekielnych czytała :)

Odpowiedz
avatar he1986
6 6

Przypieprzę się :) Popraw pisownię naszego pięknego kraju w przedostatnim zdaniu.

Odpowiedz
avatar clansman88
4 4

Już:D To tak w ferworze twórczym błąd się wkradł:)

Odpowiedz
avatar Lazarus
5 7

Ja tu widzę niezły burdel... Masakra, takie coś nie jest karalne?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
8 10

Plus za podanie nazwy - róbcie tak dalej, bo przecież trzeba ostrzegać ludzi.

Odpowiedz
avatar Gruba
4 6

Biura podróży to jest dramat. Jeśli tylko masz samochód z klimatyzacją, na tyle pewny, by być spokojnym że się nie zepsuje (albo że będzie się umiało samemu naprawić), to koniecznie jechać na własną rękę! :) Drogi nie należy się bać, każdy zdrowy chłop, nawet bez doświadczenia, zrobi 1000 km dziennie ;P

Odpowiedz
avatar bukimi
7 7

Ja jednak się umordowałem podróżą przez całą Polskę nad morze. Do pokonania około 650km, co dało około 10 godzin jazdy. Może to kwestia polskich dróg, ale następnym razem biorę pociąg z kuszetką i po prostu budzę się w miejscu docelowym. Swój wysiłek, stres i niebezpieczeństwo tak długiej jazdy cenię wyżej niż różnicę w cenie paliwo vs bilety (która obecnie robi się coraz mniejsza).

Odpowiedz
avatar Gruba
2 2

Jasne, środek transportu każdy wybiera sobie taki, jaki lubi. Ja służbowo robię kilkadziesiąt tysięcy kilometrów rocznie i nadal lubię prowadzić :D, więc wakacyjny wyjazd nie jest dla mnie problemem. Jak ktoś ma się stresować, to jasne, lepiej jechać pociągiem - wakacje są od tego żeby odpocząć. Ja generalnie lubię zwiedzać różne miejsca, dlatego samochód na miejscu mi się przydaje, a różnica między wypożyczeniem a przywiezieniem swojego z domu jest już jednak spora. Widzę, jednak, że w ogólnym podejściu się ze mną zgadzasz - sam sobie kupujesz bilet na pociąg (i pewnie sam rezerwujesz jakieś noclegi na miejscu) zamiast korzystać z gotowej oferty biura podróży.

Odpowiedz
avatar Mirame
2 4

Gruba, dlaczego tylko chłop? Kobiecie zniszczy się manicure?

Odpowiedz
avatar Iggia
0 0

Gruba, nie tylko chłop :D Ja 2 lata temu pojechałam na wakacje z Rzeszowa do Kołobrzega moim autkiem jako jedyny kierowca :D Zrobiłam 900km w 1 dzień :)

Odpowiedz
avatar bukimi
4 4

Problem z komentarzami na temat biur podróży jest taki, że na temat każdego znajdziesz same skargi i ogólnie mieszanie z błotem. Tak to jest, że jak trzeba się wyżalić to każdy od razu chętnie coś skrobnie, a jak wszystko jest OK to nikt pochwał nie pisze. A jak już ktoś napisze, to "na pewno to ktoś z biura". Nie da się ocenić biura na podstawie Internetu - musi to być opinia z pierwszej ręki, a nawet to nie daje gwarancji sukcesu...

Odpowiedz
avatar ukalltheway
-1 1

A ja tam sobie cenię dość wyjazdy z biurem podróży zarówno do Egiptu i Turcji ;) było parę niedociągnięć ale tak to już bywa. Ogólnie OK, a na własną rękę byłoby to dużo droższe, jednak jeśli wyjazdy w okolice albo miejsca nie tak daleko od Polski, to jednak samemu lepiej zorganizować albo z zaufanym biurem podróży (nazwy nie pamiętam ale jeździ tak jedna jedna osoba z rodziny, autobusem, tanio ale warunki porządne i wszystko ok) gdzie ma się pewność i w przypadku wyjazdu na własną rękę, pełną swobodę ;)

Odpowiedz
avatar michal_wedrowniczek
0 0

@ukalltheway: Wszystko zależy od biura. Dobre biuro potrafi zorganizować naprawdę super i wyprawę, a doświadczony i życzliwy pilot/przewodnik potrafi pokazać duużo więcej niż jest się w stanie zobaczyć. Ale to wszystko ludzie - wszystko zależy na kogo trafisz. :)

Odpowiedz
avatar Kejt
2 2

W połowie historii podejrzewałam, że a nuż będą skłonni wywieźć Cię do Chorwacji.

Odpowiedz
avatar aurorka
0 0

Uwielbiam Czarnogórę:) Byliśmy tam sześć razy, sami maluchem pewnie jechaliśmy szybciej niż z tym biurem podróży:))

Odpowiedz
avatar TourGuide
0 0

To ktos jeszcze z tym biurem jezdzi? Ludzie, dla wlasnego dobra czytajcie opinie... na temat tego biura w zyciu nie widzialam dobrej opinii... ja w ogole nie rozumiem jakim prawem to to jeszcze dziala...juz dawno powinni je zamknac za te cyrki ktore wyprawiaja... to co zostalo tu napisane to i tak pikus, jesli mozna w takiej sytuacji napisac, to uwierz mi mieliscie szczescie...

Odpowiedz
avatar zbronkoo
2 2

a ja jechałam z tym biurem do chorwacji właśnie we wrześniu 2009 bodajże i nie miałam żadnych zastrzeżeń (nie, nie pracuję dla nich :D ). jakoś się fartło ;))

Odpowiedz
avatar CytrynowaTrawa
0 0

Czytałam kiedyś o tym biurze, generalnie OIS to chyba skrót od "Okradaja i Spier..lają"

Odpowiedz
avatar mackk84
2 2

Opiekunka to jest w przedszkolu, w biurach podróży pracują PILOCI :)

Odpowiedz
avatar Tecza
0 0

Nie od dziś wiadomo, że OiS to tylko ściema i banda naciągaczy. Trzymajcie się od niego z daleka! By the way ja byłam w Czarnogórze i Chorwacji autokarem z biurem Rainbow Tours i było naprawdę okej.

Odpowiedz
avatar krolewiczmarko
0 0

jak tylko zaczęłam czytać historię od razu pomyślałam OIS no i faktycznie. no patrz...jeszcze się im nie znudziło.

Odpowiedz
avatar Czarownica22
0 0

Kurczę, pracuję w branży od ponad 4 lat, ale o tym biurze jeszcze nie słyszałam... i chyba dobrze ;)

Odpowiedz
avatar michal_wedrowniczek
0 0

Współpracowałem jako pilot z OIS. 1 raz. Do najśmieszniejszych rzeczy w umowie należał m.in. zapis, że "zobowiązuję się do nie mówienia źle o biurze".

Odpowiedz
Udostępnij