Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

W gimnazjum (a jakże, załapałem się na tą hydrę powstałą w wyniku…

W gimnazjum (a jakże, załapałem się na tą hydrę powstałą w wyniku czyjejś wybujałej wyobraźni) miałem na pieńku z panią od religii. A zaczęło się w drugim semestrze trzeciej klasy.

Wszystko to przez przedstawienie.
Przypałętało się do mnie stado pięknych i przyjaznych istot zwanych kobietami. Wszystkie naraz trajkotały o czymś, a ja urzeczony tym stadkiem "kociąt ze Shrek′a" zgodziłem się bez namysłu. A na co? Na przedstawienie na dzień tolerancji - miałem grać homoseksualistę - pianistę (chyba dlatego do mnie przyszły, bo potrafię obsługiwać ten instrument).

Słowo dane, więc wypadało dotrzymać, a że i wydarzenie było pozaszkolne to i szkolny oddział walki ze zboczeniami nie zrównałby mojej twarzy z ziemią. No i osoba grająca "mojego chłopaka" w przedstawieniu była piękną, zmysłową panią z jakiejś grupy teatralnej, więc nie protestowałem tylko dałem się jej uwodzić, w imię sztuki, rzecz jasna.

Przedstawienie wypadło świetnie. Moja rola ograniczała się do krótkich kwestii, gry na pianinie i samobójstwie.
To byłoby idealne, gdyby nie fakt, że była tam też pani od religii. Kiedy mnie ona tam zobaczyła, to w furię wpadła. No bo skoro mogę grać geja, to pewnie w krzakach przy szkole męską część gimnazjum obsługuję rozradowany jak cholera. Albo mnie to nawróciło na inną drogę, złą drogę, drogę pełną mydeł na ziemi i schylających się po nie panów (jak w telenoweli). Postanowiła dać mi w kość.
Dostawałem uwagi za to, że:

- "Zabawia kolegów w sposób nieodpowiedni." Żartowałem ze znajomymi z klasy z jakiejś głupoty.
- "Wykazuje zainteresowanie męską toaletą." A gdzie przepraszam mam mocz oddawać? Do słoiczka i zadowolony taszczyć go do domu, chwaląc się przy okazji każdej żywej istocie: "patrz, jakie fajne i żółte"?
- "Wyżywa się na nauczycielu, molestuje go." Tak, wyżywałem się na nauczycielu. Sportowo. Z powodu kontuzji musiałem zrezygnować z trenowania piłki nożnej, więc mój wuefista raz na jakiś czas grał ze mną, żebym nie popadł w depresję. Prawdopodobnie usłyszała to podczas jednego z dialogów z którymś ze znajomych na zasadzie:
- Coś taki spocony? Znowu molestowałeś XYZ?
- "W sposób karygodny traktuje koleżanki!!!" Bo powiedziałem, że koleżance bardziej pasowałaby zielona kiecka do zielonych oczu...

Byłem też odpytywany z każdej modlitwy. Nawet z takich, których nie ma. Jedną mi napisała sama, do jakiegoś świętego. Tekstu nie przytoczę, bo go nie mam i nie pamiętam, ale była tam wzmianka o "ochronieniu mnie przed żądzą nieczystą i nawróceniu na właściwą, czystą drogę".

Do tego doszło nasłanie na mnie SAPP-u (Szkolny Anty-Pedalski Patrol). Powołany z jej ramienia rzecz jasna. Przepraszam za przekleństwo, ale takiego wpier***u to nigdy nie dostałem. Chyba to, że straciłem przytomność i przestałem się wierzgać, walczyć przestraszyło ich (co jak co, zabić mnie pewnie nie chcieli, chociaż tyle mieli rozumu) i dali mi spokój.

Wisienką na torcie okazało się, że grozi mi 1 i moja matula, która miała gdzieś nawet pobicie, zareagowała. Ochrzaniła mnie z góry na dół, że mam poprawić, bo jak nie to Mordor.
Idę więc do pani katechetki i grzecznie, potulnie pytam, czy mogę ocenę poprawić, bo chwila moment i koniec roku, a matuli mej się nie podoba to 1. Po kolejnym ochrzanie, tysiącu "nie" i moim błagalnym "zrobię wszystko" zgodziła się.
Kazała mi napisać tysiąc razy "obiecuję interesować się tylko dziewczynami, tak, jak uczy Bóg" i przyjść po lekcjach dnia tego i tamtego, aby napisać pracę, coś na zasadzie przemyśleń.

Napisałem zdania, przeklinając ją w duchu. Planowałem zemstę godną Diabła. Ale Diabły, wbrew pozorom, w kotłach ludzi nie gotują. Diabły, moi drodzy, wykańczają psychicznie, intrygują i dają Ci uwierzyć, że Ty chcesz tego, o czym one Ci mówią.

Przybywam więc do niej wśród czarnych chmur i grzmotów, i jęków niebios, otulony chłodem, jakbym ledwie z martwych się wynurzył i rozpoczął żywot nieumarłego. Znaczy się - padało i zimno było.
Podchodzę do jej biurka i grzecznie zaczynam, że miała rację, że to byłe złe, obleśne i karygodne. Żem zły, żem potępiony i już na wieki ta skaza we mnie zostanie. Ale oto ta niewiasta stanęła na mej drodze i uratowała mnie od tej choroby, wyleczyła mnie i dała nową wiarę w lepszy świat.

Kobieta prawie płakała. A ja kontynuowałem tak jeszcze przez 10 minut. Poprosiłem ją o potwierdzenie, że napisana przeze mnie praca poprawi mi ocenę na przynajmniej 4, jeśli nie 5. Zgodziła się na 5 i dostałem to na piśmie, jak sobie zażyczyłem.
Poprosiła mnie o moje przemyślenia o miłości.
Napisałem więc, trudząc się wielce. Była to kilkustronicowa wypowiedź, napisana tym moim chaotycznym, diabelskim stylem. Ale działał na nią jak środek halucynogenny. Wtem rozpłakała się, czytając to, bowiem nigdy wcześniej się nie starałem tak bardzo, jak wtedy.

Płakała. Płakała tak rzewnie, mówiąc jakie to piękne, do momentu, gdy dotarła do linijki: "dlatego uważam, że miłość homoseksualna jest tą najpiękniejszą". Pewnie by mnie krzesłem zabiła, gdyby nie to, że nie była w stanie go unieść. Ale po małej bitwie i zaprezentowaniu pani dyrektor pisma z potwierdzeniem musiała zaliczyć mi semestr. Wszak wszystko było na temat, tylko nie tak, jak planowała.

W ten sposób utarłem jej nosa, do tego znienawidziła mnie męska część szkoły, a damska pokochała. Ale spokój ze strony nauczycielki miałem już do samego końca.

pani od religii

by konto usunięte
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar TooLittle
15 19

Piekne:D i gratuluje odwagi :P

Odpowiedz
avatar june
14 18

...a ta katechetka to pewnie swieta bardziej niz sam Bog :P

Odpowiedz
avatar meg
5 11

Ten typ co biega za Arturem Żmijewskim krzycząc "doktorze, a tu mnie boli..." :) Świetnie napisane :)

Odpowiedz
avatar kacper233
2 8

Boże, kochaaaaam twój styl pisania ^^

Odpowiedz
avatar konto usunięte
7 11

Świetny styl ^^ Padłam przy "żółtym i fajnym" xD

Odpowiedz
avatar Monomotapa
14 22

Też w gimnazjum miałam małą scysję - jakiś tam Dzień Czegośtam, reprezentowaliśmy Brazylię. A wiadomo, jak Brazylia to telenowele. Chcieliśmy taką sparodiować na prezentacji - ot, idzie dziewczyna z chłopakiem, ta daje mu w twarz, a opuszczony uwodzicielsko patrzy na kolegę i wychodzą, trzymając się za rękę. Nie pokazaliśmy tego, bo katechetka i wychowawczyni (anglistka) stwierdziły, że nie wolno takich rzeczy pokazywać, bo zło i sromota. Dlatego współczuję ci autorze. Szkoda, że nie zgłosiłeś do kurii, albo nie skłoniłeś Oddziału do zeznań - miałaby gwarantowaną sprawę w sądzie.

Odpowiedz
avatar adzata
26 28

"Wykazuje zainteresowanie męską toaletą." - ciekawa uwaga, padłam. ;) Gratuluję pomysłowości.

Odpowiedz
avatar arlamir
4 6

mocnyś :) niema to jak umiejętne doj*anie komuś :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
15 21

Ciekawi mnie, czemu prawie wszystkie komentarze są zminusowane...? oO

Odpowiedz
avatar michel87
3 17

Pewno jakiś pseudo katol.

Odpowiedz
avatar TooLittle
6 10

haha, tez mnie to zastanawia:P

Odpowiedz
avatar Elli483
2 4

Ja naszczęscie miałam "normalną" katechetkę.Miała tam swoje przyzwyczajenia,ale widać było,że nie była hipokrytką co robi jedno a myśli co innego. Co do historii-szkoda,że po świecie chodzą takie durne babska.Podoba mi się sposób,w jaki dałeś jej nauczkę, którą mam nadzieję,zapamięta na długo. Ja naszczęście w swojej "karierze życiowej" trafiłam tylko na dwóch piekielnych księży.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 maja 2012 o 11:43

avatar TooLittle
1 3

ja mialam piekielna katechetke w podstawowce i piekielna zakonnice "siostre" w liceum:P Mielismy pisac wypracowania na bardzo "ciekawe" tematy, np: "Czemu sluzy pornografia?"

Odpowiedz
avatar lukin123
2 6

Ja właśnie kończę gimnazjum a moją wychowawczynią jest właśnie katechetka. Ale moja uczy mnie już 3 rok i jest bardzo tolerancyjna. Mamy zwolnioną z lekcji dziewczynę która jest w sekcie oraz ani razu nie słyszałem żadnej uwagi na kolegę-ateiste.

Odpowiedz
avatar michel87
9 11

Ta pani to pseudo katol, który wszystko wie lepiej i "działa w imię Boga". Niektóre twoje uwagi sprawiają wrażenie jakby jakiś niewyżyty dzieciak je pisał. Tolerancja w Polsce jak widać na wysokim poziomie. Jeszcze dodam, że nie mam pojęcia jakim trzeba być idiotą by myśleć że aktor jest w życiu taki sam jak na scenie...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 maja 2012 o 15:40

avatar LilaRose
3 3

Padłam przy tej historii, za mocne :D. I świetnie się czytało.

Odpowiedz
avatar Rammaq
15 17

Wspaniała historia, mimo tego, że jestem katolikiem oraz osobą konserwatywną, za podobne szykany, żądałbym wyrzucenia pani katechetki na zbity pysk. Nawet gdyby autor był homosiem, nie zasługuje na opisane traktowanie. To co zastosowała katechetka podpada pod nazizm. A ta grupa, która pobiła autora winna ponieść tego konsekwencje. Tutaj potrzebny jest sąd- oskarżenie bandytów o pobicie oraz katechetki o podżeganie do przemocy. Dziwi mnie postawa Twojej mamy, ja broniłbym syna bez względu na wszystko.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 9 maja 2012 o 18:09

avatar VelmaKelly
6 10

O, to jednak nie tylko ja zwróciłam uwagę na dziwne zachowanie matki. Nie przejąć się tym, że dziecko zostało pobite? W głowie mi się nie mieści.

Odpowiedz
avatar Rafikk222
4 6

A z tą kiecką to prawda wydaje mi się że lepiej pasuje zielona do zielonych oczu koloru zielonego na zielonej łące i przy wielkiej zielonej koronie drzewa sukienka jest zielona jak trzeba hehe Pozdrawiam Rafikk222

Odpowiedz
avatar daria8644
12 14

Dobrze zrobiłeś:) ja też niestety trafiłam na podobną... miałam zagrożenie z lekcji religii dlatego, że nie podzielałam jej zdania... jak katechetka może uważać, że: 15-16- letnia dziewczyna jak zajdzie w ciąże MUSI usunąć dziecko, bo to dziecko jest z grzechu... wtf? - a co dziecko winne? -może i nic, ale taka matka nie powinna zajmować się dzieckiem -może rodzice jej pomogą? -jaki rodzić pomoże córce - prostytucce? ogólnie nie szło jej przepowiedzieć... non stop swoje... a i jeszcze jedno... gdy jest małżeństwo, para itp itd i jedno z nich umrze, to drugie ZA ŻADNE SKARBY nie może drugi raz wyjść za mąż / być z kimś bo w niebie ma się tylko jedną osobę... ch*j strzelił bombki - choinki nie będzie... do końca życia zostanę sama!

Odpowiedz
avatar theaer
1 1

Chciałbym jeszcze zauważyć, że wg nauk Kościoła Katolickiego aborcja jest grzechem śmiertelnym, a w życiu pośmiertnym liczy się drugie małżeństwo.

Odpowiedz
avatar indigo
0 2

nieistotne, jaka jest prawda, ważne, że nie dałeś się "przekabacić" i dzielnie walczyłeś :)

Odpowiedz
avatar zupa_z_trupa
6 8

Heh, ja w liceum miałam historyka, który otwarcie twierdził, że homoseksualizm to choroba a gejów należy gazować. Rok walczyliśmy o zmianę nauczyciela, ale się udało :)

Odpowiedz
avatar jackiX3
7 9

ludzie są jacyś niewyrzyci ,wystarczy mała,niewinna rzecz i od razu ze homo,ze zboczeniec xD Do dziś nie zapomnę dnia kiedy szłam z moja przyjaciółką w wielkim tłumie i żeby ją nie stracić z oczu chwyciłam ją za rękę,a dwaj faceci spuentowali ten czyn mrucząc pod nosem "jakie lesby":P co najśmieszniejsze,sami trzymali się za ręce xD

Odpowiedz
avatar Tyven
5 7

Udało Ci się sprawić, że się śmieję jak głupia do monitora. ;D Zemsta mistrz, ale fragment o bandzie SAPP-u wprawił mnie w osłupienie. Nauczycielka napuszczająca jakieś bandy na uczniów? W głowie się nie mieści.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 6

Może sama ich nie napuściła, ale wystarczy wspomnieć o czymś takim i się sam taki SAPP utworzy. To po prostu przykra rzeczywistość.

Odpowiedz
avatar Megera
1 5

SAPP mnie przeraził. Nawet bardziej, niż ta nienormalna katechetka. Swoją drogą to straszne, co religia robi z ludźmi. Mnie niestety też gimnazjum nie ominęło, ale jedyny osobnik, który kogokolwiek bił był moją kumpelą, więc nikt nie śmiał mnie ruszyć.

Odpowiedz
avatar Lypa
-1 9

Ja pierdzielę, święto tolerancji? I oczywiście pianista, homoś? Czy to jest, kurde, normalne?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 8

Hmm... Rozumiem, że nie popierasz takich rzeczy, masz do tego prawo. Ale co Ci pianiści zrobili? :o

Odpowiedz
avatar Lypa
1 7

Ale tu, niestety, nie ma nawet znaczenia, czy to popieram, czy nie. Tzn. gdyby moje dziecko chodziło do takiej szkoły, przecież nikt by mnie o zdanie nie spytał. To jest bardzo grube nadużycie.

Odpowiedz
avatar nimikina
3 7

Ale o co mieliby cię spytać? U nas w szkole z akademii można wyjść, to znaczy - z tych "kontrowersyjnych", czyli dotyczących świąt religijnych czy też właśnie dnia tolerancji. I tak jest w większości szkół (przynajmniej w moim mieście - a szkół "trochę" mamy - nikogo na siłę w auli nie trzymają, za wyjątkiem ogłoszeń i świąt państwowych). <br> Poza tym tolerancja to nie tylko akceptowanie* homoseksualizmu. To też rozumienie, że każdy rodzi się innym. Nauczanie dzieci, że Zuzia bez rączej, Marcel na wózku i Ania, która jest żydówką w żadnym razie nie są gorsi i zasługują na takie samo traktowanie jak my - zdrowi, biali katolicy. "Żyj i dać żyć innym". <br> *Wiem, że akceptacja to nie tolerancja, wiem.

Odpowiedz
avatar Lypa
1 7

Nie wiem tylko, po co. Polska jest od zawsze krajem BARDZO tolerancyjnym, a promowanie na siłę pewnych postaw związanych z seksualnością może odnieść (i zdaje się, że JUŻ odnosi, zresztą ten tekst zdaje się to potwierdzać) skutek dokładnie przeciwny. Szczególnie promowanie ich w szkole jest moim zdaniem zgubne. Jeszcze pół biedy, gdyby to była jakaś szkoła prywatna, jakieś np. "wielokulturowe liceum humanistyczne im. Jacka Kuronia" (serio, jest taki skrajnie lewacki twór w Warszawie...) - ale domyślam się, że to zwykła państwowa szkoła...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 8

Po tym przedstawieniu bardziej szanuję homoseksualistów, bo ja miałem ciężko tylko po domniemaniu innej orientacji, a oni mogą mieć jeszcze gorzej, bo dowie się ktoś nieodpowiedni. Podejrzewam, że gdyby takie SAPP-y dały sobie spokój z dręczeniem człowieka, bo usłyszały od kogoś, że dana osoba woli osoby tej samej płci, nie potrzeba by było dni tolerancji, przedstawień i tysięcy innych tego typu rzeczy. A co do przedstawienia: wątek o homoseksualiście to była mała część przedstawienia i przedstawiała jeden problem. Wymienione też były nałogi, różnice kulturowe, płci itd.

Odpowiedz
avatar Lypa
4 8

Ja podejrzewam, że te "dni tolerancji", "parady równości" itd. nawet samym homosiom robią więcej szkody niż pożytku. Kto słyszał o tym, żeby jeszcze 20 lat temu wytykać komuś podejrzenie o homoseksualizm? A poza tym, jeśli dobrze pamiętam, seksualność to prywatna sprawa każdego człowieka i nie widzę powodu, żeby się z tym obnosić publicznie.

Odpowiedz
avatar Megera
1 7

Lypa, czy ja dobrze przeczytałam? Polska krajem tolerancyjnym? I to nawet bardzo? To chyba ja w jakiejś innej Polsce żyję niż Ty...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 3

Te dni same w sobie nie robią nic złego. To ludzie pokazują się od najgorszej strony (ponieważ to, co szokuje, będzie pokazane publicznie w każdej sferze życia - zasada dzisiejszego świata). Gdyby ludzie na jakichkolwiek paradach robili zwykły przemarsz zwykłych ludzi, byłoby chyba zdecydowanie lepiej, czyż nie? Ale to, na nasze nieszczęście, jest za mało medialne.

Odpowiedz
avatar Lypa
2 8

Megara: Dobrze przeczytałaś. Dokładnie tak jest. Rozejrzyj się wokoło. PorcelainMefisto: Takie imprezy z reguły wykorzystywane są jednak do celów jawnie propagandowych - i jest to propaganda właściwie bez wyjątku lewacka, pro-homoseksualna. Tak być nie może. Szczególnie, że w krajach, które już dawno dopuściły u siebie do takich rzeczy, sytuacja niejako się "odwraca" - i w takiej np. Szwecji można zostać skazanym za samą krytykę homoseksualizmu! Megara: Pomyśl, ile TO ma wspólnego z tolerancją.

Odpowiedz
avatar Megera
-1 3

Lypa: No właśnie się rozglądam i jakoś tej tolerancji nie widzę. Nawet tu, na Piekielnych, w ciągu kilku dni pojawiły się dwie historie, które pokazują, jak nietolerancyjne i zacofane mamy społeczeństwo. Tu nie chodzi o politykę, tylko o zwykłego, szarego człowieczka, który swoją niewiedzą i nieuzasadnionym wstrętem robi krzywdę innemu człowiekowi.

Odpowiedz
avatar Lypa
-2 6

A w innych krajach byłaś? ;)

Odpowiedz
avatar Nefariel
-4 4

Megera, czy Ty naprawdę liczysz na inteligentną rozmowę z kimś takim? xD

Odpowiedz
avatar Megera
0 4

Lypa: Oczywiście, że byłam, ale co to ma do rzeczy? Mowa była o Polsce. Nefariel: No tak. Myślisz, że moja wiara w ludzi jest zbyt duża w tym przypadku?xd

Odpowiedz
avatar Lypa
0 6

Tzn. z kimś JAKIM? Czyżbym się gdzieś pomylił? A może napisałem coś głupiego? No, chętnie posłucham? ;) Ja naprawdę nie chcę Ci psuć, powszechnego w "oświeconych" i "jasnogrodzkich" kręgach, samouwielbienia - ale po tej stronie barykady inteligentnych osób (do których ja się niewątpliwie zaliczam - mam bardzo silne podstawy, by tak sądzić) jest prawdopodobnie nawet więcej, niż po Twojej. Twoja uwaga, niepoparta żadnym argumentem, znacznie więcej o Tobie mówi, niż o mnie. ;) @Megera: I cóż to, nie zauważyłaś może w innych krajach takich "zaściankowych" postaw? Bo ja, owszem, zarówno wśród Anglików, jak i Szkotów, czy Hiszpanów zauważyłem, że na obcych patrzą raczej krzywo. Co tylko potwierdziło moją opinię o Polakach, jako o narodzie bardzo poczciwym, który na obcych patrzy, jeśli już, z ciekawością, a nie odrazą. Taka nasza tradycja, kultywowana już od setek lat (kraj bez stosów - mało kto z anty-xxxxfobicznych działaczy o tym pamięta). Widoczna nawet teraz, po kilkudziesięciu latach komunistycznego niszczenia w ludziach postaw "społecznych" i dwudziestoletniej usilnej "tolerancjonistycznej" propagandy, która przecież, jak już pisałem, prawdopodobnie przyniesie skutek dokładnie przeciwny do zamierzonego. Bo społeczeństwo to homeostat, który na próbę wychylenia reaguje wychyleniem w drugą stronę. Radzę Wam to przemyśleć.

Odpowiedz
avatar theaer
0 0

Pianiści-homosie wcale nie są tacy rzadcy, chociażby Elton John ;) I wypowiem się trochę o tolerancji za granicą. W Norwegii przez ostatnie 20 lat panowała ogromna swoboda, ponieważ Wikingowie zawsze byli tolerancyjni. Nawet się zbytnio nie burzyli, jak ich króla zastąpił inny król i zakazano im mówić ich językiem w miejscach publicznych (rozbiory Norwegii i Szwecji w wykonaniu Danii). Tylko że, z jakiegoś powodu, dla tych rzeczy nie było akceptacji. Tak samo, jak nie ma w tej chwili dla homoseksualistów, przynajmniej w mojej części (Trondheim). Tolerancja jest na poziomie 100%, nie będą nawet o homoseksualistach plotkować, ale nie zaakceptują takiego wyboru.

Odpowiedz
avatar Korsey
1 1

Nie wiem co napisać. Płaczę ze śmiechu. Ten humorystyczny sposób pisania mnie po prostu rozwala.

Odpowiedz
avatar ukalltheway
-3 7

Popieram. Homoseksualiści są wspaniali a co do katechetki - na jej miejscu bym się zainteresowała czemu dość duża liczba księży, tak bardzo lubi małych chłopców ;) oraz dlaczego Watykan to tuszuje, no i skąd się biorą alimenty na dzieci księży? :D

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 maja 2012 o 17:15

avatar Lypa
4 6

Wyjątkowo prymitywny wpis.

Odpowiedz
avatar Nefariel
-1 5

Lypa, pojechałeś - jedno zdanie, które jednocześnie samo się podsumowuje.

Odpowiedz
avatar Lypa
3 5

@Nefariel: Ty z kolei zrobiłaś coś niepojętego dla mnie. Skrytykowałaś mnie za zwykłe stwierdzenie faktu (bo uwaga nt. "lubienia małych chłopców" jest naprawdę BARDZO prymitywna), wystawiając się jawnie na ostrzał, jako osoba zaślepiona, która w najgłupszy (bo i faktycznie, to było głupie...) sposób będzie broniła nawet najgorszego wpisu, byle tylko jego autor stanął po jej stronie w sporze. Serio, przemyśl Swoją postawę, bo tylko się kompromitujesz, pisząc kompletnie nieuargumentowane i niemające odbicia w rzeczywistości pierdoły. ;) Jeśli chcesz ze mną dyskutować - dyskutuj poważnie. Jeśli nie - spadaj.

Odpowiedz
avatar Nefariel
-3 3

Ale ty nie odniosłeś się do konkretnej części wypowiedzi, tylko pojechałeś po całości. Poza tym skąd wiesz, że nie zgadzam się z całą wypowiedzią pani/pana o skomplikowanej ksywce? Mimo wszystko spadam. Łi! Nie dyskutuję z amebami.

Odpowiedz
avatar Lypa
0 2

Cóż - właśnie ta jedna część tej wypowiedzi uczyniła wpis naprawdę żałosnym.

Odpowiedz
avatar theaer
-2 2

Tuszuje, ponieważ przez 2000 lat istnienia stał się organizacją zbyt skomplikowaną, a jednocześnie o zbyt małej władzy, aby pozwolić temu ujrzeć światło dzienne. Gdyby coś takiego stało się w jakiejś organizacji zajmującej się szkoleniami w Afryce (taki przykład z choinki wzięty), prawdopodobnie organizacja by upadła. Kiedy narobiła by więcej szkód? No i pamiętaj, że dużo z tych księży dostaje ekskomunikę.

Odpowiedz
avatar Nefariel
-1 5

Przysięgam uroczyście, że wyłączam ortofaszyzm i gramanazizm na Piekielnych. Dałam minusa tej wspaniałej historii za modny ostatnio błąd. Ślubuję poprawę, ale apostrof ze słowa "Shrek'a" i tak wywal.

Odpowiedz
avatar Biggy14
0 0

Chwała ci PorcelainieMefisto :)

Odpowiedz
Udostępnij