Kocham Allegro. A raczej sprzedawców.
"Wygrałem" kilka aukcji starego sprzętu fotograficznego. Aukcje bez ceny minimalnej, kwoty rzędu złotówka, pięć złotych. Różni sprzedawcy.
Uwierzycie, że ponad pół tuzina sprzedawców upuściło sprzęt w trakcie pakowania, i w związku z tym musiało odrzucić moją ofertę na ok godzinę przed końcem aukcji i zakończyć licytację przedwcześnie? Bo ja, to jakoś nie mogę, a do Allegro się zniechęcam.
Hej, Allegro, mam nadzieję, że to czytacie!
Allegro
Zgłaszać do Allegro - do skutku. A jak skutku nie będzie, pojechać po całości, w takich miejscach jak to, na forach, w necie i wszelkich dostępnych mediach. Słowo się rzekło, kobyłka u płotu, a nie, że padła.
OdpowiedzDO kogo pretensje ? Sprzęt jest mój nie podoba mi się cena, kończę aukcję. Tym bardziej, że jak piszesz aukcję są zgodnie z regulaminem przed nominalnym końcem, a nie po tym jak sprzęt został wylicytowany... Nie wiem człowieku o co Ci chodzi ?
OdpowiedzO to, że potem na 90% zostaną wystawione ponownie, już "cudownie naprawione". Jak komuś cena nie pasuje to niech sobie na przyszłość ustawia w opcjach aukcji cenę minimalną a nie pisze jakieś bzdury, że sprzęt upadł, kropka.
OdpowiedzSam ustalasz cenę na takich aukcjach. Jest możliwość sprzedania czegoś bez ceny minimalnej jak napisał autor. Skoro ludzie tak robią chyba chcą się po prostu czegoś pozbyć, a nie bawić się z ludźmi w kotka i myszkę jak Ci, opisani wyżej. To nieodpowiedzialne i głupie. Strata czasu.
Odpowiedz@smutnaprawda - chciałem odpowiedzieć, ale KompocikJablkowy i symptomA powiedzieli wszystko. Jak ktoś chce minimum 50zł niech ustawi cenę minimalną 50zł, albo zacznie licytację od 50zł.
OdpowiedzsymptomA, to są cwaniaki, które chcą zjeść ciastko i mieć ciastko. Przy licytowaniu pojawia się informacja, że cena minimalna nie została osiągnięta, co już kupujących odstrasza. Dodatkowo przecież ta usługa kosztuje, a chciwość to nasza cecha narodowa. A autor ma w sądzie sprawę wygraną z miejsca; były już takie przypadki z samochodami. Za głupotę się płaci.
OdpowiedzTylko, że do sądu za złotówkę nie pójdę. Nie stać mnie za bardzo na takie wydatki z takiego powodu. A szkoda.
OdpowiedzPrzepraszam, że odbiegam od tematu. KompocikJablkowy: znów wiadomości się zje... popsuły!
OdpowiedzAukcja, to oferta sprzedaży. Jest ona wiążąca prawnie. Nie wolno sobie jej tak po prostu odwołać, jeśli już ktoś zalicytuje.
Odpowiedz@coffewithmilk - ano tak myślałem :x Napisałem do Ciebie nową, zerknij czy da radę odpowiedzieć tym razem.
OdpowiedzŻeby było śmieszniej: w tej sprawie z samochodem człowiek się tłumaczył, że chciał wiedzieć ile zdaniem licytujących dany samochód(o ile dobrze pamiętam jakiś Land Rover albo Jeep) jest warty. Bo chciał KUPIĆ, NIE miał nawet samochodu który wystawił na sprzedaż. Podobno wyrokiem sądu został zobowiązany do kupienia takiego samochodu, jak ten wystawiony przez siebie, a następnie sprzedania go osobie która wygrała licytację, po zalicytowanej cenie.
OdpowiedzTrochę gadacie głupoty. Wszystko racja - transakcja wiążąca etc., ale żaden sąd nie zmusi nikogo do kupna i żaden nie zmusi do sprzedaży. Były akcje, że ktoś wylicytował auto po kilkakrotnie niższej cenie od rynkowej - owszem. Niby sąd stawał po stronie kupującego - zgadza się. Ale czy słyszeliście jak to doszło do transakcji? Bo ja nie. Poza tym jeśli przykładowo sprzedaję auto na allegro i pójdzie za jakąś część ceny rynkowej, to jeśli kupujący będzie upierdliwy, to on może mieć kłopoty: http://gazetylokalne.pl/a/tuchola-kupil-na-allegro-ciagnik-za-32-zlote Ponadto KT jak i aukcje od 1 zł na allegro są traktowane jako ogłoszenia. Tyle, jeśli chodzi o motoryzację. W przypadku opisanym przez autora jednak 100% się zgadzam - wówczas czyhać na aukcje tych użytkowników i zgłaszać podając numer wcześniej usuniętej aukcji z powodu uszkodzenia sprzętu, a następnie wystawienie tego samego przedmiotu jako w pełni sprawnego.
OdpowiedzTo niestety częsta praktyka, nie wiem ,czy tak trudno przychodzi ludziom zrozumienie, że jeśli oczekują za jakiś przedmiot konkretnych pieniędzy to trzeba zaznaczyć cenę minimalną. Skupuje stare monety , też miałem takie przypadki, tu monety wylicytowane od 5 do 10 zł + koszty nagle ginęły, okazywały się guzikami, pocztówkami, a wystaw takiemu negatywa to się będzie burzył jak Grek ,że go do roboty gonią.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 maja 2012 o 20:16
A ilu dokładnie sprzedawców tak zrobiło, z ciekawości zapytam?
OdpowiedzPrawidłowa odpowiedź ;) Zapytałam, bo niestety używanie słowa "tuzin" w znaczeniu "bardzo dużo" (tj. zwykle minimum 50) jest niestety nagminne. A tuzin to przecież dokładnie 12. Pozdrawiam :)
OdpowiedzJa ze swoją matematyczną precyzją dodam, że tuzin to też jest "ponad pół tuzina", tak samo jak dwa tuziny czy 10 tuzinów ;) Ponad pół tuzina to po prostu więcej jak 6. Nie rozumiem tylko celu określenia ilości słowami "ponad pół tuzina"
OdpowiedzJa ostatnio licytowałam mały stary statywik, to nie dość, że był wzorowo zapakowany (w taką folię nadmuchaną), to w gratisie dostałam sprawną lampę (jakąś topce mało zaawansowaną) i body od Zenka ET. Paczka doszła w 3 dni od zamówienia i kosztowała mnie ta przyjemność niecałe 20 zł, szczęśliwa jak dziecko byłam:) Może mam fart do sprzedawców.
OdpowiedzDlatego zwykle używam snip.pl - oferty złożonej na 5 sekund przed końcem aukcji nie odwoła, ani (co gorsza) z lewego konta nie podbije ceny na sprzęt, na którym ci zależy, żeby skłonić cię do licytowania wyżej... No i nie użerasz się z dzieciakami licytującymi dla zabawy i idiotami z za dużym ego "MNIE przelicytowujesz?"
OdpowiedzDokładnie - zupełnie nie rozumiem ludzi, którzy zaczynają licytować 5 dni przed końcem. Może chcą więcej zapłacić... Nie wiem.
Odpowiedz@Mietek: Jeśli na przedmiocie ci zależy, i jesteś skłonny zapłacić sporo, a przedmiot jest mało chodliwy i wystawiony za cenę sensowną a nie symboliczną, składasz pierwszą ofertę wcześnie, żeby sprzedawca widział, że jest chętny a nie szukał innych portalach i giełdach, żeby aukcję bez ofert zlikwidować na dwa dni przed terminem. Potem Snipem dobijasz do ceny, którą jesteś skłonny zapłacić. I druga sprawa, aukcja wieloprzedmiotowa na dużo przedmiotów, tak, że chętnych będzie niewiele więcej niż przedmiotów. Dajesz cenę niewiele wyższą od pierwszych licytujących. Dobijający później odbijają przedmioty z ich puli, zanim do twojej dobiją. Ale to są bardzo odosobnione przypadki, na 95% aukcji warto snipa używać.
OdpowiedzDlatego nie rozumiem czemu taki mechanizm jest stosowany. Wszystkie podbicia powinny przedłużać czas trwania aukcji o ileś sekund lub minutę. W ten sposób: - sprzedawca sprzedaje najhojniejszemu, a nie najcwańszemu, - Allegro ma większą prowizję, bo cena jest wyższa, - kupujący nie muszą siedzieć i pilnować kiedy aukcja się kończy, bo cena ma większe znaczenie. Ale to tylko takie moje małe marzenie...
Odpowiedz@Bukimi: Dzięki serwisom typu Snip nie trzeba pilnować. Aktualny system preferuje kupujących, podobnie jak w przetargach - dzięki Snipowi bardziej to przypomina aukcję z niejawnymi ofertami: wszyscy składają swoje oferty, nie wiedząc ile oferuje "przeciwnik" i wygrywa najwyższa. System z przedłużaniem preferuje sprzedawców, bo gra na psychologii i zachęca do licytowania "ponad stan". System bez snipa i bez przedłużania... jest w sumie głupi i koniec.
OdpowiedzAukcje z odwołanymi ofertami zarchiwizować i polować czy wystawi ponownie. Jeśli tak, to dopiero zgłoszenie do Allegro. Póki jest tylko zakończona i oferty odwołane z powodu uszkodzenia allegro nic z nimi nie zrobi.
OdpowiedzHa, przynajmniej odwołali ofertę. Mój współpracownik robi masę "interesów" na Allegro. Wylicytował kiedyś, bez ceny minimalnej, kilkanaście telefonów (klasycznych, z guziczkami, używanych, ale w pudełkach) za 75 zł. Paczka owszem, przyszła, ale wszystkie telefony... miały pobite ekraniki. Oczywiście na zdjęciu w aukcji były całe, a jakoś trudno uwierzyć, żeby podczas transportu w paczce każdy telefon w pudełku został stuknięty dokładnie w środek ekranu. Kolega wkurzył się na tyle, że wziął dzień wolnego i pojechał z bratem (wieeeelki misiek 0_o) do pana Sprzedawcy, porozmawiać na wiadomy temat. Wrócił z pieniędzmi i ogromnym uśmiechem na twarzy,
OdpowiedzJa już mam uraz do Allegro! Niedawno kupiłam trampki, to przyszły mi podróby, więc odesłałam. W sumie nie było z tym problemów, ale jakiś taki niesmak pozostał. Po prostu - ja nie oszukuję, więc jestem do tego nieprzyzwyczajona i zwyczajnie nie ogarniam, jak tak można. A teraz zamówiłam adidasy, które dla odmiany, nie przyszły w ogóle, bo trafiłam na oszusta. Konto już zawieszone, zero kontaktu. Właśnie drukuję dowód wpłaty itd. i idę na policję.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 maja 2012 o 12:43
a może ktoś nie wiedział że to nieoryginalne? może też kupił na allegro i sprzedaje z myślą że to prawdziwe...
OdpowiedzNie, to był sklep internetowy sprzedający hurtem trampki i piszący, że to converse ze wszystkimi metkami i w pudełku. Przyszły bez metek i w pudełku, ale owinięte zwykłym papierem, nie takim z logo converse. Poza tym umiem poznać, czy to oryginał, bo już kiedyś kupowałam w sklepie.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 maja 2012 o 16:30
A ja właśnie muszę poszukać polaroida albo analoga...tylko pewnie stanie na polaroidzie, bo się boję, że miałabym problemy z wywoływaniem zdjęć z analogu, a polaroid wiadomo ;) tylko i tak skaner by się przydał...kurczę. :D
OdpowiedzJaki problem z wywoływaniem? Zanosisz do punktu foto i masz. Może nie super proces, ale i tak nie gorszy od polaroida.
Odpowiedzkazde nieregulamiowe zakonczenie aukcji trzeba zglaszac - no niesety niewiele mozna zrobic jesli ktos jakopowod poda uszkodzenie lub kradziez ale jesli raz jescze wystawi ponownie ten sam przemiot od razu informuj allegro - wbrew pozorom allegro baczniej sie przyglada takim przypadkom, inna sprawa ze to kwestia osczedosci bo w koncu ustawienie ceny minimalnej dodatkowo kosztuje!
OdpowiedzAle to nie wina Allegro, tylko jego użytkowników, więc nie widzę powodu, żeby zniechęcać się do samego portalu...
Odpowiedz"To nie wina uliczki, że tam nocą dresy biją, tylko tych dresów, więc nie widzę powodu, żeby tamtędy nocą nie chodzić" - już?
OdpowiedzMasz uliczke z masa drzwi. W 8/10 sa super laski i kolacja. Za 2/10 drzwami stoja dresy i bija po lbie. Wedlug mnie uliczka jest swietna jesli wiesz gdzie isc. Jakies ryzyko masz zawsze, ale jak sprawdzisz ksiege gosci przed mieszkaniem to sie dowiesz czy tam jest fajna babka czy glupi chlop. Ale czy uliczka jest zla?
OdpowiedzMiałam na myśli właśnie to, co napisał piesekpreriowy. ~
OdpowiedzTak, nich Allegro słucha i jak zrobi "cenę minimalną" bez opłaty, to takie zachowania znikną. Opłata z doopy wzięta, złodziejska w biały dzień. Czysty biznes dla właścicieli, a klienta mamy w zadku.
OdpowiedzIdąc tym tokiem myślenia: 1. Kupiłem kanapę w meblowym, ale przywieźli mi uszkodzoną. 2 razy! Sklepy meblowe to zło! 2. Kupiłem jogurt w spożywczaku, ale w domu odkryłem, że przeterminowany. Spożywczaki to zło! 3. Mam internet bezprzewodowy, ale zawsze za wolny i czasami zrywa, a rabatu za to nie dostałem. Dostawcy Internetu to zło! 4. Wybrałem się na wycieczkę, a w kwaterach nie było obiecanej wanny - tylko kabiny prysznicowe... Wynajmujący to zło! 5. Umówiłem się z kobietą, ale okazała się głupia i brzydka. Kobiety to zło! I chyba zostaje spod kołdry nie wychodzić, żeby się czasem o coś nie potknąć...
Odpowiedz5. Ale kobiety to zawsze jest zło...
OdpowiedzO, to podobnie jak moi "kontrahenci", których ostatnio sporo w szpitalu, dlatego nie mogli mnie poinformować, że wysyłka opóźniona albo odpowiedzieć na pytanie... Nie mówiąc już o debilu, który mój wymarzony, włocławski serwis do kawy na 12 osób zapakował tak, że filiżanki powkładał jedna w drugą bez przełożenia choćby papierem, spodki to samo, a dzbanek owinął folią (zwykłą, nie bąbelkową), tylko dookoła włożył trochę gazet. No i 2 filiżanki stłuczone :( A i tak cud, że nic więcej. Na maila nie odpisuje od tygodnia, pewnie znowu miał nagły wypadek i leży w szpitalu... :/
OdpowiedzAha, a co do sprzedawców niezadowolonych z ceny też tak miałam, zalicytowałam komplet bransoletek, cena faktycznie wyszła nieduża, koło 10 zł, ale chwilę przed końcem sprzedający odwołał moją ofertę, jako powód podając chyba sprzedaż towaru poza Allegro. Ale nie ze mną takie numery, wszystko opisałam i zablokowali im konto na jakiś czas. A to był chyba jakiś sklep i mieli wystawione kilkanaście stron aukcji z biżuterią. Żal im było stracić kilka złotych, no to dostali nauczkę ;) Ale poza tym jestem z zakupów na Allegro raczej zadowolona :)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 września 2012 o 1:59