Pewnego pięknego dnia wybrałam się na NFZ do ginekologa. Obowiązywało wchodzenie za kolejnością. Więc pytam kto ostatni. Przede mną były jeszcze 3 dziewczyny. Czekam sobie, miałam akurat dość luźny dzień. Kiedy miałam już wejść podchodzi do mnie pani na oko lat 50.
- Przepraszam czy ja mogłabym na chwilę przed panią, bo tylko mam do odebrania wyniki cytologii?
Zgodziłam się, bo właściwie jakoś mi się strasznie nie spieszyło. Poprzednia pacjentka z gabinetu wychodzi, pani wchodzi. Po jakichś 30 minutach wychodzi i cała zadowolona:
- Bo wie pani, przy okazji pani doktor mnie jeszcze zbadała.
Więc drogie kobietki, uważajcie na panie, które w taki oto sprytny sposób unikają stania w kolejce. :)
służba_zdrowia
Nie tylko kobitek to dotyczy.
OdpowiedzU ginekologa raczej tylko;)
OdpowiedzNo jeśli jakiś przedstawiciel płci męskiej ma ochotę na wizytę u ginekologa to owszem też niech uważa na takie panie:)
OdpowiedzFacet z problemem z sutkami też do ginekologa trafia :)
Odpowiedz@Bastet Nie - trafia do Poradni Chorób Piersi.
Odpowiedzmoże badanie wynikało z wyniku cytologii? mimo to - Pani zachowała się niemiło
OdpowiedzJeśli naprawdę tak musiało być, że badanie było potrzebne, a Pani o tym nie wiedziała - po wyjściu powinna przeprosić i powiedzieć, że nie wiedziała, a nie wychodzić uhahana od ucha do ucha.
OdpowiedzZalecenia na następny raz: wpuścić, ale lojalnie uprzedzić, że za 5 minut wchodzisz, i nie interesuje Cię, czy zastaniesz panią bez bielizny roz...łożoną na fotelu ginekologicznym, czy wychodzącą po wręczeniu wyników cytologii. I tego się konsekwentnie trzymać.
OdpowiedzDlatego ja mówię "nie" i jestem głucha na argumenty. Jedyne osoby jakie mogę przepuścić to:matka z chorym dzieckiem, osoba bardzo chora lub u ginekologa kobieta w ciąży. U mojej ginekolog wyniki odbiera się w rejestracji i tylko gdy jest z nimi coś nie tak to jest telefon i umawia się wizytę u lekarki.
OdpowiedzPani ginekolog (ginekolożka?) NFZ do której chodziłam jakiś czas temu, miała na drzwiach wywieszone, że kobiety w ciąży i dzieci poniżej 15 r.ż. są przyjmowane poza kolejnością. Uważam, że jest to bardzo dobre rozwiązanie w nagłych sytuacjach czy kiedy pacjenci przyjmowani są na numerki...
OdpowiedzJa po prostu w takiej sytuacji wchodzę z osobą, która przyszła tylko po receptę, wynik. Tak samo robię, gdy mnie się zdarzy taka sytuacja, od razu mówię że "wejdę z panią bo na mnie czeka wypisane L4" na przykład - a nie, że chcę wejść przed kimś.
OdpowiedzDobrze to wejdzie pani ze mną i odbierze wyniki.
OdpowiedzNFZ powinien wymagać, że lekarze przyjmujący w ramach kontraktu z nim muszą mieć rejestrację na godzinę. To żaden koszt, bo babie w rejestracji płaci się za wysiedziane godziny, a nie od tego ile ma pracy, a klienci usług medycznych mieliby mniej nerwów i straconego czasu...
Odpowiedzdlatego wlasnie ZAWSZE wchodzisz razem z takim "osobnikiem"
Odpowiedz