Głupia sprawa, strasznie głupia, spowodowała, że pojechałam na ostry dyżur.
Lato, gorąco, upał. Najchętniej zaległoby się na jakiejś plaży i skwierczało. Ale niestety trzeba było iść do pracy, do tego jeszcze spotkanie z klientem. Nie dało się inaczej, trzeba było spódniczkę, żakiecik i koniecznie szpileczki przyodziać.
Gorąco, bardzo gorąco, buty zakryte, zrobił mi się odcisk na stopie, a dokładniej na halluksie. Phi, nie pierwszy i nie ostatni! Wróciłam do domu, prysznic wzięłam, odciskiem się zajęłam jak należy i spać poszłam.
Rano stopa boli, no ale trudno, odciski czasem bolą. Do pracy, już w japonkach, bo innych butów nie dało rady założyć. Wieczorem stopa jeszcze bardziej boli, jakaś taka czerwona, spuchnięta i chodzić nie bardzo mogę. Sobie myślę: wstyd nie wstyd, ale rano trzeba do lekarza, bo to raczej normalnie nie jest.
Lekarz jak moją stopę zobaczył to od razu kazał do szpitala na ostry dyżur, bo jakieś zapalenie, bo staw zagrożony. No to ja dzwonię po narzeczonego, do szpitala, czekam na ostrym dyżurze, strasznie mi głupio, bo to przecież tylko odcisk. No ale w końcu mnie przyjęli i dawaj na stół (metalowy, zimny, na dworze gorąco, ja w spódnicy i koszulce na ramiączkach, brr!). Pani chirurg obejrzała dokładnie mówi, że trzeba będzie ciąć. Że musi do stawu się dostać, bo tam coś się ewidentnie zbierać zaczęło. Zawołała drugą, coby mi nogę przytrzymała, a ja w swojej naiwności pytam o jakieś znieczulenie. Znieczulenia nie będzie, bo oni już limity wszystkie wyczerpali.
Jeszcze nigdy, w całym swoim życiu, tak głośno nie krzyczałam...
PS. Strzeżcie się odcisków!
Państwowa służba zdrowia
Pomysł mojej mamy- naklejać wcześniej plastry na to miejsce, które ulega podrażnieniom.
Odpowiedzwiesz, nie zawsze się to sprawdza ;) czasem tak robiłam na piętach gdy zakładałam nowe buty ale zdarzało się, że plastry się zawinęły i jeszcze gorzej miałam pięty obdarte ;)
OdpowiedzMnie też naklejanie plastrów nie pomaga - albo się zawijają, albo same trą o podrażnione miejsce i jest jeszcze gorzej :/
OdpowiedzPołowy tej historii mogłoby nie być, a sens i tak byłby zachowany :(
Odpowiedzto dla Ciebie historia w skrócie: miałam rozcinaną stopę bez znieczulenia, bo szpitale nie mają pieniędzy - lepiej?
OdpowiedzNie pluj jadem, bo i ja tego nie robię w Twoją stronę, a jeśli to miał być żart, to suchar w istocie. To, że Twoja historia mogłaby być krótsza, nie znaczy, że musi być wręcz lakoniczna.
OdpowiedzJak już kiedyś jeden z adminów się odzywał - to portal, na którym się pisze i to nie smsy. Jeśli dokładnie 254 wyrazy to dla Ciebie za dużo, może pora przenieść się na Demotywatory? :P
Odpowiedz"zrobił mi się odcisk na stopie, a dokładniej na halluksie. " Ludzie, dlaczego używacie określeń, których nie znacie bądź nie rozumiecie? :/
Odpowiedz...?
Odpowiedzhalluks, haluks - bolesna narośl w miejscu, gdzie zaczyna się największy palec stopy
Odpowiedz@gremlin: no właśnie, niczego innego na myśli nie miałam...
OdpowiedzCzyli zrobił Ci się odcisk na bolesnej narośli? Aha.
OdpowiedzA to niemożliwe?
OdpowiedzNie twierdzę, że niemożliwe, ale jeszcze z czymś takim się nie spotkałam. Chodziło mi raczej o to, że historia nieco zagmatwana przez to sformułowanie ;)
OdpowiedzOk, rozumiem ;)
OdpowiedzDokładnie, jak wspomniałam w swojej historii, odcisk mi się zrobił na halluksie - wiem, mam pecha :)
OdpowiedzA co tu jest zagmatwanego ? Odcisk na haluksie - czy zrozumienie tego sprawia komuś trudność ?
OdpowiedzChyba tylko tym co nie mają halluksów ... Auć
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 maja 2012 o 14:14
chyba już all wyjaśnione, ale dodam, że odciski na halluksach nie są niczym nadzwyczajnym. U mojej babci to norma.
Odpowiedzgremlin a tą naroślą jest duży palec czy inaczej paluch. I boli gdy np wykrywa meble po ciemku. edit tak dla wątpiących http://pl.wikipedia.org/wiki/Paluch
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 maja 2012 o 7:47
dinaeel - a ściślej to nie chodzi o palucha, tylko "krzywego" palucha - http://pl.wikipedia.org/wiki/Paluch_ko%C5%9Blawy
OdpowiedzBrr, o kurde mole. Przeszły mnie dreszcze wyobrażając to sobie. Leżeć na zimnym stole, przytrzymywany i jednocześnie cięty, ja pierdut prawie jak w horrorze :O.
OdpowiedzJak miałam jakieś 10 lat nastawiano mi złamaną rękę bez znieczulenia. Miałam ją połamaną w 3 miejscach, bardzo źle było z nadgarstkiem i zdecydowali się łamać, chcieli operować, ale nie można mi było podać narkozy, a inaczej z ręki nie miałabym już pożytku. Do dziś jestem wdzięczna dwóm panom ortopedom, bo wystarczyła rehabilitacja i ręka jest zupełnie sprawna, a co do tego znieczulenia - jeden drab trzymał, drugi łamał, podobno słyszano mnie na sąsiednim oddziale.
OdpowiedzJesteś wdzięczna że Cię łamali na żywca? Nie no, spoko. A czemu nie mogli Ci podać narkozy? Też się limit wyczerpał?
OdpowiedzNie twierdzę, że to nie prawda. Ba! Nawet niestety wiem, że to prawda... ale i tak nie chce mi się wierzyć, że lekarz może w ramach leczenia a nie tortur ciąć pacjenta na "żywca"... Serdecznie współczuję.
OdpowiedzNie zazdroszczę! Ale jeszcze dopytam, jak całą historia się skończyła? Bezproblemowo, mam nadzieję?
OdpowiedzBardzo współczuję. Niestety znam to uczucie, ponieważ moje stopy lubią odciski i cierpię przez to już od wielu, wielu lat. W zeszłym roku na wakacjach po kilkunastokilometrowej wędrówce odcisków miałam mnóstwo, nawet zrobił mi się odcisk w odcisku (!). Każdy krok sprawiał mi ból, dlatego trzeba było je przebić (ałć!). Do tej pory pamiętam obandażowane całe stopy i konieczność chodzenia w japonkach przez jakiś czas, ponieważ w żadne inne buty nie mogłabym się zmieścić. ;)
OdpowiedzJa miałam bez znieczulenia szytą głowę i kawałek skóry z tkanką podskórną z palca wycinany.
OdpowiedzAł. Aż mnie odcisk zabolał.
OdpowiedzCofamy się do czasów, gdzie też dwóch trzymało a trzeci ciachał. Wiecie, operacje na froncie pierwszowojennym albo średniowiecze...
Odpowiedzna każdy zabieg musisz wyrazić ZGODĘ. pisemną. ja bym typiarę zaskarżyła za wykonanie zabiegu bez zgody, bez znieczulenia, nie była to sytuacja zagrożenia życia. szybciutko skarga do ordynatora i izby lekarskiej! bo coś się pani za bardzo bezkarna czuje
OdpowiedzDokładnie! Możesz walczyć o odszkodowanie. Lekarzom, zwłaszcza starszym często się wydaje, że są ponad wszelkim prawem. Niech ich coś zaboli, to może będą ostrożniejsi. Jeśli ktoś zrobiłby to przed Tobą, może nie musiałabyś cierpieć. Zgłoś to gdzieś, może zaoszczędzisz komuś bólu :)
Odpowiedzkur*a, nie chirurg a rzeźnik jakiś! co to za usprawiedliwienie że limity wyczerpali?! jak bym będąc w szpitalu usłyszał że ktoś tak się drze z sali operacyjnej to bym chyba przez ścianę uciekł
OdpowiedzLudzie, nie dajcie sobie nigdy wmówć, że znieczulenia być nie może! Krzyczeć, szarpać się, wrzeszczeć, póki nie dadzą, a w ostateczności dać się pociąć w innym szpitalu. To nie XIX wiek, że nie było jak znieczulić. Musicie znać swoje prawa, i domagajcie się ich przestrzegania.
OdpowiedzMi pewna pani dermatolog chciała bez znieczulenia wypalać pewne "cudo" co mi na ustach wyskoczyło. Pomyślałam: "Chyba ja po#@*&ło" Poszłam do innego lekarza, a ona wysłała mnie na onkologię kiedy usłyszała to samo co powiedziałam poprzedniej, że w rodzinie krążą różne nowotwory (chociaż twierdzę, że niektórzy sobie "zapracowali"). I przynajmniej jestem spokojna wiedząc, ze to nie było nic poważnego.
OdpowiedzBardzo dobrze, mam nadzieję, że wszystkie latawice w szpileczkach przez to kiedyś przejdą.
Odpowiedz