Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Leżę w szpitalu. Znowu. Ot wyrwałam się z łoża boleści na które…

Leżę w szpitalu. Znowu.

Ot wyrwałam się z łoża boleści na które złożyła mnie choroba i popełzłam na zaliczenie przedmiotu. Wiadomo, nerwy, stres, ogólne osłabienie, gorączka... Ale nie ma zmiłuj.

No i trzeba było leżeć - w drodze powrotnej z egzaminu (zaliczone na 4!) zrobiło mi się bardzo słabo. Do przyjazdu autobusu ponad godzina. Podjęłam tedy decyzję, że zamiast telepać się na przystanku przejdę się do pewnego hipermarketu na "C" i kupię sobie jakiś wspomagacz sił witalnych - czekoladkę.
Dopełzłam na 2 piętro, zgubiłam się między regałami, zdyszałam, zmęczyłam, mroczki przed oczami, ale w końcu dorwałam czekoladę w cenie na którą mogłam sobie pozwolić.

Powoli postukałam na moich obcasikach do kasy. Stojąc w ogonku nerwowo przeliczałam gotówkę - całe 1,40 w 10 i 20 groszówkach.

Stoję, stoję... co tu dużo mówić - nie ustałam, zemdlałam.

Co się działo dalej można się dowiedzieć na ten przykład z monitoringu - współkolejkowicze i kasjerka rzucili się na ratunek, razem z panem z ochrony zabrali mnie na ubocze i zadzwonili po karetkę. Pięknie! Super!

Ale był też pan, stojący bezpośrednio za mną, który rzucił się za mną na ziemie jeszcze szybciej niż inni... żeby pozgarniać rozsypane drobniaki i uciec, pozostawiając swój wózek z zakupami - notabene wielki i wyładowany. Przypominam 1,40pln.

Ręce opadają.

by Tarija
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Reira
21 21

No to się pan wzbogacił... nie ma co... Szybkiego powrotu do zdrowia życzę.

Odpowiedz
avatar Jorn
17 17

A czy czasem w kasecie wózka nie zostawił dwuzłotowej monety? :)

Odpowiedz
avatar Quazar
15 15

Może to była złotówka, więc zawsze to 40gr do przodu xD

Odpowiedz
avatar Samenta
11 11

Gorzej jeśli 5-złotówka, tak jak w niektórych sklepach :D

Odpowiedz
avatar Xyre
10 10

Ale przynajmniej nie możesz narzekać na resztę ludzi, zainteresowali się i pomogli :P

Odpowiedz
avatar Tarija
8 24

Nie, mnie zawsze ktoś dopomoże. Mam to szczęście. Chyba kwestia wyglądu - dziewczynka w sukieneczce i na szpileczkach wzbudza instynkty opiekuńcze.

Odpowiedz
avatar dragu
7 7

Jeśli wierzyć avatarowi - taaaak, wzbudzasz instynkty

Odpowiedz
avatar sparxx
9 9

Jak się zdarzy (nie daj Boże!) takie osłabienie, to zjedz tę czekoladę od razu, a w kasie podaj papierek z kodem. Nawet jak trafisz na upierdliwą kasjerkę z pretensjami, to będziesz miała siłę walczyć o swoją rację :)

Odpowiedz
avatar acocieto
0 2

Szybkiego powrotu do zdrowia i gratulację z 4 :) Jak na studiach to masz "burżuazje" :)

Odpowiedz
avatar kathy988
0 0

Nie ma co. Pan ubił interes życia. :P A tobie zdrowia życzę. :D

Odpowiedz
avatar LaTrance
1 1

Nie, ze sie czepiam, ale myslalam ze masz uczulenie na czekolade

Odpowiedz
avatar Tarija
0 2

Nie mam, po prostu od czekolady może mi się odnowić stan zapalny jelita grubego, to nie znaczy że nie mogę sobie pozwolić w chwili wielkiej konieczności. Muszę tylko zagryzać otrębami.

Odpowiedz
avatar LaTrance
0 0

Aha to spoko, jakos mi sie gdzies rzucilo w ktorejs historii ze to uczulenie. Moj blad

Odpowiedz
Udostępnij