Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia o tym, jak to nie opłaca się być dobrym i pomocnym.…

Historia o tym, jak to nie opłaca się być dobrym i pomocnym.

Niestety, jeśli ma się ambicję pomagania innym bez oczekiwania niczego w zamian, przyciąga się do siebie automatycznie specyficzny gatunek ludzi - sępy dla których ktoś dobry=frajer którego można wykorzystywać i doić z tej dobroci.

Miałem kiedyś zbyt dobre serce i przygarnąłem znajomą, bo nie miała gdzie się podziać - wyleciała od znajomego, który nie mógł z nią wytrzymać (teraz już wiem dlaczego). Miała u mnie mieszkać jedynie przez kilka tygodni, póki sytuacja jej się nie unormuje - ostatecznie mieszkała kątem prawie 4 lata, bo miałem zbyt gołębie serce, aby wyrzucić...

Zwykle nie posiadała żadnych pieniędzy, żyła za moje, ciągle na obiecankach, że "już na dniach przyjdą", dodatkowo tak umiejętnie potrafiła to argumentować, że zaczynałem serio wierzyć, że żyję w kraju w którym przelewy idą kilka miesięcy, zaś wszystko sprzysięgło się przeciw niej.
W końcu wyszło z niej to co najgorsze, okazała się alkoholiczką nie mogącą żyć bez kilku piw dziennie, pitych za moimi plecami. Histeryczką, kłamiącą mi o wszystkim bylebym tylko dał jej pieniądze. Że będzie miała nową pracę, że pożycza od znajomych dużą kwotę z której mi odda dług itp...

Wyrzuciłem w końcu z domu, ale w ostatnim momencie - miałem już popsute stosunki ze znajomymi, z własną rodziną (za pożyczanie pieniędzy na życie dla dwojga, bo nie stać mnie było z własnych na utrzymanie - jak się okazało potem - jej nałogów). Ma do dzisiaj u mnie kilka tysięcy długu, złożonego z wyżebranych, wybłaganych, wypłakanych u mnie "już ostatni raz" drobnych kwot.

W tamtym roku udało jej się zrobić wystawę z materiałów archiwalnych należących do jej rodziny. Wystawa się udała, zaś ona dostała za wypożyczenie dokumentów kilka tysięcy złotych. Pieniądze rozeszły jej się bardzo szybko. Głównie na zakrapiane imprezy.

Dlaczego przypomniało mi się o tym? Kilka dni temu zadzwonił telefon. Patrzę, jej numer. Nie odebrałem. Wysłałem smsa z zapytaniem, którego fragmentu zdania "Nie życzę sobie mieć z tobą nic wspólnego" poprzednio nie zrozumiała.
Odpowiedź: "Chciałam tylko żebyś mi coś sprawdził na internecie. Idź się leczyć, Robocik".
Ktoś rzeczywiście powinien się leczyć.

ludzka pijawka

by Robocik
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar mercedest
9 9

Chamstwo - poziom hard. Oby takich pijaw jak najmniej.

Odpowiedz
avatar manieczek
26 26

Piekielne - jak najbardziej. No ale stary, 4 lata?! To już chyba nie chrześcijańska dobroć, tylko - równie chrześcijańska - chęć zostania męczennikiem...

Odpowiedz
avatar Robocik
8 10

True.

Odpowiedz
avatar puszkapandory
4 6

To jest manipulacja. Ona nie tyle co pasożytowala tylko manipulowała toba ,,Autor manipulacji dąży zwykle do osiągnięcia korzyści osobistych, ekonomicznych lub politycznych kosztem poddawanych niej osób" tak też postepowała z toabą lub innymi. Rownież jestem za dobra i podobnie jak ty jestem *frajerką, próbuje to zwalczyć, ale nie potrafię. *Frajer-Osoba bardzo naiwna. Ktoś, komu można wmówić cokolwiek lub namówić z dużą łatwością na czynności przynoszące tej osobie straty.

Odpowiedz
avatar Robocik
4 4

Owszem. Powiedziałbym nawet, że to jest pasożytowanie za pomocą manipulowania. Jak ktoś jest w tym mistrzem, to to może trwać 4 lata... albo i dłużej. I nawet niekoniecznie musi być naiwny. Widziałem ją w akcji z innymi osobami. Każdy znajomy coś jej pożyczał jak mógł, bo większość ludzi to jednak dobrzy ludzie. A jak nie oddawała, to cóż - zawsze można poznać kogoś nowego i zacząć od nowa, ludzi nie brakuje...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 kwietnia 2012 o 21:02

avatar konto usunięte
5 5

Nie chciałeś mnie ostatnio słuchać całą noc jak marudziłam...Lecz się, Robocik ;))

Odpowiedz
avatar he1986
4 4

Opłaca się być dobrym i pomocnym, tylko niektórzy ludzie, to ch*je. Albo wykorzystują albo nie potrafią docenić. Ja mam tak, że jestem przyjacielsko nastawiony do każdego i pomagam, jeśli potrafię; chyba, że ktoś mnie czymś zdenerwuje, to przestaję być miły. Choćby przykład z przytrzymaniem komuś drzwi, bo widzę, że idzie - nie usłyszę "dziękuję", to jest to ostatni raz, gdzie okazałem się uprzejmy wobec tej osoby.

Odpowiedz
avatar RedRad
2 2

Ludzka pijawaka - cóż za dwuznaczność... :P P.S. Jak się odpowiednio dobrze zmanipuluje, to nie tylko się popasożytuje przez kilka lat, ale i ma się wpływ na prawo w tym kraju ;P

Odpowiedz
avatar radek225
2 2

U mnie mieszkałaby max miesiąc.

Odpowiedz
avatar Lypa
0 0

Zmień awatar, bałwanie.

Odpowiedz
Udostępnij