Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Kolega Mariusz, fachowiec wysokiej klasy (jest takim profesjonalistą jakim ja bym chciał…

Kolega Mariusz, fachowiec wysokiej klasy (jest takim profesjonalistą jakim ja bym chciał kiedyś być), opowiedział nam swoją przygodę z zaczątków kariery.

Zacznę może od opisu kolegi, bo to tutaj ważne. Mariusz jest wysokim, mocno zbudowanym mężczyzną. Ja z moim marnym 160 centymetrów plus sięgam mu ledwie do klaty. W dodatku w wieku nastoletnim przeżył wypadek, po którym ma problemy z nerwami twarzy, dlatego też wszelakie grymasy są u niego ledwie widoczne. Normalnie człowiek, który nie przyjrzy się w pełnym świetle nie zauważy raczej czy Mariusz się uśmiecha czy wścieka. Jego minę można porównać trochę do patrzącego psychopaty - wiecie, taka mina jaką znamy z amerykańskich filmów.

Kolega jest głównie kierowcą karetki, ale oprócz tego licencjonowanym ratownikiem medycznym. Jednak to, co go "jara", to prowadzenie karetki na sygnale. Czasem strach z nim jeździć bo z prędkościami potrafi przegiąć. :)

Dostali wezwanie do kobiety w "amoku" (brzmi jak wezwanie z Emergency :)). Pani nie wiedziała co się dzieje, była w tak silnym stresie, że demolowała restaurację i atakowała kelnerów. Chłopcy dojechali na miejsce, polecieli do środka, Mariusz został w samochodzie. Trochę powalczyli, ale kobietę obezwładnili. Kiedy chcieli wlepić jej uspokajacza, ta w miarę kontaktowo odmówiła, w takim wypadku nie mieli prawa nic takiego jej podać.

Mariuszowi wydało się, że trochę długo jak na walkę dwóch facetów z kobietą i wygramolił się z karetki. Ciężkim krokiem wszedł do środka. W tym właśnie momencie kobieta zerwała się z miejsca i zaatakowała ratownika, który składał sprzęt do plecaka. Maniek podleciał i stanął nad malutką, chudziutką babeczką, która ledwie dorastała mu do brzucha. Nie odezwał się nawet. Tylko stał. Jej wzrok wolno obleciał całe jego ciało, od stóp po sam czubek głowy, w łepku chyba zapaliła się lampka bo w oczach zaświecił błysk przerażenia.

- Boże!!! To morderca!!! - Krzyknęła.
I straciła przytomność.
Koniec końców musieli panią odwieźć do szpitala.

Od tamtej pory Maniek ma w pracy wdzięczną ksywę "Killer". Czasem robi się śmiesznie kiedy na wyjeździe któryś się zapomni i krzyknie: killer, gdzie położyłeś stetoskop!? :)
Na szczęście pacjenci mają poczucie humoru. Zazwyczaj.

Pogotowie ;)

by zaszczurzony
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar MalaZlosnica
27 27

Obawiam się, że w Łodzi pacjenci nie mają poczucia humoru i po haśle "killer, gdzie położyłeś stetoskop!?" następowałyby cudowne ozdrowienia;)

Odpowiedz
avatar malbor0
22 24

Gdzieś tu czytałam o jakim WANALu. "Killer, zrób pani WANAL" :D

Odpowiedz
avatar fatal_error
11 13

Cholera, dałem minus przez niekontrolowany skurcz mięśni :(. Przepraszam, bo tekst przedni.

Odpowiedz
avatar SU45_098
5 5

Malboro raczej podaj ...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 3

Killer :). Fajnie brzmi u ratownika.

Odpowiedz
avatar pakciarz44
2 2

A u grabarza jeszcze lepiej

Odpowiedz
avatar Agness92
8 8

Ech... jeden + to za mało na tak genialną historię XD

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 4

ode mnie masz jeszcze kilka plusów w zapasie za obrazowy opis Mańka i jego spotkania z panią:D normalnie jakbym na własne oczy widziała

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 kwietnia 2012 o 15:24

avatar Altec
6 6

O! Widzę, że nie tylko ja jestem fanem serii Emergency :D

Odpowiedz
avatar isio05
1 1

Ja gdybym mógł dałbym dwa plusy : za historię i za porównanie do Emergency :),naprawdę dobra gra.

Odpowiedz
avatar anyanka
7 7

Jedno co mnie zawsze zastanawia, czy kierowca karetki przechodzi jakieś dodatkowe szkolenia a może badania aby móc kierować ambulansem?

Odpowiedz
avatar Jorn
4 4

Do prowadzenia pojazdów uprzywilejowanych nie wystarczy prawo jazdy, potrzebne są dodatkowe uprawnienia.

Odpowiedz
avatar zaszczurzony
3 3

Potrzebne jest uprawnienie do prowadzenia wozów uprzywilejowanych no i oczywiście prawo jazdy kat 2 jesli się nie mylę :). Ja np. takiego nie posiadam. Mój ojciec i brat za to tak.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 maja 2012 o 21:43

avatar makrelowa
-2 4

kolega jest pewnie licencjatem ratownictwa a nie ma licencję?;) to, że napisane błędnie to jeszcze nic, widziałam, że ludzie piszą sobie tak na pieczątkach i to jest dopiero wstyd nie wiedzieć jaki ma się tytuł! nie wolno pisać na przykład licencjonowana pielęgniarka, tylko licencjat pielęgniarswa:)

Odpowiedz
avatar Tito
-4 4

Nie ma czegoś takiego jak licencjonowany ratownik ;) Jazda na sygnale ile fabryka dała jest głupia i nieodpowiedzialna. Fajnie, że jest fachowcem, ale trzeba znać umiar w niektórych sprawach ;) Czemu nie ma prawa dać leków? Jeśli jest wskazanie to się podaje. Jeśli pacjent jest chory psychicznie i go chwilowo ubezwłasnowolniacie to można chyba zastrzyk podać. Choć przed badaniem psychiatrycznym to troszkę bez sensu.

Odpowiedz
avatar zaszczurzony
6 6

Z tym licencjonowanym to było potocznie napisane, ludzie... Nie wiedzieli czy jest chora psychicznie, nie mogą dać takiej diagnozy. Mogą np. przypuszczać/być pewni, ale nie mogą diagnozować bez "badań"".

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 maja 2012 o 12:39

avatar kuli
-4 14

Do mezczyzny, ktory bylby "w amoku" wezwaliby policje, ktora by mu dala pare pal po grzbiecie, a potem na dolek na otrzezwienie umyslu. A tutaj sie wzywa karetke, zeby jeszcze baba ich natlukla. Co za kraj.

Odpowiedz
Udostępnij