Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

To będzie o tym jak to główny bohater okazał się: 1. Zaślepionym…

To będzie o tym jak to główny bohater okazał się:
1. Zaślepionym idiotą (mimo całego swojego pragmatyzmu i niemałej zdolności poznawania się na ludziach);
2. Całkiem niezłym detektywem (z dużą dozą szczęścia);
3. Cynicznym i mściwym (ale wiernym zasadom) su...em;
Historia w odróżnieniu od innych – i po długiej przerwie – sercowa. Ale nie uprzedzajmy faktów.

Na początek charakterystyka - i proszę od razu – drogie Panie nie bijcie. Jestem, delikatnie ujmując, dość nieufnie nastawiony do płci pięknej. Nie chcę tu generalizować, bo sprawiła to jedna osoba, ale efekt jej poczynań podświadomie wpływa na moje postrzeganie innych kobiet.

Ale na każdego przychodzi pora, więc nie zdziwiłem się bardzo kiedy zobaczyłem JĄ. Dla wprawnego obserwatora nie trzeba dużo aby określić z jakim typem człowieka ma się do czynienia, więc już przy pierwszym spotkaniu w myślach zacząłem stawiać „ptaszki” przy cechach pożądanych i wykreślać niepożądane na mojej dawno utworzonej liście. Po drugim wszystkie pola w tabelce były wypełnione/wykreślone. Nota łączna: 100/100. Przy trzecim z niejakim zdumieniem zauważyłem że wpadłem jak ten, no... śliwek. Zdumienie było tym większe, że lista moich wymagań usypiała najwytrwalsze koleżanki, które odważyły się ją przeczytać, już przy trzeciej stronie i przestawały one być moimi koleżankami (jedna doszła do piątej ale następnego dnia wzięła dwutygodniowe zwolnienie i więcej się do mnie nie odezwała).

Znajomość kwitła w najlepsze, pełna planów – co ważne – obustronnych i chętnie werbalizowanych, dotyczących wspólnych wyjść na kolację, do teatru, wakacji czy nawet dzieci. Po niezbyt długim czasie zamieszkaliśmy razem, dzieląc radości i smutki – jak to powinno się dziać w szczęśliwym związku. Ja czasami wyjeżdżałem – bo taką mam pracę – a ona w tym czasie wyjeżdżała do swoich rodziców w dość odległym mieście.

Pewnego, pięknego dnia okazało się, że moja delegacja została odwołana. Moja wybranka już pojechała, więc postanowiłem zrobić jej niespodziankę i popędzić za nią.
(Wiem takie niespodzianki bywają niebezpieczne ale zaślepiony byłem i nawet o tym nie pomyślałem).

Popędziłem. Dla większego efektu zaparkowałem w większej odległości, bukiet w łapę i wysiadam z samochodu.
Nawet nie zdążyłem zamknąć dobrze drzwi, kiedy zauważyłem, że wychodzi. Z facetem pod rękę. Przytuleni, zapatrzeni w siebie jak parka nastolatków - burzy moich emocji chyba nie muszę opisywać. Ponieważ jednak za stary jestem na dawanie w pysk bez uprzedniego wyciągnięcia zeznań, popatrzyłem sobie trochę.
Facet – ani chybi – to były mojej JużNieWybrankiSerca. Poznałem, bo często oglądaliśmy zdjęcia, na których występował.

Pomyślałem sobie, że warto najpierw wybadać sprawę zanim zacznę walić na odlew, a ponieważ z opowieści wiedziałem o nim całkiem sporo, namierzenie delikwenta okazało się dość proste.
Lata treningów w kontaktach interpersonalnych i trochę wcześniej uzyskanych informacji pozwoliły mi, 2 dni później, siedzieć z nim w pubie przy piwku i meczu rozmawiając głównie o swoich związkach.

Okazał się całkiem do rzeczy gościem zupełnie nieświadomym tego co się dzieje, a działo się oj działo. W opisywanym czasie już 2 razy został jej byłym by zaraz potem stać się aktualnym – nie wiedział tylko biedak, że nie jedynym. Na razie nie wyprowadzałem go z błędu, wymieniliśmy się telefonami i umówiliśmy się na spotkanie tym razem z partnerkami, przy najbliższej okazji.

Najbliższa okazja nadarzyła się dwa tygodnie później, kiedy to „nasza” dziewczyna pojechała do rodziców, a ja w „delegację”. Umówiliśmy się na kolację, poczekałem w oddali aż przyjdą do pubu i zajmą stolik, głęboko odetchnąłem i wszedłem za nimi.
Muszę opisywać jej minę? Na pewno nie! Nie zdołała powiedzieć nic, za to były radośnie ale i ze zdziwieniem zakrzyknął na powitanie:
- No a gdzie twoja pani?
- No jak to? Siedzi obok ciebie.
Tym razem on zaniemówił. I to na dłużej. Musiał biedak coś przeczuwać, bo widać było jak dociera do niego to, co nieuniknione. Dziewczę wybiegło, my sobie porozmawialiśmy i wyjaśniliśmy co nieco. Do dziś jesteśmy dobrymi kumplami, jako tacy wymieniamy się niusami dotyczącymi naszej JużNaZawszeByłej.

Epilog:
Ostatnio dostałem smsa: „Przepraszam, kocham Cię, może zaczniemy od nowa?”. Jednak zasada to zasada. Nie wraca się do byłych.
Zwłaszcza, że on też go dostał.

...

by prasbs
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar staresandaly
24 32

Współczuję znajomości z kurfiszonem. Bywa.... Może na spotkanie trzeba było namówić jakąś koleżankę, żeby poudawało twoją kobietę? To by się tamta zdziwiła. :)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 kwietnia 2012 o 13:24

avatar Shadow85
36 40

Autor nawet nie zdaje sobie sprawy jak dobrze go rozumiem. Też bardzo mocno się sparzyłem, może nawet w gorszy sposób. Gratuluje opanowania i podejścia. W sumie ten drugi nie był niczemu winien, nie wiedział.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 kwietnia 2012 o 13:16

avatar konto usunięte
-5 19

:D :D :D uff... tylko popraw "2" na "dwa" - lepiej się czyta :) uśmiałem się nieziemsko :D wielki plus

Odpowiedz
avatar MalaMii
13 17

Plus za historie,gratuluje opanowania,oraz pomysłu na zdemaskowanie dziuni. Także jestem wierna zasadzie- Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki.

Odpowiedz
avatar migliore
8 14

To tej samej rzeki nigdy nie wejdziesz dwa razy, choćbyś chciała. :)

Odpowiedz
avatar Czekoczeko
5 9

Migliore... do płynącej wody się dwa razy nie wejdzie, do rzeki owszem.

Odpowiedz
avatar runaway
4 6

Ale z drugiej strony, podobno odgrzewany bigos lepiej smakuje :)

Odpowiedz
avatar Agnieszka77
0 2

ja weszlam i od 10 lat jestem szczesliwa mezatka :D

Odpowiedz
avatar kalipso
39 45

Gratuluję podejścia do sprawy. Zadziałała tu wyraźnie męska solidarność i współpraca i zdała egzamin na 100%. Zyskałeś fajnego kumpla, obaj pozbyliście się patologicznej kłamczuchy i manipulantki. Brawo! A swoją drogą zawszę zazdrościłam facetom takiej solidarności. Dwóch i więcej kolesi potrafi się przyjaźnić latami, bez czepiania o błahostki, pomagać sobie w potrzebie. Przy takim podejściu tzw."solidarność jajników" to mit i legenda. I piszę to z przekonaniem, ja, kobieta.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
44 44

taki stary humor (dowc..i..p ocenzurowane, chyba przez to, co kurczaki gadają :D ): Przyjaźń między kobietami: Pewnego dnia kobieta nie wróciła na noc do domu. Następnego dnia powiedziała mężowi, że spała u przyjaciółki . Mąż zadzwonił do 10 jej najlepszych przyjaciółek .... żadna nie potwierdziła.... Przyjaźń między mężczyznami Pewnego dnia mąż nie wrócił do domu na noc. Następnego dnia powiedział żonie, że spał u kolegi Żona zadzwoniła do 10 jego najlepszych przyjaciół. 8 potwierdziło, że spał, a 2 - że jeszcze jest.....

Odpowiedz
avatar staresandaly
18 18

@kalipso, nie bądź smutna z tego powodu. Mamy też wady. :)))))

Odpowiedz
avatar kalipso
20 20

@staresandaly, ja nie jestem smutna tylko pierońsko zazdrosna. A wady macie, niewątpliwie;)

Odpowiedz
avatar Lolla
-2 12

@kalipso, a ja zdecydowanie częściej doświadczam solidarności jajników... chociaż to zależy od człowieka, bo akurat mam za sobą przykre zerwanie, kiedy facet przypadkiem zapomniał mi powiedzieć, że wrócił do swojej byłej (do tego stopnia, że szukali już mieszkania dla siebie), a była/aktualna doskonale o mnie wiedziała i o moich spotkaniach z nim.

Odpowiedz
avatar kalipso
12 14

@Lolla, a co to ma wspólnego z przyjaźnią czy solidarnością? Wystawił cię, czy porzucił chłopak a nie przyjaciel. To raczej nie idzie w parze. W miłości i na wojnie wszystkie chwyty dozwolone, przynajmniej wielu tak myśli. W temacie było by, gdyby jego obecna była twoją przyjaciółką, wtedy ten związek byłby zdradą przede wszystkim przyjaźni. Chłopak rzecz nabyta. Przyjaźń powinna być trwała, bez względu na wszystko, powinna być oparciem, bezpieczeństwem, solidarnością. Miłość, to zupełnie inna bajka.

Odpowiedz
avatar mzd
11 13

Ja bym raczej nie generalizowała tutaj płci. Są ludzie świadomi i dojrzali, dla których przyjaźń jest przyjaźnią, w takim prawdziwym znaczeniu - z lojalnością i uczciwością, na długie lata. I są tacy na poziomie jaszczurki, płytcy. Płeć nie ma tu nic do rzeczy.

Odpowiedz
avatar sla
4 6

Zgadzam sie z @mzd, nie kierujmy sie ślepo stereotypami. Wszystko zależy od człowieka, nie każda kobieta chce wbić przyjaciółce nóż w plecy. Nie każda musi sie śmiertelnie obrażać o głupoty czy za cel życia uznać odbicie przyjaciółce partnera.

Odpowiedz
avatar teqkilla
9 9

Swieta prawda. Gdyby sytuacja byla odwrotna (tzn. zdradzajacym elementem bylby facet), to kobiety powyrywalyby sobie nawzajem kudly :D

Odpowiedz
avatar Vampi
10 16

Jedna z lepszych histori jakie ostatnio tu czytalam! Brawo za opanowanie;)

Odpowiedz
avatar TomX
20 20

Kobieta piekielna, zaś autor nie dość, że mistrzowsko rozegrał sytuację, to jeszcze ma wyróżniający się talent do pisania! ;)

Odpowiedz
avatar Mistress
1 3

Autor jest tak... perfidny, oczywiście w pozytywnym sensie, że aż mnie zachwycił :>

Odpowiedz
avatar toffciak
8 8

świetna historia, super to wymyśliłeś. ja bym chyba nie wytrzymała napięcia i od razu zaatakowała ;)

Odpowiedz
avatar Bryanka
10 14

Hah, przypomniało mi to podobną historię, ale byłam tam tylko obserwatorem i w głowie mi się nie mieściło jak moja (teraz już była) kumpela może się tak "zabawiać". Przede wszystkim po kiego wała potrzebni jej byli dwaj faceci na raz. Poza tym przyznaję, że zachowałam się jak konfidentka, bo jeden z tych kolesi był moim kolegą i wskazałam mu delikatnie co jego ukochana wyczynia. A ona? Ona dalej nie widzi w swoim zachowaniu nic złego.

Odpowiedz
avatar Zyrafka
0 2

Prasbs - witaj po długiej przerwie ;) A odnośnie historyjki - nie wiem czy ja bym była w stanie wytrzymać aż do wyjaśnień... Zdarzają się i zbuki wśród kobiet.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-4 12

@wojtas103 - rewelacyjna riposta :D :D

Odpowiedz
avatar pieprzowa
34 34

@wojtas103 - A widziałeś trójkąt z dwoma kątami rozwartymi? :D

Odpowiedz
avatar ukalltheway
-5 21

wojtas103 pedały to masz w rowerze. Wsadź sobie pań trójkąt 2k + 1m. Jak dla mnie trójkąt to albo ja i dwóch kolesi albo ja i dwie laski. Dziękuje za ''obsługiwanie'' jakiegoś frajera z inną laską. :) Poza tym jak już to może być biseksualistą jeśli już musisz wkraczać na czyjąś orientację seksualną, a teraz idź się taplać w swoim brodziku intelektualnym.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
7 9

o masakra wielka :D :D :D minusów tyle, jakby ktoś to brał na poważnie :D :D :D a może... ;)

Odpowiedz
avatar wojtas103
5 11

@ukalltheway, ja tam wole nie ryzykować dostania obcą spermą po twarzy.

Odpowiedz
avatar Kamisha
1 5

@wojtas103 nie rozśmieszaj mnie, wielu facetów nawet z jedną kobietą nie daje sobie rady, a co dopiero z dwoma, i to na raz! Kobiety to nie proste urządzenia jak faceci - pociągnij za wajchę i działa. Poza tym kto powiedział, że jakakolwiek laska ma ochotę na trójkąt z druga dziewczyną? Ble.

Odpowiedz
avatar magic1948
1 1

@Kamisha: Widocznie mało wiesz. Duże jest lasek, które tak właśnie chcą. To tak na marginesie. Pozdrawiam serdecznie.

Odpowiedz
avatar Kamisha
0 2

@magic1948 Jak również jest mnóstwo facetów, którzy uważaja, że idealna konfiguracja to MMK, więc mój komentarz był li tylko zaczepny :) Śmieszy mnie te sapanie facetów, że dwie laski ok, dwóch facetów nie. De gustibus, jak to mówią.

Odpowiedz
avatar renfre
2 10

Początek mnie strasznie sponiewierał już miałam odpuścić, ale dobrnęłam i okazało się dość dobre +

Odpowiedz
avatar konto usunięte
8 8

a ja bym odpowiedział na smsa że ok, po czym wybrał sie na spotkanie z nowo poznanym kolegą, żeby zobaczyć jej minę:)

Odpowiedz
avatar Pankrator
7 7

Mi już by się nie chciało jej na oczy oglądać, mimo że przeczytałem tylko historię :)

Odpowiedz
avatar piiii
6 12

Zrobi jedna z drugą lumfrą złą opinię nam, kobietom, a potem się dziwić że faceta porządnego znaleść nie można... ech... dla autora plus i powodzenia! :)

Odpowiedz
avatar sla
3 7

Panowie nie są wcale lepsi - znam jednego, który szczycil sie ze jednocześnie posiadał 5 dziewczyn, słyszałam o jeszcze lepszych przypadkach. Takie osobniki zawsze sie znajda, ważne by nie przekładać ich cech na innych przedstawicieli ich płci.

Odpowiedz
avatar ukalltheway
5 7

''Znaleść'' to pewnie trudno ale znaleźć już łatwiej ^^ - sama mam swojego po ''przejściach'', widać to czasem w tym jak podchodzi/traktuje nasz związek ale udało nam się przekroczyć magiczną granicę 6 msc (tyle trwał jego najdłuższy związek) o rok, miesiące powoli lecą ku ''drugiej rocznicy'' i chyba udało mi się go ''przekonać'' do tego, że istnieją normalne dziewczyny, które mogą chcieć czyjegoś szczęścia na równi a nawet mocniej niż własnego ;)

Odpowiedz
avatar Czekoczeko
1 1

sla... Aż "Och Karol" się przyomniał xD

Odpowiedz
avatar AniaMP
1 1

Przeczytałam historię i miałam chęć znaleźć lafiryndę i obić mordę, żeby już żaden biedak się nie nabrał. A porządne kobiety luzem chodzą bo się panowie pozniechęcali polując na laski ....

Odpowiedz
avatar fatal_error
2 4

To iście piekielna historia, ale cynik wierny zasadom to dopiero oksymoron:P

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 kwietnia 2012 o 17:55

avatar prasbs
4 4

Tu mnie masz :)

Odpowiedz
avatar wcqaguxa
-4 4

Hm, nie że coś do tego mam, ale taka moja obserwacja: podobno tyle dziewczyn chciało być z tobą, a wybrałeś taką szuję?

Odpowiedz
avatar prasbs
7 7

A gdzie tak napisałem? W historii wspomniałem tylko o jednej...

Odpowiedz
avatar k4be
-4 6

Dla bezpieczeństwa lepiej wcale nie utrzymywać kontaktów z kobietami - sprawdzone, bardzo skuteczne.

Odpowiedz
avatar LittleShiloh
6 8

Albo dokładniej poszukać. K*restwo dotyczy obu płci. Tak samo jak szeroko rozumiana zajebistość:)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

Życie jest za krótkie żeby je całe marnować na szukanie "ideału". Kobiety ładnie wyglądają na fotografii i niech tak już zostanie, ja mam spokojne życie i nie chcę problemów.

Odpowiedz
avatar AniaMP
0 2

Jasne. Przestań chodzić jak cię nóżka zaboli.<br> Tyle jest świetnych kobiet/dziewczyn, a wy musicie za lafiryndami latać...<br> A jakby tak jeden z drugim podszedł, pogadał, obejrzał środowisko w jakim się potencjalna wybranka zanim zacznie podrywać to by mniej trafiania w byle co było.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 1

AniaMP, mało chyba wiesz o życiu. Środowisko choćby było najwspanialsze nie skłoni dziewczyny do rozsądnego zachowania. Gdzie są te świetne kobiety/dziewczyny? Jakoś nie spotykam (przynajmniej wolnych). I gdzie są te świetne kobiety/dziewczyny, które będą świetne dłużej niż do dnia ślubu? Lepiej być samemu niż z byle kim.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 maja 2012 o 22:29

avatar kiniaas007
17 19

Kiedyś, na kafeterii, był temat pt "jesteś panią swojego pożądania", z komentarzy dowiedziałam się, że to odwaga i przykład sprytu życiowego gdy jest się z mężem który utrzymuje dom, mnie i dziecko, a jednocześnie mieć kochanka z którym spełnia się wszystkie fantazje erotyczne. Po tym jak wprost powiedziałam, że dla mnie to nawet prostytutki są lepsze od takich panienek, dowiedziałam się, żem jest niecywilizowana zakonnica, z kompleksami, o średniowiecznych poglądach, nie potrafiąca postawić się w sytuacji tych jakże biednych, a jednocześnie tak zaradnych kobiet. Trudno, dla mnie takie osobniki (obojętnie czy k czy m) to zwykłe ku*wy i szmaty...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 5

No wiesz, jak wszyscy o tym wiedzą i wyrażają na to zgodę, to ok, ich sprawa. Gorzej, jak za plecami partnera się takie akcje uskutecznia.

Odpowiedz
avatar LittleShiloh
2 4

Cóż, bywa i tak... Ale nie używaj do wszystkich kobiet tej samej miary. Bo większość, to jednak te dobre, kochające i oddane duszyczki:) Mam nadzieję, że znajdziesz taką, która zrzuci zły urok i pokaże, co to znaczy bezwarunkowo i do szaleństwa kochać. Na tygodniu i od święta, codziennie:)

Odpowiedz
avatar slawcio99
7 7

To, że zdradzała to jeszcze nic, ale końcówka o tym, że wysłała tego sms do obu facetów to już mnie rozwaliło totalnie :D

Odpowiedz
avatar AniaMP
1 1

Baba niereformowalna znaczy.

Odpowiedz
avatar M4ck
7 7

"do obu" - moim zdaniem mogło ich być znacznie więcej ;)

Odpowiedz
avatar Morticia
1 3

Jakim cudem w 2 dni z obcego faceta zrobiłeś sobie dobrego kumpla?

Odpowiedz
avatar Pankrator
5 5

Złocisty napój i rozmowa działają cuda :)

Odpowiedz
avatar Moher
6 8

Jeszcze musisz się wiele o życiu nauczyć, skoro uważasz, że to niemożliwe ;)

Odpowiedz
avatar Morticia
-3 5

Czyżby? :>

Odpowiedz
avatar Moher
2 2

Mhm ;)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 maja 2012 o 1:20

avatar Pankrator
4 4

Niezły bigos by był, jakbyś dał mu w mordę na dzień dobry ;P

Odpowiedz
avatar Dash
5 5

Podoba mi się sposób w jaki to rozwiązałeś.Masz ode mnie WIELKIEGO +.

Odpowiedz
avatar trollinka
3 3

Aż nie chce mi się wierzyć że można być tak bezczelną

Odpowiedz
avatar sweet
4 4

gratuluje dystansu, obiektywizmu i zaradnosci

Odpowiedz
avatar ChainedMelody
5 5

Ja dla odmiany chciałabym bardzo uzyskać wgląd w tę listę cech pożądanych/niepożądanych - dla celów czysto badawczych :) Zaręczam, że zapoznałabym się z nią w szczegółach. Sama historia nie do pozazdroszczenia, ale podziwiam dystans Autora. I mam nadzieję, że tak do końca się nie zrazisz do płci przeciwnej - ja sama wierzę, że są jeszcze gdzieś na świecie wartościowe kobiety i takiej Ci życzę :)

Odpowiedz
avatar Leme
2 2

popieram wniosek :)

Odpowiedz
avatar Gorn221
-3 3

Jakie przekleństwo zaczyna się na su a kończy em?

Odpowiedz
avatar klaczek
1 1

pieknie prasbs, wręcz cudownie, nie mogles zrobic tego lepiej a sytuacja z finału - z pewnoscia bezcenne :) jestes moim idolem :-D

Odpowiedz
avatar Macondo
0 0

Podziwiam opanowanie, genialnie to rozegrałeś. Nie wiem czy miałbym w sobie tyle spokoju

Odpowiedz
avatar boryse
0 2

A to przebiegła modliszka. Zakładam, że jesteś bogaty...bo na bidoka takie ściery nigdy nie polecą :) Ostatnie zdanie mnie rozwaliło...ona chce powrotu, do czego??? Do Was obu....rogi na całe miasto.

Odpowiedz
avatar mika
0 0

Ale suka...i takie osobniki powodują urazy w porządnych facetach, i potem są problemy z zaufaniem.

Odpowiedz
avatar Leme
3 3

zakończenie mnie rozwaliło - gratuluję talentu literackiego :D tylko gustu do dziewczyn najwyraźniej nie masz, ale w końcu znajdziesz taką, która z kolej będzie miała gust do facetów i to z nią będziesz szczęśliwy

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 1

Podziwiam opanowanie. Więcej nie napiszę, takie coś trzeba przeżyć, żeby naprawdę zrozumieć. Duży plus za dystans do sytuacji.

Odpowiedz
Udostępnij